Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2017-04-07, 13:34:27 Normandia i Dolina Loary, wiosna 2017
Normandia i Dolina Loary, wiosna 2017
Pod koniec marca dostałem od mojego dyrektora Marczaka w końcu trochę urlopu i pojeździłem sobie po Francji, zwiedzając katedry, zamki, ruiny, głównie w Normandii, ale byłem również nad Loarą. Oto moja relacja, pierwsza w tym dziale.
Amiens
Pierwszym etapem mojej małej Tour de France było Amiens, miasto w Pikardii, która od roku 2016 nazywa się oficjalnie Hauts-de-France (szkoda, nazwa Pikardia zawsze mnie inspirowała). Nie miasto jednak, lecz oczywiście słynna katedra, wzniesiona w latach 1220-1270 była obiektem mojego zainteresowania. Najwyższa ocena Michelina (trzy gwiazdki), od roku 1981 na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO, święty czas, by ją w końcu zwiedzić.
Tu widzimy słynny, doskonale zachowany portal fasady zachodniej.
“Une restauration permanente”. Tak to już zawsze jest z katedrami. Z chwilą zakończenia prac budowlanych zaczynają się prace restauracyjne, czyniąc je wiecznymi placami budowy.
Notre-Dame d'Amiens w rzeczy samej jest NAJWIĘKSZĄ katedrą we Francji, długości 145 metrów, wysoka na 42,3 metry. Jej fundamenty sięgają głębokości aż 9 metrów.
Miasto ucierpiało w czasie I, szczególnie jednak II WŚ, gdy to bombowce alianckie dokonały wielkich zniszczeń. Dlatego widzimy tam dzisiaj dużo architektury lat 50-tych. Ciekawych motywów fotograficznych trzeba już trochę szukać.
W Amiens żył i pochowany leży Jules Verne. Chętnie bym odwiedził jego grób, ale cóż, przegapiłem.
Beauvais
Innym przykładem architektury późnogotyckiej w tej okolicy jest katedra pod wezwaniem św. Piotra w Beauvais - mój następny cel.
Katedra Saint-Pierre szczyci się najwyższym sklepieniem gotyckim na świecie wysokości czterdziestu osiem i pół metra - wynik średniowiecznej rywalizacji pomiędzy Amiens a Beauvais. Budowniczy katedry poszli może jednak o krok za daleko, statyka budowli bowiem jest zakłócona, raz już się zawaliła, a obecnie stabilizowana jest drewnianymi wzmocnieniami, co trzeba przyznać ujemnie odbija się na estetykę wnętrza.
Niemniej, katedra posiada swój urok i z żale tylko musiałem ją w końcu opuścić. Na pewno jeszcze kiedyś tam powrócę.
Zegar astronomiczny wydaje się być dość słynny i magnetycznie przyciągać zwiedzających świątynię.
Bezpośrednie otoczenie katedry także warte jest spacerku.
Jednak całkiem niedaleko można podziwiać ruiny twierdzy jeszcze potężniejszej, położonej wysoko nad urwistym brzegiem Sekwany: Château Gaillard.
Ryszard Lwie Serce potrzebował tylko dwa lata, by ją wznieść (1196 – 1198). Po jego śmierci w 1199 roku w Châlus król francuski Filip August zaczął oblegać Château Gaillard i w roku 1204 jego oddziały wdarły się do wnętrza zamku, który uchodził za nie do zdobycia. Po upadku twierdzy wojskom królewskim udało się błyskawicznie opanować całą Normandię, która została przyłączona do Królestwa Francji w tym samym roku.
15 sierpnia 1315 roku w zamku za niewierność królowa Nawarry i Francji Małgorzata Burgundzka zamordowana została w bardzo oryginalny sposób: uduszona własnymi włosami.
“Wybacz mi Brunh… e, Małgorzato!”
Giverny. Dom i ogrody Claude´a Moneta
Następnym przystankiem była posiadłość Claude´a Moneta w Giverny po prawej stronie Sekwany. Każdy zna chyba cykl obrazów przedstawiających jego ogrody i staw z liliami wodnymi?
