PanSamochodzik.net.pl Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Tytułowa gra planszowa
Autor Wiadomość
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48355
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-12-17, 14:59:11   Tytułowa gra planszowa

Pan Tragacik napisał/a:
Z ciekawości: czy ktoś wie coś na temat gry planszowej, od której wziął się tytuł? Albo podobnej? Przeszukałem trochę rosyjskiego, polskiego, niemieckiego i angielskiego internetu i nic...


Myślę, że warto tej sprawie poświecić osobny temat, tym bardziej że mamy na forum kilku utalentowanych detektywów! :)
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Nietajenko 
Forumowy Badacz Naukowy
Ojciec dwójki dzieci



Pomógł: 33 razy
Wiek: 46
Dołączył: 25 Lip 2011
Posty: 11847
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2012-12-17, 15:26:03   

A o jaką grę chodzi? :065:
_________________
 
 
PawelK 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 14 razy
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 6240
Wysłany: 2012-12-17, 15:28:14   

Nietajenko napisał/a:
A o jaką grę chodzi? :065:


Pozwolenie na przywóz lwa.
_________________


to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
 
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48355
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-12-17, 18:16:25   

PawelK napisał/a:
Nietajenko napisał/a:
A o jaką grę chodzi? :065:

Pozwolenie na przywóz lwa.


Od tej gry planszowej, tylko wspomnianej w książce, wziął się tytuł książki. :)
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48355
Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-08-21, 17:10:51   

Odświeżam temat. Czy możliwe aby taka gra faktycznie istniała? Hm, w sumie to nie wiem czy przypadkiem w innym temacie coś o tym nie było... :065:
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Kynokephalos 
Moderator
Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku



Pomógł: 137 razy
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 6647
Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2017-08-22, 04:37:52   

Szara Sowa napisał/a:
Czy możliwe aby taka gra faktycznie istniała?

Istniała. Mogę o tym zaświadczyć, bo sam ją wykonałem w dzieciństwie, po pierwszym przeczytaniu tej powieści. Myślę, że wówczas idea gry jako obrazu człowieczego losu i starań (mimo że oczywiście nie umiałem tego nazwać i sprecyzować) najmocniej przemówiła do mnie z całej treści książki.

Gra niestety zaginęła, ale tak jak ją pamiętam porównałbym dzisiaj do niemieckiej "Leiterspiel" - jako całkiem (albo prawie całkiem) losową, ze szczęśliwymi albo pechowymi przypadkami. Pozbawioną (albo prawie pozbawioną) elementu strategii, możliwości wpływania na rozwój akcji przez decyzje graczy. Tak ją sobie wtedy wyobrażałem. Widocznie opis Nienackiego...

"Jeśli rzuciło się kostkę szczęśliwie, pionek – czyli grający – wchodził do gabinetu wysoko postawionych osób i uzyskiwał potrzebne zezwolenie. Jeśli zaś rzuciło się kostkę nieszczęśliwie, okazywało się, że znów brakuje jakichś papierków, albo że na morzu rozszalała się burza i statek ze lwem o mało nie zatonął. Istniał w tej grze niebezpieczny punkt: gdy pionek nań trafił, lew umierał na zaraźliwą chorobę i wszystko należało zaczynać od początku. Ale istniało także i inne miejsce. Grający łączył się telefonicznie z samym premierem, a ten wspaniałomyślnie zezwalał na przywóz lwa. I odtąd nie było żadnych przeszkód. Gra kończyła się zwycięsko."

...nauczył mnie stoickiej pokory wobec obrotów losu.

Nie widziałem jeszcze, że książka ma przeciwną wymowę, a gra opisana w ten sposób różni się od konsekwentnego sposobu realizacji idée fixe bohatera.

Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________
Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.

 
 
Nietajenko 
Forumowy Badacz Naukowy
Ojciec dwójki dzieci



Pomógł: 33 razy
Wiek: 46
Dołączył: 25 Lip 2011
Posty: 11847
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2017-08-22, 06:19:33   

Kynokephalos napisał/a:
Nie widziałem jeszcze, że książka ma przeciwną wymowę, a gra opisana w ten sposób różni się od konsekwentnego sposobu realizacji idée fixe bohatera.

