Pomogła: 15 razy Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 3238 Skąd: Wyspa Skarbów
Wysłany: 2016-12-13, 11:52:39
Nietajenko napisał/a:
Plany są świetne!
Tez tak myślę.
Pierre Tendron napisał/a:
To jedyne miejsce, które przyszło mi do głowy, ale wcześniej o tym nie pomyślałem - dopiero po Twojej sugestii, Z24
Swoją drogą to byłoby bardzo ciekawe, sprytne i oryginalne rozwiązanie. Po wejściu do podziemi przez studnię, trafiamy na skarb - choć trochę mały, ale jednak jest, natomiast droga do właściwego skarbu prowadzi przez studnię-zasadzkę, której ominięcie traktujemy z ulgą... nawet Pan Samochodzik na to nie wpadł.
Oczywiście, że wpadł, tylko już nie opisał. Pozostawił pole do popisu dla nas.
„Tam skarb twój, gdzie serce twoje”. Dziś od rana ciągle myślę o tych słowach. Kto wie, czy nie kryją one jeszcze innego znaczenia? Historia z podwójnymi korytarzami rzuca światło na sposób zabezpieczania tajemnic przez templariuszy. Pierwszy korytarz stanowił pułapkę, w którą każdy z nas wpadł. Wiedzieliśmy przecież, że należy opuścić się na głębokość dziewięciu metrów, a mimo to, gdy dostrzegliśmy otwór podziemnego ganku, zapominaliśmy o informacji zawartej w znaku i wchodziliśmy w korytarz-pułapkę. Może ten skromny skarb, który odkryłem, jest także taką pułapką? Zadowolić ma tego, kto go znajdzie, zaspokoić jego chciwość i utwierdzić w przekonaniu że oto trafił na legendarny skarb templariuszy. A ten wielki, ten prawdziwy, będzie dalej leżał w spokoju czekając na tego, kto pokieruje się rozsądkiem i sercem...
_________________
- A czy nie ma dobrych piratów?
- Nie. Bo to się mija z samym założeniem piractwa.
Pomogła: 15 razy Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 3238 Skąd: Wyspa Skarbów
Wysłany: 2016-12-17, 23:23:38
Hasło ubi thesaurus tuus, ibi cor tuum parafrazą z Mt 6,21 lub Łk 12,34 jest. A że Ewangelie po grecku spisano, może tu klucz do rozwiązania tkwi. W średniowieczu "Graeca est, non legitur" (nie czytać tego co greckie) co sprzyjałoby większemu ukryciu. Któryś z Templariuszy na Wschodzie będąc mógł poznać grecki. Hasło na grecki przetłumaczone brzmiałoby zapewne
ἐκεῖ ὁ θησαυρός σου ἐστιν, ὅπου ἡ καρδία σου ἐστιν co się wymawia "ekei ho tezauros su estin, opu he kardia su estin"
a opuszczając czasownik ἐστιν ("jest")
ἐκεῖ ὁ θησαυρός σου, ὅπου ἡ καρδία σου
Grecy używali liter do zapisywania liczb
Z napisu sekwencję numeryczną ułożyć by można. A z tymi danymi próbować szukać dalej...
_________________
- A czy nie ma dobrych piratów?
- Nie. Bo to się mija z samym założeniem piractwa.
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-18, 19:34:59
Wychodząc z tych samych założeń już w ubiegłym wieku - jeśli nie wcześniej - uczeni rozkminili tę sławną "liczbę Bestii" - 666 - z Apokalipsy św. Jana .
Pomogła: 15 razy Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 3238 Skąd: Wyspa Skarbów
Wysłany: 2016-12-19, 19:35:55
Rozwiązywaniom tej liczby (w starych rękopisach jest także 616, 646 albo i 665) nie ma końca, a tu nie całkiem o to mi chodziło
_________________
- A czy nie ma dobrych piratów?
