PanSamochodzik.net.pl Forum poświęcone twórczości Zbigniewa Nienackiego
Pan Samochodzik i Winnetou - Pierwowzory miejsca akcji i elementów krajobrazu
Z24 - 2021-05-08, 23:38
Cytat:
Nawet w latach istnienia NRD w Willi Bärenfett znajdowała się wystawa tych samych zbiorów etnograficznych, które i dzisiaj można tam podziwiać
Pamiętam że w TV oglądałem reportaż stamtąd, jeszcze w głębokich 70-tych.
John Dee napisał/a:
Nienacki oglądałby tam więc oryginalne stroje i wyposażenie indiańskie, które nie różniły się od tych, których posiadaniem szczycił się później jego Winnetou.
Świetny pomysł!Berta von S. - 2021-05-09, 00:25
John Dee napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
w latach 1956–1984 ta placówka działała pod nazwą „Muzeum Indiańskie"
Co nawet jeszcze bardziej przemawia za moją teorią, nie sądzisz? Wszak nie nazwał swojej książki “Pan Samochodzik i Old Shatterhand”.
Berta von S. napisał/a:
Podobno ówczesna ekspozycja muzeum pokazywała głównie prześladowanie Indian przez USA
Nawet w latach istnienia NRD w Willi Bärenfett znajdowała się wystawa tych samych zbiorów etnograficznych, które i dzisiaj można tam podziwiać (reszta powędrowała na zachód, do Bambergu). Nienacki oglądałby tam więc oryginalne stroje i wyposażenie indiańskie, które nie różniły się od tych, których posiadaniem szczycił się później jego Winnetou.
Tego przecież nie neguję. Napisałam, że mogli tych literatów ze zjazdu tam zawieźć.
Rozbawiła mnie tylko ta cała otoczka muzeum - przepychanki z nazwami, próba buntowania Indian i generalnie fakt, że Karol May był tak źle w NRD postrzegany. Nie miałam pojęcia - że podpadł, bo książki podobały się Hitlerowi i.t.d. John Dee - 2021-05-09, 20:52
Berta von S. napisał/a:
Rozbawiła mnie tylko ta cała otoczka muzeum - przepychanki z nazwami, próba buntowania Indian i generalnie fakt, że Karol May był tak źle w NRD postrzegany.
Co innego Nienacki. Wielokrotnie w wywiadach opowiadał, jaki decydujący wpływ na wybór jego kariery zawodowej miały książki tego właśnie autora. Dlatego właśnie myślę, że zrobił pielgrzymkę do Radebeul, choć, chcąc uchodzić za poważnego pisarza, tym się akurat nie chwalił. pprm - 2022-01-06, 11:35
Berta von S. napisał/a:
Seth_22 napisał/a:
Wydawało mi się, że gdzieś była roztrząsana kwestia stref ciszy, ale nie mogę namierzyć odpowiedniego wątku.
Pisałam kiedyś, że na Płaskim kiedyś była strefa ciszy, ale już nie ma nie ma, bo ktoś nie złożył na czas dokumentów w urzędzie, żeby przedłużyć. Tak w każdym razie słyszałam od osoby z Naviculi. Nie pamiętam, gdzie ta rozmowa.
na Płaskim jest "strefa ciszy" (zakaz używania łodzi motorowych i innego sprzętu motorowego), a w latach 80'tych była tez na Widłągach i na na północ od Kępek Rybackichpprm - 2022-01-06, 11:48
Berta von S. napisał/a:
Seth_22 napisał/a:
ciekawe jest to, że przy tym opisie wioski Nienacki wymienia gospodę, sklep i pocztę, zapominając o kościele, w okolicach którego Tomasz tak bezczelnie okłamywał Milady.
Może dlatego, że w tym zdaniu Nienacki wymienia elementy przyciągające turystów, a dla turysty kluczowa jest bliskość sklepu, gospody i poczty.
John Dee napisał/a:
Co oznacza, że o “nieużytku” nie może być mowy.
Ale o polanie jak najbardziej. Jeśli robimy obiektywną analizę, to musimy brać pod uwagę obydwie wersje. Czyli również wcześniejsze informacje z maszynopisu (wschodni brzeg, dobry dojazd leśną drogą z Iławy i Ostródy, osada wyrastająca na polanie).
John Dee napisał/a:
Na wyspie wypoczywali zapewne głównie pracownicy Zamechu, choć biorąc pod uwagę jej pokaźne rozmiary nie wykluczyłbym, że tolerowano tam również urlopowiczów nie powiązanych z tym zakładem. Ale nie potrafię sobie wyobrazić, by Zamech tak bardzo popuścił cugle, by powstały tam warunki, jakie panowały na Oślej Łące.
