PanSamochodzik.net.pl Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: Czesio1
2012-10-09, 15:02
Lata w jakich rozgrywaja sie wszystkie cześci Pana Samochodz
Autor Wiadomość
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2016-02-01, 07:06:12   

Z24 napisał/a:
Już o tym pisał PawełK. Czytajcie, Panowie, stare posty, żeby nie wywalać otwartych drzwi.

Należy pogratulować zatem obu kolegom. :)
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48392
Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-02-01, 08:35:42   

Z24 napisał/a:
Już o tym pisał PawełK. Czytajcie, Panowie, stare posty, żeby nie wywalać otwartych drzwi.


Coś mi faktycznie świtało w tej materii...
Jednak myślałem że wcześniej Kapitan przeczytał stare tematy. :)
Mimo to i tak zostaje włączony do szacownego grona forumowych badaczy naukowych! :564:

Podobnie jak PawelK! :564:
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2016-02-01, 08:44, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
kapitan.kirk 
Forumowy Badacz Naukowy


Dołączył: 06 Sty 2016
Posty: 35
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-02-01, 09:24:37   

Z24 napisał/a:
Czytajcie, Panowie, stare posty, żeby nie wywalać otwartych drzwi.


Mea maxima culpa - przyznaję bez tortur, że z racji iż wstąpiłem na forum całkiem niedawno, do tej pory zdołałem staranniej przewertować tylko ok. 1/3 zawartości i np. wątek który teraz zalinkowałeś był dla mnie zupełną nowością... No cóż, z góry przepraszam, że w tej sytuacji od czasu do czasu mogę niechcący powtarzać coś, co ktoś już wykonał nawet lepiej ode mnie - i uroczyście również z góry oświadczam, że to en masse niechcący, tudzież że będę bez szemrania uznawać wszelkie tego rodzaju palmy pierwszeństwa :) Ale w końcu Kopernik też nie sformułował teorii heliocentrycznej jako pierwszy, a jednak kto dziś pamięta o Arystarchu z Samos...? :053:

Szara Sowa napisał/a:
Mimo to i tak zostaje włączony do szacownego grona forumowych badaczy naukowych! :564:


Dziękuję z nieukrywanym zaskoczeniem (zwłaszcza z uwagi na mój kompromitująco krótki staż na forum) i brak mi słów, żeby wysłowić, a gardło ściśnięte wzruszeniem rozluźni chyba tylko dopiero wieczorna porcja smacznych kropelek :) Niniejszym przysięgam, że nie ustanę w dalszym dzieleniu włosa na ośmioro, nadal będę się wgłębiał i czepiał, dopóki sił starczy lub dopóki zirytowany upiór Mistrza Nienackiego nie wstanie z martwych i z rozmachem, a zasłużenie nie kopnie mnie w tyłek.

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez kapitan.kirk 2016-02-01, 09:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-02-01, 22:37:23   

kapitan.kirk napisał/a:
ea maxima culpa - przyznaję bez tortur, że z racji iż wstąpiłem na forum całkiem niedawno, do tej pory zdołałem staranniej przewertować tylko ok. 1/3 zawartości i np. wątek który teraz zalinkowałeś był dla mnie zupełną nowością... No cóż, z góry przepraszam, że w tej sytuacji od czasu do czasu mogę niechcący powtarzać coś, co ktoś już wykonał nawet lepiej ode mnie - i uroczyście również z góry oświadczam, że to en masse niechcący, tudzież że będę bez szemrania uznawać wszelkie tego rodzaju palmy pierwszeństwa :) Ale w końcu Kopernik też nie sformułował teorii heliocentrycznej jako pierwszy, a jednak kto dziś pamięta o Arystarchu z Samos...? :053:


I o Mikołaju z Oresme... ;-)

Nie ma się z czego tłumaczyć i nie o pierwszeństwo tu chodzi, tylko o wykonywanie niepotrzebnych ruchów. Oczywiście zdaję sobie sprawe, że z każdym nowym postem jest coraz trudniej poruszać się po forum i operować tą masą już zebranego materiału...
kapitanie.kirk, analiza czasu akcji PnPL i SA jest bardzo interesująca. Odwaliłeś kawał roboty.
PS. Nie ma co być zaskoczonym. Zarobiłeś. Ja ktoś się wymawia to ja opowiadam zawsze historyjkę z "Czerwonego i czarnego" wielkiego Henri Stendhala: Kiedy Sorel wrócił z wyjazdu (raczej rozrywkowego) do Anglii, markiz de la Mole odznaczył go jakimś orderem: Sorel: "Ależ panie markizie, nie zasłużyłem"; Markiz: "Na ordery się nie zasługuje, tylko się je dostaje albo nie" ;-) .
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2016-02-01, 23:49, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 125 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14104
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2016-02-01, 22:50:21   

Z24 napisał/a:
"Na ordery się nie zasługuje, tylko się je dostaje albo nie" ;-) .

:D :564:
 
 
kapitan.kirk 
Forumowy Badacz Naukowy


Dołączył: 06 Sty 2016
Posty: 35
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-02-02, 02:21:01   

Z24 napisał/a:
"Na ordery się nie zasługuje, tylko się je dostaje albo nie" ;-) .