- Nie. Bo to się mija z samym założeniem piractwa.
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2016-12-20, 06:26:36
Piratka napisał/a:
σου
Albo, posiłkując się wspomnianymi przez Ciebie greckimi tekstami ewangelii: ὑμῶν.
Między innymi z powodu pewnej swobody w przekładzie nawet tak krótkiej sentencji przedstawiona przez Ciebie hipoteza wydaje mi się ryzykowna. Jeśli gdzieś szukałbym kodu to w łacińskich literach tekstu. To nie wyklucza drogi numerologicznej o której mówisz, bo przecież i Rzymianie do zapisu liczb używali liter.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Wyspa Zloczyńców
Brak, wiadomo za to, że skarby pomagał ukryć gajowy, zatem powinny być gdzieś w lesie.
Templariusze
Tam skarb twój, gdzie serce twoje.
Księga Strachów
Najcenniejszej rzeczy strzeże znak szachownicy.
Niesamowity Dwór
W wężach splecionych i strąconej koronie.
Nowe Przygody
Brak, wiadomo jedynie, że skarb jest ukryty w jeziorze, jakby z Karola Maya.
Fantomas
Brak, poza tym, że Fantomas nie precyzuje gdzie dostarczyć okup, a za ostatnim razem nawet okupu nie żąda, zatem nie zależy mu na okupie.
Zagadki Fromborka
HA 37 R Teufelb 8 kątów
Tajemnica Tajemnic
Jeśli przyjdziecie do mnie z dwiema połówkami, wydam wam woreczek z klejnotami. Jeśli żyć nie będę, przyjdźcie po klejnoty do mojego grobu. U studni mądrości znajdziesz klejnot nieoceniony.
Winnetou
Brak.
Niewidzialni
Fort Lyck
Złota Rękawica
I znowu polski rycerz dumnie
podejmie złotą rękawicę.
Widziałem ją w blaszanej trumnie,
gdzie wróg rozbitą miał przyłbicę.
UFO
Brak, jeden z pacjentów wariatkowa sugeruje, że melina konkurencyjnego gangu jest na jakiejś wyspie.
W Templariuszach hasło ma przynajmniej dwa znaczenia: nazwę miejscowości i to że skarb ukryto w jakimś kościele.
Coś podszeptuje, Kuwasa zapewne, iż ubi thesaurus tuus, ibi cor tuum jest anagramem. W dawnych wiekach często tak ukrywano wiadomości. Galileusz np. w tekście SMAISMRMILMEPOETALEUMIBUNENUGTTAUIRAS (lub SMAISMRMILMEPOETALEVMIBUNENUGTTAVIRAS bo v oraz u wtedy nie rozróżniano) ukrył wiadomość altissimum planetam tergeminum observavi, co znaczy: ostatnią planetę (tj. Saturna) obserwowałem jako potrójną. Dlaczego tak bylo, jeszcze nie wiedział. Pół wieku później Huygens odkrył, że Saturn otoczony jest pierścieniem, widocznym w zależności od położenia tej planety) i też ułożył o tym anagram aaaaaaacccccdeeeeeghiiiiiiillllmmnnnnnnnnnooooppqrrstttttuuuuu (Annulo cingitur, tenui, plano, nusquam cohaerente, ad eclipticam inclinato, czyli jest on otoczony przez cienki, płaski dysk, który nigdzie go nie dotyka i jest nachylony do ekliptyki).
Trop to pewno mylny...
_________________
- A czy nie ma dobrych piratów?
- Nie. Bo to się mija z samym założeniem piractwa.
Ostatnio zmieniony przez Piratka 2016-12-21, 00:24, w całości zmieniany 1 raz
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2016-12-21, 06:15:58
Piratka napisał/a:
To był luźny pomysł.
Jasne, zresztą od idei szyfru do konkretnego klucza jest długa droga.
