To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
PanSamochodzik.net.pl
Forum poświęcone twórczości Zbigniewa Nienackiego

Zabójstwo Herakliusza Pronobisa - Zabójstwo Herakliusza Pronobisa

Z24 - 2019-12-24, 22:40

irycki napisał/a:
Na szczęście w przypadku książki nie jest tak żle jak w przypadku budowli - można po prostu zignorować "nową wersję", co wszystkim życzę, bo trauma po takiej lekturze pozostaje na długo.


:564: :564: :564:

Ja miałem traumę długo, bo myślałem, że staremu odbiło, tak jak wielu w latach 90-tych...
Tym bardziej, że początek był mocny, bo z Sulejowem w tle. Ucieszyłem się, że autor przełamał się i literacko wyszedł poza okolice tej przydługiej kałuży koło Iławy... :/

irycki napisał/a:
Jak się dobrze przyjrzeć, to w tej nieforemnej bryle można dopatrzeć się dawnych kształtów, a spod desek tam i ówdzie wyziera jakiś piękny detal architektoniczny


Pamiętam, że przy pierwszej i jedynej całościowej lekturze w 97 bodajże roku ( w pociągu do i z Łodzi) odczuwałem tę niejednolitość. Te lata 50-te rzeczywiście przebijały spod przemurowań i tynku. Gdy już tu na forum dowiedziałem się, że TRJ jest przeróbką powieści z lat 50-tych, sprawiło mi to dużą satysfakcję.

Seth_22 - 2019-12-24, 23:55

Z24 napisał/a:
irycki napisał/a:
Na szczęście w przypadku książki nie jest tak żle jak w przypadku budowli - można po prostu zignorować "nową wersję", co wszystkim życzę, bo trauma po takiej lekturze pozostaje na długo.


:564: :564: :564:

Ja miałem traumę długo, bo myślałem, że staremu odbiło, tak jak wielu w latach 90-tych...
Tym bardziej, że początek był mocny, bo z Sulejowem w tle. Ucieszyłem się, że autor przełamał się i literacko wyszedł poza okolice tej przydługiej kałuży koło Iławy... :/

irycki napisał/a:
Jak się dobrze przyjrzeć, to w tej nieforemnej bryle można dopatrzeć się dawnych kształtów, a spod desek tam i ówdzie wyziera jakiś piękny detal architektoniczny


Pamiętam, że przy pierwszej i jedynej całościowej lekturze w 97 bodajże roku ( w pociągu do i z Łodzi) odczuwałem tę niejednolitość. Te lata 50-te rzeczywiście przebijały spod przemurowań i tynku. Gdy już tu na forum dowiedziałem się, że TRJ jest przeróbką powieści z lat 50-tych, sprawiło mi to dużą satysfakcję.


I wrócił w świetnie sobie znane okolice Łodzi. Przełamanie po całości ;)

michaŁ - 2019-12-30, 11:43

Z24 napisał/a:

Pamiętam, że przy pierwszej i jedynej całościowej lekturze w 97 bodajże roku ( w pociągu do i z Łodzi) odczuwałem tę niejednolitość. Te lata 50-te rzeczywiście przebijały spod przemurowań i tynku. Gdy już tu na forum dowiedziałem się, że TRJ jest przeróbką powieści z lat 50-tych, sprawiło mi to dużą satysfakcję.


Wypisz wymaluj moje odczucia związane z poznawaniem obu książek, w tej samej kolejności.

Z24 - 2019-12-30, 17:53

michaŁ napisał/a:
Z24 napisał/a:

Pamiętam, że przy pierwszej i jedynej całościowej lekturze w 97 bodajże roku ( w pociągu do i z Łodzi) odczuwałem tę niejednolitość. Te lata 50-te rzeczywiście przebijały spod przemurowań i tynku. Gdy już tu na forum dowiedziałem się, że TRJ jest przeróbką powieści z lat 50-tych, sprawiło mi to dużą satysfakcję.


Wypisz wymaluj moje odczucia związane z poznawaniem obu książek, w tej samej kolejności.


