PanSamochodzik.net.pl Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Sytuacje dziwne i błędy w Niesamowitym Dworze
Autor Wiadomość
Karen P. 
Słyszał o Samochodziku



Wiek: 59
Dołączyła: 04 Cze 2011
Posty: 21
Skąd: Piła
Wysłany: 2013-12-04, 13:53:11   Sytuacje dziwne i błędy w Niesamowitym Dworze

Witajcie, jestem pod wrażeniem Waszej znajomości tematu, zarówno samych książek jak i "spostrzeżeń w podróży". Ja mam taki problem. Panna Wierzchoń mówi do dyr. Marczaka : "wstawimy panu kanapę do kancelarii i damy 3 koce". Kanapę bym jeszcze przeżyła (mogła stanowić spadek po gospodarstwie Czerskiego), ale skąd wzięły się te koce?! Panna Wierzchoń przywiozła z sobą kołdrę i poduszkę, kustosz spał w śpiworze, a Bigos pod dwoma kocami, które pożyczył mu litościwy pan Tomasz. Zakupów żadnych nie robili (poza pastą chlorofilową, segregatorami i produktami na nieśmiertelną jajecznicę na kiełbasie). Skąd więc wzięły się te koce? Znacie odpowiedź, czy może ja coś "przespałam"? Pozdrawiam miłośników PS, miłego dzionka. Karen P.
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2014-04-30, 10:00, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-04, 14:50:20   Re: Cudowne rozmnożenie w ...Niesamowitym Dworze

Karen P. napisał/a:
Panna Wierzchoń mówi do dyr. Marczaka : "wstawimy panu kanapę do kancelarii i damy 3 koce". Kanapę bym jeszcze przeżyła (mogła stanowić spadek po gospodarstwie Czerskiego), ale skąd wzięły się te koce?! Panna Wierzchoń przywiozła z sobą kołdrę i poduszkę, kustosz spał w śpiworze, a Bigos pod dwoma kocami, które pożyczył mu litościwy pan Tomasz. Zakupów żadnych nie robili (poza pastą chlorofilową, segregatorami i produktami na nieśmiertelną jajecznicę na kiełbasie). Skąd więc wzięły się te koce? .

Może pożyczyli z ośrodka? Nawiązali tam w międzyczasie liczne znajomości. :)
_________________
Drużyna 5

 
 
Protoavis 
Admin Emeritus
Archeolog książkowy



Pomógł: 48 razy
Dołączył: 13 Sty 2013
Posty: 6785
Skąd: PRL
Wysłany: 2013-12-04, 15:03:51   Re: Cudowne rozmnożenie w ...Niesamowitym Dworze

Berta von S. napisał/a:
Karen P. napisał/a:
Panna Wierzchoń mówi do dyr. Marczaka : "wstawimy panu kanapę do kancelarii i damy 3 koce". Kanapę bym jeszcze przeżyła (mogła stanowić spadek po gospodarstwie Czerskiego), ale skąd wzięły się te koce?! Panna Wierzchoń przywiozła z sobą kołdrę i poduszkę, kustosz spał w śpiworze, a Bigos pod dwoma kocami, które pożyczył mu litościwy pan Tomasz. Zakupów żadnych nie robili (poza pastą chlorofilową, segregatorami i produktami na nieśmiertelną jajecznicę na kiełbasie). Skąd więc wzięły się te koce? .

