Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-07-26, 23:57:02 Spotkanie post-Depeszowe
Dziś wieczorem w ramach kontynuacji po wczorajszym koncercie DM odbyło się spotkanie 4 forowiczów w składzie: Yvonne, Berta, Zet24, Emes oraz 4 osoby postronne.
Atmosfera była bardzo budująca. A okolica urokliwa. Poruszano zarówno tematy forowe jak i zewnętrzne. Ze względu na brak aparatów pstryknięto tylko coś tam komórką. Jutro - jak nieco wypoczniemy -spróbujemy wrzucić
Pomógł: 67 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-07-27, 16:38:36
Iwmali2 napisał/a:
Z24 napisał/a:
Może lepiej jednak nie .
Hihihihihi ciekawe dlaczego Zecik protestuje?
Bo mam wrażenie, że się na nich uśmiecham jak kłamliwa glizda albo nawet jak polityk.
I zamiast jak Humphrey B. w "Sokole maltańskim" wyglądam jak Alec Guinness w "Jak zabić starszą panią".
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-07-27, 18:08:11
Z24 napisał/a:
Bo mam wrażenie, że się na nich uśmiecham jak kłamliwa glizda albo nawet jak polityk.
I zamiast jak Humphrey B. w "Sokole maltańskim" wyglądam jak Alec Guinness w "Jak zabić starszą panią".
Spoko, zdjęcia są tak ciemne (poza jednym bliższym, gdzie jestem ja i Yvonne), że prawie nic nie widać, więc nikt się nie dopatrzy, czy jesteś HB czy AG
Spoko, zdjęcia są tak ciemne (poza jednym bliższym, gdzie jestem ja i Yvonne), że prawie nic nie widać, więc nikt się nie dopatrzy, czy jesteś HB czy AG
Minizlot warszawski odbył się w jednej z knajpek na Placu Zbawiciela (nie pomnę nazwy – Berto pomóż!), która cechuje się raczej minimalizmem w wystroju oraz asortymencie, ale na tym polega jej urok. Myślę, że miejsce to pasowało do naszego zlotu jak ulał.
Dla mnie prawdziwą przyjemnością było spotkanie z dwójką już dobrych znajomych czyli Bertą i Emesem oraz poznanie forumowego erudyty Z24, z którym od razu poczuliśmy bluesa i rozgadaliśmy się jakbyśmy znali się od lat.
Poruszone zostały tematy różne – głównie związane z życiem forumowym (z prawdziwym zadowoleniem zauważyliśmy wzrost liczby aktywnych osób), ale też rozmowy zboczyły na tematy okołowakacyjne i wspomnienia z podróży bądź pobytów w różnych ciekawych miejscach – przodował tutaj Z24, który uraczył nas między innymi przezabawną historią ze Szczecina
Oczywiście nie mogło zabraknąć tematu przyszłości i zlotów, które mamy w planach …
Pożegnaliśmy się życząc sobie wzajemnie spotkania na następnym zlocie.
Dodam jeszcze tylko, że następnego dnia miałam ogromną przyjemność zostać zaproszona do Berty i Emesa, których uroczego i klimatycznego mieszkania nie chciało mi się opuszczać – dziękuję Wam za Waszą gościnność i ciekawe rozmowy
No to teraz jak już to przeczytaliście zerknijcie na obiecane zdjęcia:
Pomógł: 67 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-07-28, 13:47:49
Yvonne napisał/a:
wspomnienia z podróży bądź pobytów w różnych ciekawych miejscach – przodował tutaj Z24,
Łeeeee tam!
Yvonne napisał/a:
Z24, który uraczył nas między innymi przezabawną historią ze Szczecina
Dobrze, że spadło wtedy trochę deszczu, to powietrze się odświeżyło; było parno.
Najśmieszniejsze, że zaraz po rozstaniu wpadłem na sąsiada taryfiarza, który zawiózł mnie na kwaterę. Tego samego, którego spotkałem po Nocy Muzeów, tylko, że w zupełnie innym miejscu .
A co do zdjęć, nie jest tak tragicznie jak myślałem, choć najlepiej wyszedłem na tym środkowym .
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2013-07-28, 13:49, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 67 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-07-28, 15:05:48
Iwmali2 napisał/a:
A mnie nie opowiesz tej historii ze Szczecina? Przecież to moje miasto!
Właśnie nie pamiętam . Tam część ekipy była ze Szczecina, to opowiadałem sporo historii ze Szczecina, łącznie z książkowymi. Nie przypominam sobie, żeby było tam coś zabawnego.
