Pomógł: 67 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-02-02, 20:39:59 Biedronka, czyli żuk gnojak
Kolega Simon Templer, poinformował nas wczoraj o tym, że ukaże się d dniu dzisiejszym w Biedronce tygodnik poświęcony Biedronce, a w nim wydrukowano m. in. artykuł o odrażający żywocie PS, czyli ZN. Wprawdzie nie oczekiwałem po tym artykule żadnych rewelacji, ale skoro i tak wybierałem się do w/w sklepu, to... Tygodnik kosztuje 2,99 PLN, ale ja wolałem kupić za 6.95 PLN aż 8 rolek papieru toaletowego, co uważam za znacznie lepszy wybór, tak pod względem ilościowym jak i jakościowym, bo ten gładki błyszczący papier tylko rozmazuje zamiast zbierać. Pod względem zaś zawartości intelektualnej też ten w rolkach przoduje, bo mazakiem można na nim napisać chociażby sonety Petrarki, a ten w czasopiśmie jest, niestety, już używany i nic się nie da z nim zrobić...
Przedmiotowy artykuł podpisany jest przez niejakiego Dariusza Burlińskiego, jeśli dobrze zapamiętałem. jako źródło jest podany znany z umiary i prawdomówności oraz powszechnie szanowany dziennik "Fakt". Artykuł podaje te same powszechnie znane informacje o życiu politycznym, płciowym i towarzyskim ZN.
Jednym słowem donosił, pił, kosił małolaty (w tej wersji pani Alicja miała już lat 16).
Dowiadujemy się, że mógł zostać żołnierzem wyklętym ale jego nie chcieli, gdyż chodził w drewniakach, a potem zwalczał tychże żołnierzy wyklętych. Dowodzi to że ktoś przeczytał "Podniesienie", albo raczej słyszał o tej pozycji. Potem donosił do SB. Te same co zawsze teksty o przygodach erotyczno-KaGieBowskich w Moskwie, Oczywiście jęki z powodu stanu wojennego, ORMO, alkoholizm, panienki itd. Naturalnie wyznania ex-przyjaciela, pana ...no z malarskim nazwiskiem ...Pędzla... nie... Blejtrama... sorry, Gierymskiego. No i oczywiście bohaterskie wspomnienia ukrywającej się pani Krzywonos, przed którą wredny ZN ostrzegał współmieszkańców. Te ostatnie rewelacje w stylu "noc żywych trupów 768" mogą wskazywać, że ów Dariusz or something like that może zaglądać na nasze łamy, ale to chyba jednak właściwa mi chełpliwość przez mnie przemawia. Ręka Wyższej Sprawiedliwości dosięgła czerwonego, z czerwonym nosem i z czerwoną latarnią ZN, gdy gotował pamflet na "Solidarność" - zaraz - powtarzam się chyba. Pewnym novum jest nazwanie powieści "raz w roku w Skiroławkach" seksualną grafomanią", co jest dowodem, że piszący nie odróżnia literatury od grafomanii, a to jest właśnie cecha po której rozpoznajemy grafomanów.
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2015-02-02, 21:27, w całości zmieniany 3 razy
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14107 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2015-02-02, 22:22:46
Doskonała riposta, Zecie!
Dla mnie ten artykuł tego Jakmutam, tak jak Zet go podsumował, to pierwszorzędna reklama dla Mistrza - bad boy Nienacki, jaka barwna i kontrowersyjna postać, jakie ciekawe życie. Wypadało by niemal podziękować się u autora w imieniu naszego forum za jego wysiłek szerzenia sławy ZN.
Pomógł: 1 raz Wiek: 53 Dołączył: 15 Lis 2012 Posty: 130 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2015-02-03, 00:11:43
Na szczęście mimo tej czarnej propagandy, obrzydzania i zohydzania Nienackiego i Pana Samochodzika - jego książki wciąż się dobrze sprzedają o czym świadczą ciągłe wznowienia i ceny używanych na allegro.