Jest to z całą pewnością najlepszy bonmot jaki może zobaczyć lub usłyszeć dorosły człowiek i wziąć go do siebie :) Wdzięczny jestem, że mi się przynalazł.
Pozdrawiam
 
 
Piratka 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomogła: 15 razy
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 3238
Skąd: Wyspa Skarbów
Wysłany: 2016-04-03, 21:47:48   

kapitan.kirk napisał/a:
Ale w końcu Kopernik też nie sformułował teorii heliocentrycznej jako pierwszy, a jednak kto dziś pamięta o Arystarchu z Samos...? :053:
Ja pamiętam. Odległe to czasy, ale w dziele Kopernik, astronomia, astronautyka. Przewodnik encyklopedyczny pod red. Włodzimierza Zonna (Warszawa PWN 1973) o nim było.
Z24 napisał/a:
Piotrus napisał/a:
Znika też problem owej wspominanej przeze mnie czteroletniej przerwy pomiędzy domniemanymi latami akcji Księgi oraz Dworu.
I wielka szkoda. Można by tam wrzucić kilka "zaginionych przygód" ;-) .
Mam nadzieję, że ktoś je kiedyś odnajdzie. I na naszym Forum opublikuje.
Jan_Bigos napisał/a:
O datowaniu Wyspy złoczyńców wiemy, co następuje: - rok 1961 w pierwszym wydaniu; - Barabasz rabował w 1945 (co nie oznacza, że nie rabował też później); - Milicja rozbiła bandy w 1947 roku (co nie oznacza, że akurat banda Barabasza nie została rozbita wcześniej); - od spalenia leśniczówki (na dzień przed rozbiciem bandy Barabasza) minęło 17 lat; Na tej podstawie można datować Wyspę… na: - rok 1961 jeśli przyjąć datę z pierwszego wydania, którego bohater, dziennikarz, NIE JEST późniejszym Panem Samochodzikiem. - lata 1962, 1964 lub 1962-64 jeśli odnieść się do lat działania/rozbicia bandy Barabasza. Automatycznie ustawia nam to Templariuszy na lata odpowiednio 1962, 1963, 1965 lub 1963-1965, a Księgę strachów na 1963, 1964, 1966 lub 1964-1966. Kolejnym jednoznacznie wydatowanym punktem zaczepienia są Tajemnice Fromborka, które dzieją się 26 lat po roku 1945, czyli w roku 1971 i już. Wiek Baśki (16 lat we Fromborku, 14-15 w Przygodach) pozwala z kolei ustawić Nowe przygody na lata 1969-1970. Jak z kolei wiemy, w NP. występuje Tell po maturze, a więc 18-19 letni. Jako że w Księdze strachów harcerze mają lat 14, akcja tej książki odniesiona do Nowych przygód dziać się może więc tylko w latach 1964-1966. I na koniec jeszcze informacja z Księgi strachów – w opisie historii „rzeczy najcenniejszej” umieszczonym w harcerskiej księdze strachów pada informacja, że zdarzyło się to więcej niż dwadzieścia lat wcześniej. Nie prawie, nie równo, a więcej. Jako że pamiętnik ukryty został w roku 1945, akcja nie może dziać się wcześniej niż w roku 1966 – czyli ze wszystkich dostępnych możliwości datowania Księgi strachów zostaje więc tylko rok 1966. A zatem Templariusze dzieją się w roku 1965, a Wyspa w 1964. W tej sytuacji nie dziwi też leśniczy z dwudziestoletnim stażem.QED

Rok 1961 przy założeniu że narrator Tomasz Włóczęga (tak siebie w Wyspie nazywa) nie jest późniejszym Panem Samochodzikiem. Powodowałoby to dodatkowe komplikacje. Już na początku Templariuszy:

- Panie Tomaszu - powiedział z powagą [Sokole Oko] - komu pan chce puszczać dym w oczy? Ludziom, którzy pomogli panu odnaleźć zbiory dziedzica Dunina? (rdz 1)

A dalej:

Kapitan Petersen zwrócił się do mnie z udaną powagą:
- Niech pan nam zdradzi pewną tajemnicę, równą tajemnicy templariuszy. Czy pan sam budował swój samochód?
- Nie - odpowiedziałem z całkowitym spokojem. - Mój wujek.
Nie wiem, co w tym było komicznego. Ale wszyscy, łącznie z Anką, Petersenem, Karen i kilku dziennikarzami, którzy wyszli na taras, aż pokładali się ze śmiechu.
- Czy można wiedzieć, kim był pański wuj? - spytał Petersen.
- Wynalazcą.
- Jakimś znanym wynalazcą?
- Nie, zupełnie nieznanym.
- Ten samochód to zapewne jego jedyny wynalazek...
(rdz 7)

W Księdze Strachów minęły dwa lata od Wyspy

„Tak jest, pan nas nie docenia - podchwycił Tell - Pan myśli, że my nie rośniemy, jesteśmy wciąż tymi samymi dwunastoletnimi chłopcami, których spotkał pan na Wyspie Złoczyńców. A przecież od tamtego czasu minęły dwa lata.” (rdz 6)

i rok od Templariuszy. Wiewiórka:

- Nie słyszałaś także historii o tym, jak z panem Samochodzikiem szukałem skarbu zakonu templariuszy?
- Nie słyszałam.
- Niedobrze z tobą, mała. Masz poważne braki w wykształceniu. A wiesz ty przynajmniej, kto to byli templariusze?
- Trochę o nich czytałam. To był zakon.
- Tak jest. I mieli nieprzebrane skarby. W ubiegłym roku, latem, część tych skarbów udało mi się odnaleźć.
- Tobie? - nie dowierzała Kasia.
- Pomagał mi pan Samochodzik. No i dwaj moi przyjaciele
. (rdz 9) Piękne zdanie.

