PanSamochodzik.net.pl Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Wisła i Wyspa
Autor Wiadomość
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-06-04, 00:26:31   

Dalsza część materiału przedzlotowego – Wisła i Wyspa

Słońce chyliło się już ku zachodowi, gdy znalazłem się w miejscu, w którym Wisła rozdzielała się na kilka odnóg, opływających porośnięte krzakami wysepki.

Już wcześniej wspominano w tym wątku, że kiedyś w okolicach Ciechocinka był cały archipelag wysp. Dla lepszej ilustracji dorzucę mapkę, jak zmieniała się w tamtej okolicy linia brzegowa.


https://kamiennakamieniu.wordpress.com/2014/05/16/kepa-dzikowska/

Pod koniec lat trzydziestych Kępa Dzikowska składała się z 2 wysp, a opływająca ją Wisła z 3 odnóg Przy czym podobny stan mógł być jeszcze w latach czterdziestych, bo regulację Wisły zakończono w tamtej okolicy dopiero w roku 1950 (budowa ostróg).

Podobnie jak Kępa Dzikowska zmieniała się Wilcza Kępa Górna. Na mapie z 1937 jest już połączona z lądem licznymi groblami, ale przebieg odnogi jest czytelny, więc dużo bardziej niż dziś wyglądała na wyspę.

Na ile te stare mapy (patrz też załączniki pod postem) mogą być dla nas przydatne, przy poszukiwaniu inspiracji Wyspy Złoczyńców?
Dotąd przypuszczaliśmy, że Nienacki znał okolicę ze swoich uzdrowiskowych pobytów w Ciechocinku. Informacje uzyskane od rodziny Nienackiego oraz analiza treści „Sumienia”, rzucają jednak na tę kwestię nowe światło. Nienacki w dzieciństwie regularnie spędzał wakacje w Aleksandrowie Kujawskim jest więc niemal pewne, że musiał widywać Wisłę w dawnym kształcie. W tamtym okresie rzeka żyła, podobnie jak żyła przystań w Ciechocinku, a rejsy po Wiśle stanowiły częstą rozrywkę urlopowiczów. Takim stateczkiem wycieczkowym lub tradycyjną łodzią mógł również pływać po Wiśle mały Zbyszek.

Plastyczny opis wodnej podróży wehikułem wydaje się potwierdzać znajomość rzeki „od środka”. Jeśli tak było, to Nienacki pisząc o tytułowej wyspie niekoniecznie musiał opisywać rzeczywistość lat 60. Bardzo prawdopodobne, że przelewał na papier obrazy zapamiętane jeszcze w dzieciństwie.

Która z wspomnianych wysp wydaje się bardziej prawdopodobną inspiracją?

Wilcza Kępa czy Kępa Dzikowska? A może Zielona Kępa albo któraś z niewielkich wysepek na wysokości Słońska Dolnego?

Moim oczom ukazał się jeszcze jeden zakręt i nagle roztoczyło się przede mną ogromne,
zdające się nie mieć drugiego brzegu rozlewisko głównego nurtu Wisły. Jej drugi brzeg, zapewne bardzo oddalony, tonął już w ciemnościach nocy.

To by bardziej wskazywało na Kępę Dzikowską albo Zieloną Kępę (ewentualnie którąś z wysepek przy Słońsku Dolnym). Za Tążyną - po pruskiej stronie granicy - Wisła została uregulowana, co spowodowało wyprostowanie brzegów i zwężenie koryta. Na południe od Tążyny po rosyjskiej stronie granicy rzeka rozlewa się dużo szerzej. Ślady dawnych zaborów wyraźnie widać do dzisiaj.

Skręciłem w najszerszą z odnóg, gdyż przypuszczałem, że te, które minąłem, nie posiadały nurtu i były po prostu zatokami głęboko wrzynającymi się w ląd. Ten opis bardziej pasuje do Wilczej Kępy, bo mamy tam wcinające się głęboko w ląd pozostałości dawnych odnóg.