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
Pomyślałem sobie, że chcielibyście się zapoznać z tymi rewelacjami kapkę szerzej. Kupiłem gazetkę za całe 2,99 złociszów. Aby nie było podaję źródło artykułu: Najlepsze Artykuły i Wywiady 7 Dni Przegląd Tygodnia nr 01 (01) 2 lutego 2015 ISSN 2391-9078 - tygodnik wydawany dla sieci sklepów Biedronka.
W tym miejscu pragnąłbym zaprosić do dyskusji szanownego pana redaktora Dariusza Burlińskiego na naszym forum.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Nietajenko 2015-10-07, 08:05, w całości zmieniany 2 razy
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-02-03, 16:57:07
Protoavis napisał/a:
Nie podałeś najważniejszego. Żródło: "Fakt" i wszystko jasne.
Fakt.
Mysikrólik napisał/a:
Zacząłbym od tego że umieszczenie napisu pod zdjęciem sugeruje że chodzi o Mikulskiego.
Na Mikulskiego też coś się znajdzie, bez obaw.
Dla mnie największym zaskoczeniem przy tym artykule, była informacja, że "Biedronka" wydaje tygodnik. Myślałam, że już nic mnie na naszym rynku prasowym nie zaskoczy, a tu proszę - dno można nadal pogłębiać.
_________________ Drużyna 5
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
Pan redaktor Burliński raczy przeinaczać cytowane słowa. Widać takim hołduje nikczemnym standardom. Z wywiadu z Henryką Krzywonos udzielonego Sławomirowi Sierakowskiemu 21.06.2009r.:
Cytat:
[...]
I co, opuściła pani Gdańsk?
Co miałam robić? Pojechałam do Jankowskiego po pomoc i dostałam tysiąc złotych. Wtedy tysiąc złotych to był ogrom pieniędzy.
I co dalej?
Pojechałam do takiej miejscowości Rucewo, gdzie mieszkał aktor Zenon Nocoń, dzisiaj już nie żyje.
Dlaczego akurat tam?
Dostałam cynk od znajomych ze Stoczni, że tam mogę pojechać, przytulić się. Więc umówiłam się z facetem, że przyjadę. Tam był taki stary dom. Połowa miała okna, a połowa nie, tylko powybijane szyby. To było w lutym mniej więcej, przyjechali chłopaki, studenci gdańscy. W te futryny, które jeszcze były, powstawialiśmy szyby, poprzybijali to listewkami, okna powstały. Zrobiłam bardzo ładne mieszkanie. Nocoń jako artysta miał same drewniane meble, podobne jak u Andrzeja Gwiazdy, a ja przywiozłam swoje. Nocoń był fantastycznym aktorem, byłam zdziwiona, że nie gra w żadnym teatrze, że go nie biorą. Ale on był też alkoholikiem, o czym długo nie wiedziałam.
Przyjechałam tam i musiałam się w gminie zarejestrować. Okazało się, że już wszystko wiedzieli. A odkryłam to przez przypadek. Tam mieszkał w Jerzwałdzie pan Nienacki, który napisał Pana Samochodzika. Oczywiście czytałam to, zawsze bardzo lubiłam czytać. Jadę się rejestrować. Czekam na autobus, a autobus jeździł dwa razy dziennie, więc zatrzymuję samochody. Staje facet polonezem, wsiadam, rozmawiamy. I on mówi: „A pani skąd?”. Ja mówię: „Tutaj, z Rucewa”. „A u kogo pani jest?”. Mówię, że u wujka, bo tak byliśmy umówieni. „Tam przyjechała jedna taka Krzywonos, trzeba na nią uważać, niech pani zwróci uwagę. I niech wujek się z nią nie zadaje, bo to jest antykomunistka”. A potem mi się przedstawił, że jest tym Nienackim. Pytam go: „A zna pan tę Krzywonos? – Tak, oczywiście”. Przed gminą wysiadam, kładę mu dwa złote, bo tyle kosztował autobus, i mówię: „Dziękuję”. On mówi: „Nie, nie. Nie trzeba. – Trzeba”. Kładę mu. „Ta Krzywonos to jestem ja”. Myślałam, że on się zabije w tym samochodzie.
