PanSamochodzik.net.pl Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
129. Zamek w Głogówku
Autor Wiadomość
Michal_bn 
Maniak Samochodzika



Pomógł: 9 razy
Wiek: 41
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 6753
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2015-06-03, 21:22:38   129. Zamek w Głogówku

Właśnie zacząłem czytać ten tom i od razu wielka wpadka autora...

"Jeszcze świeżo w pamięci miałem sprawę księżnej Daisy Hochberg von Pless z Książa, gdzie szukałem jej legendarnych zaginionych pereł."


Autor chciał dobrze ale popełnił straszną gafę, bo... Daniec nie szukał tych pereł! Dlaczego??? Dlatego, że nie nie było go wtedy w okolicach Wrocławia!!! Bohaterką byli Zosia i Tomasz NN., a o Dańcu ani słowa!!! Nie brał udziału w tym śledztwie!!! Spora wpadka Panie Bartłomieju...
_________________


"... i tak moich marzeń Wam nie oddam,
Póki w żyłach krew, nigdy się nie poddam..."
 
 
Michal_bn 
Maniak Samochodzika



Pomógł: 9 razy
Wiek: 41
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 6753
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2015-06-03, 21:39:35   

Co to za brednie?????????????????????????

Harcerka Zosia?????????????????

YYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY????????????????

18 lat?????????????????????????????????????//

Pomagała Dańcowi szukać pereł księżnej Daisy????????????

Nie ze mną takie numery Panie kontynuatorze!!! Niestety, są ludzie, którzy czytają wcześniejsze tomy i wiedzą jak było.

Stek bzdur!!!

Odechciało mi się tego czytać...
_________________


"... i tak moich marzeń Wam nie oddam,
Póki w żyłach krew, nigdy się nie poddam..."
 
 
Michal_bn 
Maniak Samochodzika



Pomógł: 9 razy
Wiek: 41
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 6753
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2015-06-03, 21:59:18   

Mdleję!!!

Dajcie mi sole trzeźwiące!!! Zosia, która szukała pereł jest tylko 7 lat młodsza od Dańca. Jak już wspólnie obliczyliśmy Daniec ma obecnie 45 lat, czyli Zosia od Pereł powinna mieć 38, a tutaj ma 18 (!!!). Gdzie się podziało 20 lat jej życia???!!!

Autor sam się podkłada pisząc że mamy 2014 rok, a wiadomo, ze Zosia szukała pereł w 2005 i była wtedy dwudziestokilkuletnią piosenkarką.

A teraz jest osiemnastoletnią harcerką :p :p :p

Ręce opadają...
_________________


"... i tak moich marzeń Wam nie oddam,
Póki w żyłach krew, nigdy się nie poddam..."
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-06-03, 22:25:37   

Po prostu zapomnij o wcześniejszych tomach, a wtedy spokojny sen na pewno przyjdzie! :)
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Michal_bn 
Maniak Samochodzika



Pomógł: 9 razy
Wiek: 41
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 6753
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2015-06-03, 22:27:06   

Szara Sowa napisał/a:
Po prostu zapomnij o wcześniejszych tomach, a wtedy spokojny sen na pewno przyjdzie! :)


Jak mam zapomnieć kiedy autor sam do nich nawiązuje...?
_________________


"... i tak moich marzeń Wam nie oddam,
Póki w żyłach krew, nigdy się nie poddam..."
 
 
airski 
Twórca
Andrzej Irski - autor powieści samochodzikowych


Dołączył: 07 Gru 2012
Posty: 208
Skąd: Suwałki
Wysłany: 2015-06-04, 16:12:10   

Michale, jak postępy w lekturze? Czytałem całość. Pozdrowienia. Irek.
_________________
 
 
Michal_bn 
Maniak Samochodzika



Pomógł: 9 razy
Wiek: 41
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 6753
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2015-06-04, 22:48:16   

airski napisał/a:
Michale, jak postępy w lekturze? Czytałem całość. Pozdrowienia. Irek.


Przestałem czytać po pierwszym rozdziale i nie wiem czy nie wystawię tez książki na allegro. Nie lubię jak się robi ze mnie idiotę.
_________________


"... i tak moich marzeń Wam nie oddam,
Póki w żyłach krew, nigdy się nie poddam..."
 
