To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
PanSamochodzik.net.pl
Forum poświęcone twórczości Zbigniewa Nienackiego

Uroczysko - Święty relikwiarz (Uroczysko) - opinie

Piotreek - 2009-11-06, 10:30
Temat postu: recenzja
zastanowil mnie taki jeden fragment recenzji uroczyska, ktora mamy na stronie
./redir/www.nienacki.art...._uroczyska.html

otoz recenzent napisal tam:

Dużo zastrzeżeń musi też budzić metoda wykopaliskowa zastosowana przez profesora Nemstę przy badaniu kurhanu, a opisana przez autora na stronach 34-35. Stwierdza więc autor, że „... rozgrzebanie całego kurhanu nie jest potrzebne. Jeśli znajduje się w nim coś, to owo coś mieści się w samym jego środku”. Profesor Nemsta wyznaczył więc szeroką, dwumetrową dróżkę, którą pogłębiono w chodnik-przekop i dotarto do środka kurhanu. Dalej autor stwierdza: „Trzeba kopać w ziemi, ostrożnie, uważnie badając każdy znaleziony kamień, każdą nawet grudkę ziemi. Któż bowiem może wiedzieć, czy nie zawiera ona czegoś cennego, a bardzo małego”.

o ile ten drugi fragment znalazlem bez klopotu, to pierwszego nie (sprawdalem w wydaniu III czytelnika)
czy ktos moze sprawdzic w ktorym wydaniu da sie ten pierwszy fragment odszukac?

w sumie głupio pytam, bo pewnie tylko w pierwszym, zwazywszy na date napisania recenzji :)

p

Marczak - 2009-11-17, 12:19
Temat postu: Lokalizacja kurhanu
Do tej pory żyłem w przeświadczeniu, że kurhan, zgodnie z tym co napisano w posłowiu Uroczyska leży w północno-wschodniej Polsce.
"Uroczyska zaś, wysepki pośród bagien i prasłowiańskiego kurhanu trzeba szukać aż na Białostocczyźnie, na bagnach i moczarach zwanych tam „kuwasy”.".
Ale przeczytałem właśnie recenzję z wyprawy do Tumu na stronie ZNHP i zmieniam powoli zdanie. W szczególności w kontekście wykopalisk sprzed pięćdziesięciu lat. Czyżby Nienacki nawet w posłowiu próbował zatrzeć ślady po diable?

Piotreek - 2009-11-17, 12:59
Temat postu: Re: Lokalizacja kurhanu
Marczak napisał/a:
Do tej pory żyłem w przeświadczeniu, że kurhan, zgodnie z tym co napisano w posłowiu Uroczyska leży w północno-wschodniej Polsce.
"Uroczyska zaś, wysepki pośród bagien i prasłowiańskiego kurhanu trzeba szukać aż na Białostocczyźnie, na bagnach i moczarach zwanych tam „kuwasy”.".
Ale przeczytałem właśnie recenzję z wyprawy do Tumu na stronie ZNHP i zmieniam powoli zdanie. W szczególności w kontekście wykopalisk sprzed pięćdziesięciu lat. Czyżby Nienacki nawet w posłowiu próbował zatrzeć ślady po diable?


byc moze na "kuwasach" sa (byly) do odszukania kurhany, bo ta wysepka kolo tumu kurhanem nie jest.
za to wlasnie na niej przebywala ekspedycja, w ktorej znajdowal sie Nienacki :)

