PanSamochodzik.net.pl Forum poświęcone twórczości Zbigniewa Nienackiego
Raz w roku w Skiroławkach - Skiroławki - ogólnie o powieści
Anonymous - 2017-07-27, 15:58
CPN napisał/a:
TĘ (lub TĄ, nigdy w TYM nie byłem dobry) książkę.
No to podpowiem ci prosta zasadę: skoro "książkĘ" to "tĘ" CPN - 2017-07-27, 17:15 Drobiazgi!
Przypominał mi się początek filmu "Żółta łódź podwodna"
"Once upon a time, or maybe twice, there was an unearthly paradise called Pepperland. 80,000 leagues beneath the sea it lay, or lie. I'm not too sure. "John Dee - 2017-07-27, 18:24 Norville (reading from the letter) "...the new president should be free to fall --" Hudsucker: “Fail”. Norville: “fail…so he can learn and then fail --" Hudsucker: “Fall”! Norville: “fall… and rise up." The Hudsucker Proxy Kynokephalos - 2017-07-28, 07:24
bans napisał/a:
prosta zasadę: skoro "książkĘ" to "tĘ"
Zasada jest trochę bardziej złożona, bo z drugiej strony mówimy "tĘ narzeczonĄ".
Pozdrawiam,
KynokephalosAnonymous - 2017-07-28, 07:57 Nie komplikuj, bo się zniechęci ;)Z24 - 2017-07-28, 08:54
bans napisał/a:
Nie komplikuj, bo się zniechęci ;)
Jak raz uparłem się, że jednak pan doktor przyjął tę pacjentkę, to myślałem, że wylecę z roboty... Kynokephalos - 2017-07-28, 09:06 A czemu CPN miałby się zniechęcić, skoro to jest ciekawe. Bo w bierniku mamy zgodność końcówek we frazie "tĘ książkĘ", ale brak zgodności w: "tĘ narzeczonĄ". Ale już w dopełnaczu jest odwrotnie: "tEJ książkI", "tEJ narzeczonEJ". Podobnie w miejscowniku. A w narzędniku oba typy deklinacji odnotowują zgodność.
Pozdrawiam,
KynokephalosCPN - 2017-07-28, 14:30 Ja się nie zniechęcam.
Lubię nawet przypadki polskie:
Ale spokojnie możemy wrócić do powieści.
Otóż wydaje mi się, że autor identyfikuje sie z lekarzem - nazwisko, owdowienie jako symbol rozstania w związku bez możliwości powrotu, sprowadzanie panienienek przez Gertrudę jako symbol panienek w życiu autora; Arygida jako jego dalsza życiowa partnerka.
Natomiast pisarz jest jak gdyby jego alter-ego: odrzucane powieści pisarza, nieudane małżeństwa, problemy w życiu intymnym ? (tu znak zapytania, bo nie wiemy co gnębiło autora w tym względzie).
Co do ekranizacji, to doktora mógłby grac Gajos, a proboszcza Andrzej Zieliński, Kryszaka Kryszczak, Otto Szulca już niestety Pyrkosz nie zagra a Pieczka nto wykapany Kowal Malawka. Marek Kondrat byłby z kolei niezłym księciem. Ze swoim psychopatycznym wyglądem Barciś nadaje się na mordercę
Ról damskich raczej ciężko mi sobie wyobrazić. Może panna Basieńka to wykapana pani Kasieńka F. A ta co leje batem rodzinę to Małgorzata Pieczyńska.Nietajenko - 2017-08-10, 12:31
CPN napisał/a:
w tym też właśnie TĘ (lub TĄ, nigdy w TYM nie byłem dobry) książkę.
Tą używamy w narzędniku a tę w bierniku, ot i cała filozofia. Carlos KKC - 2019-01-06, 10:16 " Kłobuk usłyszał jękliwy głos żurawi i w jego ptasie serce zakradła się tęsknota, aby wznieść się w błękitne niebo."
I ty też powinieneś mieć swojego Kłobuka .... Z24 - 2019-01-06, 11:22 O postaci mitologicznej pod nazwa kłobuk lub czasem kołbóg dowiedziałem się grubo przez lekturą Skiroławek, mianowicie z tomiszcza "Kiermasz bajek" - mazurskich i warmińskich oczywiście .Berta von S. - 2019-01-06, 17:33 Ciekawe, że autor pisząc o Kłobuku nawiązał (w ramach pogłębiającego tekst literackiego odniesienia ) do Wańkowicza i Smętka, a nie nawiązał do Nienackiego i Skiroławek, co wydawałoby się bardziej oczywiste.
Carlos KKC napisał/a:
I ty też powinieneś mieć swojego Kłobuka ....
I mam!
Przy okazji dorzucam jeszcze jedną legendę.Carlos KKC - 2019-01-06, 23:05 Ale wredny ten Kłobuk giżycki.Anonymous - 2019-01-07, 09:52
Kynokephalos napisał/a:
Bo w bierniku mamy zgodność końcówek we frazie "tĘ książkĘ", ale brak zgodności w: "tĘ narzeczonĄ".
Bo tu ważna jest etymologia słowa "narzeczona" - kiedyś to słowo nie było rzeczownikiem. Była to dziewczyna "narzeczona" mężczyźnie, ta, z którą się zaręczył i która tym samym obiecała że się z nim ożeni. Narzeczona - przyrzeczona ;)
I tu już mamy przypadek jak np. z "daj mi TĘ czerwonĄ koszulĘ" - to "Ę" odnosi się do rzeczownika "koszula", a nie przymiotnika "czerwona".
Czyli mówimy "tę narzeczoną" - bo chodzi o "tę narzeczoną dziewczynę" Kynokephalos - 2019-01-07, 11:56
bans napisał/a:
Bo tu ważna jest etymologia słowa "narzeczona" - kiedyś to słowo nie było rzeczownikiem. Była to dziewczyna "narzeczona" mężczyźnie
(...)
Czyli mówimy "tę narzeczoną" - bo chodzi o "tę narzeczoną dziewczynę"
Mówimy również "tę panią", chociaż nie sądzę by słowo "pani" kiedyś funkcjonowało jako przymiotnik.
Ale ogólnie: jasne, że istnienie różnych typów deklinacji ma przyczyny między innymi historyczne.
O postaci mitologicznej pod nazwa kłobuk lub czasem kołbóg (..)
W bestiariuszu słowiańskim również można spotkać Kłobuka.:)Bóbr Mniejszy - 2019-02-26, 04:59 Z wizyty u rodziców... to, co kiedyś było codziennością, dzisiaj bywa rarytasem Anonymous - 2019-02-26, 08:11 To jakiś żart z tym "Okiem jelenia"? Że niby Olszakowski = Pilipuk? Pytam bo wszelkie kontynuacje omijam z daleka z obrzydzeniem.irycki - 2019-02-26, 08:17 Tak, Pilipiuk pisał kontynuacje (zresztą słabe) pod pseudonimem Olszakowski.
Nie jest to żadna tajemnica, sam Pilipiuk się do tego parę razy przyznał.Bóbr Mniejszy - 2019-02-26, 20:57 ... a rękopis (maszynopis?) pochodzi z listy dyskusyjnej nt. Nienackiego i jego twórczości, gdzie pan Pilipiuk się udzielał (!). Odrzucony tekst wstawił dla fanów, a sam zajął się tworzeniem m.in. cyklu "Oko Jelenia"