Dzisiaj cały teren dostępny jest turystom - miejsce moim zdaniem jak najbardziej warte wizyty!
W budynku mieszkalnym artysty największe wrażenie wywarł na mnie zestaw kolorów poszczególnych pokoi (będzie mi inspiracją i wzorem w nadchodzącej renowacji własnego mieszkania ).
W ostatnich dniach marca ogród jeszcze nie osiągnął całej swojej, jakby to powiedzieć, kwiecistej świetności, lilie wodne też jeszcze nie zakwitły...
rekompensacją za to był brak turystycznych tłumów (szczególnie z Azji, bez złośliwości, oczywiście), a to w dzisiejszych czasach też już jest nie małą zaletą, by nie rzec luksusem.
Najsłynniejszy mostek w historii sztuki?
cdn.
Ostatnio zmieniony przez John Dee 2017-04-11, 20:20, w całości zmieniany 2 razy
Piękne są te katedry, szczególnie jak są jeszcze umiejętnie sfotografowane!
John Dee napisał/a:
Zegar astronomiczny wydaje się być dość słynny i magnetycznie przyciągać zwiedzających świątynię.
Nie tak dawno widziałem takie cudo w katedrze w Strasburgu. Nie za bardzo się orientuję czy to była taka francuska moda na takie zegary, czy też każda katedra aspirowała swego czasu do takiego urządzenia?
John Dee napisał/a:
Ryszard Lwie Serce potrzebował tylko dwa lata, by ją wznieść (1196 – 1198). Po jego śmierci w 1199 roku w Châlus król francuski Filip August zaczął oblegać Château Gaillard i w roku 2004 jego oddziały wdarły się do wnętrza zamku, który uchodził za nie do zdobycia.
Chyba widziałem film o tym zdobyciu. Zdaje się mury obronne mimo wrażenia solidności, z uwagi na szybką budowę, są wypełnione w środku byle czym: ziemią czy śmieciami. Stąd były słabo odporne na ostrzał.
John Dee napisał/a:
W ostatnich dniach marca ogród jeszcze nie osiągnął całej swojej, jakby to powiedzieć, kwiecistej świetności, lilie wodne też jeszcze nie zakwitły...
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-07, 18:11:03
Szara Sowa napisał/a:
John Dee napisał/a:
Ryszard Lwie Serce potrzebował tylko dwa lata, by ją wznieść (1196 – 1198). Po jego śmierci w 1199 roku w Châlus król francuski Filip August zaczął oblegać Château Gaillard i w roku 2004 jego oddziały wdarły się do wnętrza zamku, który uchodził za nie do zdobycia.
Chyba widziałem film o tym zdobyciu. Zdaje się mury obronne mimo wrażenia solidności, z uwagi na szybką budowę, są wypełnione w środku byle czym: ziemią czy śmieciami. Stąd były słabo odporne na ostrzał.
Jak na tamte czasy fortecę wzniesiono w tempie ultraekspresowym. Ale to co było jej siłą, było jej słabością: została posadowiona na skale chyba wapiennej, gdzie znakomicie daje się prowadzić prace minerskie.
Wiem to chyba z tego samego angielskiego cyklu filmowego o zamkach europejskich. O zamku Gaillard to był chyba drugi odcinek a pierwszy - o naszym Malborku .
Obie katedry i dom ojca impresjonizmu - rewelacja! Kapitalna wyprawa!
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2017-04-07, 18:12, w całości zmieniany 1 raz
Świetna relacja i jeszcze lepsze zdjęcia!!!
Gratuluję i zazdroszczę wyprawy.
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2017-04-07, 20:42:48
Szara Sowa napisał/a:
Nie tak dawno widziałem takie cudo w katedrze w Strasburgu. Nie za bardzo się orientuję czy to była taka francuska moda na takie zegary, czy też każda katedra aspirowała swego czasu do takiego urządzenia?
