Pomógł: 11 razy Dołączył: 12 Paź 2009 Posty: 259 Skąd: Łódź / Warszawa
Wysłany: 2014-03-18, 22:43:29
Dwa lata temu wybraliśmy się nad Jeziorak. Mieszkając kilka dni w Jerzwałdzie objeżdżaliśmy okolice rowerami.
Na dojeździe z Iławy do Jerzwałdu zatrzymaliśmy się w Szałkowie.
Wg informacji uzyskanych... w Łodzi, w dawnej gospodzie z "Nowych przygód" obecnie znajduje się świetlica wiejska.
Zapytaliśmy starszą panią mieszkającą po sąsiedzku czy pamięta prom, była zaskoczona pytaniem, i jakoś nie mogła sobie przypomnieć.
Nasz łódzki informator (nawiasem mówiąc żeglarz na emeryturze) twierdził także, że w pobliżu miejsca, w którym znajdował się prom, przed wojną znajdowała się przystań,
do której dopływał jakiś statek (spacerowy?) z Iławy.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-03-19, 00:07:59
m_ajk napisał/a:
Na dojeździe z Iławy do Jerzwałdu zatrzymaliśmy się w Szałkowie.
Wg informacji uzyskanych... w Łodzi, w dawnej gospodzie z "Nowych przygód" obecnie znajduje się świetlica wiejska.
Zapytaliśmy starszą panią mieszkającą po sąsiedzku czy pamięta prom, była zaskoczona pytaniem, i jakoś nie mogła sobie przypomnieć.
Nasz łódzki informator (nawiasem mówiąc żeglarz na emeryturze) twierdził także, że w pobliżu miejsca, w którym znajdował się prom, przed wojną znajdowała się przystań,
do której dopływał jakiś statek (spacerowy?) z Iławy.
Z tymi promami to już różne wersje od miejscowych słyszałam. Niektórzy Twierdzą, że było ich kilka, w tym jeden właśnie na wysokości Szałkowa. A skąd ten łódzki informator miał pewność, że owa świetlica była nowo-przygodową gospodą - słyszał od kogoś, czy sam sobie wydedukował?
P.S. ten stateczek Ilavia w zeszłym roku też podobno pływał, chociaż go nie widziałam.
Pomógł: 11 razy Dołączył: 12 Paź 2009 Posty: 259 Skąd: Łódź / Warszawa
Wysłany: 2014-03-19, 08:36:25
Berta von S. napisał/a:
A skąd ten łódzki informator miał pewność, że owa świetlica była nowo-przygodową gospodą - słyszał od kogoś, czy sam sobie wydedukował?
Przez wiele lat prowadził szkołę żeglarską, a wcześniej żeglował amatorsko.
Zapomniałem dodać, że wspomniana pani potwierdziła istnienie gospody w tym miejscu, problem miała tylko z promem.
A tak w ogóle w Szałkowie próbowaliśmy zasięgnąć języka w różnych miejscach, ale trafialiśmy na ludzi którzy przenieśli się tam dużo później, pewnie na takiej zasadzie jak Nienacki.
A ponoć wśród badaczy tego tematu zwyciężyła teza, że prom to była fikcja literacka...
Z tego co mi się obiło o uszy to prom był infrastrukturą tymczasową na potrzeby budowy ośrodka wypoczynkowego w Sarnówku. Wówczas z drogami było raczej krucho a tędy było najbliżej. Z promu oprócz budowlańców korzystali także okoliczni mieszkańcy i turyści. Prom zlikwidowano po oddaniu ośrodka.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-03-20, 14:00:46
Nietajenko napisał/a:
Szara Sowa napisał/a:
A ponoć wśród badaczy tego tematu zwyciężyła teza, że prom to była fikcja literacka...
