Kapitalne miejsce. Więcej niż trochę zaniedbane, ale niesamowicie urokliwe.
Z24 napisał/a:
Ja też nie widzę, może na lepszym powiększeniu...
Poza tym nad tą tarczą przypuszczalnie wisiała jeszcze inna, widać chyba ślady zaczepów.
To chyba herb rodowy jednego z właścicieli. Mało czytelny. Trochę dziwne, aby właśnie na nim Ktoś zamieścił tajemny znak, takie wręcz zaproszenie do poszukiwania skarbów. A przecież templariusze uwielbiali tajemnice.
Nad tablicą, to chyba jednak nie są żadne zaczepy. Chyba bardziej otwory stanowiące element punktu obronnego nad wjazdem do zamku.
John Dee napisał/a:
Szukanie tych znaków uważam jednak za stratę czasu.
Dlaczego? Fajna zabawa, tylko teren prywatny. Bez zgody właściciela poszukiwania byłyby utrudnione.
Kpt Petersen napisał/a:
Piękne miejsce, świetna relacja, a znaki? Spadły razem z tynkiem. Jak będą odnawiać tynki to znowu dorobią
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2018-07-20, 19:40:16
Mnie tylko dziwi, dlaczego w “Księdze skarbów” nie ma ani jednego zdjęcia tych znaków templariuszy z Arginy, a tylko ich rysunki? Dowód fotograficzny byłby tu pilnie pożądany, bo nadałby twierdzeniom Mme de Grazia zupełnie innej wagi i wiarygodności niż same grafiki.
Co do zamku, to myślę, że jego właściciel będzie miał niemało przeróżnych doświadczeń z członkami stowarzyszeń templariuszowskich szukających znaków i skarbów. Właściwie byłbym ciekaw jego reakcji, gdyby dodatkowo pewnego dnia u jego progów pojawiła się uzbrojona w łopaty i kilofy polska frakcja domagająca się dostępu do zamku.
Mnie tylko dziwi, dlaczego w “Księdze skarbów” nie ma ani jednego zdjęcia tych znaków templariuszy z Arginy, a tylko ich rysunki? Dowód fotograficzny byłby tu pilnie pożądany...
Wczoraj czytając "Księgę skarbów" też zwróciłem na to uwagę. Wytłumaczenie jest jedno. Coś widziano, ale nie nadawało się do sfotografowania, ale ZN w pełni wystarczyło do zbudowania fabuły PSiT.
Cytat:
Co do zamku, to myślę, że jego właściciel będzie miał niemało przeróżnych doświadczeń z członkami stowarzyszeń templariuszowskich szukających znaków i skarbów.
Będzie? Zapewne nabył spore już doświadczenie
Cytat:
Właściwie byłbym ciekaw jego reakcji, gdyby dodatkowo pewnego dnia u jego progów pojawiła się uzbrojona w łopaty i kilofy polska frakcja domagająca się dostępu do zamku.
W stylu "Poszukiwacze historii" lub "Było, nie minęło"
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-07-20, 20:27:11
John Dee napisał/a:
Właściwie byłbym ciekaw jego reakcji, gdyby dodatkowo pewnego dnia u jego progów pojawiła się uzbrojona w łopaty i kilofy polska frakcja domagająca się dostępu do zamku.
Skoro Bregović mógł do "Królowej Margot" obżenić Francuzom stary kawałek "Ne gladaj tako na mne i ne lubi mne vise", to zawsze będzie można spróbować wepchnąć im teorię prądów błądzących...
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2018-07-20, 22:08, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2018-07-21, 20:16:16
Z24 napisał/a:
Johnie Dee, czy zamek Arginy, rzeczywiście leży blisko rzeki, Rodanu?
Nie. Najbliższa rzeka to Soana (5km), która wpada do Rodanu dopiero w Lyonie (jakieś 40 km). Ale departament, w którym stoi zamek Arginy nazywa się Rodan. Czyżby w “Księdze skarbów” zostało to przedstawione jakoś inaczej, Zecie?
Szara Sowa napisał/a:
Świetny zameczek, co nieco przypomina nasze zamczyska z Jury, gdzie niedawno bywałem.
Czyli co, te znaki to ściema jest?
Czekamy na relację.
Ściema… Przy całym sceptycyzmie nie chciałbym wykluczyć, że są tam jakieś znaki, bo Mme de Grazia ich sobie chyba nie uroiła. Dlaczego je jednak nie sfotografowała pozostanie jej tajemnicą. Myślę, że tu potrzebna by była dalsza praca badawcza, przy czym szczególnie ważne byłoby sprawdzić, co na temat znaków piszą poszukiwacze skarbów templariuszy we Francji.
Jak na razie zamówiłem obie powieści pani Jacotte de Grazia, z których szczególnie jedna mogłaby okazać się dla nas ciekawa, jako że nosi tytuł “Studnia Templariuszy”.
