Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-12-04, 18:47:51
Bardzo mnie zainteresowały te wieści z Hiszpanii. Myślę, że ksiądz miał rację notując takie lokalne osobliwości i rzeczy godne upamiętnienia, bo skąd niby mielibyśmy wiedzieć o takich sprawach. A historia nie składa się tylko z panowań i bitew...
O armacie widziałem program w TV.
_________________ Z 24
Robinoux Twórca Autor książek dokumentalnych oraz poezji
Bardzo mnie zainteresowały te wieści z Hiszpanii. Myślę, że ksiądz miał rację notując takie lokalne osobliwości i rzeczy godne upamiętnienia, bo skąd niby mielibyśmy wiedzieć o takich sprawach. A historia nie składa się tylko z panowań i bitew...
O armacie widziałem program w TV.
Racja, takie kwiatki są bardzo ciekawe dla historyków. Co do fortu Gerharda (od armaty) bliski mi jako że były to koszary FR 34, który walczył w bitwie pod Wąsewem
_________________
"Agencja Detektywistyczna. Tanio i dyskretnie. Paryż Bulwar Clochardów 10"
Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 6785 Skąd: PRL
Wysłany: 2017-12-17, 14:47:04
Jan Długosz utrzymywał, że „nie było piękniejszej niewiasty”. Ale na najstarszych portretach widać zezowate straszydło z krzywym i haczykowatym nosem oraz niezdrowo zapadniętymi oczodołami. Jak naprawdę wyglądała królowa Jadwiga?
Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 6785 Skąd: PRL
Wysłany: 2017-12-18, 17:13:50
Zabytkowe polichromie z diabłami na ścianach Legnickiej Biblioteki Publicznej. Robotnicy pod grubą warstwą farby odkryli ozdoby, która bez wątpienia są śladami po loży masońskiej.
Historycy uważają, że to tylko fragment większej całości. Budynek został wzniesiony pod koniec XIX wieku, jako największa w mieście siedziba wolnomularzy...
Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 6785 Skąd: PRL
Wysłany: 2017-12-18, 17:33:09
Muzeum Oręża Polskiego wydobyło w poniedziałek z niemieckiego promu najprawdopodobniej polską armatę o kalibrze 75 mm Schneider wz.97. Prom, w którym znaleziono oręż, zatonął podczas walk o Kołobrzeg w 1945 roku. Armaty Schneider wz.97 były używane przez Wojsko Polskie we wrześniu 1939 roku.
"Nikt z nas w najśmielszych snach nie przewidywał, że możemy tu pod Kołobrzegiem znaleźć polską armatę z 1939 roku. Nie miała prawa tutaj być" - zapewnił Ostasz, ciesząc się już z nowego eksponatu, który będzie unikatem na skalę kraju. Jak twierdzi, w polskich muzeach takiej drugiej nie ma.
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-12-18, 21:10:35
Szara Sowa napisał/a:
To jest w zasadzie biały kruk!
"Nikt z nas w najśmielszych snach nie przewidywał, że możemy tu pod Kołobrzegiem znaleźć polską armatę z 1939 roku. Nie miała prawa tutaj być" - zapewnił Ostasz, ciesząc się już z nowego eksponatu, który będzie unikatem na skalę kraju. Jak twierdzi, w polskich muzeach takiej drugiej nie ma.
Dziwne, zdaje się, że to jest przecież rosyjska trzycalówka, podstawowe działo naszej armii w tamtej epoce.
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2017-12-22, 10:32:57
Odkryłem, że słynny markiz de la Fayette, “bohater dwóch światów” i szczególnie w Ameryce wysoko ceniony za swój udział w wojnie o niepodległość, w 1794 roku przebywał jakieś 5 miesięcy w Polsce, będąc więziony w Nysie, w forcie “Prusy”. Ciekawe.
Jego grób oglądałem kiedyś na małym cmentarzyku paryskim zwącym się Picpus, gdzie leży pochowany wśród ofiar rewolucji (on sam jednak taką nie był) - to zdaje się jedyny tego rodzaju cmentarz w Paryżu z czasów rewolucji, gdzie do dziś oglądać można groby zgilotynowanych ofiar terroru Jakobinów, mi. owych 16 sióstr Karmelitanek, które bohatersko jedna po drugiej wchodziły na szafot, gotowe oddać życie za swoją wiarę. Doskonała opera Francisa Poulenca “Dialogi karmelitanek” opowiada o tym wydarzeniu.
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2017-12-22, 11:09:42
Szara Sowa napisał/a:
Ale w Ałbazianie chyba nie był...
Nic mi o tym przynajmniej nie wiadomo.
Tu mam jeszcze finał wspominaj opery. Doskonały pomysł: karmelitanki jedna po drugiej wchodzą na szafot, śpiewając “Salve Regina”, raz po raz słyszymy złowieszczy świst spadającego ostrza gilotyny, i za każdym razem chórowi ubywa jednego głosu; z tria robi się duet, w końcu słyszymy jeden już tylko głos, nim i on milknie…
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2017-12-23, 13:02:06
Z24 napisał/a:
Kto nie oglądał kościoła św. Jakuba i Agnieszki, niech przy okazji to zrobi...
Kościół wydaje się być centralnym zabytkiem Nysy? Bardzo imponujący, jednak wielka szkoda, że tak strasznie dużo tam tych bloków…
Kynokephalos napisał/a:
Robi wrażenie.
Nieprawda?
Madame de Staël, o której wspomniałem opisując zamek Chaumont-sur-Loire http://pansamochodzik.net...p=319909#319909 , również zaliczała się do przyjaciół Lafayetta, w którego paryskim pałacu spotykali się ludzi oświeceni, Amerykanie głownie.
I pomyśleć, że po takich triumfach tak zasłużonemu człowiekowi przyszło się zadowolić celą w obskurnej Nysie.
Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 6785 Skąd: PRL
Wysłany: 2018-01-03, 16:00:24
Prace archeologiczne w Katedrze Bydgoskiej prowadzone są od wielu lat, ale najcenniejsze obiekty zostały odnalezione dopiero wczoraj.
- Tuż pod posadzką, nad jedną z krypt znaleźliśmy we wtorek skarb - informuje nas Robert Grochowski, archeolog prowadzący badania w świątyni. - Pochodzi on z połowy XVII wieku. W jego skład wchodzi 700 przedmiotów, złotych monet. Najmłodsza z nich została wybita w 1652 roku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.