Na pierwszej polanie sterczało samotnie kilka starych cienistych topoli, a między topolami był ów grób, o którym wspomnieli harcerze

Ten opis najbardziej pasuje do Zielonej Kępy, na której były kiedyś podobno groby. Wielka powódź zmyła je ponoć do rzeki, za to na południowym krańcu miał pozostać dziwny pagórek..

Od strony głównego nurtu Wisły wyspa była trudno dostępna, otoczona głębią tak dużą, że statki rzeczne mogły przepływać obok niej w odległości kilkunastu metrów. Natomiast od strony odnogi rzecznej brzeg miała niski, pełen zatoczek i piaszczystych półwyspów.

Przebyłem zakręt, brzeg w tym miejscu okazał się wysoki, a urwisko obnażało korzenie topoli, potem były trzciny i wikliny, później zaś już tylko trzciny coraz bardziej zwężające odnogę i hamujące jej nurt.
Odnoga wydała mi się ponura. Jej wody były czarne od mułu…

Trudno rozstrzygnąć, którą z wysp zainspirował się Nienacki, ale jedno wydaje się pewne. Dobrze znał zarówno roślinność jak i ukształtowanie wiślanych wysp - np. charakterystyczny szczegół, że z reguły mają one łagodniejszy brzeg od strony odnogi i wyższy (korodujący) od strony głównego nurtu. Może uda nam się ustalić podczas zlotu, która z kandydatek jest najbardziej prawdopodobna. :) Chociaż prawdopodobnie, że jak zwykle, mamy tu do czynienia z kompilacją.
P.S. Ciekawe swoją drogą, skąd wyciągnął tę historię o strajkujących tratwach. :027:

1 kępa dzikowska 1937 kopia.jpg
Plik ściągnięto 394 raz(y) 297,94 KB

2 wilcza kępa górna.jpg
Plik ściągnięto 386 raz(y) 331,04 KB

3 zielona kępa.jpg
Plik ściągnięto 431 raz(y) 415,67 KB

_________________
Drużyna 5

Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2016-06-04, 00:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-06-04, 14:58:44   

Berta von S. napisał/a:
P.S. Ciekawe swoją drogą, skąd wyciągnął tę historię o strajkujących tratwach. :027:


Pisałem i mówiłem, że gdzieś o tym czytałem na początku lat zerowych :/ Znajdę, to się podzielę. Podejrzewam, że to było jakieś źródło o charakterze etnograficznym.
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2016-06-04, 15:00, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-06-04, 17:05:11   

Z24 napisał/a:

Pisałem i mówiłem, że gdzieś o tym czytałem na początku lat zerowych :/ Znajdę, to się podzielę. Podejrzewam, że to było jakieś źródło o charakterze etnograficznym.

Pamiętam, że pisałeś i mówiłeś. Próbuję Cię zmotywować do wygrzebania tego źródła z zakamarków pamięci. :)
_________________
Drużyna 5

 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-06-07, 17:20:58   

Jak widać po tej mapce historycznej, od ostatniej wojny linia brzegowa prawie się nie zmieniła.

Z innej beczki to trochę mnie nasze dociekania oświeciły skąd wzięło się w Wyspie słynne zaczerpnięcie wody do picia z Wisły. Otóż Nienacki pewnie miał w pamięci przedwojenne rodzinne wyprawy, kiedy być może zamiast taszczyć ze sobą wodę, rozpalano ognisko nad rzeką i brano stamtąd wodę. Wtedy być może była ona jeszcze dość czysta. :)
Choć i z tego co teraz czytam, i w Poznaniu jeszcze w latach 60-tych kąpano się w Warcie. :)
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-06-07, 21:01:40   

Szara Sowa napisał/a:
Jak widać po tej mapce historycznej, od ostatniej wojny linia brzegowa prawie się nie zmieniła.:)

Prawie się nie zmieniła od lat 50. Nie wiemy np. kiedy między 1939 a 1950 połączyły się wyspy.