Może pożyczyli z ośrodka? Nawiązali tam w międzyczasie liczne znajomości. :)


Nienacki nie opisuje także każdego tankowania wehikułu, a przecież pojazd ten nie jest napędzany wodą. Gdyby książki przygodowe były aż tak logiczno-dokładne nie dałoby się ich czytać.
:)
_________________
Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum

Ostatnio zmieniony przez Protoavis 2013-12-04, 15:04, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11310
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-04, 18:09:30   

Z tymi kocami, to jak z tymi fajkami i papierosami PS.
A może, jak to zwykle bywa, panna Basia (wszystkiego najlepszego!), podlizywała się dyrektorowi Marczakowi, na rachunek kolegi Bigosa (a właściwie to PSa ;-) ), który, w jej ocenie, mógł sobie podygotać z zimna przez noc ku większej chwale jej kariery. I przesadziła z gorliwości z liczbą koców. No i udało się: została przecież PO kustosza... ;-)
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2013-12-04, 18:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Święty 
Uwielbia Samochodzika



Pomógł: 1 raz
Wiek: 50
Dołączył: 11 Wrz 2013
Posty: 774
Skąd: SILESIA
Wysłany: 2013-12-04, 18:46:51   

Protoavis napisał/a:
Nienacki nie opisuje także każdego tankowania wehikułu, a przecież pojazd ten nie jest napędzany wodą.

trochę szkoda bo wiedzielibyśmy ile palił wehikuł i ile wtedy kosztował litr paliwa. Ponadto przy każdym tankowaniu oczywiście przed zapłaceniem za paliwo Pan Tomasz używał by słów powszechnie uznanych za wulgarne z powodu wysokości rachunku. Moglibyśmy się dowiedzieć na jakich stacjach paliw tankował samochód (wtedy był chyba tylko CPN, nie wiem czy były też stacje paliw Rafinerii Czechowice, Jedlicze czy Gdańsk). A zapomniałbym o najważniejszym: kartki na paliwo. :D :D :D
_________________


All that we see or seem
Is but a dream within a dream
 
 
The Saint 
Fanatyk Samochodzika



Wiek: 41
Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 2798
Skąd: Katowice
Wysłany: 2013-12-04, 19:07:18   

Ja swego czasu posiadając Fiata 126p w okresie jesienno zimowym woziłem zawsze koc na tylnej kanapie, aby pasażerowie nie odmrozili się podczas podróży. Możliwe, że Pan Tomasz również woził w wehikule (który jak wiemy miał tylko brezentowy dach) dodatkowy koc na takie okazję. Tak na marginesie mój przydał się kiedy pewną styczniową podróż przerwało mi wypadnięcie łożyska z jednego z kół. Stojąc na poboczu autostrady A4 na wysokości Katowickiego AWFu można się było ogrzać.
_________________


"Uważajcie na ludzi, którzy się nie śmieją – są niebezpieczni"
Świat samochodów!
 
 
Nietajenko 
Forumowy Badacz Naukowy
Ojciec dwójki dzieci



Pomógł: 33 razy
Wiek: 46
Dołączył: 25 Lip 2011
Posty: 11847
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2013-12-04, 19:51:45   

Przypomina mi się scena z 13 Posterunku kiedy to Cezary Cezary, próbując ukryć prawdziwe intencje, pokazuje komendantowi czystą kartkę papieru, pytając co o tym sądzi. Następnie przerywa ją na pół i jeszcze na pół mówiąc przy tym "a teraz są dwie, a teraz cztery, nie wydaje się to panu dziwne?". Może tak było z tymi kocami bo przecież nie sztuka w ten sposób z dwóch podarowanych Bigosowi uczynić cztery a następnie krotność dwóch. :D
_________________
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-12-04, 20:29:24   

Święty napisał/a:
A zapomniałbym o najważniejszym: kartki na paliwo.


Kartki to już przecież lata 80-te!
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Karen P. 
Słyszał o Samochodziku



Wiek: 59
Dołączyła: 04 Cze 2011
Posty: 21
Skąd: Piła
Wysłany: 2013-12-05, 16:44:07   

Dzięki za wyjaśnienia, niektóre bardzo dowcipne. Tak to jest, że jak się coś bardzo lubi, wraca się do tego wielokrotnie i "analizuje". Co nie przeszkadza w "radosnym" czytaniu i bawieniu się lekturą.
 
