Serial "Z przygodą na ty" jest aktualnie emitowany w tvp historia w soboty o 8.40.
Dziś puszczony był już 3 odcinek...
Jak ktoś jeszcze nie widział, to ma prawdziwą gratkę!
Serial przeznaczony jest dla bardzo młodych widzów, a jego cel jest wyraźnie moralizatorsko edukacyjny, co tłumaczy, że fabuła jest mało ambitna - łatwa do zrozumienia dla młodych. W sumie to współczesne dzieciaki, też by mogły coś z tego wyciągnąć. Największą zaletą są scenerie i wnętrza, oraz scenki z życia. To takie fajne spojrzenie na czasy minione, wygląd Kazimierza w latach 60tych itd. Warto zobaczyć.
Pomogła: 28 razy Dołączyła: 08 Lip 2011 Posty: 2143 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-02-15, 20:02:25
Akurat miałam materiały w ręku, więc kilka słów o serialu „Z przygodą na Ty”.
Autorem pierwszej koncepcji był Zbigniew Nienacki. W 1965 r. pisarz złożył w Studiu Małych Form Filmowych SE-MA-FOR projekt „cyklu fabularnych filmów krótkometrażowych”, których tematem przewodnim miało być zdobywanie siedmiu harcerskich sprawności. Już w tym momencie można powiedzieć, że coś tu nie pasuje i rzeczywiście – od pomysłu Nienackiego do serialu trochę się zmieniło.
Twórca Pana Samochodzika pisał w eksplikacji: „Chodzi mi o to, aby znowu zabrzmiał ten nurt, który staram się reprezentować w całej swej powieściopisarskiej, a także scenopisarskiej twórczości dla młodzieży – że przygodę można znaleźć wszędzie, trzeba mieć tylko oczy otwarte i posiadać aktywny stosunek wobec życia. (…) Aby zdobyć kolejne sprawności grupka chłopców poznaje okolicę, swoją „małą ojczyznę”, przeżywa przygody, uczy się kochać swoją ziemię ojczystą, uczy się właściwych postaw moralnych, kształtuje swój charakter.”
24 lipca 1965 r. wiceminister Tadeusz Zaorski wyraził zgodę na realizację serii „Z przygodą na Ty”. Właśnie serii, czy też (we współczesnym rozumieniu) cyklu. Każdy filmik kręcony był jako samodzielna produkcja, co umożliwiało dowolne zmiany i tasowanie odcinków. Warto zwrócić uwagę na jedno zdanie z ministerialnego pisma:
„Zespół Programu i Rozpowszechniania Filmów prosi o dołożenie maksimum starań, aby wzbogacić fabułę proponowanych tematów i przystosować filmy do percepcji młodego widza.”
W nim właśnie można upatrywać zmian, jakim poddano projekt Nienackiego. Otóż „przepisano” część odcinków, a z niektórych zrezygnowano całkowicie. Na scenariuszach obok nazwiska Nienackiego figurują nazwiska jednego lub dwójki reżyserów serii – Wadima Berestowskiego i/lub Jadwigi Kędzierzawskiej.
Same filmiki można podzielić na cztery kategorie: te, które zostały zrealizowane zgodnie z pierwotną koncepcją Nienackiego, te, które poddano modyfikacjom, usunięte i dodane.
1. trzy odcinki pozostały niemal niezmienione: „Wyprawa odważnych”, „Monety” (tytuł roboczy „Klub Odkrywców”) oraz „W potrzasku” (tytuł roboczy „Niebezpieczna przygoda”)
2. poważne zmiany wprowadzono w odcinkach:
„Nauczka” - według bazy filmpolski.pl „Chłopcy postanawiają pomóc koledze, który pozostał na jeden dzień sam w domu. Jednak domowe obowiązki okazują się trudniejsze, niż przypuszczali.” Tymczasem w oryginalnym tekście Nienackiego, zatytułowanym „Kolega”, harcerze pomagali przyjacielowi w gospodarstwie rolnym, po tym, jak odkrywają, że jego ojciec ciężko zachorował.