Z opisu w Nowych Przygodach wynika, że nie było ograniczeń i każdy mógł biwakować na Bukowcu. Panował tam tłok oraz hałas i kręciło się dużo elementu, a Tomasz umknął stamtąd w panice, "jak z terenu objętego zarazą".
wracajac do miejsc (Oślej Łaki) pasuja mi 3 miejsca , na północ od Siemian (obecnie pole namiotowe) , na południe od Siemian obecnie okolice Różka (chyba najbardziej prawdopodobne - w latach 80' tych spore i gwarne miasto namiotowe) oraz wczesniej nie wpominane ale ciekawe - pole namiotowe Pod Dębami na Pd.-Wsch od Siemian na połwyspie Swale vis a vis Gierczakow ( tez w latach 80'tych bardzo gwarno i tłoczno ).pprm - 2022-01-06, 12:05
Seth_22 napisał/a:
„Kufloteka” w Siemianach, przez bywalców określana mianem akwarium, była jednym z miejsc, które pasowało mi na lokal Krwawej Mary. Z opisałem w książce niewiele się zgadza, ale moją uwagę przyciągały taras i widok na Jeziorak. Idealne miejsce, by obserwować popisy Milczącego Wilka i Miss Kapitan. A jeszcze bardziej ślizgacz Kapitana Nemo, ale to już z pachnącej skwaśniałym piwem gospody ludowej „Nad Jeziorakiem”, w której nic prócz piwa, oranżady i kiełbasy nie było
W Siemianach było sporo takich przybytków. Rozmowa z bywalcami, ewentualnie zdjęcia tych lokali z epoki mogłyby sporo rozjaśnić, jeśli chodzi o możliwe inspiracje Nienackiego.
w latach 80'tych - ta 'kufloteka' była zwana 'Wylewką' (od betonowej wylewki +- 10x15 m przed budka 'rozlewajaca' piwo, i kuflami na zastaw), niestety nie bylo mozliwisci schowac sie wewnatrz i napic piwa czy kawy bo takie j mozliwosci nie bylo, natomiast na tejze 'Wylewce' oprocz konsumpcji zlocistego napoju, plynelo zycie kulturalno towarzyskie ( swojski gwarek, spiewy, gitary itp ) , jedyny lokal/restauracja (pyszna grochówa i schabowy) jaki byl to' Kormoran' - obecnie dom w sąsiedztwie knajpy gruzinskiejDart - 2022-01-06, 13:03
pprm napisał/a:
wracajac do miejsc (Oślej Łaki) pasuja mi 3 miejsca , na północ od Siemian (obecnie pole namiotowe)
Też to miejsce obstawiam. Jako mały chłopiec, na początku lat 70-tych, jeździłem na pole do Rożka z rodzicami. Tam było mniej ludzi i brak jakiejkolwiek infrastruktury. A kufloteka "Akwarium" jak najbardziej — i z Winnetou, i NPPS.Chemas - 2022-01-12, 10:20 Jak mantra będę męczył temat drogi z Iławy do Siemian. Patrz również posty z NPPS:
Poczytałem sobie ten wątek i jakiś czas temu była również tutaj dyskusja na temat tej drogi. Nie chce mi się teraz szukać postów, John Dee nawet wkleił mapkę z zaznaczoną tą drogą.
Darcie dyskutowaliśmy w NPPS na ten temat, ale mam pytanie, czy już wiadomo, czy w momencie pisania Winnetou była już normalna droga?Dart - 2022-01-12, 16:16
Chemas napisał/a:
czy w momencie pisania Winnetou była już normalna droga (z Iławy do Siemian)
Nie było drogi. Jakoś nikt dokładnie nie pamięta roku, ale raczej jest to 1976, kiedy powstawała.Chemas - 2022-01-12, 16:25 Czyli, albo jest to fikcja literacka wykorzystana do dojazdu do Złotego Rogu, albo może akurat zaczęły się prace i Nienacki to wykorzystał. Tyle, że książka została wydana właśnie w 1976 roku, pisana więc musiała być wcześniej.
Oczywiście przy założeniu, że Zmierzchun pierwotnie to Płaskie.Dart - 2022-01-12, 16:41
Chemas napisał/a:
fikcja literacka wykorzystana do dojazdu do Złotego Rogu
Nie, to moim zdaniem, nie jest do końca fikcja. Nienacki opisując dojazd do Złotego Rogu, podaje wrażenia związane z jazdą przez las z Jerzwałdu do Siemian. Rozlewisko jeziora (Zmierzchun) jest, ale po lewej stronie.