 
Michal_bn 
Maniak Samochodzika



Pomógł: 9 razy
Wiek: 41
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 6753
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2015-06-07, 17:27:16   

Zastanawiałem się co uczynić z tą książką. Zrobiłem dziś coś czego do tej pory nigdy nie robiłem. Pod chwilą impulsu, zupełnie niespodziewanie wrzuciłem ją do ogniska. Do tej pory nie paliłem książek i mam nadzieję że żadnej więcej nie spalę, ale zniszczenie tego egzemplarza poprawiło mi humor. Trudno, nie będę miał pełnej kolekcji i nie przeczytam wszystkich tomów, ale czytanie tego było uwłaczające. Nie chcę być źle zrozumiany. Nie twierdzę że treść była słaba, ale bzdury jakie wypisał autor w pierwszym rozdziale, które zresztą przytoczyłem na forum, wystarczą żebym nigdy w życiu nie sięgnął po żadna jego książkę, nawet jeśli zostanie zgłoszona do konkursu.

Jestem przeciwnikiem palenia książek, ale tą spaliłem z przyjemnością.
_________________


"... i tak moich marzeń Wam nie oddam,
Póki w żyłach krew, nigdy się nie poddam..."
 
 
Padre 
Sympatyk Samochodzika


Dołączył: 05 Cze 2015
Posty: 180
Skąd: Dublin
Wysłany: 2015-06-08, 09:57:46   

coz, kontynuacje przekroczyly 100 pozycji
nowym autorom nie chce sie pewnie tego wszystkiego czytac
a watpie, zeby kazdy z nowych autorow dostawal od wydawnictwa time line
i teczki z charakterystykami bohaterow ktorzy do tej pory zostali uzyci.
ja przyznam, ze nie dalem rady tej pozycji. a probowalem zabrac sie kilka razy.
Ostatnio zmieniony przez Padre 2015-06-08, 09:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Oskar 
Twórca
Amos Oskar Ajchel -autor powieści samochodzikowych



Dołączył: 24 Gru 2014
Posty: 107
Wysłany: 2015-06-08, 11:08:41   

Panie Bartłomieju, Pan się nie przejmuje. Oni tak mają ;-)
_________________
Oskar
--------------------------------------------------------
QUIDQUID LATINE DICTUM SIT, ALTUM VIDETUR
 
 
 
Michal_bn 
Maniak Samochodzika



Pomógł: 9 razy
Wiek: 41
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 6753
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2015-06-08, 13:45:33   

Możliwe że ta książka wielu osobom się spodoba, ba może się nawet okazać, że to najlepsza kontynuacja. Nie wiem tego, bo jej nie przeczytałem. Należę do tej grupy osób, które przeczytały wszystkie tomy od 0 do 128 w chronologicznej kolejności i jeśli ktoś pisze, że w tomie nr 76 Paweł Daniec rozwiązywał zagadkę (nie było go w tym tomie i żadnej zagadki nie rozwiązywał) razem z harcerką Zosią (Zosia nie była harcerką, tylko dorosłą, dwudziestokilkuletnią piosenkarką), która teraz ma osiemnaście lat (jak to możliwe, że w 2005 miała więcej niż teraz), a obecnie powinna mieć 37 - 38 lat...

Pomieszanie z poplątaniem przekroczyło tutaj wszelkie granice przyzwoitości. Jeśli ktoś przeczyta sobie "Perły...", a zaraz po nich "Zamek w Głogówku", to zgłupieje tak jak ja zgłupiałem.
_________________


"... i tak moich marzeń Wam nie oddam,
Póki w żyłach krew, nigdy się nie poddam..."
 
 
Nietajenko 
Forumowy Badacz Naukowy
Ojciec dwójki dzieci



Pomógł: 33 razy
Wiek: 46
Dołączył: 25 Lip 2011
Posty: 11847
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2015-06-08, 13:56:44   

Michal_bn napisał/a:
Pomieszanie z poplątaniem przekroczyło tutaj wszelkie granice przyzwoitości. Jeśli ktoś przeczyta sobie "Perły...", a zaraz po nich "Zamek w Głogówku", to zgłupieje tak jak ja zgłupiałem.

Ale żeby od razu palić książkę, Michale? Przecież mogła służyć jako podkładka pod chybotliwy stolik albo pod kubek z kawą by nie zniszczyć politury stołu. ;-)
_________________
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2015-06-08, 14:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Michal_bn 
Maniak Samochodzika



Pomógł: 9 razy
Wiek: 41
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 6753
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2015-06-08, 14:17:55   

Nietajenko napisał/a:

Le żeby od razu palić książkę, Michale? Przecież mogła służyć jako podkładka pod chybotliwy stolik albo pod kubek z kawą by nie zniszczyć politury stołu. ;-)


Nie planowałem tego.