Szara Sowa napisał/a:

Z innej beczki to trochę mnie nasze dociekania oświeciły skąd wzięło się w Wyspie słynne zaczerpnięcie wody do picia z Wisły. Otóż Nienacki pewnie miał w pamięci przedwojenne rodzinne wyprawy, kiedy być może zamiast taszczyć ze sobą wodę, rozpalano ognisko nad rzeką i brano stamtąd wodę. Wtedy być może była ona jeszcze dość czysta. :)
Choć i z tego co teraz czytam, i w Poznaniu jeszcze w latach 60-tych kąpano się w Warcie. :)

Płynął ze 2 lata temu Wisłą jakiś kajakarz, który pił wodę z rzeki i twierdził, że dobra. ;-)
Ale faktycznie po wojnie chyba dość szybko się popsuła.
_________________
Drużyna 5

Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2016-06-07, 21:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Robinoux 
Twórca
Autor książek dokumentalnych oraz poezji



Pomógł: 8 razy
Wiek: 52
Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 5001
Skąd: inąd
Wysłany: 2016-06-07, 21:06:42   

Berta von S. napisał/a:
Płynął ze 2 lata temu Wisłą jakiś kajakarz, który pił wodę z rzeki i twierdził, że dobra.


Żyje jeszcze ;) ?
_________________


"Agencja Detektywistyczna. Tanio i dyskretnie. Paryż Bulwar Clochardów 10"
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-06-07, 21:12:05   

Robinoux napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
Płynął ze 2 lata temu Wisłą jakiś kajakarz, który pił wodę z rzeki i twierdził, że dobra.

Żyje jeszcze ;) ?

A nie wiem. :D
_________________
Drużyna 5

 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-06-08, 06:46:23   

Teraz to często na takie wyprawy zabiera się jakieś filtry. :p
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Even 
Moderator
żywa skamielina forumowa



Pomógł: 22 razy
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 5510
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2016-06-08, 08:29:27   

Jeszcze w latach siedemdziesiątych piliśmy wodę z jezior podczas letnich wypraw. Podobnie jak Tomasz, wodę gotowaliśmy.
Z drugiej strony chyba połowa Warszawy (ta od strony Azji) do dzisiaj pije wodę z Wisły ;-)
_________________


Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-06-08, 15:38:54   

Uprasza się PT Moderatorów albo - jeszcze lepiej - te Osoby Tak Ważne, Że Ja Cię Kręcę o wydzielenie tych ostatnich postów w osobny temat jak u Berty "Wisła.Wyspa". Będzie więcej materiałów ;-) .
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2016-06-08, 21:37, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-06-08, 16:42:52   

Na Twoją odpowiedzialność - zrobione! :okulary:
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-06-08, 17:05:50   

Szara Sowa napisał/a:
Na Twoją odpowiedzialność - zrobione! :okulary:


Za moje grzechy - przyjmuję ;-)

Oto link do siąsiedniego tematu, gdzie kolega Duch i niżej podpisany wymienili kilka uwag na temat topografii i wojennej geografii terenu akcji powieści:

http://pansamochodzik.net...p=250698#250698

I jeszcze uwaga kolegi Strasznego Mruka:

http://pansamochodzik.net...p=259713#259713

To tak, żeby materiały "w tym temacie" można było znaleć z jednego miejsca. Zachęcam także do zajrzenia do tematu "Wyspa Złoczyńców - mapy i plany sytuacyjne".
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2016-06-08, 17:14, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-06-08, 18:26:41   

Z24 napisał/a:
Uprasza się PT Moderatorów albo - jeszcze lepiei - te Osoby Tak Ważne, Że Ja Cię Kręcę o wydzielenie tych ostatnich postów w osobny temat jak u Berty "Wisła.Wyspa". Będzie więcej materiałów ;-) .