:564:

...A przecież region łódzki - mam wrażenie - jest mało wyeksploatowany. Oczywiści w porównaniu z innymi regionami. Ciekawe jak to wygląda w kontynuacjach. Czy któraś zatrąca o te krainy? Chyba trzeba zadać jakieś pytania znawcom :) .

michaŁ - 2020-01-20, 21:50

Kontynuatorzy raczej piszą o rejonach, które znają, albo z których pochodzą. Musiałby się pojawić jakiś kontynuator z Łodzi.
Z24 - 2020-01-25, 22:13

michaŁ napisał/a:
Kontynuatorzy raczej piszą o rejonach, które znają, albo z których pochodzą. Musiałby się pojawić jakiś kontynuator z Łodzi.


:564:

A co najmniej znający, czujący i lubiący tamtejsze klimaty :) .

Berta von S. - 2020-01-25, 22:18

michaŁ napisał/a:
Kontynuatorzy raczej piszą o rejonach, które znają, albo z których pochodzą. Musiałby się pojawić jakiś kontynuator z Łodzi.

No przecież Ty jesteś z Łodzi. :p
Pozostaje tylko coś napisać.

Z24 - 2020-01-25, 22:28

Berta von S. napisał/a:
michaŁ napisał/a:
Kontynuatorzy raczej piszą o rejonach, które znają, albo z których pochodzą. Musiałby się pojawić jakiś kontynuator z Łodzi.

No przecież Ty jesteś z Łodzi. :p
Pozostaje tylko coś napisać.


:564:

Popieram jak najbardziej :) .

michaŁ - 2020-02-01, 15:57

Nie każdy Rzymianin to papież :D
W Łodzi Nienacki był tylko jeden.

Bóbr Mniejszy - 2020-02-16, 22:45

Zapominacie, że łódzkie to region o wiele większy niż sama Łódź, a zdolnych ludzi tam więcej ;-)

Chociaż Łódź rzeczywiście ciekawym miastem jest i dziwię się dlaczego jeszcze nikt literacko nie zrobił z niej drugiego Wrocławia.

Berta von S. - 2020-02-17, 02:15

Bóbr Mniejszy napisał/a:
Zapominacie, że łódzkie to region o wiele większy niż sama Łódź, a zdolnych ludzi tam więcej ;-)

Znaczy, zgłaszasz się do pisania kontynuacji? :okulary:

Bóbr Mniejszy - 2020-02-17, 04:00

Berta von S. napisał/a:

Znaczy, zgłaszasz się do pisania kontynuacji? :okulary:


A zmienicie mi nick na Lejwoda? :D
Takie jak np. Emil Roszewski? Chciałbym :)
Takie jak z "Warmii"? Podziwiam umiejętność dostosowania się do reguł, a przede wszystkim tempo.

Z24 - 2020-02-17, 22:32

Bóbr Mniejszy napisał/a:

Chociaż Łódź rzeczywiście ciekawym miastem jest i dziwię się dlaczego jeszcze nikt literacko nie zrobił z niej drugiego Wrocławia.


Są pewne przeszkody techniczne... Trudno w Ł. szukać nazistowskiego złota... jeżeli już to raczej hmm.. tego... ;-) . Trudno też pisać o wojennych tajemnicach łódzkich podziemi, skoro kanalizację zbudowano za Polski Ludowej... ;-)

Próbował choćby ZN i wychodziło to zupełnie nieźle. Powtórzę po raz 273-ci, że ani "Laseczka..." ani "Wąż..." nie mogłyby zostać przeniesione do innego miasta - nawet do Wrocławia - bez strat, to znaczy bez konieczności przeróbek i prawie pewnej utraty klimatu.