Templariusze "Latem 1945 roku, wkrótce po wyzwoleniu Pomorza, wyruszyliśmy w tamte strony (...). To przecież było prawie dwadzieścia lat temu.” (rdz 8)

Księga „Ze znakiem szachownicy związana jest także bardzo ciekawa historia sprzed więcej niż dwudziestu laty. Było to na początku 1945 roku”. (rdz 2)

Lecz gdyby owo prawie dotyczyło roku a więcej niż 20 ułamków roku, to może Templariusze 1964, Księga 1965. Wtedy Wyspa 1963 ?

Wiek Baśki w Zagadkach podany jest wprost nadchodził mój przyjaciel Baśka, szesnastoletni chłopiec w mundurze harcerskim (rdz 6), w Przygodach w przybliżeniu ośmiu rosłych piętnastolatków i czternastolatków w mundurach harcerskich (rdz 4) Baśka był jednym z nich, poza tym wiek ich PS ocenił chyba na oko.

10 lat między Uroczyskiem a Zagadkami wprowadza chaos.

Przywitałem się z Babim Latem. Przed dziesięcioma laty, gdy ona była jeszcze młodziutkim archeologiem, zgłębialiśmy razem tajemnice starej dwunastowiecznej kolegiaty i odnaleźliśmy drogocenny relikwiarz. Flirtowaliśmy nawet ze sobą. Ale, jak powiadam, były to już dawne dzieje. (rdz 8) A może to miał być jedynie rząd wielkości.

Uroczysko na 2 lata przed Skarbem

– Jesteś, Agnieszko, coraz piękniejsza – powiedziałem nieśmiało, sadowiąc się obok niej na drugim stołeczku. Na szyi wisiała mi lornetka. Od czasu do czasu przykładałem ją do oczu, żeby śledzić ruchy dzikiego łabędzia pływającego na środku jeziora.
– Agnieszka? Dawniej nazywałeś mnie „Babie Lato”. Zdaje mi się, że nigdy nie pozbędziesz się manii „przezywania”.
(Skarb rdz 3)
Rozpoczynała się noc świętego Jana, noc rozkwitającego kwiatu paproci, który przynosi szczęście. Przed dwoma laty, gdy pierwszy raz wziąłem udział w pracach wykopaliskowych, w sobótkowy wieczór umówiłem się z Agnieszką na poszukiwanie baśniowego kwiatu. (rdz 6)

Skoro Skarb jest w 1958 (rdz 13) to Wyspa pasuje do 1961.
"Podczas mego pobytu w obozie ekspedycji archeologicznej przed trzema laty schodziliśmy się w dni deszczowe pod największym namiotem i opowiadaliśmy sobie zabawne historyjki." (Wyspa rdz 7) brak pewności czy chodzi o Skarb, zakładam że tak. Tylko, że z jakichś powodów w trakcie pisania Wyspy Miszcz zmienił zdanie i przesunął akcję do przodu.

Wygląda, że nie zawsze przykładał wagę do dat. W 19 rozdziale NP

- Ten naszyjnik - powiedziałem - kilkanaście lat leżał w jeziorze... co może znaczyć co najmniej kilkanaście.

Z rozdziału 2 NP wiadomo że "w pierwszych powojennych latach" (konkretnego roku brak) Tomasz poszukiwał tej ciężarówki oraz że od tamtego czasu minęło lat 20 Po dwudziestu latach z prawdziwym wzruszeniem (co także może być przybliżeniem), od zatonięcia ciężarówki jeszcze więcej.

We Dworze w jak podają w Klubie Nienackofanów w edycjach z 1970, 1974 i 1977 początek akcji koniec listopada 1967, od wydania z 1981 znika rok (ciekawe czemu?).
Z tekstu mgra Pietruszki "- Tomasza - mówił - opuściły muzy. Brakuje mu natchnienia. On, który odnalazł skarby dziedzica Dunina, pamiętnik hitlerowskiego zbrodniarza, zatopioną ciężarówkę ze zbiorami muzeum, on, który odkrył komnaty loży masońskiej, okazał się zupełnie bezradny wobec trzech zagadek, jakie pozostawił pułkownik Koenig." (Zagadki rdz 16) wynika, że Dwór nadal musi być przed Zagadkami, dziejącymi się 26 lat po 1945 (rdz 8). Kolejność wyliczania nie musi odpowiadać chronologicznej, zwłaszcza, że kolega magister opuścił Templariuszy.

Piotreek napisał/a:
i jeszcze uwaga co do UFO, ktory sobie wlasnie teraz obrabiam, dlatego mam to swiezo w pamieci:
Tomasz wspomina co prawda, ze Connora poznal dwa lata temy (co bylo w 1974) - daje nam to UFO w roku 76
ale w i e l o k r o t n i e Dawson twierdzi, ze przybyl w przeszlosc w rok 1970 i rownie wielokrotnie ze bylo to 10 lat temu (!!!!)
Ale ja... jestem sklonny bardziej wierzyc Tomaszowi, niz temu indywiduum ;-)
tylko dlaczego Tomasz nie zwrocil mu uwagi, ze od 1970 minelo dopiero 6 lat??
Można dodać, że Ralf mówi "przed kilkoma laty pracował pan we Francji na prywatne zlecenie i wygrał pan walkę z tak zwanym Fantomasem” (UFO rdz 2). Lat kilka to mniej niż dziesięć.
_________________


- A czy nie ma dobrych piratów?
- Nie. Bo to się mija z samym założeniem piractwa.
 
 
irycki 
Maniak Samochodzika
Pan Motocyklik



Pomógł: 24 razy
Wiek: 57
Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 5815
Skąd: Legionowo
Wysłany: 2016-04-04, 11:30:05   

Jestem pod głębokim wrażeniem tych analiz, zarówno na naszym forum jak i na stronie nienackofanów.

