Wysłany: 2011-09-12, 12:33:14 Pierwowzory miejsca akcji i elementów krajobrazu
Jak wiadomo akcja powieści dzieje się nad wymyślonym przez autora jeziorem Zmierzchun. Ale czy tak do końca wymyślonym? Z pewnością wiele elementów ma swój pierwowzór. Gdzieś na tym forum prowadziłem spór z Szarą Sową na temat pierwowzoru zamku, który kierownik Purtak postanowił rozebrać i na jego miejscu postawić klubo-kawiarnię. Otóż sięgnąłem ostatnio po powieść (wydanie Warmia) i jakież było moje zdziwienie gdy na początku drugiego rozdziału znalazłem krótki rys historyczny ruin, toczka w toczkę zbieżny z historią zamku w Szymbarku pod Iławą. Słyszałem wcześniej, iż Nienacki prawdopodobnie się na nim wzorował ale nie sądziłem, że jest to tak wprost napisane. Cytuję za Nienackim:
Cytat:
[...] Zamek nad jeziorem Zmierzchunzbudowany został w roku 1386 przez prepozyta kapituły pomezańskiej, Henryka ze Skolina (przyp. moja: powinno być Skarlina) Kiedyś służył ku obronie i posiadał kilka baszt oraz wysokie mury otoczone fosą połączone z jeziorem. Przebudowany w XV, XVI i XVIII wieku utracił swój obronny charakteri stał się rezydencją mieszkalną ze wspaniałą wieżą bramną zwieńczoną renesansowym pięknym szczytem. Ale w następnych wiekach popadł w ruinę i do dziś ocalały tylko fragmenty kilku baszt, resztki murów obronnych, wspaniała wieża bramna i dwie ściany mieszkalnego skrzydła w południowym narożu. [...]
Możecie sobie ten opis porównać z informacjami z poniższych linków:
./redir/www.zamki.pl/?idzamku=szymbark ./redir/www.zamkipolskie.com/szymb/szymb.html ./redir/zamki.net.pl/zamki/szymbark-wmz/szymbark-wmz.php
Ponadto opis elementów przyrody bardzo koreluje z Pojezierzem Iławskim. Nienacki opisuje zamek obrośnięty bukami a jak doskonale przyrodnicy wiedzą buk (buczyna pomorska) swoim zasięgiem obejmuje lasy na północ od Iławy.
Oczywistą nieścisłością jest połączenie jeziora Zmierzchun ze Śniardwami. Może gdyby dokończyć Kanał Mazurski...
Czy wy znajdujecie jeszcze jakieś odpowiedniki dla miejsc z powieści?
Wysłany: 2011-09-12, 13:41:15 Re: Pierwowzory miejsca akcji i elementów krajobrazu
Nietajenko napisał/a:
Jak wiadomo akcja powieści dzieje się nad wymyślonym przez autora jeziorem Zmierzchun. Ale czy tak do końca wymyślonym? Z pewnością wiele elementów ma swój pierwowzór.
Mam pytanko: czy w innym wydaniu też pojawia się błąd w postaci złej nazwy miejscowości, z której pochodził Henryk - inicjator budowy zamku? A może jest to błąd edytorski Warmii?
Zajrzałem do I wydania z Horyzontów - też zawiera nazwę Skolin.
Unieski napisał/a:
W wydaniu kolorowym również Skolin.
Wygląda na to, że to sam mistrz popełnił błąd. Co prawda zarówno Skarlin jak i Skolin to miasteczka rzeczywiście istniejące z tym, że Skarlin jest na kujawach na zachód od Nowego Miasta Lubawskiego a Skolin na wschód od Przemyśla. Jako duchowny kapituły pomezańskiej ów Henryk mógł pochodzić jedynie ze Skarlina. A może zamiana tych nazw miała na celu (niestety nieudolnie) zmylić tropy? Kto wie.
