To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
PanSamochodzik.net.pl
Forum poświęcone twórczości Zbigniewa Nienackiego

Relacje z naszych wypraw - Pawła wycieczki

PawelK - 2018-06-27, 20:30

Kolejny dzień w Hiroszimie opisałem tutaj
John Dee - 2018-06-28, 21:31

Jestem trochę zaskoczony, że w Hiroszimie można oglądać jeszcze coś innego niż Park Pamięci i Pokoju. Świątynia Mitaki ma rzeczywiście wiele uroku, struktury harmonizują idealnie z otaczającą je naturą, jeszcze bardziej niż w tych, które pokazałeś nam uprzednio. Soczysta zieleń dominuje tak bardzo, że gdybym nie wiedział lepiej mniemałbym, że musi to być gdzieś w północnej części Nipponu.

Przypuszczam, że osobiście nie poświęciłbym świątyni żadnej uwagi, prawdopodobnie przemierzając cały czas pobytu Park Pamięci, starając się pojąć rozmiar katastrofy, która w tym dokładnie miejscu się wydarzyła. Choć z doświadczenia wiem, że i tak na nic się to nie przyda, bo jak w Oświęcimiu, wyobraźnia człowieka zawodzi wobec liczby ofiar i ogromu koszmaru, jaki przeżyły. Ale mimo to próbować uzmysłowić sobie te fakty trzeba zawsze na nowo, uważam.

PawelK - 2018-06-28, 21:36

Dziesiąty dzień był krótki ze względu na podróż i ulewę ale udało nam się odwiedzić w Kioto miejsce gdzie turyści mogą kupić różne potrawy do wyboru do koloru - tutaj
PawelK - 2018-06-29, 07:32

John Dee napisał/a:
Przypuszczam, że osobiście nie poświęciłbym świątyni żadnej uwagi, prawdopodobnie przemierzając cały czas pobytu Park Pamięci, starając się pojąć rozmiar katastrofy, która w tym dokładnie miejscu się wydarzyła. Choć z doświadczenia wiem, że i tak na nic się to nie przyda, bo jak w Oświęcimiu, wyobraźnia człowieka zawodzi wobec liczby ofiar i ogromu koszmaru, jaki przeżyły. Ale mimo to próbować uzmysłowić sobie te fakty trzeba zawsze na nowo, uważam.


Rozumiem ale ja jednak chyba już zbyt dużo widziałem i jakoś priorytetyzuję te miejsca. W Oświęcimiu nie byłem, odwiedziłem jednak Majdanek i to jest mocne. Natomiast w Azji Pd-Wsch. jednak większe wrażenie robią Pola Śmierci i Tuol-Sleng (S21) w Kambodży a nawet, mimo że jest manipulowane, Muzeum Wojny w Sajgonie.

PawelK - 2018-07-01, 21:15

Las bambusowy w Arashiyamie i Złoty Pawilon w Kioto obejrzycie tutaj
PawelK - 2018-07-02, 22:08

Dwie ważne świątynie w Kioto, jednocześnie bardzo "filmowe". tutaj opis
Szara Sowa - 2018-07-03, 08:09

PawelK napisał/a:
Las bambusowy w Arashiyamie


To chyba ten las pojawia się dość często w takich pokazach Power Point, które krążą po sieci?

Do Tokio wracamy oczywiście Shinkansenem. Sprawdziłem prędkość z jaką jechaliśmy - maksymalna doszła do 270 km/h.


A nasze Pendolino już dobija do 200, więc aż tak bardzo nie odstajemy! :)

PawelK - 2018-07-03, 08:42

Szara Sowa napisał/a:
To chyba ten las pojawia się dość często w takich pokazach Power Point, które krążą po sieci?


Pewnie tak, ale mimo wszystko dla mnie to dobrze sprzedający się ogródek. Nie tego oczekiwałem.

Szara Sowa napisał/a:
A nasze Pendolino już dobija do 200, więc aż tak bardzo nie odstajemy!


Tylko Pendolino 200 to może jedzie przez chwilę. Generalnie Shinkansen trasę ok 500 km z Tokio do Kioto robi w 2 godziny 15 minut z kilkoma postojami na stacjach. Czyli średnia przelotowa IMO jest ok 250 km/h.