Jak dla mnie tutaj jest pewien fundamentalny niejako problem: zakładamy, że Nienacki "osadził" powieść w jakimś konkretnym roku, że wiedział który to rok, tylko nam tego nie zdradził. Mam obawy, że tak nie było. On pisał książki dziejące się "współcześnie", a czy to znaczy rok w tą, czy w tamtą, specjalnie go to nie ruszało. Nawet jeśli podał jakieś daty, to jak widać nie bardzo przywiązywał się do nich. Nie sądzę, żeby miał jakąś karteczkę z "osią czasu" na której zaznaczał sobie fakty. Myślę, że w ogóle nie uważał, żeby to było ważne.

IMHO z datowaniem u Nienackiego jest jak z wehikułem - wiemy, że taki, jakim go opisał, nie mógłby istnieć, ale nie przeszkadza nam to czytać jego książek. :)
_________________

Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.

"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch

Moje fotoszopki (akt. 13.11.2022)
.
 
 
Piratka 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomogła: 15 razy
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 3238
Skąd: Wyspa Skarbów
Wysłany: 2016-04-04, 13:27:40   

irycki napisał/a:
IMHO z datowaniem u Nienackiego jest jak z wehikułem - wiemy, że taki, jakim go opisał, nie mógłby istnieć, ale nie przeszkadza nam to czytać jego książek. :)
Dokładnie. A próbować ustalać daty i miejsca też warto.
kapitan.kirk napisał/a:
A zatem, skoro dochodzimy już do prapoczątków, czas na "Uroczysko". Jak pisałem w jednym poprzednich postów, skoro uznać za prawidłowe datowanie "Skarbu Atanaryka" na rok 1958, to "Uroczysko" musi zostać umiejscowione latem 1956 r. Albowiem w Rozdziale 6 "Skarbu…" Tomasz wspomina: Przed dwoma laty, gdy pierwszy raz wziąłem udział w pracach wykopaliskowych, w sobótkowy wieczór umówiłem się z Agnieszką na poszukiwanie baśniowego kwiatu. W godzinę później nastąpiła straszna ulewa i pozostaliśmy w swych namiotach. Nie trzeba się umawiać na wspólne poszukiwanie szczęścia. Z "Uroczyska" wiemy na pewno, że wykopaliska przy kolegiacie były pierwszymi w których uczestniczył aktywnie Tomasz, wtedy też poznał Irenę/Agnieszkę/Babie Lato. Jest tu wprawdzie od razu pewien problem, bo akcja "Uroczyska" toczy się w lipcu, a w każdym razie zaczyna nie wcześniej niż 29 czerwca (bohater notuje w Rozdziale 2: Mieszkam tu już dwa dni. Nieustannie pada drobny, przenikliwy deszcz, który sprawia, że choć to początek lipca, powietrze jest chłodne jak wczesną wiosną). Tak więc Tomasz nijak nie mógłby się umawiać w sobótkową noc (24 czerwca) z dziewczyną, którą poznał dopiero w jakiś tydzień później… No cóż, lubię sobie tłumaczyć to tak, że Tomasz, który (jak chyba Forumowicze się zgodzą) w pierwszych "przedsamochodzikowych" książkach miał dużo luźniejszy niż później stosunek do życia, zdarzały mu się nieoczekiwane fantazje, nieszablonowe pomysły, nieco surrealistyczne żarty etc. – po prostu zaprosił swoją pannę do poszukiwania kwiatu paproci w jakiś zupełnie inny przypadkowy dzień; może pod wpływem impulsu albo odrobiny słynnego porzeczkowego wina od kościelnego Justa :564:
:564: :564: :564:
kapitan.kirk napisał/a:
Even napisał/a:
kapitan.kirk napisał/a:
Tomasz NN urodził się w roku 1932,
A jak to obliczyłeś?
Ależ najprościej jak się da, w każdym razie jeżeli się zgodzimy na czas akcji w roku 1956. Już w Rozdziale 2 bohater wspomina: Było to przed pięciu laty, w początkach mojej pracy dziennikarskiej. Miałem wtedy dziewiętnaście lat. - CBDO :D Pośrednio potwierdza się to dalej. W Rozdziale 11, snując rozważania nad swoim dotychczasowym brakiem samorealizacji, bohater myśli smętnie: Mam grubo ponad dwadzieścia lat (...) co do 24 lat dobrze pasuje i żadną miarą nie może oznaczać urodzenia w 1937. Z kolei w "Skarbie Atanaryka", który dzieję się zapewne w 1958 r., bohater w Rozdziale 16 myśli podczas utarczki słownej z Krystyną: Mój Boże (...), ta dziewczyna ma co najwyżej dziewiętnaście lat, a za nos wodzi mnie, prawie trzydziestoletniego chłopa; w chwilę później mówi do niej: Proszę bardzo, mogę się w pani zakochać. Od pierwszego wejrzenia. Ale nie smutny młodzieniec, tylko prawie trzydziestoletni pan na odpowiedzialnym stanowisku. Tomasz NN ma wtedy prawdopodobnie lat 26, ale takie lekkie postarzanie się u ambitnego mężczyzny w tym wieku było i do dziś jest raczej zwyczajne; odmładzać się zaczynamy (w słowach) zwykle dopiero około czterdziestki :p
Pozdrawiam
W wydaniu Swiętego Relikwiarza z 1993 Miszcz usunął wiek narratora, zdanie przybrało kształt: Byłem wtedy - jak wspomniałem - studentem historii sztuki na uniwersytecie, a do małego stypendium dorabiałem sobie pracą w redakcji jednego z dzienników. Pisałem przeważnie o wystawach nowoczesnych obrazów i współczesnych awangardowych rzeźbach. Ale tak się złożyło, że pewnego dnia do redakcji zatelefonowano z wiadomością o ciekawych odkryciach dokonanych przez archeologów we wsi Janisławice w okolicach Skierniewic. Redaktor naczelny akurat nie miał pod ręką żadnego z doświadczonych dziennikarzy, więc właśnie mnie wysłał do Janisławic, abym napisał reportaż o pracy archeologów. Nie mogłem mu odmówić, jeśli chciałem dalej dorabiać sobie pracą w gazecie.
Zaś akapit z grubo ponad dwadzieścia lat uleciał.
Podobne zmiany wprowadził do Skarbu przemianowując prawie trzydziestoletniego chłopa na studenta historii sztuki i prawie trzydziestoletniego pana na odpowiedzialnym stanowisku na osobnika, który ukończył historię sztuki.