Pomógł: 55 razy Wiek: 60 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 10337 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-04-15, 11:39:26 Śniardwy
Piotreek zamieścił w poście z 12.09.2011 r. link do artykułu o pościgu za Swallow'em. Ku mojemu niedosytowi nie przedstawił samej analizy tylko przytoczył rezultaty swojego rozumowania - zresztą najzupełniej słuszne - że początek pościgu musiał mieć miejsce w zachodniej części Śniardw. Fajnie by było, gdyby on albo Nietajenko albo ktokolwiek z większym doświadczeniem żeglarskim niż ja, przeanalizował całą sekwencję pościgu za Swallow'em. Trzeba tylko przypomnieć założenia:
1. Znamy (co zaznaczył Piotreek) punkt końcowy akcji - Szeroki Ostrów (potem poszukiwania Swallowa i dobicie do Czarciego Ostrowu jak również dostawienie Miss Kapitan na statek nie sprawiają problemu i nie ma tam specjalnie interesujących elementów.
2. Cała akcja dzieje się przy zachodnim wietrze.
3. Pamiętajmy, że bezpośrednio do Śniardw nie dochodzi żaden kanał. Jest to fikcja literacka ZN, ale przydałoby się ustalić w którym z grubsza miejscu przestrzeń literacka łączy się z przestrzenią rzeczywistą. Wcale nie jest to łatwe. Wydaje się, że Mistrz celowo pogmatwał pewne rzeczy- albo miał blade pojęcie o topografii Śniardw.
Moby Dick (i Swallow) oczekują na opadnięcie mgły w jakiejś zatoce u zachodnich brzegów Śniardw. Ale:
To jest rozdział 18; w pierwszym wydaniu (W-wa, Nowe Horyzonty, 1976) strona 351: "Do Mikołajek możne było popłynąć jednym halsem w półwietrze." Nie ma na Śniardwach takiego miejsca, skąd przy wietrze zachodnim można by było popłynąć do Mikołajek jednym halsem i to w półwietrze. Przypuszczam, że przy wietrze z jakiegokolwiek kierunku to by się nie udało.
Dalej ta sama strona; o pięciu omegach wypływających z tej samej zatoki: "wzięli kurs na północny zachód i popłynęli baksztagiem, a my skierowaliśmy się w stronę Mikołajek". Na północny zachód baksztagiem przy zachodnim wietrze? A poza tym to Mikołajki są właśnie z grubsza na północny zachód od Śniardw.
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2013-04-15, 18:19, w całości zmieniany 5 razy
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 161 razy Wiek: 51 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32321 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-04-15, 19:27:02 Re: Śniardwy
Z24 napisał/a:
Piotreek zamieścił w poście z 12.09.2011 r. link do artykułu o pościgu za Swallow'em. Ku mojemu niedosytowi nie przedstawił samej analizy tylko przytoczył rezultaty swojego rozumowania - zresztą najzupełniej słuszne - że początek pościgu musiał mieć miejsce w zachodniej części Śniardw. Fajnie by było, gdyby on albo Nietajenko albo ktokolwiek z większym doświadczeniem żeglarskim niż ja, przeanalizował całą sekwencję pościgu za Swallow'em. Trzeba tylko przypomnieć założenia:
.
Nasz nienackofańsko-jerzwałdzki kapitan próbował kiedyś rozrysować manewry wykonywane podczas pościgu (Piotreek, może masz gdzieś tę mapkę? Jeśli nie, to poszukam u siebie) i doszedł do wniosku, że były zupełnie absurdalne i nie doprowadziłyby do tej strony wysp. Przy czym w opisie z książki jest też mało zgodna z rzeczywistością informacja, że podwodne rafy otaczają Czarci Ostrów, podczas gdy w rzeczywistości kamienie są raczej wokół wyspy Pajęczej. Nienacki, albo nie miał o tym pojęcia, albo wybrał Czarci Ostrów ze względu na bardziej dramatyczną nazwę ;)
Przy czym w opisie z książki jest też mało zgodna z rzeczywistością informacja, że podwodne rafy otaczają Czarci Ostrów, podczas gdy w rzeczywistości kamienie są raczej wokół wyspy Pajęczej. Nienacki, albo nie miał o tym pojęcia, albo wybrał Czarci Ostrów ze względu na bardziej dramatyczną nazwę ;)
Podejrzewam że Nienacki pływał tylko na Jezioraku, ewentualnie także na jez. Drwęckim, ale tu już można powątpiewać. Jego jacht nie miał silnika, więc poruszanie się kanałami było kłopotliwe.
