Kustoszu, bo to jest dzieło stworzone przez dzieci pod redakcją rysownika Januarego Misiaka. Każda strona narysowana jest przez inne dziecko. Niektóre zaś kreślił sam Misiak i jedną z nich jest właśnie wskazana przez Ciebie plansza nr 4.
Acha, to fajna inicjatywa tyle, że efekt satysfakcjonujący głównie dla samych twórców, podobnie zresztą jak audiobook nagrywany tutaj
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-01-15, 15:08:01
Kustosz napisał/a:
Nietajenko napisał/a:
Kustoszu, bo to jest dzieło stworzone przez dzieci pod redakcją rysownika Januarego Misiaka. Każda strona narysowana jest przez inne dziecko. Niektóre zaś kreślił sam Misiak i jedną z nich jest właśnie wskazana przez Ciebie plansza nr 4.
Acha, to fajna inicjatywa tyle, że efekt satysfakcjonujący głównie dla samych twórców, podobnie zresztą jak audiobook nagrywany tutaj
Audiobooka przecież na razie jeszcze nie ma (tylko jakieś zręby). Skąd wiesz, może fantastycznie czytamy i będzie świetny...
Ale te rysunki faktycznie nie powalają - nawet jak na dzieci...
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-01-15, 16:06:46
Protoavis napisał/a:
Funky Kowal (z "Nowej Fantastyki").
Pamiętam taką postać chyba jeszcze z komiksu SF "Alfa". Jak na tamte czasy, grafika tego pisma wyglądała całkiem nieźle.
Ja tam bym chciał zaliczyć kilka zeszytów kpt. Żbika, żeby przypomnieć sobie o co tam chodziło.
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2014-01-15, 16:11, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 9 razy Wiek: 41 Dołączył: 15 Maj 2009 Posty: 6753 Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2014-01-15, 16:21:42
Co do komiksów, to całkiem niedawno wpadł mi w łapy "Numer 73304-23-4153-6-96-8" autorstwa Thomasa Otta i powiem, ze dość dziwne jest to dzieło, ale fajne
_________________
"... i tak moich marzeń Wam nie oddam,
Póki w żyłach krew, nigdy się nie poddam..."
Były jeszcze dwa świetne tytuły:
- cykl Thorgal
- Szninkiel
oba spod ołówka Grzegorza Rosińskiego.
Szninkiela nie znam, ale Thorgala bardzo lubiłam, do tej pory ostało mi się parę sztuk
_________________
Kustosz [Usunięty]
Wysłany: 2014-01-15, 17:20:14
Berta von S. napisał/a:
Kustosz napisał/a:
Nietajenko napisał/a:
Kustoszu, bo to jest dzieło stworzone przez dzieci pod redakcją rysownika Januarego Misiaka. Każda strona narysowana jest przez inne dziecko. Niektóre zaś kreślił sam Misiak i jedną z nich jest właśnie wskazana przez Ciebie plansza nr 4.
Acha, to fajna inicjatywa tyle, że efekt satysfakcjonujący głównie dla samych twórców, podobnie zresztą jak audiobook nagrywany tutaj
Audiobooka przecież na razie jeszcze nie ma (tylko jakieś zręby). Skąd wiesz, może fantastycznie czytamy i będzie świetny...
Ale te rysunki faktycznie nie powalają - nawet jak na dzieci...
Nie w tym rzecz. Niektórzy czytają naprawdę fajnie (kiedyś można było odsłuchać, nie wiem czy teraz można). Natomiast jakość jest bardzo różna, rożne tempo, tło, sama zmiana lektorów etc. To wszystko sprawia, ze trudno byłoby wczuć sie w klimat i czerpać przyjemność ze słuchania. Trudno mi wiec wyobrazic sobie, ze ktoś spoza grona uczestników naprawdę przesłucha to od początku do końca).
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-01-16, 18:47:25
Kustosz napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
Kustosz napisał/a:
Nietajenko napisał/a:
Kustoszu, bo to jest dzieło stworzone przez dzieci pod redakcją rysownika Januarego Misiaka. Każda strona narysowana jest przez inne dziecko. Niektóre zaś kreślił sam Misiak i jedną z nich jest właśnie wskazana przez Ciebie plansza nr 4.
Acha, to fajna inicjatywa tyle, że efekt satysfakcjonujący głównie dla samych twórców, podobnie zresztą jak audiobook nagrywany tutaj
Audiobooka przecież na razie jeszcze nie ma (tylko jakieś zręby). Skąd wiesz, może fantastycznie czytamy i będzie świetny...
Ale te rysunki faktycznie nie powalają - nawet jak na dzieci...
Nie w tym rzecz. Niektórzy czytają naprawdę fajnie (kiedyś można było odsłuchać, nie wiem czy teraz można). Natomiast jakość jest bardzo różna, rożne tempo, tło, sama zmiana lektorów etc. To wszystko sprawia, ze trudno byłoby wczuć sie w klimat i czerpać przyjemność ze słuchania. Trudno mi wiec wyobrazic sobie, ze ktoś spoza grona uczestników naprawdę przesłucha to od początku do końca).