Świetny zameczek, co nieco przypomina nasze zamczyska z Jury, gdzie niedawno bywałem.
Oczywiście zaliczyłeś Olsztyn
John Dee napisał/a:
Ściema… Przy całym sceptycyzmie nie chciałbym wykluczyć, że są tam jakieś znaki, bo Mme de Grazia ich sobie chyba nie uroiła. Dlaczego je jednak nie sfotografowała pozostanie jej tajemnicą.
Zapewne nie miała przy sobie aparatu. Teraz jest to nie możliwe, kiedy każdy posiada "komórę"
John Dee napisał/a:
Jak na razie zamówiłem obie powieści pani Jacotte de Grazia, z których szczególnie jedna mogłaby okazać się dla nas ciekawa, jako że nosi tytuł “Studnia Templariuszy”.
Oby nie była pilotażem tasiemca pod tytułem "Wyspy Dębów"
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-07-21, 23:29:00
Szara Sowa napisał/a:
Czyli co, te znaki to ściema jest?
Tak można przypuszczać.
John Dee napisał/a:
Z24 napisał/a:
Johnie Dee, czy zamek Arginy, rzeczywiście leży blisko rzeki, Rodanu?
Nie. Najbliższa rzeka to Soana (5km), która wpada do Rodanu dopiero w Lyonie (jakieś 40 km). Ale departament, w którym stoi zamek Arginy nazywa się Rodan. Czyżby w “Księdze skarbów” zostało to przedstawione jakoś inaczej, Zecie?
Nie, nie. Z "Księgi skarbów" nie pamiętam. W PSiT w opowiadaniu Karen jest takie sformułowanie: "W pobliżu rzeki Rodan wznosi się romańskie zamczysko Arginy". Więc zainteresowałem się, w jakim pobliżu. A Ty piszesz, że jednak bliżej jest do Saony, największego dopływu Rodanu. Muszę przejrzeć jeszcze "Księgę skarbów? Może po prostu ZN wziął nazwę departamentu za odnoszącą się wprost do rzeki.
John Dee napisał/a:
Ściema… Przy całym sceptycyzmie nie chciałbym wykluczyć, że są tam jakieś znaki, bo Mme de Grazia ich sobie chyba nie uroiła. Dlaczego je jednak nie sfotografowała pozostanie jej tajemnicą. Myślę, że tu potrzebna by była dalsza praca badawcza, przy czym szczególnie ważne byłoby sprawdzić, co na temat znaków piszą poszukiwacze skarbów templariuszy we Francji.
Bardzo dobry pomysł.
John Dee napisał/a:
Jak na razie zamówiłem obie powieści pani Jacotte de Grazia, z których szczególnie jedna mogłaby okazać się dla nas ciekawa, jako że nosi tytuł “Studnia Templariuszy”.
John Dee napisał/a:
Ściema… Przy całym sceptycyzmie nie chciałbym wykluczyć, że są tam jakieś znaki, bo Mme de Grazia ich sobie chyba nie uroiła. Dlaczego je jednak nie sfotografowała pozostanie jej tajemnicą. Myślę, że tu potrzebna by była dalsza praca badawcza, przy czym szczególnie ważne byłoby sprawdzić, co na temat znaków piszą poszukiwacze skarbów templariuszy we Francji.
...No i jeszcze jeden argumencik na dobranoc: Niewykluczone, że na rysunkach, które miał do dyspozycji Mistrz, było jeszcze więcej znaków. Pamiętacie, jak Karen odkrywa na chrzcielnicy znak "bądź czujny" i mówi o tym Kozłowskiemu, a PS słucha tego od dołu? Na rysunku w PSiT nie ma tego znaku, albo został świadomie pominięty na rysuku pani Teresy Wilbik, albo też przepadł w zamęcie procesu wydawniczego, ha, ha, ha.....
Ten trop na pewno warto śledzić, natomiast nasz forumowy Piotreek (Pan Piotr Szymczak) autor przerwanego serwisu internetowego nienacki.art.pl na podstronie w tym serwisie. w zakładce "ciekawostki" (Ciekawostki "Templariuszy") przy omawianiu "Templariuszy" inaczej to widzi - w punkcie 7:
cytuję: "Karen zauważa, że ornament w podstawie chrzcielnicy tworzy znak "Bądź czujny", tymczasem trzy poprzecznie ułożone kreski oznaczają "Na poziomie ziemi" (jak wynika z jej własnych objaśnień, udzielonych na Kozim Rynku)."
Być może więc istnieje bardziej prozaiczne wytłumaczenie tego tematu - zresztą, uważni widzowie zauważyli w wersji filmowej "Templariuszy", w której "maczał" palce i Nienacki i jego żona - Karen podchodząc do chrzcielnicy "odczytuje" ten znak właśnie jaki "Na poziomie ziemi", a nie jako "Bądź czujny" - wskazywało by więc na to, że Nienacki "celowo" dokonał zmian w scenariuszu. aby dostosować wypowiedź Karen do rzeczywistego miejsca odkrycia otworu prowadzącego do podziemi.
