Pewna kobieta ma dwóch synów, którzy urodzili się o tej samej godzinie, tego samego dnia, miesiąca i w tym samym roku. Nie są jednak bliźniakami - jak to możliwe?
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-09-22, 23:22:17
Nietajenko napisał/a:
Brawa dla Berty!
Podejrzewam, że ta odpowiedź tkwiła mi gdzieś w zakamarkach pamięci, bo jakoś tak nagle mi ten pomysł wskoczył.
W każdym razie nie znam żadnych zagadek lateralnych, więc leć z następną. Albo inny dobrowolny chętny.
_________________ Drużyna 5
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2017-09-23, 17:36:39
Dwoje dzieci urodziło się w odstępie DWÓCH LAT od siebie, każde z INNEJ kobiety będącej jego NATURALNĄ BIOLOGICZNĄ matką, każde jako JEDYNE podczas porodu - a jednak są BLIŹNIAKAMI.
Jak to możliwe?
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
Nie jestem pewien czy dobrze w tę stronę, ale jeśli:
a) matki są bliźniaczkami;
b) ojciec jest ten sam bądź ojcowie są bliźniakami
to pod względem genetycznym te dzieci też będą bliźniakami?
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2017-09-24, 20:31:24
Garamon napisał/a:
Nie chodzi o znak zodiaku?
Tak. :-)
irycki, Twoja odpowiedź dała mi do myślenia; ale zwykłe rodzeństwo przyszłe na świat z tej samej matki w dwóch różnych ciążach i w odstępie czasu także mogłoby (z jeszcze większym prawdopodobieństwem) mieć te same geny - a mimo to nie spełniałoby słownikowej definicji BLIŹNIAKÓW.
Można się domyślić, że użyłem zapisu wersalikami w tym celu, by zakamuflować pisownię nazw znaków zodiaku dużą literą.
Dzięki wszystkim rozwiązującym i pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Ostatnio zmieniony przez Kynokephalos 2017-09-25, 05:46, w całości zmieniany 1 raz
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
John Dee:
Należy odłamać połowę tabletki, spożyć, i zabieg powtórzyć kolejne trzy razy.
Garamon:
Każdą pastylkę trzeba przełamać na pół, odkładając połowy na dwie kupki. W każdej kupce znajdą się 4 połówki - dwie niebieskie i dwie różowe - co da ogółem po dwie pastylki w różnych kolorach.
Mysikrólik:
Oczywiście należy zjeść 4 połówki pastylek, wtedy jest pewność zjedzenia po jednej dobrej
She:
Wydaje mi się,że pani M. powinna wziąć połówkę każdej tabletki- wtedy "uskłada" jedną całą różową i jedną całą niebieską.
Aldona:
Ja bym wszystkie tabletki podzieliła na pół. I zjadła połówkę każdej z nich. W ten sposób zjem całą prawidłową dawkę.
Nietajenko:
Proste. Każdą pigułę łamiemy w pół. Cztery połówki każdej z piguł dadzą pożądany komplet.
Pierre Tendron:
Pani M. powinna przełamać na pół wszystkie cztery tabletki i zażyć po połówce każdej z nich.
W ten sposób zażyje pożądaną dawkę.
Czynność ta nie powinna sprawić problemu pomimo całkowitej ciemności. Zresztą tabletki często mają "nacięcie" ułatwiające przełamanie ich właśnie na pół. Te, które ilustrują zagadkę także.
Ze względu na skład tabletek i ich działanie, przyszło mi też do głowy skojarzenie z podobnie działającymi kawałkami kaktusa, które Teresa van Hagen i Pan Samochodzik przeżuwali w górach Sierra Nevada, a w konsekwencji kolejna, alternatywna odpowiedź... . Bo przecież Teresa posiadała m.in. zdolność rozróżniania kolorów z zawiązanymi oczami, więc na miejscu pani M. nie miałaby żadnego problemu z identyfikacją tabletek.
Ale domyślam się, że w zagadce chodzi jednak o "przyziemne" rozwiązanie, no i dostępne dla każdego, więc tego ostatniego nie zgłaszam, jako mojej odpowiedzi.
Szara Sowa:
Zdaje się że pastylki można pokruszyć i zjeść po prostu połowę całości.
Serdeczne podziękowania w imieniu pani M. Mogę na szczęście napisać, że jest w swoim domu, całkowicie bezpieczna. Ale gdyby nie Wy - może do dziś nie znałaby sposobu wyjścia z opresji.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.