Teraz trochę mi wstyd, ale stało się ;-)
_________________


"... i tak moich marzeń Wam nie oddam,
Póki w żyłach krew, nigdy się nie poddam..."
 
 
airski 
Twórca
Andrzej Irski - autor powieści samochodzikowych


Dołączył: 07 Gru 2012
Posty: 208
Skąd: Suwałki
Wysłany: 2015-06-08, 16:50:50   

Michale, przeczytałem wszystkie kontynuacje, oprócz tych, których nie mogłem dokończyć (zaznaczam, że Burniewicza obie książki przeczytałem, a nie mogłem dokończyć autora, który każe Dańcowi wałęsać się po całym ziemskim globie albo jeszcze w głębinach lub w innej przestrzeni czasowej. Tu, książki nie oceniam, autor popełnił, moim zdaniem, błąd, bo książek nie czytał, lecz zerknął na "zajawki" na stronie Warmii. A dalej poszło. Powinienem skasować ten post, bo o innych autorach kontynuacji nie piszę. Sprowokował mnie Nietajenko, który twierdzi, że kiepska książka innego autora działa również na moją szkodę,
_________________
 
 
Michal_bn 
Maniak Samochodzika



Pomógł: 9 razy
Wiek: 41
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 6753
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2015-06-08, 17:58:48   

airski napisał/a:
Michale, przeczytałem wszystkie kontynuacje, oprócz tych, których nie mogłem dokończyć (zaznaczam, że Burniewicza obie książki przeczytałem, a nie mogłem dokończyć autora, który każe Dańcowi wałęsać się po całym ziemskim globie albo jeszcze w głębinach lub w innej przestrzeni czasowej.


Ciekawe o kim mowa :p A ja przeczytałem wszystkie jego książki, ale nie wiem jak mi się to udało :p

airski napisał/a:
Tu, książki nie oceniam, autor popełnił, moim zdaniem, błąd, bo książek nie czytał, lecz zerknął na "zajawki" na stronie Warmii. A dalej poszło.


Nie tylko on tak robi, ale miał pecha, bo wybrał jeden z trzech tomów, w którym nie było Dańca wcale. Moja tolerancja jest duża, przebrnąłem przez wiele gniotów, ale tutaj poległem, bo autor kłamał w żywe oczy. Bardziej przerażające jest to, że wszystko wskazuje na to iż w wydawnictwie też nie znają treści poprzednich tomów, skoro coś takiego się ukazało. Pisze maila do Warmii o tym oraz o błędach jakie są w tomie nr 128 a nie wynikają one z winy autora. Przeczytam jeszcze książkę Irka i jeśli tam też ludzie odpowiedzialni za redagowanie treści dali ciała, to dopiszę moje uwagi i dopiero później im wyślę. W sumie powinienem chyba zażądać zwrotu pieniędzy, ale niestety mojego egzemplarza Zamku już nie posiadam...
_________________


"... i tak moich marzeń Wam nie oddam,
Póki w żyłach krew, nigdy się nie poddam..."
Ostatnio zmieniony przez Michal_bn 2015-06-08, 17:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-10-26, 09:28:53   

Michale, narobiłeś czarnego pijaru tej książce i to tylko dlatego, że nie ma ona "ciągu logicznego" związanego z nawiązywaniem do poprzednich pozycji. I niesłusznie.
Akurat to, czy jest jakikolwiek związek czy go nie ma, ma moim zdaniem, przy tej abstrakcyjnej już liczbie kontynuacji, znaczenie trzeciorzędne. Każdy autor przecież ma zupełnie inny styl, inne pomysły. Ja już dawno przestałem się przejmować różnymi nawiązaniami i traktuję każdy tom jako osobną całość.
Jest to jedna z nielicznych kontynuacji, gdzie im dalej tym lepiej. Na początku trochę i styl miejscami zgrzyta i jest trochę śmiesznych wręcz błędów (tak z pamięci: pomylony jest górny bieg Odry z dolnym i pojawia się informacja że jakoby Napoleon nie zdobył Moskwy…).
Sama fabuła też nie jest jakaś genialna. Ale z czasem zaczyna być lepiej. Styl staje się zupełnie miły w czytaniu, albo też czytelnik się do niego przyzwyczaja, akcja nabiera tempa, odwiedzamy ciekawe miejsca na mało znanej Opolszczyźnie. Robi się z tego książka naprawdę do poczytania.
Zdaje się że przypadła mi ona najbardziej z 3 tegorocznych, dotychczas przeczytanych przeze mnie kontynuacji.
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2015-10-26, 09:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Michal_bn 
Maniak Samochodzika



Pomógł: 9 razy
Wiek: 41
Dołączył: 15 Maj 2009
Posty: 6753
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2015-10-26, 20:04:02   

Szara Sowa napisał/a:
Michale, narobiłeś czarnego pijaru tej książce i to tylko dlatego, że nie ma ona "ciągu logicznego" związanego z nawiązywaniem do poprzednich pozycji. I niesłusznie.