„Biwak” – u źródeł tego odcinka leży „Chatka Robinsona”. Pomysł Nienackiego opierał się na konfrontacji wyobrażeń z rzeczywistością. Harcerze udają się na biwak, gdzie zamierzają sami sobie radzić: zbudować schronienie, zdobyć pożywienie, rozpalić ogień… Oczywiście przekonują się, że nie jest to takie proste jak w książkach.
3. zrezygnowano z odcinków „3 x NR” oraz „Biwak dla rodziców”. W pierwszym harcerze mieli działać w ramach akcji Niewidzialna Ręka, w drugim – ja sam tytuł wskazuje – szykowali niedzielny wypad z rodzicami, którzy z tej okazji pokazywali się od innej, bardziej przyjaznej strony
4. dodano odcinki „Czarny rycerz” oraz „Potwór z Czarnego Jeziora”, przy czym warto zauważyć, że Zbigniew Nienacki także był ich współscenarzystą.
Widać więc, że zgodnie z zaleceniami postarano się uatrakcyjnić poszczególne historyjki, choć dziwi mnie, że zrezygnowano z Niewidzialnej Ręki, która miała właściwie nieograniczony potencjał.
Pomógł: 47 razy Wiek: 58 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 9744 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-02-15, 23:04:26
Szara Sowa napisał/a:
Garamon napisał/a:
choć dziwi mnie, że zrezygnowano z Niewidzialnej Ręki, która miała właściwie nieograniczony potencjał.
Rzeczywiście, ten pomysł wydaje mi się najlepszy z wszystkich, mógłby być i komediowy i poważny.
Czy ja wiem? O NR przypominam sobie tylko jedną anegdotę z literatury: "Naprzód Wspaniali" Edmunda N. Kękuś chciał zasłużyć na tytuł Wspaniałego i udzielał się w NR. Chciał babci pomóc z węglem i wrzucił go do piwnicy, ale cudzej. Babcia myślała, że została okradziona i była afera.
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2021-02-16, 22:52, w całości zmieniany 2 razy
Pomogła: 28 razy Dołączyła: 08 Lip 2011 Posty: 2143 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-02-16, 08:30:44
Moim zdaniem właśnie taka historyjka by pasowała - że nie wystarczy pomagać, trzeba to robić mądrze. Pewnie na koncie NR znalazło się sporo "uszczęśliwiania na siłę"
Czy ja wiem? O NR przypominam sobie tylko jedną anegdotę z literatury: "naprzód Wspaniali" Edmunda N. Kekuś chciał zasłużyć na tytuł Wspaniałego i udzielał się w NR. Chciał babci pomóc z węglem i wrzucił go do piwnicy, ale cudzej. Babcia myślała, że została okradziona i była afera.
Tam było więcej . Jeszcze pomógł jakiejś kobiecie z wielkim worem zdążyć na pociąg. Okazało się że to była złodziejka, a w worze miała łupy.
_________________
Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
Pomógł: 47 razy Wiek: 58 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 9744 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2021-02-16, 23:00:27
Garamon napisał/a:
Pewnie na koncie NR znalazło się sporo "uszczęśliwiania na siłę"
No, może nie aż tak dużo. Przede wszystkim dlatego że akcja była anonimowa i jeżeli ktoś się głośno chwalił, zawsze można było mu nie wierzyć
irycki napisał/a:
Z24 napisał/a:
Czy ja wiem? O NR przypominam sobie tylko jedną anegdotę z literatury: "naprzód Wspaniali" Edmunda N. Kekuś chciał zasłużyć na tytuł Wspaniałego i udzielał się w NR. Chciał babci pomóc z węglem i wrzucił go do piwnicy, ale cudzej. Babcia myślała, że została okradziona i była afera.
Tam było więcej . Jeszcze pomógł jakiejś kobiecie z wielkim worem zdążyć na pociąg. Okazało się że to była złodziejka, a w worze miała łupy.
Prawie się popłakałem ze śmiechu jak mi to przypomniałeś.
Pamiętam jeszcze jeden kawał o NR, ale nie napiszę go tu, bo jest brzydki .
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2021-02-16, 23:00, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.