Pomógł: 1 raz Dołączył: 24 Lut 2009 Posty: 606 Skąd: Radom
Wysłany: 2013-05-23, 11:13:16 Miejscowości z Pojezierza Myśliborskiego
Od kilku lat jeżdżę na Pojezierze Myśliborskie na urlop. Oczywiście ma to związek z Księgą Strachów, która jest moją ulubioną częścią Pana Samochodzika. Zastanawiam się co jeszcze warto obejrzeć w tych stronach Polski - nie licząc miejscowości, które odwiedził Pan Tomasz.
Ja osobiście polecam Barlinek, Lipiany, Pełczyce - ta miejscowość według mojej subiektywnej oceny strasznie tchnie PRL-em.
Dzięki forumowiczom zamierzam jechać do Karska, Dargomyśla i do Swobnicy. Co polecacie zobaczyć w tych stronach będąc. Myślę, że forumowicze znają fajne miejsca a nawet małe wioski w których warto się zatrzymać.
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2013-05-23, 12:11, w całości zmieniany 1 raz
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
Z pewnością godne polecenia są freski na wewnętrznych ścianach kościółka w Czachowie. Można się wystraszyć. No i jest tam nieznana Nienackiemu szachownica. Jeśli będzie zamknięty musisz poprosić księdza o otwarcie.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 24 Lut 2009 Posty: 606 Skąd: Radom
Wysłany: 2013-05-23, 14:39:21
Ale jest to problem. Ciężko zwiedzić tak wiele miejsc. No przecież nie mogę wszystkich miejsc odwiedzać w niedzielę. A z drugiej strony nie można zostawić wszystkich miejsc tak bez zabezpieczenia otwartych. Jak to mówią filozofowie: kwadratura koła normalnie
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-05-23, 18:03:55
Sęk w tym, że tam są setki miejsc do zobaczenia! Właściwie w każdej wiosce, którą widziałam jest stary (najczęściej romański) kościół i malownicza zabytkowa zabudowa, a w większości pałac lub ruina pałacu (lub jakieś inne frapujące ciekawostki).
Poza samochodzikowymi miejscówkami podobało mi się np: Mętno, Jelenin i (chyba) Godków, intrygująco wyglądało też mijane Objezierze. A z większych to poza Chojną i Cedynią klimatyczne jest Trzcińsko (Mieszkowice mniej, choć też otoczone murami).
A tak w ogóle to marzy mi się, żeby dokładniej spenetrować puszczę piaskową (np. Kuropatniki, Stoki i śródleśne jezioro Ostrów (jedna z opcji pierwowzoru żabiego).
Strasznie tego dużo, żeby tak na Mazowszu było choć z połowę podobnie interesujących zakątków do oglądania...
_________________ Drużyna 5
Ostatnio zmieniony przez Unieski 2013-05-23, 18:13, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 1 raz Dołączył: 24 Lut 2009 Posty: 606 Skąd: Radom
Wysłany: 2013-05-23, 22:42:39
Wiem, że dużo tych miejsc - dlatego w czerwcu opracuję sobie mapę wycieczek podczas urlopu. Ale wskazania doświadczonych forumowiczów są cenną wskazówką.
Ostatnio zmieniony przez Unieski 2013-05-24, 03:17, w całości zmieniany 1 raz
Wysłany: 2014-12-30, 16:29:32 Wrażenia ogólne i przygody z Pojezierza Myśliborskiego
W czasie mojej wędrówki po Pojezierzu Myśliborskim spotkały mnie 2 dziwne wydarzenia.
Po pierwsze, w Myśliborzu spotkałem miejscowych chłopców, którzy zachowywali się zupełnie jak harcerze z "Księgi Strachów". Ci chłopcy pokazali mi miasto, a ja im za to sfinansowałem bilety do miejscowego muzeum.
Po drugie, z Myśliborza do Chojny zabrał mnie autostopem człowiek, który wyglądał zupełnie jak Nienacki .
Miejsca, opisywane przez Nienackiego, wyglądały tak, jak w jego książce, za wyjątkiem zniekształceń, o których tu pisaliśmy (typu góra grodowa po przeciwnej stronie doliny w Cedyni, długość półwyspu na jez. Ostrów) i tego, że w wielu miejscach bardziej tam zarosło, że na wyspie zamkowej w Moryniu powstał ośrodek wypoczynkowy dla dzieci oraz że odbudowano ratusz i kościół w Chojnie.
Co prawda, kiedyś wszystkie dzieci tak się zachowywały jak tamci chłopcy z Myślborza, a ja po prostu przywykłem do dzieci odciętych od świata za komputerem i zamkniętych przez rodziców w złotych klatkach oraz wożonych wszędzie samochodem, albo podpalających papierosy w ubikacji szkolnej czy na podwórku...