Bynajmniej... Bardzo słusznie...


Szara Sowa napisał/a:
Akurat to, czy jest jakikolwiek związek czy go nie ma, ma moim zdaniem, przy tej abstrakcyjnej już liczbie kontynuacji, znaczenie trzeciorzędne.


Nie zgadzam się. Dla mnie ma znaczenie, bo książka jest częścią serii. Jeśli ktoś odmładza bohaterkę o 20 lat, bo nie zna treści poprzednich książek, to oznacza że nie szanuje swoich czytelników, więc dlaczego ja miałbym szanować tego typu twórczość???
Szara Sowa napisał/a:

Jest to jedna z nielicznych kontynuacji, gdzie im dalej tym lepiej.


Tego nie kwestionuję, bo książki nie przeczytałem.

Autora definitywnie skreśliłem.
_________________


"... i tak moich marzeń Wam nie oddam,
Póki w żyłach krew, nigdy się nie poddam..."
 
 
Kynokephalos 
Moderator
Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku



Pomógł: 139 razy
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 6655
Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2016-05-30, 19:33:15   

Opinie na temat wartości literackiej serii Warmii są rozmaite. Jednak dotychczas, jak mi się zdawało, można było przynajmniej polegać na poprawnym, z poznawczego punktu widzenia, opisie miejsc, w których rozgrywa się akcja. Bartłomiej Giziński zrywa z tym zwyczajem i to nie z zamysłem lecz przez rażące niedbalstwo. Zdaję sobie sprawę, że twórcy przysługuje prawo modelowania, do pewnego stopnia, krajobrazu w którym umieszcza akcję, nawet jeśli zasadnicze zręby są oparte na rzeczywistej geografii. Ale w "Zamku w Głogówku", którego akcja rozpoczyna się w Warszawie, dzieje się to poza kontrolą autora. Formalne nazwy przystanków użyte zamiast zwyczajowych świadczą, że próbował być poprawny i posługiwał się jakąś komunikacyjną mapką. Mimo to pobłądził zupełnie. W tym poście szczegółów nie zdradzę, żeby nie odbierać Warmii klientów ciekawych jaką trasę wybrał Daniec by dostać się z placu Bankowego na plac Teatralny i ile czasu mu to zajęło. Osobom znającym Warszawę polecam: warto. Aha, plac Teatralny to u niego ten z Zamkiem Królewskim i kolumną Zygmunta.
Po takim początku zrozumiały jest brak zaufania do podawanych przez Gizińskiego informacji, nawet jeśli dotyczą spraw bliższego mu Śląska. Już na pierwszych stronach wzmianka, jakoby zamek Głogówku liczył niemal tysiąc komnat każe zastanowić się, czy autor ma pojęcie o czym mówi. Dużo można mieć do zarzucenia także dziedzinach innych niż geografia - mianowicie w sprawach historii, poprawności przekładów, funkcjonowania urzędów - tu autor zdaje się mylić rolę archiwum miejskiego i wojewódzkiego konserwatora zabytków. Widzę logiczne luki w konstrukcji elementów akcji książki i wątpię w matematyczny sens rozwiązania głównej zagadki. Nie chcę w tej ogólnej recenzji wyliczać kolejnych rzeczowych błędów, może kiedyś dojdzie tu do takiej dyskusji, ale zauważyłem ich naprawdę sporo.

Druga ważna sprawa to język książki. Jest miejscami kolokwialny i zbyt niedbały a miejscami przeciwnie - udziwniony i nienaturalny, zwłaszcza wtedy gdy autor buduje oryginalne opisy, czasem przy tym łącząc niepasujące do siebie słowa i frazy. Niekiedy dziwaczność takich konstrukcji zakrawa o "humor zeszytów szkolnych". Na przykład: "Spojrzałem na jej twarz. Była tak charakterystycznie różna niż przeciętny człowiek w taką pogodę.". Albo: "Wzięła talerzyk z ciastkiem i zaczęła go jeść". Albo: "Okazało się, że jest tu kilka nieco zmurszałych [butelek.] [--] Po zachwyceniu się wieloletnim alkoholem, poprowadziłem nastolatków w głąb, niemal na sam koniec spiżarni.".
Jak widać zdarza się też użycie wyrazów w błędnym sensie, co w przypadku niektórych, po kilkakrotnym powtórzeniu, sugeruje że autor nie rozumie ich znaczenia ("ekscentryczny" w znaczeniu niezwykły, "teoretycznie" w znaczeniu pozornie, rzekomo). Są i częste powtórzenia słów w tym samym zdaniu lub w sąsiednich zdaniach, i temu podobne niezręczności.

