Dużo zastrzeżeń musi też budzić metoda wykopaliskowa zastosowana przez profesora Nemstę przy badaniu kurhanu, a opisana przez autora na stronach 34-35. Stwierdza więc autor, że „... rozgrzebanie całego kurhanu nie jest potrzebne. Jeśli znajduje się w nim coś, to owo coś mieści się w samym jego środku”. Profesor Nemsta wyznaczył więc szeroką, dwumetrową dróżkę, którą pogłębiono w chodnik-przekop i dotarto do środka kurhanu. Dalej autor stwierdza: „Trzeba kopać w ziemi, ostrożnie, uważnie badając każdy znaleziony kamień, każdą nawet grudkę ziemi. Któż bowiem może wiedzieć, czy nie zawiera ona czegoś cennego, a bardzo małego”.
o ile ten drugi fragment znalazlem bez klopotu, to pierwszego nie (sprawdalem w wydaniu III czytelnika)
czy ktos moze sprawdzic w ktorym wydaniu da sie ten pierwszy fragment odszukac?
w sumie głupio pytam, bo pewnie tylko w pierwszym, zwazywszy na date napisania recenzji
pMarczak - 2009-11-17, 12:19 Temat postu: Lokalizacja kurhanuDo tej pory żyłem w przeświadczeniu, że kurhan, zgodnie z tym co napisano w posłowiu Uroczyska leży w północno-wschodniej Polsce.
"Uroczyska zaś, wysepki pośród bagien i prasłowiańskiego kurhanu trzeba szukać aż na Białostocczyźnie, na bagnach i moczarach zwanych tam „kuwasy”.".
Ale przeczytałem właśnie recenzję z wyprawy do Tumu na stronie ZNHP i zmieniam powoli zdanie. W szczególności w kontekście wykopalisk sprzed pięćdziesięciu lat. Czyżby Nienacki nawet w posłowiu próbował zatrzeć ślady po diable?Piotreek - 2009-11-17, 12:59 Temat postu: Re: Lokalizacja kurhanu
Marczak napisał/a:
Do tej pory żyłem w przeświadczeniu, że kurhan, zgodnie z tym co napisano w posłowiu Uroczyska leży w północno-wschodniej Polsce.
"Uroczyska zaś, wysepki pośród bagien i prasłowiańskiego kurhanu trzeba szukać aż na Białostocczyźnie, na bagnach i moczarach zwanych tam „kuwasy”.".
Ale przeczytałem właśnie recenzję z wyprawy do Tumu na stronie ZNHP i zmieniam powoli zdanie. W szczególności w kontekście wykopalisk sprzed pięćdziesięciu lat. Czyżby Nienacki nawet w posłowiu próbował zatrzeć ślady po diable?
byc moze na "kuwasach" sa (byly) do odszukania kurhany, bo ta wysepka kolo tumu kurhanem nie jest.
za to wlasnie na niej przebywala ekspedycja, w ktorej znajdowal sie Nienacki Marczak - 2009-11-18, 12:09 Ach so!Anonymous - 2009-12-03, 22:03 Witam!
Uroczysko to jedna z moich ulubionych książek Nienackiego. Przede wszystkim treść jest wspaniała, a poza tym uwielbiam ten PRLowski klimat opisywanych czasów. Mogę się rękami i nogami podpisać pod recenzją tej części samochodzika, którą można znaleźć na jednej (albo i jedynej) ze stron poświęconych twórczości Zbigniewa Nienackiego.
Chciałbym nawiązać do poruszonego wątku "zamiłowania" Tomasza do alkoholu. Otóż, co najistotniejsze, nic, ani jeden moment, w żadnej z książek nie pozwala na wysunięcie wniosku, iż NN jest miłośnikiem picia. Jeśli chodzi o Uroczysko, to przecież nie jest samochodzik. Książka wyszła na lata przed tym, jak powstała idea serii o samochodziku. A jeśli już zawet mamy to traktować jako integralną część serii, to przecież nie można tu stwierdzić, że Tomasz chce się nakuć. To sporadyczne poczęstunki w sadzie Justa.
Natomiast jeśli chodzi o piwo w Wyspie Złoczyńców, to przecież tam wypił tylko 2 piwa, czego zresztą wymagała sytuacja.
Nastrój książki wprost zniewala. Można tu wyszczególnić kilka osobnych opisów i w każdym zatopić się zupełnie. Już okoliczności podróży na uroczysko są niesamowite. Burza w środku lasu, nieprzenikniona ciemność, opis piorunów, zielarz gdzieś w dziwnym miejscu napotkany... Potem samo uroczysko pośród miodowników, wszechobecne słońce, zapach. Nastrój kilkusetleniej budowli, jej zaciszne wnętrze, czytając praktycznie czuje się chłód panujący w środku, posępna podobizna kanonika, echa szeptów no i... piękna dziewczyna
Klimat legendy o Kuwasie, o tyle spotęgowanej, że jeszcze wtedy wykształcenie nie było tak powszechne jak dziś, w związku z czym na wsiach czy małych miejscowościach wierzono w takie wyjaśnienia niezrozumiałych spraw. Dziś już wszystko jest obdarte z tajemnicy, z nastroju, wszystko jest wytłumaczalne, naukowo potwierdzone lub podważone. Dążymy za wszelką cenę do jak najszerszej wiedzy, a kiedy już ją posiadamy, co pozostaje? Nic...Stefanmalek - 2009-12-03, 23:06 Uroczysko to wspaniała książka, moim zdaniem niepotrzebnie zmieniano jej treść i trochę na siłę włączano do serii. Jak dla mnie jest tylko "Uroczysko", a tytuł "Święty relikwiarz" nie istnieje.Piotreek - 2009-12-04, 02:08
Raskolnikow napisał/a:
Klimat legendy o Kuwasie, o tyle spotęgowanej, że jeszcze wtedy wykształcenie nie było tak powszechne jak dziś, w związku z czym na wsiach czy małych miejscowościach wierzono w takie wyjaśnienia niezrozumiałych spraw. Dziś już wszystko jest obdarte z tajemnicy, z nastroju, wszystko jest wytłumaczalne, naukowo potwierdzone lub podważone. Dążymy za wszelką cenę do jak najszerszej wiedzy, a kiedy już ją posiadamy, co pozostaje? Nic...