 
Even 
Moderator
żywa skamielina forumowa



Pomógł: 22 razy
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 5510
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2013-12-05, 18:35:46   

Święty napisał/a:
ile wtedy kosztował litr paliwa.


W tamtym czasie (przełóm lat 60 i 70) w sprzedaży były 2 rodzaje benzyny. "Lepsza" - żółta, a przecież na niskooktanowej Ferrari nie ujechałby daleko - kosztowała 6zł i 50gr ówczesnych pieniędzy. Dla porównania bochenek chleba - 4 zł. kg cukru 10.50, paczka "Sportów" 3,50 a "Klubowych" 4.40

Święty napisał/a:
Moglibyśmy się dowiedzieć na jakich stacjach paliw tankował samochód (wtedy był chyba tylko CPN, nie wiem czy były też stacje paliw Rafinerii Czechowice, Jedlicze czy Gdańsk). A zapomniałbym o najważniejszym: kartki na paliwo


Msz rację Święty, wtedy był tylko CPN. Rafinerie sprzedawały wszystko do CPNu.
Rafinerię Gdańską dopiero budowano, uruchomiono ją w połowie lat siedemdziesiątych.
Kartek na paliwo oczywiście nie było, samochodów było niewiele to i paliwa starczało dla wszystkich ;-)
_________________


Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
 
 
Piotreek 
Forumowy Badacz Naukowy


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Cze 2007
Posty: 994
Wysłany: 2013-12-08, 10:49:12   

Święty napisał/a:
Protoavis napisał/a:
Nienacki nie opisuje także każdego tankowania wehikułu, a przecież pojazd ten nie jest napędzany wodą.

trochę szkoda bo wiedzielibyśmy ile palił wehikuł i ile wtedy kosztował litr paliwa. Ponadto przy każdym tankowaniu oczywiście przed zapłaceniem za paliwo Pan Tomasz używał by słów powszechnie uznanych za wulgarne z powodu wysokości rachunku. Moglibyśmy się dowiedzieć na jakich stacjach paliw tankował samochód (wtedy był chyba tylko CPN, nie wiem czy były też stacje paliw Rafinerii Czechowice, Jedlicze czy Gdańsk). A zapomniałbym o najważniejszym: kartki na paliwo. :D :D :D


ile palił to akurat wiemy, bo Tomasz pochwalił sie Karen podczas pościgu za Mysikrólikiem - przy prędkości 160-170 km/h bylo to 24 litry. A w Ksiedze strachów na stacji benzynowej pod Jasieniem mówi ze wehikuł pali 20 litrów na setkę
 
 
Robinoux 
Twórca
Autor książek dokumentalnych oraz poezji



Pomógł: 8 razy
Wiek: 52
Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 5001
Skąd: inąd
Wysłany: 2013-12-08, 17:21:19   

W PS i Niewysłowione :p jest mowa o tym, że Tomasz mało jeździł wehikułem, między innymi ze względu na ceny paliwa. :D
_________________


"Agencja Detektywistyczna. Tanio i dyskretnie. Paryż Bulwar Clochardów 10"
 
 
Święty 
Uwielbia Samochodzika



Pomógł: 1 raz
Wiek: 50
Dołączył: 11 Wrz 2013
Posty: 774
Skąd: SILESIA
Wysłany: 2013-12-08, 23:07:14   

Cytat:
W PS i Niewysłowione jest mowa o tym, że Tomasz mało jeździł wehikułem, między innymi ze względu na ceny paliwa.
_________________

to ciekawe co Pan Tomasz by powiedział w dzisiejszych czasach.
Koszt przejechania 100km to ok. 104 złote przy cenach 5,20 za litr PB 95 przy spalaniu 20 litrów. :diabelek:
_________________


All that we see or seem
Is but a dream within a dream
Ostatnio zmieniony przez Święty 2013-12-08, 23:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Robinoux 
Twórca
Autor książek dokumentalnych oraz poezji