Co wszakże dotychczasowych ustaleń chronologicznych IMHO nie podważa. W końcu kto ukończył studia jest po studiach. Zatem może mieć pod trzydziestkę.

W Wyspie Tomasz jest nazwany młodym.

- Ach, jaki pan romantyczny - zawołała. I raptem poderwała się z materaca, chwyciła mnie za głowę.
- Niech się pan nie wyrywa - wołała - muszę obejrzeć pańską czaszkę. Gdy pana zobaczyłam, pomyślałam, że jest pan nordykiem. Bo i włosy ma pan jasne, i niebieskie oczy. Ale teraz widzę, że stanowi pan skrzyżowanie z Lapończykiem. Tak, tak, należy pan do krótkogłowców - to mówiąc włożyła mi palce we włosy i dokładnie zbadała kształt mej czaszki.
- Subnordyk. Tak, jest pan subnordykiem - powiedziała zdecydowanie. Z dna wąwozu rozległo się wołanie:
- Zaliczka! Patrzcie, co wyprawia Zaliczka! Jakiegoś faceta trzyma za głowę...
Wyrwałem się z rąk dziewczyny i spojrzałem w głąb wąwozu. Stała tam gromadka młodych ludzi z obozu antropologicznego.
Zaliczka zarumieniła się. Młodzi ludzie wołali w jej stronę:
- Ech, Zaliczka, nie uwodź w lesie młodych panów. Zaliczka, nie podrywaj chłopaków...
(rdz 6)

Choć może to miał być żart ze strony studentów, od niego wszak młodszych. PS widział ich wcześniej. Też znacząco ich opisał.

Z szoferki wysiadł wysoki, może dziewiętnastoletni chłopak w czarnym swetrze i czarnych dżinsach. Prawie równocześnie jeszcze czterech młodych ludzi wyskoczyło spod brezentowej budy. Wszyscy oni z początku wydawali się bliźniakami, tak upodabniał ich jednakowy strój i jednakowy sposób uczesania, to znaczy chyba brak uczesania. Włosy mieli krótko obcięte, co nadawało ich twarzom wyraz tępy i brutalny. Dopiero po jakimś czasie zdołałem stwierdzić, że przecież różnili się zasadniczo. (rdz 3) Na czarno w lipcu :D wedle praw fizyki ciało czarne najbardziej pochłania promienie, zatem nagrzeje tego, co w nie jest odzian.

W Templariuszach PS protestuje gdy nazywają go panem starszym.

- Zapewne płynie tędy jakiś podziemny strumień prądu - odezwał się Sokole Oko. - Czy słyszała pani o prądach błądzących?
- Ludzie kochani, prądy błądzące? - przeraziła się gospodyni. - I kawaler myśli, że ten prąd aż tutaj się zabłąkał? A skąd on się wziął, proszę kawalera?
- Nie wiadomo - odrzekł Sokole Oko. - Prawdopodobnie gdzieś daleko, może o dwieście kilometrów, przerwała się linia wysokiego napięcia. Prąd zamiast płynąć po drutach, w ziemię uciekł. I pod ziemią błądził, błądził... błądził... błądził... - opowiadał Sokole Oko przewracając oczami - i tutaj się zabłąkał. Drzwi do piwnicy są żelazne, kłódka na nich żelazna, a to są dobre przewodniki elektryczności.
Gospodyni zwróciła się ku mnie:
- Panie starszy, czy to wszystko prawda, co mówi ten kawaler?
- Nie jestem wcale starszym panem - zaperzyłem się.
- O, nie chciałam pana dotknąć - sumitowała się gospodyni. - Chciałam powiedzieć: starszy wśród młodszych. Myślałam, że pan jest kierownikiem nad tymi kawalerami.
- Tak jest - zgodziłem się.
(rdz 16)