Bo to prawdopodobnie miał na celu Nienacki - pokazać, że sukces należy rozpatrywać jako konsekwencję czynnego działania, a nie ślepego losu. Ta powieść jest świetna, jedna z lepszych jakie się naszemu wieszczowi przydarzyła.
_________________
 
 
John Dee 
Moderator
Epicuri de grege porcus



Pomógł: 124 razy
Dołączył: 06 Wrz 2014
Posty: 14096
Skąd: Niemcy
Wysłany: 2017-08-22, 07:34:00   

Możliwe, że gra istniała, jednak inaczej się nazywała. Nienacki albo zapamiętał ją pod tą nazwą, albo wymyślił nową.
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48355
Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-08-22, 11:07:47   

Kynokephalos napisał/a:
Istniała. Mogę o tym zaświadczyć, bo sam ją wykonałem w dzieciństwie, po pierwszym przeczytaniu tej powieści. Myślę, że wówczas idea gry jako obrazu człowieczego losu i starań (mimo że oczywiście nie umiałem tego nazwać i sprecyzować) najmocniej przemówiła do mnie z całej treści książki.


Za to wykonanie gry daję Ci (po latach) "pomógł"! :564:
Natomiast mam nadzieję, że w zbliżającym konkursie wystartujesz? :)
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Kynokephalos 
Moderator
Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku



Pomógł: 137 razy
Dołączył: 07 Cze 2011
Posty: 6647
Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2017-08-23, 06:00:54   

Szara Sowo, zatrzymaj się! Przecież w niczym nie pomogłem.
W konkursie chciałbym wystartować, lecz będzie to dla mnie bardzo trudne logistyczne. Zobaczymy. Chciałbym.

Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________
Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.

 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48355
Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-08-23, 12:37:34   

Kynokephalos napisał/a:
Szara Sowo, zatrzymaj się! Przecież w niczym nie pomogłem.


To tak z sentymentu! :)
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Teresa van Hagen 
Maniak Samochodzika



Pomogła: 37 razy
Dołączyła: 20 Lut 2017
Posty: 6138
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-09-16, 14:53:02   

Nietajenko napisał/a:
Kynokephalos napisał/a:
Nie widziałem jeszcze, że książka ma przeciwną wymowę, a gra opisana w ten sposób różni się od konsekwentnego sposobu realizacji idée fixe bohatera.

Bo to prawdopodobnie miał na celu Nienacki - pokazać, że sukces należy rozpatrywać jako konsekwencję czynnego działania, a nie ślepego losu. Ta powieść jest świetna, jedna z lepszych jakie się naszemu wieszczowi przydarzyła.

Oczywiście całość cyklu Samochodzikowego to potwierdza- sławetne szukanie przygody wszędzie gdzie się jest.

Ale dla mnie ta gra dotyczy pracy naukowej historyka, zwłaszcza z czasów przed internetem. Wytrwałość to jedyna zmienna, na jaka historyk ma wpływ- a rzuty kostką to kolejne odnajdywane materiały. Raz dostajemy coś co nas posuwa, dostajemy lokalizacje, nazwiska, fakty, nowe źródła, a innym razem znowu dostajemy materiały, które o danych faktach mówią w sposób przeciwny, cofamy się, bo nie wiadomo co jest prawdą. Dane nie są spójne, wykluczają się, trzeba oddzielać fakty od interpretacji, manipulacji i propagandy :D

Mnie najbardziej w tej książce zachwyciło poszukiwanie, to wynajdowanie kolejnych źródeł, łączenie w całość, próby wyciągania wniosków ponad tym co jest bezpośrednio napisane. Odkrywanie odległej historii na podstawie zapisków, gdzieś tak przy okazji... Scalanie różnych historii w jedną spójna opowieść. Historia Szulca jest tu niepotrzebna, bo sama historia Ałbazina wystarcza.
_________________
Drużyna 5

Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2017-09-16, 17:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Reklama:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci (z dn. 09.08.2019)

  
ROZUMIEM
Strona wygenerowana w 0,39 sekundy. Zapytań do SQL: 11