Tak sobie czytam ponownie Fantomasa i czytam i nagle... no oczom nie wierzę! Czy mój mistrz mógł coś takiego napisać? Sobie myślę: Może Warmia (której wydanie posiadam) coś poszkapiła. Zaglądam więc do e-book'a (posiadam oryginał więc kopia elektroniczna jest w moim przypadku legalna ) a tam ten sam babol. A o co dokładnie chodzi? Poczytajcie:
Nienacki napisał/a:
Nie musiałem jednak się śpieszyć. Z Zamku Sześciu Dam do Chambord nie jestdaleko. Komisarz, który doskonale znał tutejsze szlaki, poprowadził nas bocznymi drogami przez Fougeres, Cheverny, Bracieux. Kilka kilometrów przed zamkiem wjechaliśmy we wspaniałe lasy. Był to właściwie park zamkowy o powierzchni pięciu i pół hektara, z czego ponad cztery i pół stanowiły lasy. Park otoczony był murem długości trzydziestu dwu kilometrów - w przewodniku wyczytałem, że jest to najdłuższy mur we Francji. Kiedyś te lasy były wspaniałym terenem łowów królewskich. W parku znajdowała się sokolarnia i psiarnie, gdzie krzyżowano najlepsze rasy psów myśliwskich z całej Europy. Bo też królowie francuscy byli zapalonymi myśliwymi. Król Ludwik XII potrafił, na koniu goniąc zwierzynę, przesadzić rów pięciometrowej szerokości, Franciszek I zabijał dziki białą bronią, a nawet słaby z natury i chorowity Karol IX spędzał w siodle dziesięć godzin i wspaniale grał na rogu myśliwskim. Dziś przez ogromny park prowadzi do zamku sześć bram i sześć wspaniałych alei. Sam zamek, o pięknej, białej sylwetce, raptownie wynurza się z zieleni u końca alei i spotkanie z nim wydaje się zawsze zaskakujące i niespodziewane.
No to analizujemy. Aby zobrazować sobie pięć hektarów wyobraźcie sobie działkę szerokości stu metrów i długości pięciuset metrów wszak hektar to 100x100 metrów. Czytając za mistrzem, wspaniałe lasy otaczające zamek Chambord stanowią właśnie taką powierzchnię. Co więcej, ta malutka działeczka otoczona jest wielokilometrowym murem, do zamku prowadzi sześć wspaniałych alei przez sześć bram. W parku-lesie zlokalizowano psiarnię i sokolarnię a królowie potrafili 10 godzin uganiać się za zwierzyną przeskakując pięciometrowe rowy. A to wszysko gdzie? Na takim malutkim spłachetku ziemi, który przeciętny piechur obejdzie w 10 minut! No nie wiem, nie wiem! Chyba nasz mistrz na gegrze nie uważał a geodetą to z pewnością nie był!
_________________
Ostatnio zmieniony przez Unieski 2011-10-23, 11:07, w całości zmieniany 1 raz
Oj tam oj tam, wiele osób potrafi pomylić pięć i pół hektara z pięć i pół tysiąca hektarów...
_________________
to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 137 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6647 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2011-10-23, 17:33:51
Wystarczy odrobina dobrej woli i autorytet Mistrza (oraz redaktorów) będzie ocalony. Wyobraźmy sobie kwadrat o wymiarach 100 na 100 metrów - to ten niezalesiony hektar, tam stoi zamek, sokolarnia i psiarnie. U podstawy kwadratu odchodzi od niego pas ziemi o wymiarach 15800 metrów na 2,85 metra - to są lasy. 2,85 metra szerokości z biedą wystarczy na aleję prowadzącą do zamku i szpaler lasu po bokach. Pozostałe aleje będą musiały biec w poprzek, ale Nienacki nie napisał, że były długie. Za to miejsca na bramy jest aż nadto. Jedna z nich może znajdować się kilka kilometrów przed zamkiem. Jeśli komuś za wąsko, to może poszerzyć ten pas ziemi nawet o kilkadziesiąt centymetrów zmniejszając kwadrat z zabudowaniami.
