Pan Samochodzik i templariusze - Jaćwingowie - co o nich dziś wiemy
Iwmali2 - 2015-09-12, 16:51 Temat postu: Jaćwingowie - co o nich dziś wiemy Znalazłam mały artykuł o Jaćwingach z PS i Templariuszy, o których wspominał Tomasz. ./redir/naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,406440,jacwingowie-zapomniani-wojownicy--wystawa-w-jeleniewie.html
Rólka - 2015-09-12, 20:00
W trakcie pobytu na Suwalszczyźnie pojechaliśmy do Posejnale, bo jak wyczytałem jest tam wzgórze z mogiłami Jaćwingów, niestety nie było żadnych drogowskazów, a miejscowi nie potrafili wskazać drogi, więc zniesmaczeni zawróciliśmy.
Iwmali2 - 2015-09-12, 20:12
Rólka napisał/a: | W trakcie pobytu na Suwalszczyźnie pojechaliśmy do Posejnale, bo jak wyczytałem jest tam wzgórze z mogiłami Jaćwingów, niestety nie było żadnych drogowskazów, a miejscowi nie potrafili wskazać drogi, |
Mieliśmy to samo, zero wskazówek a tubylcy pierwszy raz o takim miejscu słyszą.
omszały głaz - 2015-09-16, 19:40
A skąd tubylcy mają wiedzieć? Nie czytaliście w "PS i Templariuszach" o tzw pustce osadniczej czyli wildnis (dzicz)? Dzisiejsi tubylcy w żaden sposób nie są związani z Jaćwingami wiec nie kojarzą co to pilikalnie. Litwini kojarzą.
Na północ od Posejneli jest rezerwat Pomorze a w nim kapitalne sosny, tzw napoleonki, bo pamiętają jego czasy. Największa sosna ma 4,5m obwodu, i jak pozostałe ok 210-215 lat. Przez rezerwat prowadzi droga publiczna i można pogapić nawet z auta. W tymże rezerwacie, w południowej części jest to grodzisko.
./redir/mapy.geoportal.gov.pl/imap/?locale=pl&gui=new&sessionID=2069110
O Jaćwingach polecam dzieło Kamińskiego "Jaćwież" ewentualnie coś lżejszego - "Jaćwięgi są wśród nas" Giełżyńskiego.
Z24 - 2015-09-17, 15:57
omszały głaz napisał/a: | Jaćwięgi są wśród nas" Giełżyńskiego. |
Tego nie znam. Wojciech Giełżyńskiego, jak mniemam?
omszały głaz napisał/a: | A skąd tubylcy mają wiedzieć? Nie czytaliście w "PS i Templariuszach" o tzw pustce osadniczej czyli wildnis (dzicz)? |
To jest ciekawa sprawa. Ta pustka musiała być względna, bo inaczej nie przetrwałoby tamtejsze nazewnictwo topograficzne.
omszały głaz - 2015-09-17, 21:21
Z24, tak, Wojciecha Giełżyńskiego.
Z tą pustką to jest tak, że w okolicach Gib ostali się prawdopodobnie przesiedleńcy, stąd sporo jaćwieskich nazw: Wigrańce (od nazwy plemiona Wingran), Kunis, Zelwa, Wiłkokuk, Budwieć, Iłgielk, jezioro Mori (morze a dzisiaj Pomorze) i rzeka Moricha (Marycha). Największe nagromadzenie jaćwieskich nazw w PL ;) Ale Giby, Sejny, Berżniki, Posejnele to już nazwy polskie.
omszały głaz - 2015-09-17, 21:40
Jeszcze taki wtręt - nazewnictwo topograficzne jest w miarę odporne na zmiany, toponimy zazwyczaj mają długie życie, ale hydronimy są "pancerne", jak jakaś woda ma swoją nazwę, to mimo zmiany ludów w okolicy ją zachowuje. Przykładem jest polska nazwa jeziora Pomorze, przejęta od Mori (morze) Jaćwingów.
airski - 2015-09-17, 23:00
To polecam relację Przemysława Antoniewicza, syna Jerzego, który odkrywał podsuwalskie kurhany../redir/www.forum.suwalki.pl/historia/w-cieniu-sitotutama'/
Z24 - 2015-09-18, 11:25
omszały głaz napisał/a: | zcze taki wtręt - nazewnictwo topograficzne jest w miarę odporne na zmiany, toponimy zazwyczaj mają długie życie, ale hydronimy są "pancerne", jak jakaś woda ma swoją nazwę, to mimo zmiany ludów w okolicy ją zachowuje. |
Tak jest, zgadza się . Badałem problematykę nazewnictwa w Karpatach i przy okazji musiałem łyknąć nieco teorii.
airski napisał/a: | To polecam relację Przemysława Antoniewicza, syna Jerzego, który odkrywał podsuwalskie kurhany../redir/www.forum.suwalki.pl/historia/w-cieniu-sitotutama'/ |
Już gdzieś był link do tej relacji na forum .
Są jeszcze prace Jerzego Nalepy o Jaćwingach i Jaćwieży.
airski - 2015-09-19, 19:33
Możesz też poczekać na moją "Klątwę Jaćwingów". Wiosną powinna się ukazać.
Rólka - 2015-09-20, 01:00
Daj znać kiedy to mniej więcej nastąpi,żebym mógł zamówić w mojej księgarni.
airski - 2015-09-20, 17:08
Pewnie akurat bzy zakwitną.
Rólka - 2015-09-20, 22:50
Trudno, trzeba czekać...
Z24 - 2015-09-24, 22:27
W "traktacie o Jaćwingach" pod koniec rozdziału X (I wydanie, str. 145) znajdujemy taki fragment:
"Część ludności przesiedlili Krzyżacy w okolice Dzierzgonia, Pasłęka i Iławki, ale głównie na Półwysep Sambijski. Jeszcze do XVI wieku Jaćwingowie zachowali tam swój język, swoje obyczaje i ubiór. Być może zresztą, że tu i ówdzie, w najgłębszych komyszach leśnych i matecznikach ocalały jakieś wioski Jaćwingów. W ostatnich latach pilnie śledzą te sprawy nasi naukowcy, językoznawcy i archeologowie, szukając śladów po Jaćwingach w mowie zamieszkujących tu ludzi, rozkopując stare cmentarze i zniszczone przez Krzyżaków dawne gródki."
Pamiętam w czasie pierwszej lektury, gdy miałem lat dziewięć, nie bardzo wiedziałem jak rozumieć ten fragment, który wyżej wytłuszczyłem. Słyszało się wtedy wiele różnych wieści o odkryciu nad Amazonką, czy na filipińskiej wyspie Mindanao różnych plemion, które rzeczywiście lub rzekomo jeszcze nie miały bezpośredniej styczności z przedstawicielami tzw. cywilizacji. Co prawda, nie wierzyłem, że takich "dzikich" można odkryć na Suwalszczyźnie, ale... .
S.: Słowo "komysze" już wtedy znałem. Zdaje się, że dzięki lekturze "W pustyni i w puszczy" .
Kpt Petersen - 2022-07-31, 08:43
"Pan Samochodzik i ludobójstw Jaćwingów"
Prof. Grzegorz Motyka zainspirowany "Panem Samochodzikiem i Templariuszami" o losie Jaćwingów w sobotniej "Gazecie Wyborczej"
|
|
|