Nie mam pojęcia, na zewnątrz może tu i tam, nie przypominam sobie jednak, bym we wnętrzach innych katedr oglądał podobne czasomierze, a o tym w Strasburgu też już zapomniałem, choć go na pewno oglądałem. Ale przed zegarem leżało sporo literatury na ten temat…
Z24 napisał/a:
Jak na tamte czasy fortecę wzniesiono w tempie ultraekspresowym. Ale to co było jej siłą, było jej słabością: została posadowiona na skale chyba wapiennej, gdzie znakomicie daje się prowadzić prace minerskie.
Wiem to chyba z tego samego angielskiego cyklu filmowego o zamkach europejskich. O zamku Gaillard to był chyba drugi odcinek a pierwszy - o naszym Malborku .
Zgadza się. Przede wszystkim jednak garnizon daremnie czekał na odsiecz i skonał niemal z głodu. Straszne sceny się tam wtedy odgrywały. Jan bez Ziemi, ówczesny król Anglii, nie był jak jego brat Ryszard Lwie Serce, i nim się ocknął, poszło jego Księstwo Normandii na zawsze.
Dziwne to miejsce, jeśli zbliżasz się w poprzek do Sekwany. Oczekujesz dramatycznej scenerii, nawigacja pokazuje ci że masz jeszcze tylko 1 kilometr, ale teren jest zupełnie płaski. 500 metrów, nadal pola, równina...
300 metrów - bez zmian. I w chwili, gdy nabrałeś przekonania, żeś błędnie zaprogramował nawigację, droga skręca stromo w dół i po 300 metrach masz przed sobą krajobraz jak ten na moich zdjęciach. Niesłychane...
irycki napisał/a:
Świetna relacja i jeszcze lepsze zdjęcia!!! Gratuluję i zazdroszczę wyprawy.
Jak na tamte czasy fortecę wzniesiono w tempie ultraekspresowym. Ale to co było jej siłą, było jej słabością: została posadowiona na skale chyba wapiennej, gdzie znakomicie daje się prowadzić prace minerskie.
Wiem to chyba z tego samego angielskiego cyklu filmowego o zamkach europejskich. O zamku Gaillard to był chyba drugi odcinek a pierwszy - o naszym Malborku .
Faktycznie, tak mogło być. O ten właśnie serial mi chodziło!
Zdradziłeś, że tych wypraw godnych uwagi masz w zapasie sporo, więc aż się boję znów kliknąć "pomógł", bo się nam zrobi niezła seria, a sama czynność się zdewaluuje.
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2017-04-08, 09:31:46
Szara Sowa napisał/a:
Zdradziłeś, że tych wypraw godnych uwagi masz w zapasie sporo, więc aż się boję znów kliknąć "pomógł", bo się nam zrobi niezła seria, a sama czynność się zdewaluuje.
Absolutnie, znasz moje zdanie na ten temat, Szara Sowo - “pomógł” tylko przy specjalnych okazjach. A więc darujmy to sobie tym razem, proszę. Ale dziękuję za dobre intencje.
Wyprawa była jedna, ale wieloetapowa, bo i program miałem ambitny, relacja więc będzie miała ciąg dalszy.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-08, 10:44:24 Re: Normandia i Dolina Loary, wiosna 2017
John Dee napisał/a:
W budynku mieszkalnym artysty największe wrażenie wywarł na mnie zestaw kolorów poszczególnych pokoi (będzie mi inspiracją i wzorem w nadchodzącej renowacji własnego mieszkania ).
Kolorki, jak kolorki. Wolę bardziej wyraziste. Za to te kafle robią wrażenie.
Fajne te widoczki na przełom Loary z Gisors. A do zamków z Fantomasa też się udałeś?
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2017-04-08, 11:20:39
Berta von S. napisał/a:
Kolorki, jak kolorki. Wolę bardziej wyraziste. Za to te kafle robią wrażenie.
A ja w ostatnim czasie coraz bardziej te subtelne. I ich niecodzienne kombinacje. A co się tyczy kafelków, to rzuć okiem na te holenderskie… Ale te ceny, te ceny!
./redir/www.friesischefliesen.de/
Absolutnie, znasz moje zdanie na ten temat, Szara Sowo - “pomógł” tylko przy specjalnych okazjach. A więc darujmy to sobie tym razem, proszę. Ale dziękuję za dobre intencje.