Odniosłem w ogóle wrażenie, że Pojezierze Myśliborskie to najnormalniejszy region w kraju. Tak, jakby w ogóle nie skaziły go patologie l. 80. i 90, schyłkowego PRL-u i "wolnej Polski". Nie było przemysłu turystycznego, reklam, tandetnych willi nowobogackich, domków letniskowych, obnoszenia się z kasą, nieufności, aspołeczności i niechęci do obcych i izolowania się od nich. Było za to niezależne myślenie - normalna rzecz u ludzi, którzy mają do wyboru środki przekazu polskie i niemieckie. Było też naśladowanie Niemców w dobrym (np. w ostrożnej jeździe samochodem - początkowo myślałem, że komuś zepsuł się samochód), z wzajemnością zresztą. Ogólnie - totalny brak kompleksów, w odróżnieniu od przeżartych hodowanymi przez media kompleksami mieszkańców większej części Polski.
Powiedziałbym, że P.M. to idealne miejsce do życia. Oczywiście, nie chodzi mi o to, żeby tam uciec, tylko żeby pokazywać ludziom Pojezierze jako wzór do naśladowania, do pokazywania, że można żyć inaczej, niż to przedstawiają nasze media.
Jedyne, co mi się tam nie podobało, to to, że mimo wszystko i tam istnieje korupcja władz . W Myśliborzu rynek sprzedaży żywności w całości został opanowany przez sieci; w końcu wybrałem tę najbardziej miejscową (nienawidzę kupować w sieciach na wyjazdach).
Ostatnio zmieniony przez Duch 2014-12-30, 16:39, w całości zmieniany 5 razy
Myślibórz nie był tak bardzo zrujnowany w czasie wojny, więc się niespecjalnie różni. Starych latarń na murach domów w Cedyni z "Księgi strachów" niestety nawet tutaj nie widać. Baszta z Chojny z bocianim gniazdem wygląda dziś mniej imponującą, ale za to ze zdjęcia wynika, że mury miejskie już przed wojną były zaniedbane. Myślałem dotąd, że ich zły stan to skutek walk o miasto podczas II wojny światowej, po której nikt się o nie nie zdążył zatroszczyć.
Najpierw była stolicą Nowej Marchii, potem niepostrzeżenie zaistniała w światowym kinie. Chojna, dziś siedmiotysięczna miejscowość na zachodnim Pomorzu, przez wieki pisała wielką historię. Jej ślady można podziwiać na każdym kroku.
W wersji niemieckiej są niezłe zdjęcia budowli właśnie z Chojny.
Oprócz cytowanej literatury o tym znakomitym architekcie można jeszcze przeczytać:
Nikolaus Zaske "Henryk Brunsberg, jego twórczość i znaczenie" (tłum. Marian Arszyński) [w:]
"Sztuka pobrzeża Bałtyku. Materiały Sesji Stowarzyszenia Historyków Sztuki, Gdańsk, listopad 1976", PWN, Warszawa 1976, str. 167-201.
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2017-03-26, 13:10, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 37 razy Dołączyła: 20 Lut 2017 Posty: 6143 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-07-07, 10:18:48
Berta von S. napisał/a:
Sęk w tym, że tam są setki miejsc do zobaczenia!
A będzie jeszcze więcej do oglądania:D
W Moryniu duża inwestycja- planuje się rekonstrukcję średniowiecznego grodu:
Rekonstrukcja obejmie grodzisko, gród zamkowy i podzamcze. Atrakcja będzie służyła celom edukacyjnym i wystawienniczym. Średniowieczną infrastrukturę stanowić będzie pięć stref funkcyjnych, czyli podzamcze, domy mistrzów dawnych zawodów, sala biesiadna, strefa fechtunku oraz strefa recepcyjna. Wszystkie połączone zostaną ze sobą spójnym szlakiem dydaktycznym. źródło
_________________ Drużyna 5
von Dobeneck1 [Usunięty]
Wysłany: 2017-07-07, 10:56:55
Mam w planie wizytę w Moryniu, ale chyba sam. A Ty Teresa, uciekasz w przyszłość, czy zostajesz?
Pomogła: 37 razy Dołączyła: 20 Lut 2017 Posty: 6143 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-07-07, 10:59:31
Uciekam w przyszłość i na początku przyszłego tygodnia będę w Moryniu Sprawdzę ile w tym prawdy, bo jakoś nic więcej nie mogę znaleźć, tylko tą samą informację powtórzoną na wielu stronach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.