Piratka napisał/a:
Łacińskie wartości liter znalezione w sieci mają być takie
[--]
chociaż nie wiem z jakiego czasu owe przyporządkowania.
Pewnie z po-templariuszowego, skoro zawierają późną literę J. Prawdę mówiąc wyglądają mi na zastosowanie w kodowaniu współczesnego, 26-literowego alfabetu języka angielskiego.
Inne przyporządkowania znalezione w sieci:
A - 5, 500
B - 300
C - 100
D - 500
E - 250
F - 40
G - 400
H - 2, 200
I - 1
K - 151 (sic), 250
L - 50
M - 1000
N - 90 (albo "nullus")
O - 11
P - 400
Q - 500
R - 80
S - 7, 70
T - 160
V - 5
X - 10
Y - 150
Z - 7, 2000
To też jakaś mieszanka standardów, bo (pomijając kilka niejednoznaczności) "F" można podejrzewać o anglosaskie pochodzenie, "O" na odmianę jak z języków romańskich (ale nie z łaciny), w dodatku "11" i "151" dziwnie wtrącone.
I tak jak Ty nie mam zamiaru rzucać się na oślep w numerologiczne kombinacje, chciałem tylko pokazać że łaciński tekst nadaje się do tego równie dobrze jak grecki.
Piratka napisał/a:
Coś podszeptuje, Kuwasa zapewne, iż ubi thesaurus tuus, ibi cor tuum jest anagramem.
Założę się, że nie. :-)
Piratka napisał/a:
jakie hasła są w różnych tomach
UFO - Brak
El Dorado?
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-21, 12:33:14
Kynokephalos napisał/a:
Pewnie z po-templariuszowego, skoro zawierają późną literę J.
Nie bardzo rozumiem. Zdaje się, że literę J wprowadzono gdzieś za Merowingów.
_________________ Z 24
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2016-12-21, 13:55:24
Z24 napisał/a:
Zdaje się, że literę J wprowadzono gdzieś za Merowingów.
Więc może się mylę. Mi zdawało się że pojawiła się w środkowym średniowieczu (powiedzmy w XII - XIII w) jako stylistyczny wariant litery I, a dopiero w XV wieku jako reprezantacja odmiennej głoski.
Co prawda obecność J nawet jako wariantu litery I umożliwiałaby jej samodzielne użycie w kodowaniu, niezależnie od I.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Pomogła: 15 razy Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 3238 Skąd: Wyspa Skarbów
Wysłany: 2016-12-23, 21:38:28
Wydawało mi się, że anagram będzie nowatorskim podejściem, ale widzę, że PS już o tym pomyslał.
Tam skarb twój, gdzie serce twoje. Do tej pory byłem skłonny traktować je jako coś w rodzaju hasła lub metafory. Kto wie jednak, czy właśnie Karen nie ma racji. Może to zdanie zawiera całą tajemnicę, wszystkie wskazówki. Tylko trzeba je w nim odnaleźć. Zamiast jeździć z miejsca na miejsce i opukiwać mury krzyżackich kościołów, może lepiej położyć się na trawie i nieustannie rozmyślać nad tym zdaniem? Należy spróbować ułożyć anagram z pierwszych liter poszczególnych wyrazów zdania. A może właśnie z ostatnich liter? Może należy je odczytać wspak? (...)
- Boże drogi! - złapała się za głowę Anka. - I pan będzie tak ciągle rozmyślał o tym zdaniu? Czy nie obawia się pan, że pewnego dnia przewróci się panu w głowie i mrucząc nieustannie słowa: Tam skarb twój, gdzie serce twoje, trafi pan do szpitala dla nerwowo chorych?
- To dość prawdopodobne - roześmiałem się.