Ze wstydu?
Chyba tak. To był stary ORMO-wiec. W tym czasie napisał tę książkę Raz w roku w Skiroławkach. Wykorzystał tam prawdziwe nazwiska. Napisał różne pierdoły o tych ludziach. O zmarłych źle się nie mówi, ale to był cham w pełnym słowa tego znaczenia. Wchodzę raz do sklepu, ludzie się z nim tam kłócą o te wszystkie rzeczy, a on mówi: „Co mnie w babach interesuje, to tylko ich d...”. Ale do mnie zaraz: „Przepraszam, pani Heniu, do pani nic nie mam”. Czyli był takim facetem, że jak go opieprzyć, to robi się grzeczny. A tam porządni ludzie, fajni ludzie mieszkali w tym Jerzwałdzie.
Pomógł: 67 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-02-04, 14:18:52
John Dee napisał/a:
Doskonała riposta, Zecie!
Dziękuję, Johnie Dee, choć nie jest m. zd. ani doskonałą ani nawet chyba ripostą, bo nie odniosłem się merytorycznie do zawartości, tylko pozwoliłem sobie na odrobinę złośliwości pod adresem czasopisma, autora tekstu oraz do źródeł informacji o wątpliwej wiarygodności.
Nietajenko, dałem Ci "pomógł" za poświęcenie oraz o wykazanie, że PT autor w co najmniej jednym wypadku wykazał się... jakby to wytwornie powiedzieć.. nieco nonszalanckim stosunkiem do źródła informacji.
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2015-02-04, 14:20, w całości zmieniany 1 raz
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
Nietajenko, dałem Ci "pomógł" za poświęcenie oraz o wykazanie, że PT autor w co najmniej jednym wypadku wykazał się... jakby to wytwornie powiedzieć.. nieco nonszalanckim stosunkiem do źródła informacji.
Dzięki kolego, choć przyznam, że wolałbym raczej doszukiwać się w piśmiennictwie pozytywów. Myślę że z tym człowiekiem nawet nie dałoby się dyskutować. To jeden z tych których racja jest "najmojsza".
Pomógł: 67 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-02-06, 00:37:08
Nietajenko napisał/a:
przyznam, że wolałbym raczej doszukiwać się w piśmiennictwie pozytywów. Myślę że z tym człowiekiem nawet nie dałoby się dyskutować. To jeden z tych których racja jest "najmojsza".
Ja też bym wolał, ale nie dają szansy
I ja również myślę, że by się nie dało.
Niedawno z racji obowiązków miałem wątpliwą przyjemność rozmawiać z gościem takiego sortu. Oni naprawdę mają utrwalone, że rzeczywistość to jest to, co powstaje na kolegium redakcyjnym.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-11-18, 00:29:06
Kustosz napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
Na Mikulskiego też coś się znajdzie, bez obaw.
A pewnie, że się znajdzie:)
To jeszcze bardziej samochodzikowy się zrobił.
_________________ Drużyna 5
Kustosz [Usunięty]
Wysłany: 2017-11-18, 11:48:50
Nienackiego bardzo łatwo upchnąć w szufladzie, do czego w zasadzie nie trzeba złej woli, wystarczy oprzeć się na silnie zakorzenionych stereotypach. Żeby komuś chciało się przez nie przebić trzeba być miłośnikiem jego książek. Dla reszty pozostanie wyłącznie komunistycznym oportunistą, pornografem i bucem.
Z drugiej strony, ocena fanów też jest silnie nieobiektywna. Chcąc nie chcąc uszlachetniamy postać autora lubianych przez nas książek. To chyba naturalny mechanizm, że sympatia do ulubionej powieści przenosi się w znacznym stopniu na osobę autora.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.