Pomógł: 8 razy
Wiek: 52
Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 5001
Skąd: inąd
Wysłany: 2013-12-09, 08:01:53   

Tytuły tomów w dzisiejszych czasach brzmiałyby po prostu inaczej:

1. Wyspa koncernów naftowych
2. Akcjonariusze
3. Księga komorników
4. Niesamowicie kosztowny dojazd do dworu
5. Nowe sposoby na przygodę czyli jedziemy autostopem.
6. Rower Yvonne czyli jak łapałem Fantomasa
7. Zagadkowe ceny paliw we Fromborku
8. Golem pod maską czyli jak przeszedłem na LPG
9. I skarb w srebrnym jeziorze nie pomoże
10. Spieszeni
11. Złota odznaka z okazji "dnia bez samochodu"
12. Antygrawitacja naszą szansą
_________________


"Agencja Detektywistyczna. Tanio i dyskretnie. Paryż Bulwar Clochardów 10"
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2013-12-09, 09:39:50   

No i mam dobry humor od rańca! :564: :D :D :D
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11310
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-09, 11:55:58   

Robinoux napisał/a:
Tytuły tomów w dzisiejszych czasach brzmiałyby po prostu inaczej:

1. Wyspa koncernów naftowych
2. Akcjonariusze
3. Księga komorników
4. Niesamowicie kosztowny dojazd do dworu
5. Nowe sposoby na przygodę czyli jedziemy autostopem.
6. Rower Yvonne czyli jak łapałem Fantomasa
7. Zagadkowe ceny paliw we Fromborku
8. Golem pod maską czyli jak przeszedłem na LPG
9. I skarb w srebrnym jeziorze nie pomoże
10. Spieszeni
11. Złota odznaka z okazji "dnia bez samochodu"
12. Antygrawitacja naszą szansą


Bravissimo!!! :D :D :D .
_________________
Z 24
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-09, 12:04:05   

Robinoux napisał/a:
Tytuły tomów w dzisiejszych czasach brzmiałyby po prostu inaczej:
10. Spieszeni


:zdziw:
_________________
Drużyna 5

 
 
Z24 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 66 razy
Wiek: 61
Dołączył: 01 Gru 2012
Posty: 11310
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-09, 12:34:34   

Robinoux mi przypomniał te dowcipy Stefana Friedmana sprzed lat, gdzie zgrywał znakomitego podróżnika i podawał tytuły swoich książek:
- Włoski but o dwa numery za ciasny.
- Orżnięto mnie w Sorrento.
- Z zarostem pod mostem, czyli i ty zostaniesz clochardem.
Ale najbardziej mi się podobał ten:
- Jak spędzić lato na Rivierze za darmo, czyli wakacje w więzieniu.
Było tam tego sporo :) .
_________________
Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2013-12-09, 12:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Robinoux 
Twórca
Autor książek dokumentalnych oraz poezji



Pomógł: 8 razy
Wiek: 52
Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 5001
Skąd: inąd
Wysłany: 2013-12-09, 15:55:15   

Berta von S. napisał/a:
Robinoux napisał/a:
Tytuły tomów w dzisiejszych czasach brzmiałyby po prostu inaczej:
10. Spieszeni


:zdziw:


Co ty taki Dziwisz? Nigdy nie słyszałaś, że ktoś został spieszony (czyli pozbawiony rumaka)? :p
_________________


"Agencja Detektywistyczna. Tanio i dyskretnie. Paryż Bulwar Clochardów 10"
 
 
Emes
Uwielbia Samochodzika



Pomógł: 6 razy
Wiek: 48
Dołączył: 05 Maj 2013
Posty: 822
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-09, 16:36:17   

Berta nie czyta książek o wojsku, a tam najczęściej to słowo występuje :D
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Reklama:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci (z dn. 09.08.2019)

  
ROZUMIEM
Strona wygenerowana w 0,43 sekundy. Zapytań do SQL: 11