don90 Twórca Paweł Wiliński - autor powieści samochodzikowych
Dołączył: 29 Maj 2009 Posty: 134
Wysłany: 2013-06-12, 21:08:13 113. Depozyt hrabiego Paca
I kolejna zapowiedź:
Cytat:
Z pozoru jest to tylko wakacyjny spływ tratwą po Biebrzy, w którym oprócz Pawła Dańca uczestniczą nastoletni bliźniacy Jacek i Maciek oraz pasażer, który w niedalekiej przyszłości odegra istotną rolę w rozwikłaniu piętrzących się zagadek. Najważniejszym zadaniem jest odszukanie depozytu, jaki powierzył do ukrycia hrabia Ludwik Michał Pac, gdy po upadku Powstania Listopadowego został zmuszony do emigracji. Na biebrzańskim szlaku Paweł ma groźnych przeciwników. Są wśród nich: właścicielka listu przyjaciela hrabiego Paca – Milady, dziwny Mefistofeles, jowialny z pozoru Misiaczek, a także tajemniczy Albert. Co zawierał depozyt i kto pierwszy go odnajdzie?
Ostatnio zmieniony przez don90 2013-06-12, 21:37, w całości zmieniany 1 raz
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
Pomógł: 9 razy Wiek: 41 Dołączył: 15 Maj 2009 Posty: 6753 Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2013-07-03, 21:12:17
HA! Jestem bardzo zadowolony! Wiecie dobrze, że jak coś mi się nie podoba, to nie szczędzę krytyki, ale jak coś mi przypadnie do gustu, to też daję upust swoim emocjom!!!
Brawo Airski! To wg mnie najbardziej samochodzikowa z trzech Twoich książek! Przygoda, łono natury, lato, wehikuł, ciekawa zagadka, samochodzikowy klimat.... Tego właśnie szukam w kontynuacjach! To jest to o co mi cały czas chodzi!!!
Ale mimo wyraźnego podniecenia z mojej strony, postaram się tradycyjnie wypunktować tę powieść:
UWAGA!!! PONIŻEJ UJAWNIAM SZCZEGÓŁY FABUŁY!!!
MINUSY:
- jeśli miałbym się czepiać to jak dla mnie momentami za szybkie było tempo akcji. Gdyby przedłużyć książkę do 210 - 220 stron, mogłoby to wyjść na dobre tej powieści. Zwłaszcza że bardzo przyjemnie się ją czytało! Kilka wątków można by bardziej rozbudować,
- u Airskiego Paweł nie potrafi za bardzo gotować, a u Mirnickiego wydaje mi się że był dobry w tym fachu. tak samo wygląda sprawa dotycząca łowienia ryb. U Miernickiego Paweł świetnie łowił ryby, a u Irskiego nigdy (!) - skleroza Pawła ?
PLUSY:
- już od początku widać, ze to będzie coś innego niż "Skarb UB" i "Leśna samotnia". Czuć zapowiedź nowej przygody, pojawia się wehikuł (szkoda tylko, że jego rola w tym tomie nie była zbyt duża), Paweł jest bardziej samochodzikowaty, a klimat już na odległość pachnie znajomo:)
- wprowadzenie Milady - kobiety z wąsem i Misiaczka - grubasa na biwaku, to pomysły w bardzo samochodzikowym stylu! Jak nie wiecie o co mi chodzi, to po przeczytaniu wszystko się wyjaśni ,
- książka jest pełna naprawdę zabawnych dialogów i broń boże nie są to żarciki w stylu Olszakowskiego, u którego Tomasz wciąż drwił i wyśmiewał się z Pawła. Często głośno się śmiałem czytając tom nr 113 . Pomysł z "tatuażami" przedni
- okazało się że Paweł jest kibicem Legii Warszawa! Czy my skądś to znamy? ,
- aż mi dech zaparło jak autor wprowadził wątek dotyczący Śląska i Zagłębia, a jeszcze bardziej, kiedy wspomniał o moim mieście, Będzinie!!! To pierwszy tom serii, w której pojawiła się nazwa tego miasta!!! DZIĘKI AIRSKI (chociaż pewnie zrobiłeś to nieświadomie) ,
- autor wspomina o geocachingu! Może nie robi keszowaniu jakiejś wielkiej reklamy, ale to pewnie dlatego, ze Airski może jeszcze nie wpadł w nałóg tak jak niektórzy na tym forum
Książka niezwykle przyjemna! Bardzo miło spędziłem z nią czas. Dwie poprzednie książki średnio mi się podobały (zwłaszcza "Skarb UB"), ale nie mogę tego powiedzieć o "Depozycie hrabiego Paca". Polecam Wam gorąco i mimo, ze tematyka jest znana i wiele odkrywczego tam nie ma, to z pewnością może się podobać!!!