Marczak - 2009-11-18, 12:09

Ach so!
Anonymous - 2009-12-03, 22:03

Witam!
Uroczysko to jedna z moich ulubionych książek Nienackiego. Przede wszystkim treść jest wspaniała, a poza tym uwielbiam ten PRLowski klimat opisywanych czasów. Mogę się rękami i nogami podpisać pod recenzją tej części samochodzika, którą można znaleźć na jednej (albo i jedynej) ze stron poświęconych twórczości Zbigniewa Nienackiego.
Chciałbym nawiązać do poruszonego wątku "zamiłowania" Tomasza do alkoholu. Otóż, co najistotniejsze, nic, ani jeden moment, w żadnej z książek nie pozwala na wysunięcie wniosku, iż NN jest miłośnikiem picia. Jeśli chodzi o Uroczysko, to przecież nie jest samochodzik. Książka wyszła na lata przed tym, jak powstała idea serii o samochodziku. A jeśli już zawet mamy to traktować jako integralną część serii, to przecież nie można tu stwierdzić, że Tomasz chce się nakuć. To sporadyczne poczęstunki w sadzie Justa.
Natomiast jeśli chodzi o piwo w Wyspie Złoczyńców, to przecież tam wypił tylko 2 piwa, czego zresztą wymagała sytuacja.
Nastrój książki wprost zniewala. Można tu wyszczególnić kilka osobnych opisów i w każdym zatopić się zupełnie. Już okoliczności podróży na uroczysko są niesamowite. Burza w środku lasu, nieprzenikniona ciemność, opis piorunów, zielarz gdzieś w dziwnym miejscu napotkany... Potem samo uroczysko pośród miodowników, wszechobecne słońce, zapach. Nastrój kilkusetleniej budowli, jej zaciszne wnętrze, czytając praktycznie czuje się chłód panujący w środku, posępna podobizna kanonika, echa szeptów no i... piękna dziewczyna :)
Klimat legendy o Kuwasie, o tyle spotęgowanej, że jeszcze wtedy wykształcenie nie było tak powszechne jak dziś, w związku z czym na wsiach czy małych miejscowościach wierzono w takie wyjaśnienia niezrozumiałych spraw. Dziś już wszystko jest obdarte z tajemnicy, z nastroju, wszystko jest wytłumaczalne, naukowo potwierdzone lub podważone. Dążymy za wszelką cenę do jak najszerszej wiedzy, a kiedy już ją posiadamy, co pozostaje? Nic...

Stefanmalek - 2009-12-03, 23:06

Uroczysko to wspaniała książka, moim zdaniem niepotrzebnie zmieniano jej treść i trochę na siłę włączano do serii. Jak dla mnie jest tylko "Uroczysko", a tytuł "Święty relikwiarz" nie istnieje.
Piotreek - 2009-12-04, 02:08

Raskolnikow napisał/a:
Klimat legendy o Kuwasie, o tyle spotęgowanej, że jeszcze wtedy wykształcenie nie było tak powszechne jak dziś, w związku z czym na wsiach czy małych miejscowościach wierzono w takie wyjaśnienia niezrozumiałych spraw. Dziś już wszystko jest obdarte z tajemnicy, z nastroju, wszystko jest wytłumaczalne, naukowo potwierdzone lub podważone. Dążymy za wszelką cenę do jak najszerszej wiedzy, a kiedy już ją posiadamy, co pozostaje? Nic...


a wiesz... poltora miesiaca temu bylem na Uroczysku
rozmawialem z miejscowymi
i mialem wrazenie, ze stoja przede mna "stara Romoska", Just z zona i inni mieszkancy Opornej. Wcale nie czuc bylo uplywu tych 50 lat
cudowne wrazenia :)

to chyba specyfika malutkiej wioski na uboczu, a my (przymajmniej ja) za norme bierzemy to co mamy na co dzien, czyli wielkie miasto, gdzie mieszkamy (ja nie :) lub pracujemy (ja tak :)

a tam czulem sie ja w skansenie. chociaz to tez jest prawdziwe zycie :)

Unieski - 2009-12-04, 15:56

Raskolnikow napisał/a:
Klimat legendy o Kuwasie, o tyle spotęgowanej, że jeszcze wtedy wykształcenie nie było tak powszechne jak dziś, w związku z czym na wsiach czy małych miejscowościach wierzono w takie wyjaśnienia niezrozumiałych spraw. Dziś już wszystko jest obdarte z tajemnicy, z nastroju, wszystko jest wytłumaczalne, naukowo potwierdzone lub podważone. Dążymy za wszelką cenę do jak najszerszej wiedzy, a kiedy już ją posiadamy, co pozostaje? Nic...