Nasz nienackofańsko-jerzwałdzki kapitan próbował kiedyś rozrysować manewry wykonywane podczas pościgu (Piotreek, może masz gdzieś tę mapkę? Jeśli nie, to poszukam u siebie) i doszedł do wniosku, że były zupełnie absurdalne i nie doprowadziłyby do tej strony wysp.
Mam, jasne, że mam, ale mam też wątpliwości co do ich publikacji. Najlepiej byłoby je przerysowac na jakąś mapę konturową, wtedy można by wrzucić w sieć...
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 161 razy Wiek: 51 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32321 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-04-22, 23:01:12 Re: Śniardwy
Piotreek napisał/a:
Mam, jasne, że mam, ale mam też wątpliwości co do ich publikacji. Najlepiej byłoby je przerysowac na jakąś mapę konturową, wtedy można by wrzucić w sieć...
No niby fakt, lepiej z tymi cwaniakami uważać. Jak Ci się nie chce, to mi prześlij mailem i ja w wolnej chwili przerysuję. Albo spróbuje przerobić w photoshopie (tak by chyba nawet było łatwiej i szybciej).
Pomógł: 55 razy Wiek: 60 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 10337 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-04-24, 13:05:13 Jacht Hermanna G., kolekcjonera dzieł sztuki
Na początku rozdziału 10 jest przytoczona legenda o mazurskim Latającym Holendrze, jachcie tego starego ćpuna, grubego Hermanna. Czy ktoś słyszał te legendę, ewentualnie coś o historycznym tle tej legendy?
Ja wiem tylko tyle, że H.G. miał swą kwaterę w Puszczy Piskiej, koło Szerokiego Boru i w jej ramach jakąś wille, czy jakieś wille, nad brzegiem jeziora Jegocinek. Nie byłem tam.
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2013-04-24, 13:06, w całości zmieniany 1 raz
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 161 razy Wiek: 51 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32321 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-04-24, 19:42:31
A nie tym jachtem pływają bohaterowie "Wakacji" Putramenta?
Nie wiem, czy miał willę nad Jegocinkiem (na pewno tam są - chyba nadal niedostepne - bunkry), ale ponoć pomieszkiwał w leśniczówce na skraju Szerokiego Boru nad jeziorem Jaśkowo Duże (w czasach PRL-u służyła rekreacji różnych partyjnych notabli).
Byłam tam niestety tylko przejazdem, ale miejsce jest godne polecenia. Leśniczówka (zachowała specyficzny klimat - zadbana, ale nie odpicowano jej zanadto!) stoi na wysokiej skarpie na końcu długiego otoczonego puszczą jeziora.
P.S. No i oczywiście krążą różne legendy o zrabowanych przez HG skarbach ukrytych w okolicy...
Pomógł: 55 razy Wiek: 60 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 10337 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-04-24, 22:14:35
Berta von S. napisał/a:
A nie tym jachtem pływają bohaterowie "Wakacji" Putramenta?
Nie wiem, czy miał willę nad Jegocinkiem (na pewno tam są - chyba nadal niedostepne - bunkry), ale ponoć pomieszkiwał w leśniczówce na skraju Szerokiego Boru nad jeziorem Jaśkowo Duże (w czasach PRL-u służyła rekreacji różnych partyjnych notabli).
Byłam tam niestety tylko przejazdem, ale miejsce jest godne polecenia. Leśniczówka (zachowała specyficzny klimat - zadbana, ale nie odpicowano jej zanadto!) stoi na wysokiej skarpie na końcu długiego otoczonego puszczą jeziora.