Tytuł kolejnego tomu: "Duchy piramidy w Rapie". Airski, to Twoja książka? Mam nadzieję ze nie Żelecha...
Jeszcze raz wielkie dzięki za ten tom! Jak takie maja być Twoje kontynuacje, to pisz je masowo
_________________
"... i tak moich marzeń Wam nie oddam,
Póki w żyłach krew, nigdy się nie poddam..."
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2013-07-04, 08:11, w całości zmieniany 2 razy
"Duchy piramidy w Rapie" moje. Rzecz dzieje się na Mazurach.
Ciekawe czy będzie tak ciekawe, jak to co Michał nam zrecenzował, muszę zamówić Depozyt hrabiego Paca.
_________________ ''Prawda nie zawsze wyzwala i przynosi dobro''
airski Twórca Andrzej Irski - autor powieści samochodzikowych
Dołączył: 07 Gru 2012 Posty: 208 Skąd: Suwałki
Wysłany: 2013-07-05, 19:15:33
Do Michała/ Czy to przypadek z Będzinem? Nie do końca. Mój nieżyjący ojciec był kiedyś kierownikiem jakiegoś fragmentu budowy Huty Katowice i mieszkał wtedy w Będzinie. Byłem w Będzinie, byłem w Sosnowcu czy w Dąbrowie Górniczej. Byłem też w Katowicach czy Gliwicach. Rozróżniam pojęcie pomiędzy Śląskiem a Zagłębiem Dąbrowskim. Brynica jest jak Biebrza, stare podziały ciągle funkcjonują. W Suwałkach za powiedzenie, że to jest Podlasie można dostać po łbie. Tak samo jak u Ciebie za mylenie Zagłębia ze Śląskiem.
Pomógł: 9 razy Wiek: 41 Dołączył: 15 Maj 2009 Posty: 6753 Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Wysłany: 2013-07-05, 20:05:41
airski napisał/a:
Do Michała/ Czy to przypadek z Będzinem? Nie do końca. Mój nieżyjący ojciec był kiedyś kierownikiem jakiegoś fragmentu budowy Huty Katowice i mieszkał wtedy w Będzinie. Byłem w Będzinie, byłem w Sosnowcu czy w Dąbrowie Górniczej. Byłem też w Katowicach czy Gliwicach. Rozróżniam pojęcie pomiędzy Śląskiem a Zagłębiem Dąbrowskim. Brynica jest jak Biebrza, stare podziały ciągle funkcjonują. W Suwałkach za powiedzenie, że to jest Podlasie można dostać po łbie. Tak samo jak u Ciebie za mylenie Zagłębia ze Śląskiem.
Ooooo, no proszę Teraz ten region znacznie wyładniał. Pozamykano wszystkie kopalnie i wiele innych fabryk. Co roku w sierpniu, w Będzinie nieopodal zamku odbywa się największy w Europie, Festiwal Muzyki Celtyckiej:)
Masz rację, po obu stronach Brynicy wszechobecny jest lokalny patriotyzm. Na szczęście w większości przypadków kończy się się na żartach, ale faktycznie trzeba być bardzo ostrożnym jak się rozmawia z ludźmi w tym regionie
_________________
"... i tak moich marzeń Wam nie oddam,
Póki w żyłach krew, nigdy się nie poddam..."