A jednak...

Jako przykład tego co mam teraz na myśli zacytuję jeszcze jeden urywek: "Jak za dotknięciem magicznej pałeczki zniknęła cała aura, opiewająca jej kibić, a ukazała się wielka, a zarazem smutna i zamyślona kobieta." To zdanie Gizińskiego też jest nieporadne aż do śmieszności. Tak, ale jednak zrozumiałe, a nawet jest w nim jakaś wyraźna emocja. Autor miał coś na myśli i bardzo chciał to czytelnikom przekazać. Niestety język sztywny i chropawy nie umie powiedzieć tego, co myśli głowa. I teraz dochodzę to sedna, mówiąc: szkoda. Nie mam na to co powiem niezbitych argumentów i całkowicie rozumiem, jeśli ktoś zdyskwalifikuje dorobek tego pisarza. Niekoniecznie z powodu niekonsekwencji z wcześniejszymi pozycjami serii jeśli chodzi o postacie bohaterów, bo to uznaję za najmniej istotny element. Bardziej z powodu tych niedostatków warsztatu, na których skoncentrowałem się w pierwszej części recenzji. Sam jednak będę czekał na kolejną powieść Gizińskiego, bo przy czytaniu "Zamku w Głogówku" mogłem nierzadko dziwić się naiwności, prostocie i niestaranności autora ale ani przez moment się nie nudziłem, co niestety miało miejsce w przypadku niektórych innych tomów serii.

Mówiąc subiektywnie o swoim odczuciu sformułuję myśl tak: Bartłomiej Giziński ma potencjał na to, by wnieść coś wartościowego do serii Warmii. W tej nienaturalności języka, o której wspomniałem wyżej, tkwi zalązek dobrego. Jest świadectwem, że autorowi zależy, że czasem wychodzi ze skóry aby nawiązać kontakt z czytelnikiem i przekazać mu swoje wizje. Dodam, że ma świadomość tego, iż dobra książka nie powinna być jednopłaszczyznowa, więc dość zręcznie wplata w akcję dygresje na poboczne tematy, na ogół niebłahe i zajmujące. I ma też wyobraźnię, umiejętność wyczuwania nastrojów i tworzenia nastrojów.
Jeśli chce skorzystać z tego potencjału musi pracować nad swoim obyciem i wyczuciem językowym. A na początek - bo to łatwiejsze i bardziej uchwytne - powinien zdecydowanie więcej czasu niż dotychczas poświęcić na merytoryczne przygotowanie się do pisania, na zdobywanie i weryfikację informacji krajoznawczych i historycznych.

Jak się okazuje - jeśli sam autor o to nie zadba, nie może liczyć w tej dziedzinie na jakiekolwiek wsparcie ze strony wydawnictwa Warmia. Jego redaktorzy nie dostrzegli w tekście nawet tych najbardziej rzucających się w oczy nonsensów. I to jest dodatkowy wniosek z lektury "Zamku w Głogówku".

Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________
Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.

Ostatnio zmieniony przez Kynokephalos 2016-05-30, 22:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Robinoux 
Twórca
Autor książek dokumentalnych oraz poezji



Pomógł: 8 razy
Wiek: 52
Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 5001
Skąd: inąd
Wysłany: 2016-05-30, 20:14:27   

No niestety - początkującemu autorowi potrzebny dobry korektor, taki, który doskonale zna język. Widać, że wydawnictwo Warmia ledwo zipie, albo oszczędza nie na tym, co trzeba. :/
_________________


"Agencja Detektywistyczna. Tanio i dyskretnie. Paryż Bulwar Clochardów 10"
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11310
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-30, 21:35:34   

Robinoux napisał/a:
No niestety - początkującemu autorowi potrzebny dobry korektor, taki, który doskonale zna język. Widać, że wydawnictwo Warmia ledwo zipie, albo oszczędza nie na tym, co trzeba. :/


Z tego, co słyszałem ze źródeł zazwyczaj dobrze poinformowanych, to korektorzy są w ambitniejszych wydawnictwach, a i to nie na etatach, tylko jako wolni strzelcy. Np. jedna znajoma moich znajomych jako wolny strzelec przeprowadzała korektę w wydawnictwach tego bardzo poważnego Instytutu ;-) , you know what I mean.
_________________
Z 24
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Reklama:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci (z dn. 09.08.2019)

  
ROZUMIEM
Strona wygenerowana w 0,42 sekundy. Zapytań do SQL: 12