W Nowych Przygodach na pytanie Czarnego Franka
- No i po co pan się wtrąca, panie starszy?
Poczerwieniałem.
(rdz 1)
lecz chyba z innych powodów.
Każdy ma tyle lat, na ile się czuje.
kapitan.kirk napisał/a:
Purystom językowym spieszę przypomnieć, że nie kto inny jak sam Pan Samochodzik swego czasu cofnął się do tyłu, i to aż dwa razy w jednym rozdziale – sugeruję przypomnieć sobie kultową scenę wyciągania z błota samochodu Petersenów w "Templariuszach". Co prawda miało to miejsce tylko w pierwszych wydaniach, bo później wkroczyła bezlitosna cenzura gramatyczna i bezmyślnie popsuła niepowtarzalny styl Mistrza :p
Cofnąłem swój wóz do tyłu, potem skręciłem w las i oświetlając drogę reflektorami wymijałem pnie drzew. (...) - Dobrze. Postaram się państwu pomóc - powiedziałem po chwili wahania. I zacząłem swój wóz cofać do tyłu.(rdz 3)
Mój Tata rzekł kiedyś, że w autobusie czy innym środku komunikacji można się cofać do tyłu bądź do przodu pojazdu. Ale to chyba co innego niż cofać samochód do tyłu bądź wstecz.
Po wpisaniu odnośnej frazy do przeglądarki wyrzuciło m.in cuś takiego :053: :
- Czy mam rację, twierdząc, że ograniczony limit to takie samo masło maślane jak cofnąć się do tyłu?
- Obawiam się, że tak. Pleonazmy często przedostają się niepostrzeżenie do naszych wypowiedzi i często pozostają nie zauważone przez czytelników, a nawet korektorów. W książce Alterland Marcina Wolskiego czytamy np.: Życie w PRL nauczyło ich, że istnieje ograniczony limit cudów, a następna okazja może zdarzyć się nieprędko. Być może jednak w PRL, gdzie prawie wszystko podlegało ograniczeniom i reglamentacji, nawet limity były ograniczone
.
_________________


- A czy nie ma dobrych piratów?
- Nie. Bo to się mija z samym założeniem piractwa.
 
 
Kynokephalos 
Moderator
Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku



Pomógł: 139 razy
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 6655
Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2016-04-04, 21:12:56   

Piratka napisał/a:
Po wpisaniu odnośnej frazy do przeglądarki wyrzuciło m.in cuś takiego :053: :
- Czy mam rację, twierdząc, że ograniczony limit to takie samo masło maślane jak cofnąć się do tyłu?
- Obawiam się, że tak.

Rzeczywiście. Mam nadzieję, że to tylko efekt pośpiechu profesora a nie braku wyczucia językowego. Chociaż niedobrze, że odpowiadając na konkretne pytania czytelników robi to tak mechanicznie i nieuważnie. Wszak są to publiczne wypowiedzi, później przez wielu czytane i przytaczane w roli argumentów.

Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________
Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.

 
 
Piratka 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomogła: 15 razy
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 3238
Skąd: Wyspa Skarbów
Wysłany: 2016-04-05, 19:04:11   

Kynokephalos napisał/a:
Piratka napisał/a:
Po wpisaniu odnośnej frazy do przeglądarki wyrzuciło m.in cuś takiego :053: :
- Czy mam rację, twierdząc, że ograniczony limit to takie samo masło maślane jak cofnąć się do tyłu?
- Obawiam się, że tak.
Rzeczywiście. Mam nadzieję, że to tylko efekt pośpiechu profesora a nie braku wyczucia językowego. Chociaż niedobrze, że odpowiadając na konkretne pytania czytelników robi to tak mechanicznie i nieuważnie. Wszak są to publiczne wypowiedzi, później przez wielu czytane i przytaczane w roli argumentów.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
:564:
I jeszcze jedno.
Na pytanie Ralfa
Kiedy urodził się pana ojciec?
PS odpowiada
W tysiąc dziewięćset piętnastym roku. (UFO rdz 4)
Czy ma to znaczenie dla ustalenia wieku narratora?
Odpowiedzi mogą być dwie. (Wyspa rdz 5)
1. Zwykle zakładamy, że PS jest rówieśnikiem Autora, a nawet jest z nim tożsamy, sam Miszcz oświadczył "Pan Samochodzik to ja" w wywiadzie dla miesięcznika „Razem” nr 39 w 1985. Wówczas Tata Tomasza musiałby zostać Tatą w wieku lat nastu co jest wykonalne, choć chyba sprzeczne z prawem. Jednak dane czasowe podawane są zwykle tylko mniej więcej ściśle (vide supra), zatem Miszcz mógł odmłodzić PS o lat parę. Wówczas PS urodził by się na początku lat 30-tych, najwcześniej około 1933. Zakładam, że PS pochodził z okolic Łodzi tak jak sam Miszcz, zatem z terenów byłej "Kongresówki" gdzie obowiązywał wtedy (do 1945) Kodeks Cywilny Królestwa Polskiego z 1/13 czerwca 1825 (Dziennik Praw Królestwa Polskiego. Tom 10, nr 41, art. 144 określał dopuszczalny wiek zawarcia małżeństwa na skończone 18 lat dla płci męskiej i 15 lat dla żeńskiej) z nowelizacją z 16/28 marca 1836 (Dziennik Praw Królestwa Polskiego. Tom 18, nr 65, art. 6 podwyższał ten wiek dla kobiet do skończonych 16 lat, dla mężczyzn pozostawiał bez zmian). Paweł jest młodszym bratem Tomasza, w 1958 miał 17 lat (Skarb rdz 1), nigdzie jednak nie podano, o ile młodszym. Sprawę komplikuje jednak, iż PS napomyka, że miał też starszego brata (Na podwórku wielkiej kamienicy, gdzie mieszkałem, nosiłem pióropusz, podarunek od ojca. Mój starszy brat był Duchem Puszczy, a ja Sokolim Okiem. Potem przeżywaliśmy przygody Skórzanej Pończochy, byliśmy bohaterami powieści Kiddy - dziecię obozu: Janem Wilczą Łapą i innymi postaciami ze wspaniałych książek o życiu westmanów i Indian. Winnetou rdz 3), brak danych, o ile ów brat był starszy i czy był bratem rodzonym.
2. Jednak okoliczności wypowiedzi mogą wpłynąć na jej interpretację, PS odpowiada tak na zapytanie Ralfa, którego początkowo uważa za szarlatana bądź wariata, w każdym razie nie ma do niego zaufania i może też przekazuje fałszywe dane.
Kiwnąłem głową na znak, że mnie przekonał. Bo w jego argumentacji odkryłem sens. Tylko że ja nie wierzyłem w latające talerze, a tym bardziej w wehikuły czasu. (rdz 4)
Sprawa chyba pozostanie otwarta.

