Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 6785 Skąd: PRL
Wysłany: 2017-07-09, 18:47:31 Marta Karwowska, Katarzyna Rygiel - Tarapaty
Jeśli w młodości uwielbialiście "Pana Samochodzika", to jest spora szansa, że zakochacie się też w "Tarapatach". Choć to film dla dzieci, odwołuje się do najlepszych tradycji polskiego kina dla młodzieży.
„Tarapaty” pokazują, że przyjaźń to wcale nie taka prosta sprawa – Julka dobrze o tym wie. Ma 12 lat, chodzi do szkoły z internatem i jeszcze nigdy nie miała prawdziwej przyjaciółki. Zaczynają się wakacje, a razem z nimi kłopoty. Julka zamiast do rodziców w Kanadzie, trafia do ciotki w Warszawie. W tej samej kamienicy mieszka Olek i jego nieodłączny towarzysz - pies Pulpet.
Kiedy dzieciakom wpada w ręce plan prowadzący do skarbu, zaczynają się przygody. Na drodze do rozwiązania zagadki staje złodziejska szajka, niania – nałogowa palaczka i podejrzany pożeracz cukierków. Nikt nie jest tym, za kogo się podaje, a wyścig z czasem trwa. Żeby wyjść cało z tej historii, Julka musi pokonać nieufność i odważyć się na przyjaźń.
(...)
Jeszcze w sierpniu ukaże się również książka „Tarapaty”, która powstała w oparciu o scenariusz filmowy. Współautorkami są Marta Karwowska i Katarzyna Rygiel.
Katarzyna Rygiel ma w dorobku kilka kryminałów, m.in. jeden trochę samochodzikowy "Ekzpedycja Kolitz":
Lata osiemdziesiąte XIX wieku. Cysterski klasztor w niemieckiej miejscowości Kolitz powoli popada w ruinę. Do zniszczenia kilkusetletnich murów starają się nie dopuścić przysłani z Berlina fachowcy, wśród których jest Otto Kleist. Młody historyk rusza śladem zmarłego przed laty ojca i rozpoczyna w Kolitz prywatne poszukiwania. Zamierza odkryć sekret budowli, podejrzewając, że ma on związek z rodzinną tragedią. Ponad sto lat później tropem tajemnicy sprzed wieków podąża kilkoro archeologów. Rozwiązanie zagadki wydaje się bliskie... Jednak nie tylko klasztor ma coś do ukrycia. Gdy teraźniejszość coraz mocniej splata się z przeszłością, bieg wydarzeń komplikują nietypowe zainteresowania poszukiwaczy, podjęte kiedyś błędne decyzje i kobieta, której trudno się oprzeć.
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14107 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2017-07-09, 20:02:42
Zobaczymy. Plan skarbu, złodziejska szajka, cudaczna niania, pies, oryginalnością wszystko to nie grzeszy, wręcz przeciwnie. W zwiastunie też nie mogłem dopatrzyć się niczego ciekawego, ale ze zwiastunami jak wiemy różnie bywa. Dajmy więc filmowi szansę, może nas pozytywnie zaskoczy. Choć poważnie w to wątpię…
Dajmy szansę tej produkcji. Nie można być takim malkontentem by z góry zakładać porażkę. Nie u nas na forum bo to primo odstrasza, secundo nie przystoi. Dlaczego od razu zakładać, że co nowe to musi być gorsze. To tak jak z powieściami - nadal pojawiają się perły jak na przykład ostatnia książka Ajchela - może nie do końca samochodzikowa ale przemyślana, dopracowana, zgrabna i napisana poprawnym, pięknym językiem. Z tym filmem może być podobnie. Powiadam, dajmy mu szansę. Ja myślę wybrać się na niego z moim ośmiolatkiem.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Nietajenko 2017-07-10, 08:26, w całości zmieniany 1 raz
wg. mnie bardzo fajny film dla dzieci i młodzieży - miło spędzony czas w kinie - ciekawa historia ..... dla dzieci i młodzieży i jako film familijny Warto ! więcej nie piszę aby nie zdradzić fabuły - gdy ktoś dołączy do dyskusji to możemy podyskutować ..... a mam jedno pytanie
Pomógł: 67 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-09-16, 17:23:27
czarnyfranek napisał/a:
wg. mnie bardzo fajny film dla dzieci i młodzieży - miło spędzony czas w kinie - ciekawa historia ..... dla dzieci i młodzieży i jako film familijny Warto ! więcej nie piszę aby nie zdradzić fabuły - gdy ktoś dołączy do dyskusji to możemy podyskutować ..... a mam jedno pytanie
No zadaj je wreszcie !