Bóbr Mniejszy napisał/a:
Takie jak np. Emil Roszewski? Chciałbym

Też trudno, bo mamy kłopoty z akwenami: liczą się w zasadzie tylko Jezioro Sulejowski i Jeziorsko ;-) . Choć ZN był w gorszej sytuacji, bo te zbiorniki nie istniały wtedy. Ale i tak dawał sobie radę: LiT - trup w gliniance koło Strykowa czy Głowna; WM - trup w stawach na Bugaju w mieście P. i w rzeczce Luciąży, którą można piereplut', jak mówią Rosjanie. Nie musiał jeszcze wtedy wysyłać bohaterów do tych bulgocących metanem kloak w byłych Prusach Wschodnich... ;-)

Berta von S. - 2020-02-17, 22:53

Bóbr Mniejszy napisał/a:

Takie jak np. Emil Roszewski? Chciałbym :)

Przecież zaginęła przesyłka z wydawnictwa... ;-)

Z24 napisał/a:
Trudno też pisać o wojennych tajemnicach łódzkich podziemi, skoro kanalizację zbudowano za Polski Ludowej... ;-)

Pod Łodzią jest cała sieć zabytkowych kanałów zbudowanych przez właścicieli dawnych fabryk. Spokojnie by tam można było wcisnąć niejedną tajemnicę. :okulary:

Z24 napisał/a:
.
Też trudno, bo mamy kłopoty z akwenami: liczą się w zasadzie tylko Jezioro Sulejowski i Jeziorsko ;-) . (...) Nie musiał jeszcze wtedy wysyłać bohaterów do tych bulgocących metanem kloak w byłych Prusach Wschodnich... ;-)

Próbujesz mnie sprowokować? :)
A Jeziorsko i Zalew Sulejowski to wręcz słyną z krystalicznej wody...

Bóbr Mniejszy - 2020-02-18, 00:52

E tam, mi nie chodzi o kopiowanie. Że jak Wrocek ma fajne podziemia i złoto nazistów, to Łódź też musi ;-) Chodzi o to, aby znów coś stworzyć. Pomysł na przekór ogólnym skojarzeniom, że jak skarby w Łodzi to tylko tych, no... ;-)

Berta von S. napisał/a:

Przecież zaginęła przesyłka z wydawnictwa... ;-)

Ja jej zaginę! :502:
Na razie nie muszę owego Kura czytać, żeby być przekonanym o jakości. Tytułów Samochodzikowej Książki Roku nie rozdają tu chyba za ładne oczy :043:

Z24 napisał/a:

Też trudno, bo mamy kłopoty z akwenami: liczą się w zasadzie tylko Jezioro Sulejowski i Jeziorsko ;-) . Choć ZN był w gorszej sytuacji, bo te zbiorniki nie istniały wtedy.


Gdy pierwszy raz czytałem Pana Samochodzika, czyli nastolatkiem będąc, mocno zastanawiałem się jakby wyglądała powieść, gdyby PS zawitał do mojej rodzinnej Zduńskiej Woli. I wymyśliłem. Nie tyle nie było tam jezior, co grały one rolę epizodyczną. Pomysł ten powoli odkurzam, więc może podzielę się nim później ;-)

Z24 - 2020-02-18, 19:23

Berta von S. napisał/a:
Z24 napisał/a:
Trudno też pisać o wojennych tajemnicach łódzkich podziemi, skoro kanalizację zbudowano za Polski Ludowej... ;-)

Pod Łodzią jest cała sieć zabytkowych kanałów zbudowanych przez właścicieli dawnych fabryk.


Pierwsze słyszę, jestem zaskoczony. Łódź naprawdę nie miała kanalizacji, choć swego czasu projektował ją dla niej sam inżynier Lindley. Ciekawe szczegóły są w takiej książeczce o Tomaszowie i Spale, którą nabyłem drogą kupna w trakcie naszej wyprawy w Nadpilicze.

Berta von S. napisał/a:
Z24 napisał/a:
.
Też trudno, bo mamy kłopoty z akwenami: liczą się w zasadzie tylko Jezioro Sulejowski i Jeziorsko ;-) . (...) Nie musiał jeszcze wtedy wysyłać bohaterów do tych bulgocących metanem kloak w byłych Prusach Wschodnich... ;-)

Próbujesz mnie sprowokować?


Jaaaa? No wieeeeesz? Skąd ten pomysł? Ja tylko stwierdzam fakty...