Sam Miszcz zapytany o to odpowiedziałby zapewne coś w rodzaju:
Najpierw zjawia się TEMAT.
W ślad za nim przybywają coraz to nowe foliały, zapełniają stół, urastają w wysoką piramidę - aż zbliża się chwila, gdy błąkam się wśród nich, jak ćma wokół lampy. Wówczas porzucam książki, czekam nadejścia lata. Z naczelnym redaktorem wykłócam się o urlop, w domowej graciarni czynię przegląd spakowanego w worki namiotu, składanego kajaka, kuchenki spirytusowej, gumowego materaca. Rozpoczyna się PRZYGODA. Jest to już pora, w której TEMAT tak się u mnie zadomowił, że często sam nie wiem, gdzie kończy się rzeczywistość, a zaczyna fikcja literacka, czyli „lipa” - jak mówi mój młodszy brat Paweł, człek bardzo jeszcze młody, lecz zgorzkniały i niechętny światu.
(Skarb rdz 1 pierwsza wersja, podkreślenie moje).
_________________


- A czy nie ma dobrych piratów?
- Nie. Bo to się mija z samym założeniem piractwa.
 
 
CPN 
Stały bywalec forum



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 13 Mar 2015
Posty: 276
Skąd: Szkocja
Wysłany: 2016-11-10, 17:32:39   

Wiek PS.
Wedlug ustalen kolegow NPPS tocza sie w roku 1969 lub 70.
Autor pisze w NPPS:
"W tydzien pozniej zjawilem sie w archiwum Muzeum Narodowego i w starych szpargalach zaczalem szukac teczki z zapiskami, ktore kiedys sporzadzilem. Bylem wtedy studentem historii sztuki, a ze studiowalem w pierwszych powojennych latach (...)
Po dwudziestu latach z prawdziwym wzruszeniem wzialem do reki zzolkla teczke".

Prosta kalkulacja: w 1950 lub 49 byl juz studentem. Skoro dostal do wykonanai zadanie to musial to byc co najmniej po pierwszym roku. I teraz w jakim wieku PS mogl rozpoczac studa?
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48392
Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-11-10, 18:35:48   

Wygląda na to że myślał, że Tomasz miał tyle lat co on. :)
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Even 
Moderator
żywa skamielina forumowa



Pomógł: 22 razy
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 5513
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2016-11-11, 13:01:49   

Były juz na ten temat dyskusje. Nie da sie jednoznacznie ustalić roku urodzenia Tomasza, gdyż opierając się na różnych powieściach można wysnuć różne wnioski. Z grubsza można przyjąć, że urodził się około 1930 roku. Problem tylko z jego studiowaniem historii sztuki. Wychodziło by, że studiował wieczorowo lub zaocznie ;-) jednocześnie pracując w redakcji. No i ta matura opisana w Uroczysku :/
_________________


Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Ostatnio zmieniony przez Even 2016-11-11, 13:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
irycki 
Maniak Samochodzika
Pan Motocyklik



Pomógł: 24 razy
Wiek: 57
Dołączył: 13 Paź 2015
Posty: 5815
Skąd: Legionowo
Wysłany: 2016-11-11, 13:05:50   

Faktów z "Uroczyska" nie brałbym pod uwagę, bo przecież pierwotnie nie miała być to część cyklu "samochodzik" (pewnie Nienacki nie miał jeszcze wtedy pojęcia, że taki cykl postanie). W "Uroczysku" jest po prostu zupełnie inny Tomasz (BTW czy w pierwotnych wydaniach pada w ogóle imię "pana redaktora", czy to jest już wtręt późniejszy z czasów właczenia do serii?).
_________________

Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.

"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch

Moje fotoszopki (akt. 13.11.2022)
.
 
