To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
PanSamochodzik.net.pl
Forum poświęcone twórczości Zbigniewa Nienackiego

Zagadki - Myślenie lateralne

Rólka - 2023-12-17, 23:40

Biegunka?
John Dee - 2023-12-18, 07:27

Biegunki na szczęście nie było, dyskusji też nie, choć kino jest rzeczywiście tego typu, że czasem są tam przedmowy lub dyskusje. Nie tym razem jednak.
Maj - 2023-12-18, 11:52

Kolejna możliwość:

Może to była wersja reżyserska filmu czyli dłuższa. I chyba jakiś antrakt w czasie seansu. Żeby w sumie było 6 ok. godzin.

John Dee - 2023-12-18, 17:20

Maj napisał/a:
Może to była wersja reżyserska filmu czyli dłuższa. I chyba jakiś antrakt w czasie seansu. Żeby w sumie było 6 ok. godzin.
Wersja reżyserska - nie, antrakt - tak, ale krótki, więc tak właściwie nie.

Dziwne, że nikt jeszcze nie zasugerował, że John Dee mógł zasnąć w kinie, albo leżeć nieprzytomny, prawdopodobnie zalany, między rzędami foteli. :D

John Dee - 2023-12-18, 17:22

Zebrałem wszystkie dotychczasowe odpowiedzi.

John Dee poszedł dzisiaj na szesnastą do kina by obejrzeć “Napoleona”. Kino opuścił o godzinie dwudziestej drugiej. Jest na to logiczne wyjaśnienie. Jakie?

Dotychczasowe błędne domysły:

problemy techniczne
przesadne zdeterminowanie - dwa seanse zamiast jednego
najpierw “Napoleon”, a potem jakiś inny film
pobyt w kinowej restauracji
spóźnienie i zabijanie czasu czytaniem książki
długa dyskusja po filmie
biegunka
dłuższa wersja reżyserska
antrakt
John Dee zasnął albo zasłabł

Garamon - 2023-12-18, 18:49

Czy to John Dee opuścił kino o godzinie dwudziestej drugiej?
Jeśli tak, to czy John Dee opuścił kino o 22 tego samego dnia, kiedy poszedł na "Napoleona" na 16-tą czy jakiegoś innego dnia?

Maj - 2023-12-18, 20:52

Może po planowym obejrzeniu seansu, gdy J.D. chciał już wracać do domu okazało się, że popsuła się pogoda (jakiś ulewny deszcz?) i J.D. poczekał w kinie aż przejdzie nawałnica.
John Dee - 2023-12-18, 22:53

Garamon napisał/a:
Czy to John Dee opuścił kino o godzinie dwudziestej drugiej?
Jeśli tak, to czy John Dee opuścił kino o 22 tego samego dnia, kiedy poszedł na "Napoleona" na 16-tą czy jakiegoś innego dnia?

Maj napisał/a:
Może po planowym obejrzeniu seansu, gdy J.D. chciał już wracać do domu okazało się, że popsuła się pogoda (jakiś ulewny deszcz?) i J.D. poczekał w kinie aż przejdzie nawałnica.
Dzień był piękny, a John Dee wszedł i wyszedł z kina tego samego dnia. Raz jeszcze przypomnę: niczego przed wami nie zataiłem, wszystkiego, czego wam potrzeba do rozwiązania zagadki jest jej tekst i logika. To powiedziawszy dodam, że Garamon ma zdaje się lekką przewagę nad innymi ze względu na jej zawód… :okulary:
Garamon - 2023-12-18, 22:59

John Dee napisał/a:
. To powiedziawszy dodam, że Garamon ma zdaje się lekką przewagę nad innymi ze względu na jej zawód… :okulary:


OK, po tej podpowiedzi głupio mi oficjalnie odpowiadać. Ale koncept przedni i rzeczywiście rozwiązanie proste ;-)

She - 2023-12-18, 23:01

Poszedł na 16, ale nie było już biletów. Wolne miejsca były na seans o 18.

Edit-- może w ogóle nie było seansu na 16, John Dee pomylił godziny.

John Dee - 2023-12-18, 23:38

Garamon napisał/a:
Ale koncept przedni i rzeczywiście rozwiązanie proste ;-)
Dziękuję. :)
She napisał/a:
Poszedł na 16, ale nie było już biletów. Wolne miejsca były na seans o 18. Edit-- może w ogóle nie było seansu na 16, John Dee pomylił godziny.
Nie, She, seans był o godzinie szesnastej, bilety też jeszcze były, a John nie jest jeszcze aż tak zesklerociały, by pomylić godziny. :D
Maj - 2023-12-19, 11:16

Może po seansie J.D. uczestniczył w jakiejś wieczornej imprezie odbywającej się w kinie: wystawa czasowa / odczyt / raut / spotkanie z ciekawym człowiekiem / kiermasz świąteczny etc. ?
aman - 2023-12-19, 12:43

Lebo jest nasz Johny pracownikiem rzeczonego kina i wyjście o wskazanej porze związane było z obowiązkami, jakich musiał dopełnić.
Rólka - 2023-12-19, 18:24

aman napisał/a:
Johny pracownikiem rzeczonego kina

To samo przyszło mi na myśl. :)

Lolek - 2023-12-19, 18:38

Najpierw poszedł "na pole" ("On" = John Dee), a potem do kina.
John Dee - 2023-12-19, 23:48

Maj napisał/a:
Może po seansie J.D. uczestniczył w jakiejś wieczornej imprezie odbywającej się w kinie: wystawa czasowa / odczyt / raut / spotkanie z ciekawym człowiekiem / kiermasz świąteczny etc. ?
Też nie. :)
John Dee - 2023-12-19, 23:48

aman napisał/a:
Lebo jest nasz Johny pracownikiem rzeczonego kina.
Nie jest. :)
John Dee - 2023-12-19, 23:50

Lolek napisał/a:
Najpierw poszedł "na pole" ("On" = John Dee), a potem do kina.
Nie jestem pewien, co masz na myśli, Lolku, ale nie poszedł na żadne “pole”. Poszedł od razu do kina. :)
John Dee - 2023-12-19, 23:51

Zebrałem wszystkie dotychczasowe odpowiedzi.

John Dee poszedł dzisiaj na szesnastą do kina by obejrzeć “Napoleona”. Kino opuścił o godzinie dwudziestej drugiej. Jest na to logiczne wyjaśnienie. Jakie?

Dotychczasowe błędne domysły:

problemy techniczne
przesadne zdeterminowanie - dwa seanse zamiast jednego
najpierw “Napoleon”, a potem jakiś inny film
pobyt w kinowej restauracji
spóźnienie i zabijanie czasu czytaniem książki
długa dyskusja po filmie
biegunka
dłuższa wersja reżyserska
antrakt
John Dee zasnął albo zasłabł
nie opuścił kina tego samego dnia
przeczekał w kinie nawałnicę
czekał na następny seans, bo nie było już biletów
pomylił godziny
po seansie uczestniczył w jakiejś imprezie
jest pracownikiem tegoż kina
Najpierw poszedł "na pole", a potem do kina

Maj - 2023-12-20, 11:49

To kolejna możliwość:

J.D. planowo obejrzał seans. Potem udał się do szatni po odbiór kurtki. W szatni były jednak jakieś problemy i długo trwało zanim wreszcie odzyskał kurtkę, i mógł iść do domu.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group