Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-03-21, 13:22:13
CPN napisał/a:
Według mojej oceny elementy fantastyki zdarzają się u autora często. Zielone ludziki to rzerysowanie ale nie zauważasz co sie dzieje w innych powieściach.
Przykłady (na szybko):
- przerobiona skrzynia biegów w wehikule (Fantomas)
- lampy diodowe (tamze)
- zabawki panny Ali (Frombork)
Niektóre z tych zagadnień wyjaśniono w zadowalający sposób już na naszych łamach . Ja bym jeszcze dorzucił sam wehikuł ze szczegółami jego wodoodporności - są u nas na forum (lub byli) mechanicy, którzy poczynili bardzo trafne uwagi.
Scenę z podmianą kielichów sam uważałem za naciągniętą (aczkolwiek nie miałem na myśli względów stricte technicznych) co wpływa na moją ocenę całej powieści.
Ale to są (może z tym ostatnim wyjątkiem) drobiazgi, nad którymi możne przejść do porządku dziennego. Tym bardziej, że lojalnie są to rzeczy przedstawione jako rzeczy ponadstandardowe.
Natomiast w PSiCzU są to elementy główne, wiodące. Wyposażenie Ralfa i jego możliwości - całkowicie nierealne, nie są to żadne pogranicza techniki - są osią konstrukcji i akcji powieści, bez tego ona praktycznie nie istnieje. A to wpływa na jakość i na emocje czytelnika. Co w tym emocjonującego jak bohater kryje się przed wzrokiem nieprzyjaciół w jakiejś pelerynie niewidce? O wiele więcej emocji jest np. w tej scenie z NPPS, kiedy PS czołga się przez kolczaste, skrzypiące i szeleszczące chaszcze malin, żeby podsłuchiwać Wacka K. ...
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2015-03-21, 13:32, w całości zmieniany 2 razy
Czy ktoś może wie, czy wydanie "Człowieka z UFO" Wydawnictwa Warmia zostało dotknięte zmianami tekstu, czy też wydrukowali tekst bez ingerencji?
Egzemplarz Warmii mam pod ręką i nie wiem, czy warto się starać o wcześniejsze wydanie.
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-06-25, 22:34:15
filipski napisał/a:
Czy ktoś może wie, czy wydanie "Człowieka z UFO" Wydawnictwa Warmia zostało dotknięte zmianami tekstu, czy też wydrukowali tekst bez ingerencji?
Egzemplarz Warmii mam pod ręką i nie wiem, czy warto się starać o wcześniejsze wydanie.
Tego nie wiem, ale tam, moim zdaniem, nie bardzo jest cokolwiek kwalifikującego się do poprawek w duchu "Warmii" .
Np. w PSiW w stosunku do poprzednich wydań to w "czarnej" zmieniono tylko milicję na policję. Który to zabieg w kontekście całej powieści jest totalnie idiotyczny.
Rzecz się dzieje zasadniczo w Kolumbii i - jak można przypuszczać - na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych. Tam specjalnie nie ma czego zmieniać .
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2015-06-26, 07:24, w całości zmieniany 1 raz
Czyli tomik nie zawiera wielu odniesień do PRL-owskiej rzeczywistości?
W tej sytuacji przeczytam co mam, bo już myślałem czy sobie oryginału z lat 80-tych na allegro nie sprawić niewielkim kosztem.
Ostatnio zmieniony przez filipski 2015-06-26, 13:49, w całości zmieniany 1 raz
Pytam dla porządku, czy może ma to jakieś znaczenie.
Widzę, że nie.
Pod wpływem lektury forum zacząłem myśleć o różnicach w poszczególnych wydaniach.
Sam jestem tak bystry, że jak przeczytałem Tajemnicę tajemnic wydaną przez Warmię to w ogóle nie zauważyłem, że ktoś tu kombinował z tekstem, chociaż jak patrzę na stronę o autorze i wskazane tam zmiany to jest ich sporo.
Nadmiar wiedzy czasem szkodzi.
