Po raz pierwszy zabrałem się za powieść E. M. Remarque'a "Trzej towarzysze" (Drei Kameraden). Ku mojemu zdumieniu na stronie 14 powiało mi Nienackim i wiało aż do strony 17 (najnowsze wydanie "Rebisu") Wóz nazywał się "Karl" - "Karl, widmo szos". Mały cytat: "Takie polowania stanowiły ukryty powód dla którego nie zmienialiśmy karoserii Karla. Wystarczyło, ażeby pojawił się na szosie, a zaraz ktoś próbował go pognębić. Karl działał na inne samochody jak wrona ze złamanym skrzydłem na bandę głodnych kocurów. Prowokował do wymijania najspokojniejsze familijne karety. Najdostojniejszych brodaczy i ojców rodzin opętanych niezawodnie demonem szybkości, gdy zobaczyli grzechoczący zad Karla podskakujący w górę i w dół przed ich nosem. Któż mógł podejrzewać, że w tej śmiesznej obudowie bije wspaniałe serce wyścigowego silnika!"
Trochę wcześniej jest świetny opis sprowokowanych zawodów z Karlem. Jest też mowa o gościu, który najpierw szydził z wozu, zażyczył sobie wyścigi a potem próbował Karla odkupić.
_________________
"Agencja Detektywistyczna. Tanio i dyskretnie. Paryż Bulwar Clochardów 10"
Ostatnio zmieniony przez Robinoux 2017-09-19, 21:04, w całości zmieniany 1 raz
Jedna z miejskich legend PRL-u mówiła o Syrence z silnikiem Porshe, która zaskakiwała kierowców zagranicznych aut na naszych drogach, może Nienacki znał tę historię i wykorzystał przy stwarzaniu wehikułu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.