Opis z Winnetou:
I dlatego dopiero po pięciu godzinach jazdy od Warszawy zobaczyłem drogowskaz z napisem Złoty Róg - 10 kilometrów. Strzałka wskazywała boczną, wąską, asfaltową drogę, prowadzącą w głąb wielkiego kompleksu leśnego. Skręciłem w nią i odtąd po obydwu stronach drogi rozciągały się lasy pełne cienistego buka. Aż do Złotego Rogu nie dostrzegłem żadnej wsi, żadnego osiedla - wymarzone okolice dla kogoś, kto szuka spokoju i samotności. Lecz oto las się nagle skończył. Ujrzałem ogromną toń jeziora aż białego od piany, którą niosły potężne, rozkołysane przez wiatr grzywacze.
Wypisz, wymaluj droga z Jerzwałdu do Siemian. Do dziś robi wrażenie gęsty las, który tworzy wręcz ściany przy drodze.Chemas - 2022-01-12, 17:12 Chyb, że tak, nie byłem tam jeszcze niestety Dart - 2022-01-12, 17:19
jedyny lokal/restauracja (pyszna grochówa i schabowy) jaki byl to' Kormoran' - obecnie dom w sąsiedztwie knajpy gruzinskiej
Masz chyba na myśli Cyraneczkę? Ona była właśnie w Siemianach (Kormoran w Iławie) obok dzisiejszej knajpy gruzińskiej i ponoć tylko tam można było zjeść obiad. Obecnie budynek stoi pusty.
pprm napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
Seth_22 napisał/a:
Wydawało mi się, że gdzieś była roztrząsana kwestia stref ciszy, ale nie mogę namierzyć odpowiedniego wątku.
Pisałam kiedyś, że na Płaskim kiedyś była strefa ciszy, ale już nie ma nie ma, bo ktoś nie złożył na czas dokumentów w urzędzie, żeby przedłużyć. Tak w każdym razie słyszałam od osoby z Naviculi. Nie pamiętam, gdzie ta rozmowa.
na Płaskim jest "strefa ciszy" (zakaz używania łodzi motorowych i innego sprzętu motorowego)
A, skąd masz tę informację? Bo ja z kilku źródeł słyszałam, że obecnie tam nie ma strefy ciszy, choć wiszą takie tabliczki (od osób, które twierdziły, że sprawdzały to w urzędzie gminy). Ale może coś się w tej kwestii zmieniło, bo ostatnio pytałam 2 lata temu.
Dart napisał/a:
Chemas napisał/a:
czy w momencie pisania Winnetou była już normalna droga (z Iławy do Siemian)
Nie było drogi. Jakoś nikt dokładnie nie pamięta roku, ale raczej jest to 1976, kiedy powstawała.
Dokładnie. Wcześniej było tylko "stara iławska", asfaltową wybudowano nieco obok, dopiero na potrzeby ośrodka. Nie wiedzieliśmy jeszcze o tym dyskutując z Johnem.
Dart napisał/a:
Wypisz, wymaluj droga z Jerzwałdu do Siemian. Do dziś robi wrażenie gęsty las, który tworzy wręcz ściany przy drodze.
Albo z Siemian do Jerzwałdu.
Rozważaliśmy też koncepcję, że to fragment drogi z Susza do Jerzwałdu
(wtedy jezioro będzie po prawej).
Tak czy inaczej zgadzam się, że ta droga przez bukowy las robi wrażenie. Wolę jeździć nad Jeziorak z tej strony, a nie od Zalewa. Dart - 2022-01-12, 19:06
Berta von S. napisał/a:
Albo z Siemian do Jerzwałdu.
Też tak może być. pprm - 2022-01-13, 09:07 apropos Strefy Ciszy to z marca 2021 :
"I dlatego dopiero po pięciu godzinach jazdy od Warszawy zobaczyłem drogowskaz z napisem Złoty Róg - 10 kilometrów. Strzałka wskazywała boczną, wąską, asfaltową drogę, prowadzącą w głąb wielkiego kompleksu leśnego."
Wiem, że temat był już wałkowany, ale ruszyłem bo myślałem, że są jakieś nowe informacje na temat daty budowy dogi.Dart - 2022-01-13, 15:55
Chemas napisał/a:
Przeca Tomasz jechał z Warszawy.
I to się zgadza. Jechał z Warszawy główną drogą, więc w Miłomłynie albo Małdytach skręcił w stronę Jezioraka. Tak robią do dziś np. mieszkańcy Jerzwałdu. Po minięciu Jerzwałdu Tomasz zobaczył drogowskaz Złoty Róg (Siemiany) 8 km i skręcił w leśną drogą, zupełnie bez zabudowań. To miejsce jest o rzut beretem od domu Nienackiego. Wykorzystał je w Skiroławkach, NPPS, Mężczyźnie, Wielkim lesie itd.irycki - 2022-01-13, 17:14
Bardzo przekonujące uzasadnienie!