Ostatnio zmieniony przez filipski 2015-06-26, 23:03, w całości zmieniany 1 raz
UFO rozni sie pozostalych PS, zgoda, ale czy zlota rekawica nie rozni sie od nowych przygod, a tajemnica tajemnic od templariuszy? W 1985 Nienacki ma 56 lat, inaczej patrzy na swiat, zdaje sobie sprawe z przemijania czasu z tego ze prawdziwych przygod bedzie coraz mniej. W UFO wchodzi w takie obszary jak: wizje przyszlosci, smierc, czas, spekuluje ale nie daje jednoznacznych odpowiedzi, np pisze ze w przyszlosci ludzie nie dokonuja wejscia w nadprzestrzen czy podprzestrzen bo wymaga to smierci, porusza problem zycia wiecznego, duszy, ktora zaczyna mu sie jawic jako niesmiertelna. Pytanie o to kim jest Ralf Dawson staje sie pytaniem czym jest zycie, wszechswiat... Te przemyslenia, miedzy wierszami przekazuje w zabawnej formie PS. Ta ksiazka jest inna bo inny jest swiat wewnetrzny autora, napisanie drugiej wyspy byloby sztuczne i dobrze, ze Nienacki tego nie robi. Nie popelnia bledu wielu pisarzy.
Ta ksiazka jest inna bo inny jest swiat wewnetrzny autora, napisanie drugiej wyspy byloby sztuczne i dobrze, ze Nienacki tego nie robi. Nie popelnia bledu wielu pisarzy.
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-09-12, 18:58:15
Chciałem w tym miejscu wrócić do problemu, który poruszyłem już dawno temu, a mianowicie o powieści Ericha Marii Remerque'a "Czarny obelisk" ("Der Schwarze obelisk") jako źródle inspiracji niektórych wątków i motywów w powieści. Wspominałem o tym w tym temacie dwukrotnie:
Otóż ta sprawa otrzymał niespodziewany ciąg dalszy. W czasie naszej z Bertą kwerendy w zasobach Biblioteki Muzeum Warmii i Mazur przeglądaliśmy maszynopis nieukończonej powieści czy może opowiadania "Historia sekretna wsi Jasne Ciche" (tytuł ten skądś wynalazła Berta, bo na maszynopisie jego nie ma). Maszynopis ten zawiera kilka.może kilkanaście stron. Ja bym raczej nadał temu tytuł "Zabójstwo Teresy Kunert", czyniąc w ten sposób aluzję do ZHP i do znanej powieści Zofii Nałkowskiej "Romans Teresy Hennert". Bohater piszący w pierwszej osobie postanawia zamordować swoją wieloletnią kochankę Teresę Kunert. Ale do rzeczy: w toku akcji mówi się o jednej postaci nazwiskiem Ralf von Brunneck. Następnie bohater odwiedza w szpitalu psychiatrycznym przebywającą tam od wielu lat Izabelę, swoją żonę, cierpiącą na schizofrenię paranoidalną.
Powieść E.M. Remarque'a jawi się nam w tym przypadku jeszcze wyraźniej jako źródło inspiracji: główny bohater, Ludwik Bodmer, wielokrotnie odwiedza w szpitalu psychiatrycznym piękną Izabelę pacjentkę, chorą na schizofrenię. Izabela naprawdę ma na imię Genevieve, ale każe się tak nazywać, Ludwika nazywa Rolfem, Rudolfem lub Raulem a w końcu Ralfem - w zależności od nastroju. W powieści pojawia się także niesympatyczna figura, utrzymanek wdowy Niebuhr: Ralf Lehmann...
Myślę, że to ważna poszlaka wskazująca na cudowną skądinąd powieść E. M. Remarque'a jako źródło inspiracji niektórych motywów w PSiCzU. Zresztą "PSiCzU" przenika mniej więcej taka sama melancholia jak "Czarny obelisk"...
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2016-09-14, 17:22, w całości zmieniany 7 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.