Wyprawa była jedna, ale wieloetapowa, bo i program miałem ambitny, relacja więc będzie miała ciąg dalszy.
Ok, to się umówmy że kliknę Ci za pierwszą i ostatnią relację!
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2017-04-08, 20:09:07
Te dwa zamki, Gisors i Gaillard, mają dla mnie osobiście z jeszcze innego powodu specjalne znaczenie. Thomas Edward Lawrence, znany później jako Lawrence z Arabii i najbardziej podziwiany przeze mnie ze wszystkich bohaterów, studiował ich architekturę w latach 1907-8 będąc studentem historii w w Oxfordzie (Jesus College). Na piechotę zwiedził wszystkie zamki krzyżowców w Syrii, a następnie większość średniowiecznych twierdz Francji, porównując ich architekturę. Wynikiem była nowa teoria dotycząca wpływu Bliskiego Wschodu na europejską architekturę obronną (wpływ był znacznie mniejszy, niż uprzednio zakładano) i praca magisterska, która otrzymała najwyższą ocenę. Wydana jako książka nadal ma swoje znaczenie i badacze tej materii chętnie z niej cytują.
W Clouds Hill, który był ostatnim adresem Lawrence´a i dzisiaj poświęconym jest mu muzeum, miałem okazję np. oglądać jego własnoręczne rysunki tych zamków powstałe w tamtych latach.
Nawiasem mówiąc, Clouds Hill w Dorset to dla mnie jedno z TYCH miejsc…
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2017-04-09, 07:21:33
Szara Sowa napisał/a:
Trochę śmieszny jest ten domek...
Tak, byłem zaskoczony, jak diabelnie ciasno w nim jest. T. E. nie miał tam nawet prądu, jedynym urządzeniem “multimedialnym” był gramofon na korbkę. Za to ogród jest wspaniały. Skromnym był człowiekiem i nie potrzebował luksusu. Wyjątkiem był chyba tylko jego ciężki motor Brough Superior.
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-09, 11:07:06
Fajna kanciapa, prawie jak u mnie, tylko porządek większy . Wczoraj musiałem rozebrać kilka piramid z książek, żeby się dostać do okna i je umyć. Cały dzień w plecy (dosłownie! ) No i El-Aurens pewnie nie miał tego tapczanu wypchanego literaturą... A czy panie też musiał od razu ciągnąć do łóżka, bo nie miał ich na czym posadzić?
A przedmiotowy motocykl, to ten na którym się przejechał na drugą stronę?
A przedmiotowy motocykl, to ten na którym się przejechał na drugą stronę?
Dokładnie ten.
Berta von S. napisał/a:
A ja odwrotnie - mam coraz ciemniejsze ściany. I strasznie mi się podobają kolory ścian w serialu "Belle Epoque".
Rozumiem. U mine problem jest jeszcze bardziej skomplikowany, bo nie umiem się zdecydować, tapeta czy farba na tynk? A jeśli drugie rozwiązanie, to, jakiego rodzaju farby użyć? Kusi mnie wypróbować kazeinowe: http://www.dom-z-natury.c...we-c-1_2_6.html
Poza tym postanowiłem, że jedną ze ścian zdobić będzie ten oto motyw:
Nie wiem jeszcze, jak to zrealizować, słabo umiem malować… Pomysły?
Ostatnio zmieniony przez John Dee 2017-04-09, 20:00, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-09, 19:47:41
John Dee napisał/a:
Z24 napisał/a:
A czy panie też musiał od razu ciągnąć do łóżka, bo nie miał ich na czym posadzić?
Jeśli byłyby we dwójkę, to jedną z nich chyba tak. Ale przekonaj się sam:
https://www.youtube.com/watch?v=VbKza7uxpNw
Rzeczywiście. Miał jeden niezajęty fotel .
John Dee napisał/a:
Z24 napisał/a:
A ja odwrotnie - mam coraz ciemniejsze ściany. I strasznie mi się podobają kolory ścian w serialu "Belle Epoque".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.