Popieram, bo strasznie ten stary wątek narósł i trzeba było się przedzierać przez wiele stron, żeby wyszukać informacje o konkretnym obiekcie. Lepiej na przyszłość dzielić tematycznie. :)
_________________
Drużyna 5

 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-06-11, 11:12:10   

Jakiś czas temu wpadła mi w ręce książka Józefa Wiesława Dyskanta "Oddział wydzielony "Wisła"", Wydawnictwo MON, Warszawa 1982, poświęcona działaniom bojowym na Wiśle podczas wojny 39' roku wspomnianego w tytule oddziału Flotylli Rzecznej. Bardzo dobra i interesująca pozycja. Jest tam. m. in. kilka ciekawych wzmianek dotyczących interesującego nas odcinka biegu rzeki i wydarzeń tam się rozgrywających.

CD wkrótce...

PS. Pozdrowienia dla zlotowiczów!
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2016-06-11, 11:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-06-11, 20:38:18   

Właściwie to co piszę, miało być z poście powyżej, ale utraciłem dane, a drugi raz nie miałem już czasu pisać - dopiero teraz :)

W cytowanej powyżej pozycji rozdział pierwszy stanowi przegląd historyczny różnych działań wojennych, w których Wisła odgrywała jakąś rolę. Szczególnie uwzględniono tam wojnę trzynastoletnią oraz wojny szwedzkie. M. in. wspomniano tam o przeprawie Moskali w lipcu 1831 r., o której pisaliśmy w innym temacie, ale link można znaleźć kilka postów wyżej.
Pan Józef Wiesław Dyskant na str. 23 napisał tak:

"...ruszył on [Paskiewicz - uwaga moja, Z24] nocą z 11 na 12 lipca ku granicy pruskiej, aby tam, mając zabezpieczone prawe skrzydło (liczył także na pomoc pruską), przeprawić się na lewy brzeg Wisły pod Osiekiem. Skrzynecki cofnął wówczas swoje wojska. Wykorzystali to Rosjanie i w dniach 13-16 lipca bez przeszkód zbudowali cztery mosty, wykorzystując dwie wyspy wiślane (jeden most palowy przez całą rzekę i trzy pontonowe - między brzegami rzeki i wyspami). Wprawdzie silna ulewa i związany z nią miejscowy przybór wód uszkodziły jeden z mostów, jednakże w ciągu pięciu dni armia Paskiewicza przeprawiła się na zachodni brzeg Wisły i pomaszerowała na Warszawę, którą zdobyła 8 września. Polacy zamierzali zaatakować mosty pod Osiekiem przy pomocy jednostek tworzonej doraźnie w Modlinie flotylli rzecznej. Część berlinek wiślanych, załadowanych materiałami łatwopalnymi, miała być spławiona z prądem rzeki jako brandery, część zaś, uzbrojona w przenośne wyrzutnie rakietowe - ostrzelać mosty. Zamiaru tego, że względu na niski stan wody, nie udało się zrealizować."

W tym miejscu autor oznaczył przypis numer 6 o treści:
"Według informacji udzielonej autorowi przez Leszka Komudę. Józef Dutkiewicz ("Przeprawa Paskiewicza", w: "Studia i Materiały do Historii Wojskowości", t VI, cz. 1, Warszawa 1960) podaje tylko że rozkaz zniszczenia budowanych mostów z berlinek otrzymał stojący w Dobrzykowie oddział saperów ppłk Szulca."