Może jakieś wskazówki krył krzyż z tym napisem.
w chwili swego aresztowania wielki mistrz Jakub de Molay miał na piersiach weneckiej roboty krzyż ze złota. Na ramionach tego krzyża widniał napis po łacinie: Tam skarb twój, gdzie serce twoje. W Wenecji trafiono na dokumenty wielkich mistrzów krzyżackich. Okazuje się, że Zygfryd Feuchtwangen w 1306 roku zamówił u weneckiego złotnika krzyż z formułą Tam skarb twój, gdzie serce twoje, cytatem z Ewangelii św. Mateusza. Ten sam krzyż znalazł się w rok później na piersiach de Molaya. Nie ma innego wyjaśnienia tego faktu, jak to, że najprawdopodobniej krzyż. ten przesłał mu Zygfryd von Feuchtwangen. Przypuszczać należy, że napis na krzyżu zawierał zrozumiałą dla Molaya wskazówkę, gdzie został ukryty skarb Templariuszy.
Kobyliński narysował krzyż maltański.
Lustro wody w studni było gdzieś o dziesięć metrów w dół. PS mówi oto jestem chyba na poziomie dziewięciu metrów. Ale to tylko na oko, może to 9 metrów (20 łokci ?) było pod wodą.
_________________
- A czy nie ma dobrych piratów?
- Nie. Bo to się mija z samym założeniem piractwa.
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-23, 23:54:01
Czytając post koleżanki Piratki uświadomiłem sobie jedną rzecz:
W rozdziale IX ("gra w otwarte karty") (I wyd. str 124) Karen mówi:
"Gdzie powinno znajdować się serce zakonnika, jego myśli i uczucia?
- W Bogu - odrzekłem.
- Trudno posądzać wielkiego mistrza von Feuchtwangena, aby dawał do zrozumienia de Molayowi, że skarb ukrył w niebie."
Karen odpowiadając w ten sposób czyni aluzję do Mt. 6, 20. :
19 Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się, i kradną. 20 Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się, i nie kradną. 21 Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje.
(cytat za Biblią Tysiąclecia).
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2016-12-23, 23:55, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2016-12-24, 09:26:13
Z24 napisał/a:
19 Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się, i kradną. 20 Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się, i nie kradną. 21 Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje.
(cytat za Biblią Tysiąclecia).
Piękny cytat. Czy to oznacza, że Nienacki był obeznany z Biblią?!
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2016-12-24, 11:10:52
Ale co dokładnie macie na myśli? Przecież Nienacki wyraźnie łączy napis na krzyżu z ewangelią Mateusza.
Pan Samochodzik opowiada harcerzom:
Poszukiwaczom skarbu templariuszy dobrze znany jest fakt, że w chwili swego aresztowania wielki mistrz Jakub de Molay miał na piersiach weneckiej roboty krzyż ze złota. Na ramionach tego krzyża widniał napis po łacinie: „Tam skarb twój, gdzie serce twoje”. W Wenecji trafiono na dokumenty wielkich mistrzów krzyżackich. Okazuje się, że Zygfryd Feuchtwangen w 1306 roku zamówił u weneckiego złotnika krzyż z formułą „Tam skarb twój, gdzie serce twoje”, cytatem z Ewangelii św. Mateusza. Ten sam krzyż znalazł sie w rok później na piersiach de Molaya. Nie ma innego wyjaśnienia tago faktu, jak to, że najprawdopodobniej krzyż ten przesłał mu Zygfryd von Feuchtwangen. Przypuszczać należy, że napis na krzyżu zawierał zrozumiałą dla Molaya wskazówkę, gdzie został ukryty skarb Templariuszy.
[--]
jedno jest pewne: po otrzymaniu tego krzyża Jakub de Molay uspokoił się co do losu skarbu i nie dopominał się u Feuchtwangena o żadne dalsze wyjaśnienia, A poza tym...
- Poza tym? - podchwycili chłopcy.