Z tego co mi się obiło o uszy to prom był infrastrukturą tymczasową na potrzeby budowy ośrodka wypoczynkowego w Sarnówku. Wówczas z drogami było raczej krucho a tędy było najbliżej. Z promu oprócz budowlańców korzystali także okoliczni mieszkańcy i turyści. Prom zlikwidowano po oddaniu ośrodka.
Ja słyszałam wersję, że dostarczano nim do ośrodka zaopatrzenie.
Prom był tez podobno z Przylądka Sandacza.
_________________ Drużyna 5
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
A ponoć wśród badaczy tego tematu zwyciężyła teza, że prom to była fikcja literacka...
Z tego co mi się obiło o uszy to prom był infrastrukturą tymczasową na potrzeby budowy ośrodka wypoczynkowego w Sarnówku. Wówczas z drogami było raczej krucho a tędy było najbliżej. Z promu oprócz budowlańców korzystali także okoliczni mieszkańcy i turyści. Prom zlikwidowano po oddaniu ośrodka.
Ja słyszałam wersję, że dostarczano nim do ośrodka zaopatrzenie.
Prom był tez podobno z Przylądka Sandacza.
My zawsze mamy w zwyczaju pierwszą noc cumować przy Y-bomie na Półwyspie Indyjskim na przeciwko Szałkowa. Wyobrażam sobie wówczas scenę z pierwszego rozdziału NP.
A ponoć wśród badaczy tego tematu zwyciężyła teza, że prom to była fikcja literacka...
Z tego co mi się obiło o uszy to prom był infrastrukturą tymczasową na potrzeby budowy ośrodka wypoczynkowego w Sarnówku. Wówczas z drogami było raczej krucho a tędy było najbliżej. Z promu oprócz budowlańców korzystali także okoliczni mieszkańcy i turyści. Prom zlikwidowano po oddaniu ośrodka.
Ja słyszałam wersję, że dostarczano nim do ośrodka zaopatrzenie.
Prom był tez podobno z Przylądka Sandacza.
tam to aż sie prosi, żeby byl...
no i o tym wlasnie promie pisze Nienacki pod koniec NP, a także w artykule w Płomyczku.
a my pierwszy nocleg to robimy na Gierczaku, albo na Lipowym...
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-03-20, 22:43:46
Piotreek napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
a my pierwszy nocleg to robimy na Gierczaku, albo na Lipowym...
Na Lipowym to chyba zazwyczaj stajemy na drugi? W każdym razie raczej staramy się jak najszybciej przepłynąć koło Szałkowa, bo ten odcinek z zabudowanym prawym brzegiem to akurat najsłabsza część Jezioraka...
_________________ Drużyna 5
Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2014-03-21, 10:01, w całości zmieniany 1 raz
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
a my pierwszy nocleg to robimy na Gierczaku, albo na Lipowym...
Na Lipowym to chyba zazwyczaj stajemy na drugi? W każdym razie raczej staramy się jak najszybciej przepłynąć koło Szałkowa, bo ten odcinek z zabudowanym prawym brzegiem to akurat najsłabsza część Jezioraka...
No właśnie się trochę zdziwiłem. Łódkę zazwyczaj dostaje się około godziny 17tej. Zanim się ekipa zamustruje mija godzina i jest mało czasu by gdzieś sensownie dopłynąć. No chyba że sunie się na motorku do nocy ale co to za zabawa. Na szmatach to przy dobrym wiaterku można dojść na Widłągi. Ja lubię Półwysep Indyjski bo jest tam czyściutko, ładne miejsce na ognisko i na poranną kąpiel.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Nietajenko 2014-03-21, 07:54, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-03-21, 10:10:31
My mamy zupełnie inny grafik. Do Iławy docieramy zazwyczaj w środę wieczorem. mustrujemy się, jemy kolację, wypijamy coś na rozgrzewkę i ruszamy na tradycyjny nocny spacer po mieście (obowiązkowymi punktami są: katedra, Kormoran i dom, w którym mieszka Alicja Janeczek ).