Pewnie masz rację. Zresztą i tak nam coś idzie to nagrywanie jak po grudzie...
Natomiast chciałam odszczekać swoje krytyczne uwagi na temat wspomnianych dziecięcych komiksów! Właśnie przeglądałam komiks, który usiłowałam rysować w podstawówce. Rysunki masakryczne, a z treścią jeszcze gorzej... Te dzieła na temat Templariuszy są jednak bardzo udane.
Natomiast chciałam odszczekać swoje krytyczne uwagi na temat wspomnianych dziecięcych komiksów! Właśnie przeglądałam komiks, który usiłowałam rysować w podstawówce. Rysunki masakryczne, a z treścią jeszcze gorzej... Te dzieła na temat Templariuszy są jednak bardzo udane.
Ja w podstawówce zamierzałem stworzyć komiksową wersję "Niesamowitego dworu". Cóż, talentu plastycznego stwórca mi akurat poskąpił więc nie wyszedłem poza zilustrowanie dyskusji toczonej przed gabinetem Marczaka:)
Pomogła: 15 razy Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 3238 Skąd: Wyspa Skarbów
Wysłany: 2014-08-08, 21:17:25
Yvonne napisał/a:
Moim ulubionym komiksem był zdecydowanie "Kajko i Kokosz"
Moim także. Był i jest. "Umrę i podam się do dymisji" "otrujcie, utopcie swego kasztelana" brak miejsca by przytoczyć wszystkie moje ulubione cytaty.
Przebojowa kwestia Łamignata.
Iwmali2 napisał/a:
A moim Kapitan Żbik.
Kiedyś obił mi się o oczy jeden pt. "Salto śmierci". Wciągające, lecz do PS daleko.
Nietajenko napisał/a:
Były jeszcze dwa świetne tytuły:
- cykl Thorgal
- Szninkiel
oba spod ołówka Grzegorza Rosińskiego.
Szninkiel - pierwszy raz widzę ten tytuł. Obrazki wyświetlone w googlach nie zachwyciły mnie. W Wikipedii piszą że nawiązuje do Hobbitów (czyli czegoś co nigdy mnie nie zaciekawiło, bez urazy) oraz Biblii, choć w sposób niejednoznaczny (cokolwiek miało by to znaczyć...).
Oczywiście wiem że cytując Wiki pamiętać trzeba iż wiele bzdetów ona zawiera, od dawna ją poprawiam (pod inną ksywą oczywiście).
Thorgal - wciąż jest kontynuowany, ongiś dawnemi czasy musiał mi umknąć, czytam od czasu pewnego, na oko podobny trochę do jednego z moich ulubionych herosów Conana Barbarzyńcy, chociaż skald przedkłada miłość nad wojnę.
A ona Czerwoną Sonią nie jest, lecz też ma coś w sobie ...
Pan Konfiturek napisał/a:
Thorgale, Funky Koval, Yans...
Koval obowiązkowo.
Yans (w starszej wersji pociętej przez PRLowską cenzurę "Jan Przybysz Znikąd", ./redir/www.kzet.pl/2006_03/m_dawno.htm)
Podobne do "V Elementu" choć wymyślone dużo wcześniej.
Berta von S. napisał/a:
Tytusy są świetne. Kajka i Kosza też zawsze bardzo lubiłam.
Ale nikt mi nie wmówi, że powstały kiedykolwiek lepsze komiksy niż te Baranowskiego!
Dla mnie "Na co dybie w wielorybie czubek nosa Eskimosa" (z Orient Menem w środku) oraz "Skąd się bierze woda sodowa" są dziełem absolutnie i bezdyskusyjnie natchnionym.
Kajko i Kokosz - jak wyżej.
Tytus, Romek i Atomek, prasolot, wannolot, wkrętacz, Strzały Znikąd, Bojowa Organizacja Antyhałasowa - zwariowane ale fajne.
Baranowski - chyba wszyscy znają teksty wodza.
- Dzisiaj będę straszny, opowiem wam dowcip...
I dialog Kudłaczka i Bąbelka na hipopotamie, wziętym z początku za krokodyla.
- Wygląda na to, że mówi co myśli.
- A ja myślę, że coś wygląda z wody.
- Coś wygląda, że ma rację... choć nie wyglądasz na to, że myślisz.
Docenić należy odwagę z jaką w pierwszym obiegu Profesorek Nerwosolek demaskował trucie
(pierwodruk w "Świecie Młodych" w 1979 jak piszą tu ./redir/komiksbaza.pl/k12/antresolka-profesorka-nerwosolka-cz-1).
Ale żeby natchniony?
Przeglądając komiksy z tamtych czasów przypadkiem udało mi się odkryć coś pod tytułem Ślad wiedzie w przeszłość (RELAX z 1979), przypomina wątki z "Wyspy Złoczyńców", choć oczywiście dużo słabsze. Fragment
_________________
- A czy nie ma dobrych piratów?