Pisząc poprzednie zdanie odblokowałem się:
Na ulicy Mickiewicza przy Komendzie poszedłem do jakiejś księgarni; szukałem oczywiście regionaliów. Wracając, czekam na zmianę świateł - jakoś mało ludzi było i ruch pojadzów też raczej symboliczny - a obok czekał taki kundelek. Światła się zmieniają, ja przechodzę, pies też. Skręcam o 90 stopni i czekam chwilę na zmianę świateł, pies też. Dopiero po przejściu tej drugiej jezdni spostrzegłem komizm tej sceny: pies - bez żadnego pana, totalnie samopas - czekał na zmianę świateł, jak nadzwyczaj zdyscyplinowany przechodzień. I to po pasach, na żadne tam skróty.
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2013-07-28, 15:07, w całości zmieniany 1 raz
pies - bez żadnego pana, totalnie samopas - czekał na zmianę świateł, jak nadzwyczaj zdyscyplinowany przechodzień. I to po pasach, na żadne tam skróty.
Mój znajomy też tak wytresował psa, ale ja myślę, że on bardziej reagował na to co robi jego pan niż znał się na kolorach, chociaż kto wie. Ja Molly też uczę przechodzenia przez ulicę na zielonym, ale albo ja jestem do niczego treserem albo ona złą uczennicą.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-07-28, 17:02:30
Z24 napisał/a:
A co do zdjęć, nie jest tak tragicznie jak myślałem, choć najlepiej wyszedłem na tym środkowym .
Knajpa nazywa się CORSO i jest tam od zawsze. W kontraście z wszystkimi modnymi lokalami jakie powyrastały wokół placu jej PRL-owskość jest jeszcze bardziej czarująca. Ale prawdziwy klimat można poczuć w dzień, kiedy w ciężkim od dymu (tak!) wnętrzu pojawiają się stali bywalcy...
W każdym razie w takim czy innym miejscu... fajnie było Was zobaczyć
P.S. Z sąsiadem-taryfiarzem to chyba jakiś znak, nie wiem tylko - zly czy dobry
Pomógł: 67 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-07-29, 13:36:45
Berta von S. napisał/a:
Knajpa nazywa się CORSO i jest tam od zawsze
No przecież!
Tej jej PRL-owskości - cokolwiek to oznacza - jakoś nie zauważyłem. W środku byłem ze 20 lat temu. Szczegóły pominę , ze względu na młodszą młodzież. Potem lokal się chyba jakoś przepoczwarzał kilka razy.
Prawdziwie GS-owski lokal (w jakim np. PS i chłopcy mogli zjeść w Augustowie obiad - początek rozdziału 6 PSiT ) to ja zobaczyłem w 1 odcinku mojego ulubionego serialu "Portret zawoalowanej damy". Serial jest włoski z 1974/75 r. Jak zobaczyłem obrusy i firanki na szybach na drzwiach w trattorii, poczułem się jak w Kępnie, Skępem czy w Liwie lub w Kosowie Lackim. Różnica była taka, że być może te z Volterry były czystsze . Różnice gastronomiczne uważam za oczywiste, więc nie ma co wspominać.
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2013-07-29, 13:37, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-07-30, 09:53:36
Z24 napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
Knajpa nazywa się CORSO i jest tam od zawsze
No przecież!
Tej jej PRL-owskości - cokolwiek to oznacza - jakoś nie zauważyłem. W środku byłem ze 20 lat temu. Szczegóły pominę , ze względu na młodszą młodzież. Potem lokal się chyba jakoś przepoczwarzał kilka razy.
To fakt, że się przepoczwarzał. Próbowano bez pomysłu nadać nieco nowoczesności, więc efekt jest raczej bezstylowy. PRLowskość tkwi raczej w menu (propozycje drinków Yvonn powaliły ) oraz obsłudze i klienteli. Ale poczuć można to bardziej w środku i w ciągu dnia, kiedy mieszają się lokalne pijaczki, z eleganckimi starszymi inteligentami (czasem zajrzy ktoś z szeroko pojętego świata sztuki) i tkwiącymi przy barze paniami pod siedemdziesiątkę.
Podobny klimat miał nieodżałowany "Miodzik" miedzy Koszykową i Piękną. Pamiętam jak siedzieliśmy przy stoliku z gościem, który odczytywał nam swoje więzienne wiersze (ponoć właśnie wyszedł, miał przy sobie zawiniętą w gazetę kiełbasę...), przy sąsiednim stoliku kłóciła się jakaś mocno przechodzona para, a przy barze raczył się trójniakiem przyozdobiony obowiązkową muchą Korwin Mikke
tak sobie wyobrażałam Honoratkę. Niestety coraz trudniej o taki klimat
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.