_________________ Wśród dolin, wśród lasów i jezior i kniej. Ktoś szukał przygody. Nie znalazł tam jej. I morze przepłynął. Przemierzył wzdłuż świat. Nie znalazł przygody, Zagubił jej ślad.
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-07-23, 23:18:10
chkaplan napisał/a:
Ten trop na pewno warto śledzić, natomiast nasz forumowy Piotreek (Pan Piotr Szymczak) autor przerwanego serwisu internetowego nienacki.art.pl na podstronie w tym serwisie. w zakładce "ciekawostki" (Ciekawostki "Templariuszy") przy omawianiu "Templariuszy" inaczej to widzi - w punkcie 7:
cytuję: "Karen zauważa, że ornament w podstawie chrzcielnicy tworzy znak "Bądź czujny", tymczasem trzy poprzecznie ułożone kreski oznaczają "Na poziomie ziemi" (jak wynika z jej własnych objaśnień, udzielonych na Kozim Rynku)."
W scenie przy starej chrzcielnicy Kozłowski mówi: "najzwyklejsze kreseczki poprzecznie ułożone"; jakoś tak. Nie wiemy czy jest ich dwie, trzy czy więcej.
Poza tym w akcji powieści znak trzech kresek przecinających się, czyli "na poziomie ziemi", został przecież wykorzystany: został wpleciony w ornament na drzwiach do ostatniego pomieszczenia odkrytego przez PS, gdzie był zamurowany skarb.
John Dee napisał/a:
Nienacki mógł mieć na myśli symbol oznaczający “niebezpieczeństwo”. “Bądź czujny”, “niebezpieczeństwo”, na jedno wychodzi.
Niby tak, ale niekoniecznie, bo ta relacja nie jest zwrotna. Jeżeli jakiś znak "bądź czujny" może zawierać w sobie pojęcie "niebezpieczeństwo", to znak "niebezpieczeństwo" niekoniecznie" zawiera w sobie tylko jeden aspekt szerszego przecież zakresu znaczenia"bądź czujny". Znak na chrzcielnicy zaś, jak wynika z kontekstu, ma znaczenie "natęż uwagę"; nie ma nic wspólnego z niebezpieczeństwem. Dlatego uważam, że należy traktować ten znak odrębnie.
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2018-07-23, 23:23, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2018-07-24, 17:39:58
Z24 napisał/a:
Dlatego uważam, że należy traktować ten znak odrębnie.
To pozostawiałoby nam dwie możliwości: autor popełnił pomyłkę albo że Karen nie podzieliła się z Panem Samochodzikiem wszystkimi znanymi jej znakami templariuszy.
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-07-24, 18:38:31
John Dee napisał/a:
Z24 napisał/a:
Dlatego uważam, że należy traktować ten znak odrębnie.
To pozostawiałoby nam dwie możliwości: autor popełnił pomyłkę albo że Karen nie podzieliła się z Panem Samochodzikiem wszystkimi znanymi jej znakami templariuszy.
Tak jest. Wolę oczywiście tę drugą ewentualność, bo miło jest pomyśleć, że Karen nie była aż tak wdzięczna, żeby powierzyć konkurencji całą swoją wiedzę na temat skarbu.
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2018-07-25, 09:58:27
Ja też preferuję tę interpretację. Inteligentna, przebiegła, ambitna Karen. Oczywiście po zaręczynach z Vincentem zmieniła się nie do rozpoznania. (Wzdych…)
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-07-25, 10:21:59
John Dee napisał/a:
Ja też preferuję tę interpretację. Inteligentna, przebiegła, ambitna Karen. Oczywiście po zaręczynach z Vincentem zmieniła się nie do rozpoznania. (Wzdych…)
Aż tak źle to chyba nie było... Pewnie całą swoją inteligencję, przebiegłość i ambicję skoncentrowała na tym, żeby Vincent znalazł sobie wreszcie jakieś niekoniecznie uczciwe, ale za to dochodowe zajęcie, np. malował nowe obrazy Renoira (Caravaggio był poza jego zasięgiem), które potem ona przypadkowo odkrywała?
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2018-07-25, 23:27:30
Z24 napisał/a:
Caravaggio był poza jego zasięgiem
Jak to należy zrozumieć, Zecie? Incydent w Angers?
Zwasze jestem gotów nadłożyć kawał drogi, by obejrzeć jakieś nieznane mi dzieło tego mojego ulubieńca; w Niemczech mamy ich 5, i tyle samo jest we Francji. W muzeum w Nancy na przykład miałem okazję po raz pierwszy podziwiać jego “Zwiastowanie”, wprawdzie jedna z jego nieco słabszych prac, ale zawsze Caravaggio.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.