 
Even 
Moderator
żywa skamielina forumowa



Pomógł: 22 razy
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 5513
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2016-11-11, 13:21:30   

Nawet nie biorąc pod uwagę Uroczyska cały "kanon" jest niespójny chronologicznie i trudno o dokładne kalendarium wydarzeń. Niejednokrotnie próbowano (nie tylko na naszym Forum) ustalić datowanie przygód Tomasza i zawsze były z tym duże problemy.
W pierwszych wydaniach imię chyba nie pada, ale pada inicjał nazwiska "N", gdy studenci określają Nemstę, Narkuskiego Nietajenkę i głównego bohatera jako N4
_________________


Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Ostatnio zmieniony przez Even 2016-11-11, 13:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-11, 20:20:18   

A akurat chronologia NPPS jest najbardziej pogmatwana i niekonsekwentna w całym kanonie. I w tej powieści w ogóle jest najwięcej różnych kiksów. Jest też najbardziej - bym powiedział - minimalistyczna. Autor wykorzystał najbliższe otoczenie swojego domicylium, najmniejszą ilość wycieczek w krainy i historii i sztuki itd.
Przypuszczam, że ZN pisał to na chybcika, bo potrzebował kasy: jeszcze się nie rozsiadł dobrze na nowym miejscu...
_________________
Z 24
 
 
Even 
Moderator
żywa skamielina forumowa



Pomógł: 22 razy
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 5513
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2016-11-11, 23:07:13   

Z24 napisał/a:
Przypuszczam, że ZN pisał to na chybcika, bo potrzebował kasy

Co nie przeszkodziło mu napisać jednej z lepszych (wg mnie) powieści o przygodach PS. :D
_________________


Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
 
 
Piratka 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomogła: 15 razy
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 3238
Skąd: Wyspa Skarbów
Wysłany: 2017-07-02, 18:04:33   

irycki napisał/a:
Faktów z "Uroczyska" nie brałbym pod uwagę, bo przecież pierwotnie nie miała być to część cyklu "samochodzik" (pewnie Nienacki nie miał jeszcze wtedy pojęcia, że taki cykl postanie).
Sam PS jeszcze o tym nie wiedział
...Zanim po swoim wuju odziedziczyłem niezwykły wehikuł, który spowodował, że zaczęto mnie nazywać Panem Samochodzikiem, studiowałem historię sztuki na jednym z naszych uniwersytetów. Już wówczas ujawniły się moje zdolności detektywistyczne, które sprawiły, że przeżyłem kilka niezwykle dramatycznych przygód i odzyskałem dla naszych muzeów bardzo cenne zabytki kultury. Miało to później decydujący wpływ na fakt, że gdy ukończyłem studia, natychmiast zatrudniono mnie w Ministerstwie Kultury i Sztuki jako swego rodzaju detektywa lub – wyrażając się inaczej – człowieka do specjalnych zadań. Owe zadania polegały na poszukiwaniu zaginionych podczas minionej wojny lub zrabowanych przez hitlerowców cennych polskich dzieł sztuki i kolekcji muzealnych, a także już później włączyłem się w walkę przeciw fałszerzom dzieł sztuki, nieuczciwym handlarzom antyków oraz złodziejom naszych zabytków kultury. Niektóre ciekawsze przygody z tych czasów opisałem w cyklu opowieści o Panu Samochodziku, a jest tych opowieści aż dwanaście.
Lecz czy dramatyczne historie z moich lat studenckich powinny być zapomniane tylko dlatego, że wówczas nie pracowałem w Ministerstwie i nie nazywano mnie Panem Samochodzikiem? Jakże ciekawa jest na przykład sprawa odnalezienia słynnego szczerozłotego skarbu króla Atanaryka, którą przeżyłem, gdy jako student brałem udział podczas wakacji w pracach na wykopaliskach we wsi Gąsiory? Wyobraźcie sobie ogromny skarb złotych przedmiotów, skarb bezcenny, który został odzyskany tylko dzięki ludzkiemu sprytowi i naukowej wiedzy. A ileż z odnalezieniem go wiązało się niezwykłych przygód
...
(Skarb Atanaryka, początek, w wydaniu Warmii)
Even napisał/a:
W pierwszych wydaniach imię chyba nie pada, ale pada inicjał nazwiska "N", gdy studenci określają Nemstę, Narkuskiego Nietajenkę i głównego bohatera jako N4
Wolno przypuścić, że N jest skrótem od Tomasz NN. (W podstawówce tlumaczyłam sobie zupełnie na serio, że NN jest skrótem od NieNacki, ale to inna historia.)
W Uroczysku występuje Babie Lato, podobnie jak w Skarbie i Zagadkach.
W Skarbie, w rozdziale 3 : Chwyciłem Andrzeja za guzik od koszuli. Nabyłem ten gest od doktora Narkuskiego. Szczegół niby bez znaczenia dla akcji, nawiązanie do Uroczyska, gdzie występuje Narkuski.
Na początku Wyspy wspomniany jest Paweł, młodszy brat narratora. Znów niby bez znaczenia dla akcji, tym nawiązanie do Skarbu, w którym o Pawle było znacznie więcej.
Może mało konsekwentnie, ale jakąś ciągłość widać.

Od piętnastu lat byłem jak pies gończy, ciągle na tropie przestępców, złodziei i fałszerzy dzieł sztuki (Złota Rękawica rdz 7) czyli od 1960, choć może i to jest przybliżeniem.
_________________


- A czy nie ma dobrych piratów?
- Nie. Bo to się mija z samym założeniem piractwa.
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11311
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-07-02, 22:08:24   

:564:

Świetnie, Piratko. Nie licząc nawet tych pochodzących z czarnej serii, to są dobre argumenty na rzecz tożsamości bohatera i narratora powieści poprzedzających i PS.
Niektórzy bowiem to kwestionują.
_________________
Z 24
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Reklama:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci (z dn. 09.08.2019)

  
ROZUMIEM
Strona wygenerowana w 0,7 sekundy. Zapytań do SQL: 13