John Dee - 2018-07-05, 11:44

Przyznaję, że zaczynają mi się mieszać świątynie, parki, miasta. Przypuszczam jednak, że świątynie mają swój szczególny charakter, którego zdjęcia po prostu nie potrafią oddać? Co najmniej Fushimi Inari Taisha i jej pomarańczowe kolumny łatwo dadzą się odróżnić. Musi być fajnie pospacerować sobie po nich wraz z tak kulturalnymi tubylcami. A przy deszczu ma się być może park tylko dla siebie? Kojarzą mi się one bowiem z tym z pięknego filmu “Garden of Words” Makota Shinkai (to ten, który później zrobił megahit “Your Name”), w którym krzyżują się co chwila drogi obu protagonistów, chłopaka, młodego designer butów i tajemniczej kobiety.



A ta baba z obsesją na punkcie śmieci powinna mieć status atrakcji specjalnej, czyta się to bowiem bardzo zabawnie, ale jeśli taka furia skoczy ci do gardła bez uprzedzenia, to do śmiechu człowiekowi oczywiście w tej chwili nie jest. Niemniej, jeśli kiedykolwiek tam zawitam, pampuchy na parze kupię wyłącznie u niej.

Nie wstąpiliście do Muzeum Narodowego? Dlaczego? Czyż nie można oczekiwać, że zgromadzone w nim dzieła sztuki są co najmniej tak samo ciekawe jak kolejna świątynia? Jasne, nie da się zwiedzić wszystkiego, w tym wypadku dałbym jednak pierwszeństwo muzeum.

Ten las bambusowy oddaje chyba perspektywę, z jakiej mrówka widzi nasz świat, co?

Ta czarna pagoda zrobiła na mnie również mocne wrażenie. :564:

PawelK - 2018-07-05, 12:43

John Dee napisał/a:
Nie wstąpiliście do Muzeum Narodowego? Dlaczego? Czyż nie można oczekiwać, że zgromadzone w nim dzieła sztuki są co najmniej tak samo ciekawe jak kolejna świątynia? Jasne, nie da się zwiedzić wszystkiego, w tym wypadku dałbym jednak pierwszeństwo muzeum.


Mieliśmy ograniczony czas (rezerwacja pociągu) a Ania chciała obejrzeć Fushimi Inari, bo to jedno z najbardziej charakterystycznych miejsc z Wyznań gejszy.

John Dee napisał/a:
Ten las bambusowy oddaje chyba perspektywę, z jakiej mrówka widzi nasz świat, co?


Coś w tym jest, ale nie podchodziłem do tego w ten sposób :-)

John Dee napisał/a:
Przyznaję, że zaczynają mi się mieszać świątynie, parki, miasta.


Miast w sumie nie jest wiele, ale rzeczywiście świątynie zaczynają się mieszać. Dlatego w pewnym momencie odpuszczaliśmy niektóre.

John Dee - 2018-07-06, 11:43

PawelK napisał/a:
Już w "lesie" tłumy ludzi, więc idziemy zobaczyć jeszcze słynny most Togetsu-kyo.
A tak wygląda most dzisiaj, po ciężkich opadach deszczu…


foto: ./redir/www.spiegel.de
./redir/www.spiegel.de/pa...-a-1217008.html

PawelK - 2018-07-06, 13:32

John Dee napisał/a:
A tak wygląda most dzisiaj, po ciężkich opadach deszczu…


Ups. Zupełnie nie fajnie. Aczkolwiek deszcz w samym lesie może być mega klimatyczny.

Szara Sowa - 2018-07-06, 14:00

Przydałby się taki deszcz nas...
PawelK - 2018-07-06, 15:15

John Dee napisał/a:
A tak wygląda most dzisiaj, po ciężkich opadach deszczu…


Moim zdaniem to jest jednak most Sanjo w Kyoto ale ten w Arashiyamie wygląda podobnie.

John Dee - 2018-07-06, 16:00

Pod linkiem, który podałem, jest jeszcze drugie jego zdjęcie


foto: ./redir/www.spiegel.de
./redir/www.spiegel.de/pan...-a-1217008.html

PawelK - 2018-07-06, 16:22

Tak i to jest ten z Arashiyamy.
PawelK - 2018-07-07, 18:38

Ufff, opisałem kolejny dzień. Tutaj znajdziecie wrażenia z Kamakury i Jokohamy.
PawelK - 2018-07-08, 21:47

W kolejnym dniu pojechaliśmy oglądać Fuji - tutaj
PawelK - 2018-07-14, 15:42

Jeszcze jeden dzień naszej wycieczki - Tokio i Jokohama - tutaj
PawelK - 2018-07-14, 22:19

Ostatnie dwa dni wyjazdu opisałem tutaj


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group