Berta von S. napisał/a:
A Jeziorsko i Zalew Sulejowski to wręcz słyną z krystalicznej wody...


Owszem; Z jeziora Sulejowskiego ciągną wodę dla Łodzi. A Jeziorsko stało się prawdziwym ptasim rajem.

Bóbr Mniejszy napisał/a:
Gdy pierwszy raz czytałem Pana Samochodzika, czyli nastolatkiem będąc, mocno zastanawiałem się jakby wyglądała powieść, gdyby PS zawitał do mojej rodzinnej Zduńskiej Woli. I wymyśliłem. Nie tyle nie było tam jezior, co grały one rolę epizodyczną. Pomysł ten powoli odkurzam, więc może podzielę się nim późnie


Ze mną najprędzej, jako wściekłym patriotą sieradzkiego (choć zdaję sobie sprawę, że w ZW odczucia względem sąsiedzkiego miasta są hmm... ambiwalentne ;-) ), czemu wielokrotnie dawałem wyraz na tych łamach...? paginach... ?

Bóbr Mniejszy - 2020-02-18, 19:50

Z24 napisał/a:
Ze mną najprędzej, jako wściekłym patriotą sieradzkiego (choć zdaję sobie sprawę, że w ZW odczucia względem sąsiedzkiego miasta są hmm... ambiwalentne ;-) ), czemu wielokrotnie dawałem wyraz na tych łamach...? paginach... ?


Miło poznać :564: Spotkamy się na jakimś zlocie, to rozwiniemy temat. Skrzynka wystarczy na rozdział? :D
No właśnie, tego antagonizmu ZW vs Sieradz nigdy nie rozumiałem... Ale tak widocznie musi być, chyba z nudów. Może Gdańsk nie lubić się z Gdynią, Białystok z Augustowem, to czemu nie Sieradz ze Zduńską? :053:

Berta von S. - 2020-02-19, 20:00

Z24 napisał/a:

Owszem; Z jeziora Sulejowskiego ciągną wodę dla Łodzi. A Jeziorsko stało się prawdziwym ptasim rajem.

Ptasim może i tak, ale nie ludzkim. Z Gośką i Tomkiem pogadaj, którzy niedaleko jeżdżą na rodzinną działkę. Podobno Jeziorsko, to masakra.

A nad Zalewem Sulejowskim sama miałam okazję być, więc dziękuję za ostrzeżenie, będę uważać w Łodzi na kranówkę...

Z24 napisał/a:
Berta von S. napisał/a:

Pod Łodzią jest cała sieć zabytkowych kanałów zbudowanych przez właścicieli dawnych fabryk.

Pierwsze słyszę, jestem zaskoczony. Łódź naprawdę nie miała kanalizacji, choć swego czasu projektował ją dla niej sam inżynier Lindley.


Tu masz link do części tego podziemnego świata. :)
./redir/lodz.naszemiasto.pl/zobacz-lodzkie-kanaly-w-internecie-wirtualny-spacer-na/ar/c13-1490575

I zdjęcie najładniejszego fragmentu.

michaŁ - 2020-02-19, 20:16

Z24 napisał/a:
Łódź naprawdę nie miała kanalizacji, choć swego czasu projektował ją dla niej sam inżynier Lindley


I dokonał tym samym zbrodni na tych małych, łódzkich rzeczkach, zamieniając je w kanały. Powinni za to zmienić nazwę jego ulicy i porozbijać pamiątkowe tablice, zamiast go hołubić.
Może inżynieryjnie to osiągnięcie, ale samo założenie tragiczne w skutkach.

Nieopodal Jeziorska sam mam działkę. Od zeszłego roku ponad połowy wody w Jeziorsku nie ma. Samochodami jeżdżą po dnie. Jak tam ma się utrzymać ryba...
A w części rezerwatowej to 3/4 płycizn to śmierdzące błoto. I to naprawdę okropny fetor.

Lolek - 2020-02-19, 22:46

Berta von S. napisał/a:
I zdjęcie najładniejszego fragmentu.


Piękne!



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group