Na podstawie tego krótkiego opisu wydarzeń sprzed lat widzimy jak świetnie ZN oddał środowisko geograficzno-przyrodnicze miejsca akcji powieści. W wydarzeniach z lipca 1831 r. mamy w tym samym miejscu wyspy na rzece i krótkotrwałą powódź wywołaną wprawdzie przez deszcze lokalne, a nie te padające w górach, jak w lipcu 1961 r. Następnie - w lipcu 1831 r, - wody opadły znów do niskiego stanu, uniemożliwiając wyprawę improwizowanej flotylli. A w lipcu 1961 r. opadające wody odsłaniały piaszczyste wysepki: na jednaj z takich łach odnaleziono ciało Skałbany...
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2016-06-11, 21:06, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-08-11, 13:09:53   

We wspomnianej przez mnie wyżej pozycji Józefa Wiesława Dyskanta „Oddział Wydzielony »Wisła«” Wyd. MON, Warszawa 1982, znajdujemy opis wydarzeń jakich scenerią był w Wrześniu interesujący nas odcinek Wisły.

Tytułem wstępu należy przypomnieć, że armia „Pomorze” broniąca Pomorza miała zasadnicze siły zgrupowane w tzw. korytarzu i na jego bezpośrednim zapleczu, czyli na lewym brzegu Wisły. Na prawym brzegu (czyli w rejonie Grudziądza i dalej na wschód wzdłuż granicy Prus Wschodnich do styku z armią „Modlin”) znajdowała się Grupa Operacyjna „Wschód” generała Mikołaja Bołtucia, składająca się z 4 i 16 DP oraz innych mniejszych jednostek. Grupa ta znalazła się w odwrocie, a w wskutek rozbicia sił głównych armii „Modlin” pod Mławą jej odwrót na prawym brzegu Wisły został zagrożony. Powstał więc plan przeprawienia wojsk GO „Wschód” na lewy brzeg Wisły. Na stronach 122-125 autor pisze tak:

„W celu zapewnienia grupie Bołtucia przepraw, w wypadku zniszczenia mostów toruńskich, gen. Bortnowski polecił zgromadzić w rejonie Osiek - Otłoczyn wszystkie armijne środki przeprawowe. Skierowano tam więc pociągi holownicze 48 batalionu saperów, które po południu 5 września osiągnęły już Toruń i stanęły na postoju w Rudaku (5 km w górę od Torunia). Ponieważ most barkowy zamierzano zmontować w rejonie Otłoczyn - Osiek (20 km w górę od Torunia) siłami saperów 48 i 16 batalionu z takim wyliczeniem, aby 16 dywizja piechoty mogła go przejść w nocy z 6 na 7 września, mjr Wasilewski otrzymał rozkaz rozpoznania wieczorem miejsc pod budowę mostu. – ruszył tam więc niezwłocznie z pociągami holowniczymi obu kompanii. Już tego dnia warunki nawigacyjne ze względu na niski stan wody na Wiśle nie były najlepsze i dały się mocno we znaki saperom; w następnych dniach miały się one pogorszyć jeszcze bardziej. „Płynięcie w górę rzeki było bardzo uciążliwe – wspomina kpt. Brzostowicz, dowódca 2 kompanii – na Wiśle był wówczas bardzo niski stan wody – na drodze... napotykaliśmy wiele mielizn przez które trzeba było się przedzierać. 12 km za Toruniem zmuszony byłem pozostawić statek »Bydgoszcz«, którego w żaden sposób przewlec przez mielizny się nie udało. Do Otłoczyna tabor wodny przybył dopiero w mocy z 5 na 6 września.”
Jednocześnie sztab armii „Pomorze” do ubezpieczenia budowanych przepraw postanowił skierować kutry OW. Około godziny 20 kmdr ppor. Kanafoyski otrzymał z dowództwa obrony Torunia rozkaz przejścia w rejon Silna „z zadaniem obrony mostu pontonowe7go”. Rozkaz ten nie mógł być jednak wykonany, gdyż większość kutrów OW była w tym czasie zaangażowana w akcji przeciw niemieckim przeprawom – zresztą szybko stał się nieaktualny z powodu zmian w decyzji gen. Bortnowskiego dotyczących odwrotu armii (o których mowa będzie dalej). Jednakże, aby choć w części go wykonać, wysłano w nocy z 5 na 6 września CKU „Nieuchwytny” pod Zlotorię, z zadaniem zapewnienia łączności przez rzekę. Niewykluczone więc, że dowódca „Nieuchwytnego” otrzymał również rozkaz od dowódcy OW „Wisła”, aby ogniem swoich środków przeciwlotniczych osłaniać przegrupowywanie się rzeką armijnych środków przeprawowych7, a być może nawet przeprawy przez Drwęcę pod Złotorią.
Kiedy więc kutry uzbrojone wróciły z udanego wypadku pod Topolno, Toruń szykował się już do ewakuacji.
Niepomyślne wydarzenia w centralnej części frontu polskiego, kiedy to pod naciskiem przeciwnika armia „Łódź” utraciwszy linię Warty i Widawki cofała się na linię Wisły, spowodowały, że polskie Naczelne Dowództwo podjęło decyzję o odwrocie wszystkich wojsk za Wisłę. Poprzedniego dnia, tzn. 5 września, o godzinie 22.00. gen Bortnowski otrzymał rozkaz skupienia całości swoich sił w obszarze Radziwie – Kutno – Sochaczew i maszerowania za armią „Poznań” na Warszawę8. W tej sytuacji należało przyspieszyć odwrót armii „Pomorze”, a zwłaszcza jej prawego skrzydła – GO „Wschód”, które zawróciło już na Toruń. Ponieważ przejście całej grupy gen. Bołtucia przez mosty tego rejonu opóźniłoby o jeden do półtora dnia jej przeprawę przez Wisłę (16 DP maszerowała w tym czasie przez lasy dobrzejewickie, w odległości około 30 km od planowanej przeprawy pod Otłoczynem, i potem musiałaby doganiać wojska maszerujące w górę Wisły), gen. Bortnowski 16 dywizję piechoty (bez artylerii dywizyjnej idącej na Toruń) oraz trzy oddziały wydzielone: płk Cieśłaka, płk Niezabitowskiego i ppłk Szewczyka, zdecydował skierować na Włocławek. Dowódca armii „Pomorze”, pragnąc zapewnić przeprawę we Włocławku na wypadek zniszczenia mostu w tym mieście, polecił również skierować na południe od Nieszawy armijne środki przeprawowe9. [...]
Kiedy zapadały te brzemienne w skutkach decyzje [tj. w dniu 6 września – uwaga moja – Z24], saperzy mjr Wasilewskiego, mimo ataków lotnictwa niemieckiego, wytrwale budowali przeprawę pod Otłoczynem. Kompania por. Jarzymowskiego zestawiała człony mostowe, a kompania kpt. Brzostowicza budowała na obu brzegach Wisły przystanie promowe dla członów przewozowych montowanych dla barek i szaland. Niebawem jednak prace przerwano i pociągi holownicze obu kompanii ruszyły w stronę Nieszawy i Włocławka, aby z kolei tam budować nową przeprawę. Posuwano się pod bombami i ogniem broni maszynowej Luftwaffe, mozolnie wymijając mielizny. 16 dywizję piechoty, która w tym czasie na skraju lasów dobrzejewickich szykowała się do nocnego marszu na przeprawę od Otłoczynem, skierowano piaszczystymi duktami leśnymi na Bobrowniki, a stamtąd wzdłuż Wisły na most włocławski.
_______________________________
7 W szkicu relacji Kanafoyski podaje jakoby 6 IX w godzinach 5-20 (w szkicu omyłkowo 5 IX) OW bronił mostu pontonowego w rejonie Silna. Wniosek stąd, że akcję „Nieuchwytnego” należy uznać za „obronę mostu pontonowego”, co – jak wynika z relacji innych uczestników walk – nie było ścisłe.

8 Rozkaz ten wywołał nadmierną nerwowość w dowództwie armii „Pomorze”. Jak podaje J.Kirchmayer (Pamiętniki, Warszawa 1962) „wynikało z niego, że do Warszawy trzeba będzie się przebijać, że właściwie jesteśmy już odcięci”.