Sam rejs rozpoczynamy w czwartek rano (Widłągi są dobre na przerwę). Potem nocleg na wyspach i dalej w kierunku Jerzwałdu.
a my pierwszy nocleg to robimy na Gierczaku, albo na Lipowym...
Na Lipowym to chyba zazwyczaj stajemy na drugi? W każdym razie raczej staramy się jak najszybciej przepłynąć koło Szałkowa, bo ten odcinek z zabudowanym prawym brzegiem to akurat najsłabsza część Jezioraka...
wydaje mi sie ze jednak to byl pierwszy, drugi Jerzwald, trzeci Siemiany
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-03-21, 19:44:14
Piotreek napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
Piotreek napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
a my pierwszy nocleg to robimy na Gierczaku, albo na Lipowym...
Na Lipowym to chyba zazwyczaj stajemy na drugi? W każdym razie raczej staramy się jak najszybciej przepłynąć koło Szałkowa, bo ten odcinek z zabudowanym prawym brzegiem to akurat najsłabsza część Jezioraka...
wydaje mi sie ze jednak to byl pierwszy, drugi Jerzwald, trzeci Siemiany
Siemiany?!
Nie przypominam sobie, żebysmy kiedykolwiek podczas rejsu cumowali w Siemianach.
(pomijając krótkie postoje na obiad i prysznic).
a my pierwszy nocleg to robimy na Gierczaku, albo na Lipowym...
Na Lipowym to chyba zazwyczaj stajemy na drugi? W każdym razie raczej staramy się jak najszybciej przepłynąć koło Szałkowa, bo ten odcinek z zabudowanym prawym brzegiem to akurat najsłabsza część Jezioraka...
wydaje mi sie ze jednak to byl pierwszy, drugi Jerzwald, trzeci Siemiany
Siemiany?!
Nie przypominam sobie, żebysmy kiedykolwiek podczas rejsu cumowali w Siemianach.
(pomijając krótkie postoje na obiad i prysznic).
a owszem... Ty zostałaś w Jerzwałdzie, a my nocowaliśmy w Siemianach :-)
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-03-23, 20:44:33
Piotreek napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
Piotreek napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
Piotreek napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
a my pierwszy nocleg to robimy na Gierczaku, albo na Lipowym...
Na Lipowym to chyba zazwyczaj stajemy na drugi? W każdym razie raczej staramy się jak najszybciej przepłynąć koło Szałkowa, bo ten odcinek z zabudowanym prawym brzegiem to akurat najsłabsza część Jezioraka...
wydaje mi sie ze jednak to byl pierwszy, drugi Jerzwald, trzeci Siemiany
Siemiany?!
Nie przypominam sobie, żebysmy kiedykolwiek podczas rejsu cumowali w Siemianach.
(pomijając krótkie postoje na obiad i prysznic).
a owszem... Ty zostałaś w Jerzwałdzie, a my nocowaliśmy w Siemianach :-)
a my pierwszy nocleg to robimy na Gierczaku, albo na Lipowym...
Na Lipowym to chyba zazwyczaj stajemy na drugi? W każdym razie raczej staramy się jak najszybciej przepłynąć koło Szałkowa, bo ten odcinek z zabudowanym prawym brzegiem to akurat najsłabsza część Jezioraka...
wydaje mi sie ze jednak to byl pierwszy, drugi Jerzwald, trzeci Siemiany
Siemiany?!
Nie przypominam sobie, żebysmy kiedykolwiek podczas rejsu cumowali w Siemianach.
(pomijając krótkie postoje na obiad i prysznic).
a owszem... Ty zostałaś w Jerzwałdzie, a my nocowaliśmy w Siemianach :-)
A tu już kojarzę. Ja zostałam na zlocie.
ano... Ale raczej nie tylko, bo pamietam tez, jeszcze z innego rejsu, ze staliśmy na koc w Siemianach, wtedy ci wlasnie stamtad płynęliśmy na zlot z Alcotronikiem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.