- Nie jest to dosłowny cytat. U Mateusza w rozdziale VI czytamy: „Gdzie jest skarb twój, tam i serce twoje”. A napis na krzyżu brzmi: "Tam skarb twój, gdzie serce twoje”. Niby to samo, a jednocześnie nie to samo. Trudno przypuszczać, aby wielki mistrz zakonu Krzyżaków pomylił cytat. Musiał to zrobić celowo. Prawdopodobnie za pomocą nieco zmienionej pobożnej formuły przekazał de Molayowi wskazówkę, co do miejsca ukrycia skarbu...
Czy autor był obeznany z Biblią? Myślę, że w pewnym stopniu tak, ale ten fragment o tym nie świadczy, nie o znajomości ponadprzeciętnej. Użyty cytat jest w końcu dość znamienny. W twórczości Nienackiego pojawiają się i inne nawiązania. W tej chwili konkrenie przypominam sobie tylko Bigosa "Pan kustosz działa jak w ewangelicznej przypowieści: Maluczko, a nie ujrzycie mnie i znów maluczko, a ujrzycie mnie." Ale jestem pewny że napotkałem i inne, zwłaszcza w powieściach dla dorosłych. Może też coś w "Tajemnicy tajemnic"? Chociaż tam raczej z talmudycznego punktu widzenia.
Przypuszczam, że Nienacki był zainteresowany księgami Biblii z perspektywy literackiej, filozoficznej, humanistycznej. ("Biblia jest bardzo piękną książką - oświadczyłem. - Pomaga w medytacjach." - UFO, co prawda Tomasz używał wtedy Biblii do kodowania). Jeżeli nie przechodził edukacji religijnej w szkole, albo przerwał ją z wybuchem wojny; jeżeli do kościoła w młodości chodził nieregularnie - to powiedziałbym że skojarzenia takie jak dwa wymienione wyżej mogą być skutkiem samodzielnej lektury. Ale nie wykraczają ponad przeciętną wśród wykształconych ludzi.
Niemniej wątek badawczy możemy stworzyć i przynajmniej skatalogować wszystkie znalezione nawiązania. :-) temat jest ciekawy (choć wąski) i jeżeli będzie zainteresowanie to mógłbym podjąć się jego pilotowania. Czy doprowadzi to do jakichś dalej idących wniosków - nie wiem.
A może ktoś już to wcześniej zebrał? Kończę inną pracę i nie chcę mitrężyć zabierając się teraz za szukanie.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
EDIT:
W "Zagadkach Fromborka":
- Oto jest samochód - oświadczył inżynier Zegadło, z najwyższym zachwytem patrząc na czerwonego mustanga. A słowa te były wypowiedziane takim tonem, jakim - wyobrażam sobie - Poncjusz Piłat wypowiedział na widok Chrystusa słynne „Ecce homo”, czyli „Oto człowiek”.
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Ostatnio zmieniony przez Kynokephalos 2017-01-02, 01:30, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-12-24, 17:59:10
Chodziło mi tylko o to, że zręcznie nawiązał do poprzedzającego wersetu
Kynokephalos napisał/a:
Jeżeli nie przechodził edukacji religijnej w szkole, albo przerwał ją z wybuchem wojny;
Po wojnie w szkołach również była religia. W gimnazjach w każdym razie na pewno, a ZN raczej chodził do gimnazjum. Dopiero w początkach lat 60-tych wyprowadzono religię ze szkół.
Kynokephalos napisał/a:
jeżeli do kościoła w młodości chodził nieregularnie - to powiedziałbym że skojarzenia takie jak dwa wymienione wyżej mogą być skutkiem samodzielnej lektury. Ale nie wykraczają ponad przeciętną wśród wykształconych ludzi.
Też tak myślę. Szczególnie, że - nawet wziąwszy pod uwagę zaliczenie religii w szkole - znajomość Pisma nigdy nie była u nas zbyt głęboka. Oczywiście z wyjątkiem protestantów...
W Skiroławkach jest dużo więcej nawiązań do Pisma.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.