No i co? Chciałbym widzieć, jak obchodzisz to w 10 minut.
A poważnie - masz rację, z tą uwagą, że moim zdaniem z tekstu nie wynika, iżby tych myśliwskich wyczynów królowie dokonywali właśnie w Chambord.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
pas ziemi o wymiarach 15800 metrów na 2,85 metra - to są lasy
Tylko jest jeden szkopuł: gdzie w tym wąskim pasie z drogą jezdną wzdłuż znajdziesz miejsce na pięciometrowe rowy, które przeskakiwali konno królowie francuscy podczas polowań Ha, ha, ha!!!
Pewnie jest tak jak pisał Paweł. Mnie jednak ciekawi czy ten błąd był powielany we wszystkich wydawnictwach. Jeśli macie Pojezierze, Siedmioróg czy kolorową to sprawdźcie, co?
Pomógł: 3 razy Wiek: 27 Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 15867 Skąd: Mazowsze
Wysłany: 2011-10-23, 19:15:53
Nietajenko napisał/a:
Mnie jednak ciekawi czy ten błąd był powielany we wszystkich wydawnictwach. Jeśli macie Pojezierze, Siedmioróg czy kolorową to sprawdźcie, co?
W kolorowej jest tak samo.
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 137 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6647 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2011-10-23, 19:43:18
Nietajenko napisał/a:
gdzie w tym wąskim pasie z drogą jezdną wzdłuż znajdziesz miejsce na pięciometrowe rowy, które przeskakiwali konno królowie francuscy
Toż pisałem, że niekoniecznie tam przeskakiwali. Zresztą - pięciometrowy rów w poprzek drogi, mur po obu stronach i kilometry jazdy do najbliższej bramy jeszcze bardziej motywowałyby ich do hippicznych wyczynów, n'est-ce pas?
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
pas ziemi o wymiarach 15800 metrów na 2,85 metra - to są lasy
Tylko jest jeden szkopuł: gdzie w tym wąskim pasie z drogą jezdną wzdłuż znajdziesz miejsce na pięciometrowe rowy, które przeskakiwali konno królowie francuscy podczas polowań Ha, ha, ha!!!
Pewnie jest tak jak pisał Paweł. Mnie jednak ciekawi czy ten błąd był powielany we wszystkich wydawnictwach. Jeśli macie Pojezierze, Siedmioróg czy kolorową to sprawdźcie, co?
w III wydaniu z 1978 r. z Wydawnictwa Łódzkiego też jest mowa tylko o pojedynczych hektarach, a nie o tysiącach.
Przeoczenie
Gdyby w początku lat 70 Wikipedia (angielska, bo w polskiej tego szczegółu nie ma) była łatwiej dostępna, to korekta mogłaby to sprawdzić:
The château is surrounded by a 52.5‑km² (13,000‑acre) wooded park and game reserve maintained with red deer, enclosed by a 31‑kilometer (20‑mile) wall.
Ostatnio zmieniony przez Piotreek 2011-10-24, 07:37, w całości zmieniany 1 raz
Ja także, kilkanaście lat temu zwiedziłem (na ile to możliwe, bo niektóre prywatne i nie wpuszczają) zamki wymienione w powieści, mieszkałem nawet przez miesiąc jakieś dwieście metrów od zamku w Angers, który mijałem sobie codziennie w drodze na uczelnię, podziwiając cyklopowe mury i piękne ogrody w fosie. Ładnie się nazywa uliczka przy zamku - "bulwar końca świata".
_________________
"Agencja Detektywistyczna. Tanio i dyskretnie. Paryż Bulwar Clochardów 10"
Ostatnio zmieniony przez Robinoux 2013-02-25, 08:22, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.