_________________ Z 24
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 6785 Skąd: PRL
Wysłany: 2017-09-17, 22:46:14
Na ekrany kin wchodzą "Tarapaty", pierwszy efekt nowego programu PISF wspierającego polskie kino familijne. Zanim obejrzymy szalone wakacyjne przygody dwunastoletniej Julki, przypomnijmy sobie najlepsze młodzieżowe produkcje ostatnich lat, złączone literackimi inspiracjami i motywem szalonych wujów i ciotek.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-09-18, 12:00:39
Protoavis napisał/a:
Na ekrany kin wchodzą "Tarapaty", pierwszy efekt nowego programu PISF wspierającego polskie kino familijne. Zanim obejrzymy szalone wakacyjne przygody dwunastoletniej Julki, przypomnijmy sobie najlepsze młodzieżowe produkcje ostatnich lat, złączone literackimi inspiracjami i motywem szalonych wujów i ciotek.
Jak najlepsze, to najlepsze, a nie ten gniot ze zdjęcia...
(tu powinna być ikonka rzygającej główki, ale nie umiem zrobić)
Nietajenko napisał/a:
Nietajenko ze synem wybiera się dzisiaj.
No i jak wrażenia?
_________________ Drużyna 5
Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2017-09-18, 12:01, w całości zmieniany 1 raz
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
Pomogła: 37 razy Dołączyła: 20 Lut 2017 Posty: 6143 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-01-30, 22:21:24
Berta von S. napisał/a:
Jak najlepsze, to najlepsze, a nie ten gniot ze zdjęcia...
(tu powinna być ikonka rzygającej główki, ale nie umiem zrobić)
Ale to Twoja reakcja z teraz czy i podczas oryginalnych emisji nie byłaś fanką? Bo ja w gigantycznych kolejkach stałam, żeby ten przebój cała rodziną zobaczyć i kiedyś byłam zachwycona! Oczywiście teraz niekoniecznie, choć piosenki nadal wpadają w ucho...
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-01-30, 23:05:37
Teresa van Hagen napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
Jak najlepsze, to najlepsze, a nie ten gniot ze zdjęcia...
(tu powinna być ikonka rzygającej główki, ale nie umiem zrobić)
Ale to Twoja reakcja z teraz czy i podczas oryginalnych emisji nie byłaś fanką? Bo ja w gigantycznych kolejkach stałam, żeby ten przebój cała rodziną zobaczyć i kiedyś byłam zachwycona! Oczywiście teraz niekoniecznie, choć piosenki nadal wpadają w ucho...
Masz na myśli Akademię Pana Kleksa?
Nie cierpiałam tego gniota i nie cierpię do dziś. Ani książki, ani filmu (film chyba gorszy).
Zabiłam ich kiedyś wszystkich w wypracowaniu i wzywali do szkoły mamę, bo się psycholog zaniepokoił.
Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 6785 Skąd: PRL
Wysłany: 2018-01-30, 23:12:32
Berta von S. napisał/a:
Teresa van Hagen napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
Jak najlepsze, to najlepsze, a nie ten gniot ze zdjęcia...
(tu powinna być ikonka rzygającej główki, ale nie umiem zrobić)
Ale to Twoja reakcja z teraz czy i podczas oryginalnych emisji nie byłaś fanką? Bo ja w gigantycznych kolejkach stałam, żeby ten przebój cała rodziną zobaczyć i kiedyś byłam zachwycona! Oczywiście teraz niekoniecznie, choć piosenki nadal wpadają w ucho...
Masz na myśli Akademię Pana Kleksa?
Nie cierpiałam tego gniota i nie cierpię do dziś. Ani książki, ani filmu (film chyba gorszy).
Zabiłam ich kiedyś wszystkich w wypracowaniu i wzywali do szkoły mamę, bo się psycholog zaniepokoił.
Akademia jest genialna, i genialna jest muzyka z tego filmu (z PPK również). Nie chodzi mi tu tylko o piosenki, ale o instrumentalne, rzewne wstawki Korzyńskiego. Chyba nikt tak jak on nie potrafi oddać za pomocą dźwięków baśniowości i tęsknoty za dzieciństwem... Książkę również cenię bardzo wysoko
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.