Bardzo trafne uwagi :)

Pan Tragacik - 2009-12-04, 23:37

Raskolnikow, pięknie to napisałeś. Uroczysko to rzeczywiście taka "książka rządzona przez nastrój".
michaŁ - 2009-12-05, 10:38

Ja uważam, że temat picia Tomasza należy zgłębiać także poprzez praktykę
Unieski - 2009-12-05, 13:05

michaŁ napisał/a:
Ja uważam, że temat picia Tomasza należy zgłębiać także poprzez praktykę

Hehehe :D :564:

Pan Tragacik - 2009-12-06, 15:06

michaŁ napisał/a:
Ja uważam, że temat picia Tomasza należy zgłębiać także poprzez praktykę


Obyś nie miał takich samych poglądów odnośnie zemsty na przeciwnikach...

Anonymous - 2009-12-06, 15:47

Ta zemsta Tomasza stanowi wyraz delikatności, kulturalności, wrażliwości, wysokiego poziomu jaki jest charakterystyczny dla NN.
Któż by się pokusił o taką zagrywkę? Dzisiejsze bydło by zebrało kilku kolesi i połamało żebra zamiast kogoś narażać na obstrukcje. Niestety. To przykre. (Mowa o Atanaryku oczywiście).
W Uroczysku też, o ile pamiętam, była zemsta, ale równie delikatna i pomysłowa. Chłop się prosił o rewanż więc mu Tomasz dał do zrozumienia w odpowiedniej chwili, że jest "Durniem", jak to łaskaw był na kartce określić :)

Pan Tragacik - 2009-12-06, 15:51

Haha, z drugiej strony może lepiej podleczyć kilka siniaków niż spędzić cały dzień w męczarniach. Poza tym takie podejście do tematu jakie prezentuje Tomasz uwidacznia nie tylko jego mściwość ale duże wyrachowanie.
Afrodyta - 2010-01-23, 14:59

Właśnie zabrałam się za czytanie "Świętego Relikwiarza". Ostatni (i pierwszy raz) miałam do cyznienia z tą książką jakieś dziesięc lat temu (od razu gdy się ukazała w "Warmii"). Jedyne co z niej pamiętam to Kuwasę:D Pierwszy rozdział to dla mnie odkrywanie innego Nienackiego, takiego poetyckiego...
Unieski - 2010-01-23, 19:40

Tak, pierwszy rozdział jest bardzo klimatyczny :)
Stefanmalek - 2010-01-23, 19:44

unieski napisał/a:
Tak, pierwszy rozdział jest bardzo klimatyczny :)



Tak samo jak cała książka. Chyba żadna inna nie jest taka młodzieżowo miłosna, a jednocześnie mroczno folklorystyczna, a w dodatku z domieszką PRL'owskiej intrygi. Za każdym razem, gdy ją czytam to zyskuje ona w moich oczach. :)

LuDi - 2010-01-24, 19:56

Ja uroczysko przeczytałem jako jedną z ostatnich pozycji... Tak w sumie to jest nawet fajne ale i tak poniżej średniej... :p
Tomek Szwaj - 2010-01-25, 13:07

unieski napisał/a:
Tak, pierwszy rozdział jest bardzo klimatyczny :)

Podpisuje się! Ta ich podróż "Ifą", burza na moczarach, światełko na bagnach; klimat jest!

LuDi - 2010-01-27, 19:11

jak najbardziej :) a dalsze rozdziały także niczego sobie - nocna wyprawa do kolegiaty, kawał z Kuwasą czy tajemniczy złodzieje sprzętu... :)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group