Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-08, 21:23:05 Spotkanie śledziowe (suplement do utworu "Z pamiętnika
Nie żebym robiła konkurencję Robinouxowi, ale kilka fotek i garść informacji zawsze się przyda. A więc druga relacja, tym razem ilustrowana zdjęciami.
Mimo szalejących orkanów oraz nieobecności osoby, która była spiritus movens naszego wigilio-śledzika czyli Yvonne ( ) dnia 7.12 roku Pańskiego 2013 w pewnym warszawskim mieszkaniu spotkało się grono fanów Pana Samochodzika. W grupie dominowali mieszkańcy Polski centralnej czyli: ja, Emes, Dobek, Zet24, PawełK, Ania (PawełKowa), Milady i Robinoux (kolejność według przybliżonej odległości od miejsca spotkania). W charakterze gości specjalnych wystąpili: z południa - TomaszK i Beata (TomaszKowa), z północy – Konfiturek.
Wielkie Podziękowania dla wszystkich za przybycie!!!
Zgodnie z założeniem wstępnym konsumowano śledzie i różne inne łakocie, zaś daniem głównym była specjalnie na tę okazję sprowadzona z Podlasia, przyrządzona przez Dobka Miruna. Spotkanie upłynęło w miłej atmosferze i nic właściwie na ten temat nie mam do napisania, bo kolega R już wszystko dokładnie wyłożył.
Może tylko dodam, że interesującym elementem spotkania były wędrujące książki. Robinoux przywiózł kilka zamówionych egzemplarzy swego dzieła, PawełK przekazał Milady kolejną pozycję z kolorowej serii, Zet podarował PawłowiKSumienie , Milady kupiła mi na allegro Tajemnicę Tajemnic z dogiem i ikoną, a ja z bólem serca (!) oddałam Robinouxowi kupiony ostatnio kryminał, bo nagle się okazało, że ma urodziny…
A teraz zdjęcia
(tylko kilka i fatalne, bo na imprezach nie mam cierpliwości do fotografowania)
*To ostatnie jest totalnie niewyraźne, ale też wklejam, bo to jedyne na którym jest Robinoux i kawałek Zeta.
Poza wieczorkiem śledziowym miały miejsce dwie dodatkowe imprezy towarzyszące.
"Biforek"
Delegat z południa (czyli Konfiturek) przybył już w sobotę rano i po wypiciu powitalnej kawy rozpoczął program turystyczny obejmujący muzeum Powstania Warszawskiego oraz Fotoplastikon. Najpierw jednak zgodnie z polską tradycją weekendową udaliśmy się do centrum handlowego, gdzie nasz kolega wypróbowywał obiektywy do fotografowania samolotów (wyglądały z grubsza jak bazuka i ważyły co najmniej tyle samo...). Wykorzystując okazję i obecność eksperta dokonałam wstępnego oglądu dostępnych na rynku aparatów, bo przy ostatnim konkursie prawie zepsułam idioten-kamerę Emesa (swoją zepsułam już dawno ) i się odgraża, że do następnej edycji mi nie pożyczy… Zdjęć z owego pierwszego dnia nie posiadam, gdyż zapomniałam zrobić.
"Afterek"
W niedzielę wraz z Konfiturkiem oraz PawłemK i Anią udaliśmy się na spacer po starówce i Krakowskim Przedmieściu. Towarzyszyło nam piękne słońce i masakryczne zimno, więc po drodze chętnie się ogrzewaliśmy w zamkniętych pomieszczeniach. Najpierw dzięki orientacji i przytomności umysłu Ani wdarliśmy się do Pałacu Prezydenckiego, który najwyraźniej można było zwiedzać, choć informacja jakoś do szerokich mas nie dotarła, bo wyjątkowo nie było żadnej kolejki (normalnie czeka się na taką przyjemność w ogonku rodem z PRL-u!). Potem zasiedliśmy w przytulnej kawiarence. Z tego dnia mam zdjęcia, wiec kilka wstawiam.
Pałacowa kaplica (witraż wyszedł z pracowni Owsiaka, tego Owsiaka)
Jak się może niektórzy zorientowali, lubię klatki schodowe
Najładniejsza rzecz w Pałacu Prezydenckim
Dekoracje świąteczne
Protesty polityczne
Spacerowicze
No i autorka zdjęć (poza tymi, na których jest rzecz jasna)
To po trosze pewnie też moja wina że Yvonne nie przybyła. Grafik dopiero w grudniu dostałem i akurat ten weekend pracowałem, a obiecałem że wehikułem pojedziemy razem. Mam nadzieje że jakas inna przyczyna jej nieobecnosci była bo mam wyrzuty sumienia.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Captain Nemo 2013-12-08, 23:06, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-08, 23:42:01
Święty napisał/a:
The_saint napisał/a:
Prezydencki żyrandol byłby dobry na efekt WOW.
Murowany efekt WOW (na wszystkich stacjach TV) byłby gdyby Berta ten żyrandol niechcący rozbiła.
A myślałam, że to tylko mnie już tak pokręciło...
Ciekawe czy wszyscy uczestnicy pierwszej edycji zawsze już będą chodzić po świecie wypatrując efektu WOW?
_________________ Drużyna 5
Robinoux Twórca Autor książek dokumentalnych oraz poezji
Nie wiem Dobek czy zauważyłeś jak chylę czoła przed twoim talentem kulinarnym?
Zauważyłem, cieszę się, że Ci smakowała.
von Dobeneck1 [Usunięty]
Wysłany: 2013-12-10, 01:55:30
Yvonne napisał/a:
No i ta rybka Dobka ...
Może jeszcze się wybierzesz. Tylko znowu będę musiał walczyć za!żarcie z broniącą się za!wzięcie sklepową. Bo miruna, dziwnym zbiegiem okoliczności, występuje tylko w podlaskich sklepach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.