Zapomniałem napisać, że w tej książce mamy bardzo dobre i uwaga - bardzo często naprawdę dowcipne dialogi! A dowcipu to chyba najbardziej mi w kontynucjach brakowało.
Humor to jest walor niezbędny do napisania dobrej książki przygodowej i sensacyjnej. Bez niego się nie da. Niestety wolność wydawnicza sprawia, że na rynku jest tak wiele smutasów.
_________________
Gixer Twórca Konrad Kuśmirak - autor powieści samochodzikowych
Pomógł: 55 razy Wiek: 60 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 10342 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-02-16, 22:22:33
Gixer napisał/a:
Jako absolwent historii zapewniam, że wszystkie fakty historyczne zawarte w książce, są prawdziwe. Łącznie z cytowanymi źródłami.
Najdalej wysunięta na wschód komandoria templariuszy rzeczywiście znajdowała się w Drohiczynie.
Proszę, podaj mi źródło .
_________________ Z 24
Gixer Twórca Konrad Kuśmirak - autor powieści samochodzikowych
Pomógł: 55 razy Wiek: 60 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 10342 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-02-18, 16:09:19
Gixer napisał/a:
A niech tam... O ww. kwestii traktują: Przywilej Konrada Mazowieckiego z 1237r, Kronika Halicko - Wołyńska, bulla Innocentego IV z 1250 roku.
Dzięki
Zapytałem dlatego, że z tego, co czytałem, nie ma pewnych danych poświadczających istnienie komandorii templariuszowskiej w Drohiczynie.
Przeczytałem zapodany przez jacko277 artykuł (dzięki!). Pan Ernest Szum trochę, że tak powiem, przez imaginację pojechał na koronację...
To tłumaczenie dokumentu Konrada Mazowieckiego kuleje co nieco, np. autor nie wie co to jest, czy raczej było, prawo patronatu. I to gość z KUL-u . No i wypadałoby wspomnieć o Kodeksie Dyplomatycznym Mazowieckim gdzie ten dokument wydano, bo nieprzygotowany czytelnik mógłby pomyśleć, że to pan E.S. sam wyszperał.
Jako zakamieniały patriota Ziem Wyzyskanych muszę mu jeszcze wytknąć, że nie wie, że Sonnenburg (bo tak właściwie brzmi nazwa tej miejscowości) to Słońsk w Ziemi Lubuskiej, niedaleko Sulęcina i Kostrzyna. I wydaje mi się, że nigdy on nie należał do templariuszy, tylko do joannitów.
Dręszew, Skuszew, Orzechowo, leżą dość daleko od Drohiczyna, bo raczej w okolicach Wyszkowa. Dla mnie donacja tych wsi dla templariuszy jest właśnie zagadką.
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2015-02-18, 16:46, w całości zmieniany 3 razy
Szara Sowa napisał: Jest to chyba pierwsza kontynuacja o której, po przeczytaniu pomyślałem, że warto byłoby ją przeczytać jeszcze raz!
No słowo stało się ciałem! Czytam drugi raz i postanowiłem, że od razu w miarę czytania, będę się dopytywał o pewne szczegóły, których właściwego zrozumienia nie do końca byłem/jestem pewien, a które w książce chyba nie zawsze są ostatecznie dopowiedziane. Myślę że takie "dopowiedzenia" przydadzą się także następnym czytelnikom.
Tych którzy jeszcze książki nie czytali, niech sobie najlepiej kilka najbliższych postów odpuszczą!
Pierwsze pytanie to dlaczego mimo, że te wszystkie 3 artefakty Templariuszy znalazły się ostatecznie w jednej skrzyni, były odnajdywane osobno?
Na początku jest mowa o piastowskich złotych monetach odnalezionych w skrzyni. Ale w tamtym czasie Piasatowie jeszcze nie wybijali złotych monet. Chyba że "piastowskie" w znaczeniu że zgromadzone przez Piastów.
Zauważyłem też usterkę na str. 56. Dzień wcześniej policja zapowiada, że przyjedzie przeczesać domek pod kątem podsłuchów, na co naciskał Paweł, a tymczasem ten sam Paweł następnego dnia rano rozmawia przez telefon z kustoszem i opowiada mu kilka istotnych szczegółów o stanie swoich przemyśleń. A mógłby chociaż wyjść przed dom.
Dopiero kilka dni akcji potem Lenarciak informuje że podsłuch znaleziono.
Podobna nieścisłość jest ze sprawą porwanego chłopca. Nie wiadomo czemu sprawa nie nabiera ciągu dalszego, a porywacze zostają następnego dnia wypuszczeni, by następnie jakby nigdy nic porwać Emilię.
Czego tak właściwie szukał profesor w archiwum w Białymstoku?
Czy jest jakiś GPS, który działa po z ziemią? Nasi keszerzy na pewno będą to wiedzieć...
Niestety, nie ma. Fale elektromagnetyczne o częstotliwościach 1227,6 MHz i 1575,42 MHz które są wysyłane przez satelity systemu GPS są bardzo silnie tłumione przez przeszkody w tym szczególnie przez wodę i ziemię. Niemożliwy jest ich odbiór pod ziemią i pod wodą.
_________________ Drużyna 4
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Ater Forumowy Badacz Naukowy vel Aster alias Duch Puszczy
Dręszew, Skuszew, Orzechowo, leżą dość daleko od Drohiczyna, bo raczej w okolicach Wyszkowa. Dla mnie donacja tych wsi dla templariuszy jest właśnie zagadką.
Pomógł: 55 razy Wiek: 60 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 10342 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-06-05, 20:28:26
Ater napisał/a:
est podane, że tekst tej donacji znajduję się w "Zbiór ogólny przywilejów i wspominków mazowieckich, t. 1, Warszawa 1919, nr 392. UuR, 19."
To jest właśnie precyzyjna nazwa tego wydawnictwa, które określiłem zwyczajowo i żargonowo jako Kodeks Dyplomatyczny Mazowiecki. Nie jestem pewien, ale chyba ten dokument jest powtórzony w wydawnictwie pana Helmuta Luepke:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.