Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-03-09, 17:26:21
She napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
Nie czytałaś we wczesnym dzieciństwie "Tajemniczego ogrodu"?
To była moja ukochana książka
Pewnie, że czytałam, choć nie była moją ulubioną.
Wolałam Pollyannę, czy Anię.
Ale, ze co? Że miałabym tego gila stamtąd pamiętać?
No przecież gil pokazał drogę do ogrodu. I w ogóle się przewijał. Opisany był.
Dla mnie sam ogród był magiczny. Ania tak, ale tylko pierwsze dwa tomy, potem było słabiej.
Pollyanna odwrotnie - wolałam ją starszą, bo bardziej ludzka była. W wersji dziecięcej nieco mnie irytowała, tym szukaniem pozytywów na siłę.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-03-09, 21:39:10
She napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
przecież gil pokazał drogę do ogrodu. I w ogóle się przewijał. Opisany był
Nie pamiętałam tego.
W ogóle, jak teraz pomyślę- mało co z niego pamiętam.
Super były też wrzosowiska. I ten wielki stary dom z dziesiątkami pustych pokoi...
Aż nabrałam ochoty, żeby sobie przeczytać i zobaczyć, czy nadal mi się będzie podobało.
_________________ Drużyna 5
Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2018-03-09, 21:39, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 37 razy Dołączyła: 20 Lut 2017 Posty: 6143 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-03-09, 22:05:54
Berta von S. napisał/a:
Nie czytałaś we wczesnym dzieciństwie "Tajemniczego ogrodu"?
To była moja ukochana książka.
Ja się tej książki bałam, ale pewnie bardziej przez ekranizacje...Za to uwielbiałam "Małą księżniczkę"
Pollyanny nie znosiłam, jakaś taka sztuczna była, a motyw z kulami dobił mnie kompletnie
Za to byłam i jestem fanką Ani, a jej autorka mnie fascynuje/fascynowała. Podobno przez całe życie pisała pamiętniki, ale jak stała się sławna to je przepisała w nowej wersji
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-03-09, 22:55:54
Teresa van Hagen napisał/a:
Ja się tej książki bałam, ale pewnie bardziej przez ekranizacje...Za to uwielbiałam "Małą księżniczkę"
No T.O. początkowo jest faktycznie nieco mrocznawo-tajemniczy (nomen omen).
Ale stopniowo atmosfera się ociepla i zamienia się raczej w gatunek "ku pokrzepieniu serc".
Mała Księżniczka oczywiście też super!
Teresa van Hagen napisał/a:
Pollyanny nie znosiłam, jakaś taka sztuczna była, a motyw z kulami dobił mnie kompletnie
No właśnie ta sztuczność nieco mnie drażniła. Ale u dorastającej Pollyanny mniej ją jakoś wyczuwałam niż u dziecka.
Teresa van Hagen napisał/a:
Za to byłam i jestem fanką Ani, a jej autorka mnie fascynuje/fascynowała. Podobno przez całe życie pisała pamiętniki, ale jak stała się sławna to je przepisała w nowej wersji
A jakieś inne książki L.M.M czytałyście? Ja jeszcze uwielbiałam Błękitny Zamek i Jane z Latern Hill.
Za to Emilka była taka sobie niestety.
_________________ Drużyna 5
Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2018-03-09, 22:56, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 37 razy Dołączyła: 20 Lut 2017 Posty: 6143 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-03-09, 23:08:04
Berta von S. napisał/a:
A jakieś inne książki L.M.M czytałyście? Ja jeszcze uwielbiałam Błękitny Zamek i Jane z Latern Hill.
Za to Emilka była taka sobie niestety.
Błękitny zamek uwielbiałam Teraz jest podobno nowe tłumaczenie, które bardzo zmienia książkę ;) Nie wiem czy to dobrze W ogóle z tymi tłumaczeniami... w jednym z tomów Ani, z jakiegoś powodu są pominięte całe akapity Emilkę niedawno kupiłam, czeka na swoja kolej Ale mi ogólnie podobały się różne miłosne historyjki Montgomery ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.