Zacząłem czytać tę książkę, jako pierwszą kontynuację po dłuższej przewie.
Wiecie pewnie dlaczego...no tak Kapituła itd.
I co? Na razie miło zaskoczył mnie bardzo przyjemny styl Autora. Mamy wreszcie rozbudowane, lekko czytające się zdania. Bardzo samochodzikowe refleksje i zachowania. Widzę próby wprowadzenia humoru. Oby tak dalej.
Jedno natomiast mi się nie spodobało i od razu wolę o tym napisać żeby mi nie umknęło. Nie wiem jak to wygląda w innych kontynuacjach (także A.I.), ale trochę przeszkadza mi sprawa, jakby to ująć, godzenia się Pawła z działaniami obok prawa. Chodzi w sumie o drobnostkę, czyli np. wypożyczenie tratwy na rejs po Biebrzy. Pojawia się wątek emeryta, który przyznaje się otwarcie Pawłowi, że tratwy wynajmuje nielegalnie żeby zaoszczędzić na podatkach, dlatego też jest tańszy od konkurencji, a Paweł, mimo wcześniejszych wątków dot. m.in. tego że jest urzędnikiem państwowym, w związku z czym musi zachowywać się zgodnie z prawem, nawet jeździ z prawidłową szybkością (mimo ponagleń ze strony innych kierowców), bierze tę tratwę w ciemno i jeszcze jest zadowolony że spadły mu koszty eskapady. Trochę to kontrastuje z zachowaniami Tomasza, który był legalistą, wlepiał mandaty itp. Przekraczał co prawda szybkość, ale tylko w sytuacjach usprawiedliwionych wyższą racją. A gdy widział jakieś przekręty, przeważnie je zwalczał (np. ptasznicy, kłusownicy), lub odpowiednio komentował (tłumik Zenobii). Czy nie lepiej było napisać, że "wypożyczyłem tratwę od dziarskiego emeryta, który dorabiał sobie do emerytury, a że tratwy nie były jego jedynym czy nawet głównym źródłem utrzymania, to i proponował znacznie przystepniejsze ceny, na co z radością przystałem"?
Myślę więc, że na ten element być może wypadałoby zwrócić uwagę w przyszłych powieściach.
Ciekawym co na to sam Autor?
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-04-30, 11:28:16
No i na lewiznę Paweł nie dostanie paragonu, nie mówiąc już o fakturze i w związku z tym nie otrzyma zwrotu kosztów (ważne, jeżeli robił to w ramach obowiązków służbowych).
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2014-04-30, 11:29, w całości zmieniany 2 razy
No i na lewiznę Paweł nie dostanie paragonu, nie mówiąc już o fakturze i w związku z tym nie otrzyma zwrotu kosztów (ważne, jeżeli robił to w ramach obowiązków służbowych).
No akurat był to wyjazd prywatny.
Michal_bn napisał/a:
Dobrze, ze nie wiesz co robił u innych kontynuatorów
airski Twórca Andrzej Irski - autor powieści samochodzikowych
Dołączył: 07 Gru 2012 Posty: 208 Skąd: Suwałki
Wysłany: 2014-04-30, 20:15:59
Do Szarej Sowy. Nie wdaję się w merytoryczną ocenę moich książek, ale grzech z wynajęciem tratwy bez rachunków nie był chyba taki straszny. Pozdrawiam. Irek
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2014-04-30, 21:54:33
Niedawno dowiedziałem się z sąsiedniego wątku, że praca to proceder a teraz, że wypożyczanie komuś swoich rzeczy jest nielegalne. I jak żyć, panie premierze?
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.