a wiesz... poltora miesiaca temu bylem na Uroczysku
rozmawialem z miejscowymi
i mialem wrazenie, ze stoja przede mna "stara Romoska", Just z zona i inni mieszkancy Opornej. Wcale nie czuc bylo uplywu tych 50 lat
cudowne wrazenia
to chyba specyfika malutkiej wioski na uboczu, a my (przymajmniej ja) za norme bierzemy to co mamy na co dzien, czyli wielkie miasto, gdzie mieszkamy (ja nie lub pracujemy (ja tak
a tam czulem sie ja w skansenie. chociaz to tez jest prawdziwe zycie Unieski - 2009-12-04, 15:56
Raskolnikow napisał/a:
Klimat legendy o Kuwasie, o tyle spotęgowanej, że jeszcze wtedy wykształcenie nie było tak powszechne jak dziś, w związku z czym na wsiach czy małych miejscowościach wierzono w takie wyjaśnienia niezrozumiałych spraw. Dziś już wszystko jest obdarte z tajemnicy, z nastroju, wszystko jest wytłumaczalne, naukowo potwierdzone lub podważone. Dążymy za wszelką cenę do jak najszerszej wiedzy, a kiedy już ją posiadamy, co pozostaje? Nic...
Bardzo trafne uwagi Pan Tragacik - 2009-12-04, 23:37 Raskolnikow, pięknie to napisałeś. Uroczysko to rzeczywiście taka "książka rządzona przez nastrój".michaŁ - 2009-12-05, 10:38 Ja uważam, że temat picia Tomasza należy zgłębiać także poprzez praktykęUnieski - 2009-12-05, 13:05
michaŁ napisał/a:
Ja uważam, że temat picia Tomasza należy zgłębiać także poprzez praktykę
Hehehe Pan Tragacik - 2009-12-06, 15:06
michaŁ napisał/a:
Ja uważam, że temat picia Tomasza należy zgłębiać także poprzez praktykę
Obyś nie miał takich samych poglądów odnośnie zemsty na przeciwnikach...Anonymous - 2009-12-06, 15:47 Ta zemsta Tomasza stanowi wyraz delikatności, kulturalności, wrażliwości, wysokiego poziomu jaki jest charakterystyczny dla NN.
Któż by się pokusił o taką zagrywkę? Dzisiejsze bydło by zebrało kilku kolesi i połamało żebra zamiast kogoś narażać na obstrukcje. Niestety. To przykre. (Mowa o Atanaryku oczywiście).
W Uroczysku też, o ile pamiętam, była zemsta, ale równie delikatna i pomysłowa. Chłop się prosił o rewanż więc mu Tomasz dał do zrozumienia w odpowiedniej chwili, że jest "Durniem", jak to łaskaw był na kartce określić Pan Tragacik - 2009-12-06, 15:51 Haha, z drugiej strony może lepiej podleczyć kilka siniaków niż spędzić cały dzień w męczarniach. Poza tym takie podejście do tematu jakie prezentuje Tomasz uwidacznia nie tylko jego mściwość ale duże wyrachowanie.Afrodyta - 2010-01-23, 14:59 Właśnie zabrałam się za czytanie "Świętego Relikwiarza". Ostatni (i pierwszy raz) miałam do cyznienia z tą książką jakieś dziesięc lat temu (od razu gdy się ukazała w "Warmii"). Jedyne co z niej pamiętam to Kuwasę:D Pierwszy rozdział to dla mnie odkrywanie innego Nienackiego, takiego poetyckiego...Unieski - 2010-01-23, 19:40 Tak, pierwszy rozdział jest bardzo klimatyczny Stefanmalek - 2010-01-23, 19:44
unieski napisał/a:
Tak, pierwszy rozdział jest bardzo klimatyczny
Tak samo jak cała książka. Chyba żadna inna nie jest taka młodzieżowo miłosna, a jednocześnie mroczno folklorystyczna, a w dodatku z domieszką PRL'owskiej intrygi. Za każdym razem, gdy ją czytam to zyskuje ona w moich oczach. LuDi - 2010-01-24, 19:56 Ja uroczysko przeczytałem jako jedną z ostatnich pozycji... Tak w sumie to jest nawet fajne ale i tak poniżej średniej... Tomek Szwaj - 2010-01-25, 13:07
unieski napisał/a:
Tak, pierwszy rozdział jest bardzo klimatyczny
Podpisuje się! Ta ich podróż "Ifą", burza na moczarach, światełko na bagnach; klimat jest!LuDi - 2010-01-27, 19:11 jak najbardziej a dalsze rozdziały także niczego sobie - nocna wyprawa do kolegiaty, kawał z Kuwasą czy tajemniczy złodzieje sprzętu...