P.S. No i oczywiście krążą różne legendy o zrabowanych przez HG skarbach ukrytych w okolicy...
Właśnie o to mi chodziło. Czyli miejsce nadal jest niedostępne, jak z tego wynika. O willach spróbuję znaleźć tekst z przewodnika.
Byłem raz wieziony samochodem przez Puszczę i chyba właśnie przez Szeroki Bór, ale to był przejazd, więc nie liczy się. Nie widziałem chyba nic prócz lasu. W każdym razie nic nie pamiętam.
Wygląda na to, że będę musiał sięgnąć po te "Wakacje". Chyba w odnośnym temacie wspomniałem, że raz, gdzieś na początku lat 80-tych oglądałem film, albo tylko jeden odcinek, a i to nie cały.
No i bardzo proszę o te legendy o skarbach. To ciekawe.
PS. Znalazłem. Grzegorz Rąkowski "Kraina Wielkich Jezior Mazurskich" Wydawnictwo PTTK "Kraj", W-wa, 1988, str. 112. " W tym rejonie, pomiędzy jeziorami Jegocin i Jegocinek, w okresie II wojny światowej, w początku lat czterdziestych urządzono główną kwaterę marszałka Rzeszy Goeringa i dowództwa niemieckich wojsk lotniczych. Przy zach. i płn. brzegu jeziora Jegocinek kilka wielkich dwupiętrowych bunkrów o grubych ścianach. Goering, który pozazdrościł kwatery Hitlerowi, nie chcąc rezygnować z wygód, polecił także wybudowć kilka luksusowych willi usytuowanych pomiędzy bunkrami nad brzegiem jeziora Jegocinek. Od stacji Szeroki Bór prowadziła tu specjalna bocznica kolejowa. [..]. Rejon, w którym znajdują się bunkry nie jest udostępniony do zwiedzania."
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2013-04-24, 22:27, w całości zmieniany 2 razy
Berta von S. Administratorka Wspomagająca nienackofanka
Pomogła: 161 razy Wiek: 51 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32321 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-04-24, 23:54:57
Widzę, że się, Szara Sowo, zgraliśmy z odpowiedzią ;)
Z24 napisał/a:
Właśnie o to mi chodziło. Czyli miejsce nadal jest niedostępne, jak z tego wynika. O willach spróbuję znaleźć tekst z przewodnika.
Byłem raz wieziony samochodem przez Puszczę i chyba właśnie przez Szeroki Bór, ale to był przejazd, więc nie liczy się. Nie widziałem chyba nic prócz lasu. W każdym razie nic nie pamiętam.
Wygląda na to, że będę musiał sięgnąć po te "Wakacje". Chyba w odnośnym temacie wspomniałem, że raz, gdzieś na początku lat 80-tych oglądałem film, albo tylko jeden odcinek, a i to nie cały.
"
Było niedostępne 2 czy 3 lata temu. Może coś się ostatnio zmieniło (ale wątpię, bo wojsko się raczej chętnie nie pozbywa takich obiektów). Słowa "Legendy" użyłam nieco na wyrost, żadnych konkretnych historii nie znam, tylko ogólne pogłoski, że HG tam często przesiadywał (przemieszczał się prywatnym pociągiem z Szerokiego Boru do kwatery pod Gołdapią), a - jak wiadomo - lubił sobie przywłaszczyć to i owo. Więc bunkry i tereny wokoło mogły posłużyć za kryjówkę... Ale niestety żadnych konkretów.
Sama miejscowość Szeroki Bór jest malutka i naprawdę urocza (pomijając malownicze położenie, rzadki w Polsce przypadek, że wszystkie domy do siebie pasują!), natomiast kwatera znajduje się kilka kilometrów dalej w lesie (po drugiej stronie szosy Pisz-Ruciane) i jej nie widać, więc faktycznie mogłeś przejeżdżając nic nie zobaczyć.
P.S. "Wakacje" są całkiem ciekawe, ale trochę mnie irytował główny bohater.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.