9 Według Kirchmayera (j.w), sprawa ta nie jest w pełni wyjaśniona. Autorzy PSZ sądzą, że przesunięcie 16 DP na przeprawę pod Włocławkiem wynikło z niemożności zbudowania mostu barkowego pod Osiekiem (Otłoczynem), spowodowanej być może niskim stanem wody na Wiśle. M. Porwit (Komentarze do historii polskich działań obronnych 1939 roku, t 2, Warszawa 1973) pisze zaś o „nieznanych przyczynach” udaremniających budowę mostu. Z relacji Brzostowicza i Krajewskiego wnioskować można jednak, że do budowy mostu nie doszło na skutek rozkazów wyższych przełożonych. "

Zachowałem numerację przypisów oryginału.
Skróty: DP - dywizja piechoty; OW - oddział wydzielony; GO - grupa operacyjne; CKU - ciężki kuter uzbrojony; PSZ - Polskie Siły Zbrojne (tytuł znanego wydawnictwa historycznego)
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2016-08-11, 14:07, w całości zmieniany 5 razy  
 
 
Duch 
Stały bywalec forum


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 05 Wrz 2013
Posty: 306
Wysłany: 2017-07-31, 01:38:45   

Berta von S. napisał/a:
Szara Sowa napisał/a:

Z innej beczki to trochę mnie nasze dociekania oświeciły skąd wzięło się w Wyspie słynne zaczerpnięcie wody do picia z Wisły. Otóż Nienacki pewnie miał w pamięci przedwojenne rodzinne wyprawy, kiedy być może zamiast taszczyć ze sobą wodę, rozpalano ognisko nad rzeką i brano stamtąd wodę. Wtedy być może była ona jeszcze dość czysta. :)
Choć i z tego co teraz czytam, i w Poznaniu jeszcze w latach 60-tych kąpano się w Warcie. :)

Płynął ze 2 lata temu Wisłą jakiś kajakarz, który pił wodę z rzeki i twierdził, że dobra. ;-)
Ale faktycznie po wojnie chyba dość szybko się popsuła.


W Wiśle woda dopiero w l. 70. stała się naprawdę paskudna. Jeszcze w l. 60. były plaże i kąpieliska wiślane w Warszawie. A obecnie pobudowano oczyszczalnie ścieków i sam się kąpałem w Nieszawie. Woda była bardziej przezroczysta, niż w jeziorach augustowskich.
Ostatnio zmieniony przez Kynokephalos 2017-07-31, 03:36, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-07-31, 13:40:03   

Duch napisał/a:
A obecnie pobudowano oczyszczalnie ścieków i sam się kąpałem w Nieszawie. Woda była bardziej przezroczysta, niż w jeziorach augustowskich.


Nawet wierzę, bo widziałem niedawno film, jak badano wraki w okolicy chyba właśnie tej Nieszawy i faktycznie przeźroczystość była zaskakująca! :)
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

  
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-07-31, 17:54:36   

Szara Sowa napisał/a:
Duch napisał/a:
A obecnie pobudowano oczyszczalnie ścieków i sam się kąpałem w Nieszawie. Woda była bardziej przezroczysta, niż w jeziorach augustowskich.


Nawet wierzę, bo widziałem niedawno film, jak badano wraki w okolicy chyba właśnie tej Nieszawy i faktycznie przeźroczystość była zaskakująca! :)


Co za wraki? Temat interesujący jak najbardziej ze względów samochodzikologicznych.
_________________
Z 24
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-07-31, 20:36:43   

Chodziło o chyba 4 wraki barek i kanonierek, głównie z okresu ostatniej wojny. Niektóre wystają ponad powierzchnię przy niskim stanie. :)
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Reklama:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci (z dn. 09.08.2019)

  
ROZUMIEM
Strona wygenerowana w 0,64 sekundy. Zapytań do SQL: 19