- Nie. Bo to się mija z samym założeniem piractwa.
Moim także. Był i jest. "Umrę i podam się do dymisji" "otrujcie, utopcie swego kasztelana" brak miejsca by przytoczyć wszystkie moje ulubione cytaty.
Z najlepszych były jeszcze:
"Posadź orchidee na moim grobie"
No i oczywiście legendarne:
"Na plasterki!"
albo
"Utnę ci premię i głowę, a nawet ZDEGRADUJĘ!!"
_________________
"Uważajcie na ludzi, którzy się nie śmieją – są niebezpieczni" Świat samochodów!
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-08-09, 00:28:02
Piratka napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
Tytusy są świetne. Kajka i Kosza też zawsze bardzo lubiłam.
Ale nikt mi nie wmówi, że powstały kiedykolwiek lepsze komiksy niż te Baranowskiego!
Dla mnie "Na co dybie w wielorybie czubek nosa Eskimosa" (z Orient Menem w środku) oraz "Skąd się bierze woda sodowa" są dziełem absolutnie i bezdyskusyjnie natchnionym.
Kajko i Kokosz - jak wyżej.
Tytus, Romek i Atomek, prasolot, wannolot, wkrętacz, Strzały Znikąd, Bojowa Organizacja Antyhałasowa - zwariowane ale fajne.
Baranowski - chyba wszyscy znają teksty wodza.
- Dzisiaj będę straszny, opowiem wam dowcip... Obrazek
I dialog Kudłaczka i Bąbelka na hipopotamie, wziętym z początku za krokodyla.
- Wygląda na to, że mówi co myśli.
- A ja myślę, że coś wygląda z wody.
- Coś wygląda, że ma rację... choć nie wyglądasz na to, że myślisz.
Docenić należy odwagę z jaką w pierwszym obiegu Profesorek Nerwosolek demaskował trucieObrazek
(pierwodruk w "Świecie Młodych" w 1979 jak piszą tu ./redir/komiksbaza.pl/k12/antresolka-profesorka-nerwosolka-cz-1).
Ale żeby natchniony?
Oczywiście, że natchniony! jak będę w pobliżu normalnego internetu (tudzież skanera), to coś wrzucę. Tam są naprawdę genialne teksty. Christa ok, ale to nie ten poziom finezji i zabawy słowem
Nerwosolek był bardzo fajny, ale wolałem komiksy Christy, głównie ze względu na rewelacyjne aluzję do współczesności. Takie numery jak kontrola NIK (Niższego Inspektora Konkursów), zjazd na turniej historycznych mieszkańców różnych regionów Polski czy genialny motyw z formowanie średniowiecznego odpowiednika ZOMO przez Mirmiła rządzą.
_________________
"Uważajcie na ludzi, którzy się nie śmieją – są niebezpieczni" Świat samochodów!
Pomogła: 15 razy Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 3238 Skąd: Wyspa Skarbów
Wysłany: 2014-08-09, 21:44:54
Rozumniem iż chodzi o
Wielki Turniej
Hufiec ("Mirmił w opałach")
W „Mirmile w opałach” (1990) widać zagęszczenie tych aluzji do współczesności co zdaniem Arkadiusza Florka "nie wyszło temu komiksowi na dobre" (./redir/na-plasterki.blogspot.com/2011/07/swiat-dzielnych-wojow-pdf.html).
Jeszcze kilka odjazdowych połączeń wyrazów
Antresolka Profesorka zawsze przypominala mi Alicję Po Drugiej Stronie Lustra (z mojej strony to jest pochwałą). Najbardziej IMO udane teksty to :
- Skupcie się na chwilkę, moi drodzy.
- Dlaczego mamy się skubać, profesorze?
oraz nigdy nie zawieram znajomości z nieznajomymi ./redir/bujnos.art.pl/blada/ocr/antresolka/index.html
_________________
- A czy nie ma dobrych piratów?
- Nie. Bo to się mija z samym założeniem piractwa.
Ostatnio zmieniony przez Piratka 2014-08-09, 21:46, w całości zmieniany 1 raz
Komiksy? Wiadomo, Kajko i Kokosz, Tytusy (mniej więcej do księgi XVIII, późniejsze były już jednak słabsze), Baranowski. Także Kapitan Kloss, Pilot śmigłowca, Tajemnica złotej maczety
_________________
Pierre Tendron Forumowy Badacz Naukowy Forumowicz nr 1000!
Pomógł: 8 razy Dołączył: 09 Cze 2014 Posty: 8160
Wysłany: 2014-08-11, 01:27:15
Piratko, dzięki za odkopanie tego wątku
Piratka napisał/a:
- Dzisiaj będę straszny, opowiem wam dowcip...
Aż sięgnąłem po "wodę sodową" - ALEŻ WODZU, CO WÓDZ...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.