Tak z ciekawości i nieśmiało podpytam czy istniałaby szansa na zamówienie dodatkowego egzemplarza dla Nietajenki, który z obiektywnych przyczyn nie mógł wziąć udziału w pierwotnych zapisach na tę książeczkę?
Pomógł: 7 razy Dołączył: 12 Sty 2008 Posty: 632 Skąd: z Warmii
Wysłany: 2011-11-25, 12:39:31
gregoriusmagnus napisał/a:
to i tak wyniesie taniej niż nowe egzemplarze Samochodzika z Warmii
no tak, bo nie płacicie za prawa autorskie pisarzowi, rysownikowi, wydawcy, za przygotowanie do druku (DTP), korektę, transport z drukarni i tym podobne drobiazgi ;)
"Warmia" ponosi pełne koszta i jeszcze chcą na tym zarobić, bo nie są instytucją charytatywną ;)
No i wreszcie, dzięki Panu Tragacikowi zainteresowani mogli zapoznać się z treścią do tej pory niedostępnego "Olbraqchta Łaskiego...".
Ciekawy jestem stopnia rozczarowania nielicznych czytelników. Nie znając treści dziwiłem się, dlaczego "Olbracht ..." nie był nigdy wydrukowany w formie książkowej. No i wydało się ! To po prostuu nie nadaje się do druku! To co przeczytałem, to zaledwie szkic na bardzo ciekawą powieść z kilkoma poprawnie napisanymi scenami. Całość nierówna, momentami robi wrażenie scenariusza komiksu. A pomysł i biografia głównego bohatera doskonale nadaje się na świetną powieść. Gdyby Nienackiemu chciało się poświęcić więcej czasu i zapału to dzisiaj mogli byśmy czytać powieść nie mniej ciekawą jak "Dagome ludex"
Dziękuję Ci Panie Tragacik! Dzięki Tobie do mojej kolekcji "Dzieł wszystkich" Nienackiego trafił chyba ostatni brakujący element.
_________________
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
Nitajenko: bardzo Cię przepraszam za zwłokę, paczuszkę wysłałem dopiero wczoraj. Tak to bywa - mam nadzieję, że z karnawałowego prezentu ucieszysz się tak samo jak ze świątecznego. Swoją drogą nie licz za bardzo na prezent sensu stricto bo na PW wysyłam Ci zaraz dane do przelewu
_________________
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-02-15, 18:46:20
Dzięki uprzejmości Szarej Sowy mogłem przeczytać tę pozycję. Co do ogólnej oceny należy się z grubsza zgodzić z opinią Kustosza zamieszczoną w poście z dnia 16.02.2011 r.
Ciekawe, że powieść doprowadzona jest do 1583 r., mimo, że O.Ł. żył jeszcze długo i przeżył całkiem sporo niezwykłych przygód. M. in. powieść nie obejmuje znajomości O.Ł. z angielskimi czarnoksiężnikami, znaną nam z PSiTT oraz z "Worka Judaszów".
Powieść oparta jest w zasadzie na realiach, zaczerpniętych przez ZN z pracy naszego XIX-wiecznego historyka Aleksandra Kraushara. Jego nazwisko znamy również z PSiTT, gdyż jest tam wspomniana jego praca "Czary na dworze Batorego".
Książki Aleksandra Kraushara są raczej trudno dostepne, ale dysponujemy nowszą biografią O.Ł.:
Ryszard Zieliński, Roman Żelewski "Olbracht Łaski. Od Kieżmarku do Londynu." Czytelnik, Warszawa 1982. Polecam .
Właściwie to ZN, poza fabularyzacją i kompozycją całości, dodał od siebie tylko nieubłagany pojedynek O.Ł. z tajemniczym prześladowcą.
Godne uwagi są ilustracje p. Ibis-Gratkowskiego.
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2014-02-15, 21:50, w całości zmieniany 3 razy
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-02-15, 21:45:16
ZN pisząc "Olbrachta Łaskiego, wojewodę sieradzkiego" stworzył postać śmiertelnego wroga O.Ł. wystepującego to w przebraniu mnicha, to jako szlachcic. Kolejnym jego wcieleniem był zbój, bandyta, działający pod przezwiskiem "Diabła Wideradzkiego". Przezwano go tak - jak pisze ZN - od pewnej postaci demonicznej znanej w regionie. ZN nie zmyślił tej postaci. W znanej pracy Bohdana Baranowskiego "W kręgu upiorów i wilkołaków". Wydawnictwo Łódzkie, Łódź 1981 nastr 208-209 czytamy:
"Do takich diabłów o wąskim, lokalnym znaczeniu należał w okolicach Wielunia diabeł Wideradzki lub Widoradzki. Nazwę swą brał od wsi Wideradza lub Widoradza pod Wieluniem. Grasował on na błotach, których ongiś niemał było w okolicach tego miasta. pod wieloma względami przypominał łęczyckiego Borutę. Wyciągał na bezdroża pijaków, których potem starał sę wynurzać w bagnie lub nawet utopić. Otóż jakoby był to przemieniony w diabła okrutny pan na Wideradzu, przedstawiciel znanego rodu szlachckiego, który w XV w. sprawował nawet godność kasztelańską..."
W książce znajdziemy fotografię grupy rzeźb w drzewie autorstwa p. A. Kolskiego z Wieluńskego pn. "Spotkanie z diabłem Wideradzkim" (błędnie na odwrocie zdjęcia napisano "widerackim").
Widoradz (w takiej postaci nazwa miejscowości się ostatecznie ustaliła) to właściwie przedmieście Wielunia; przejeżdża się przezeń wjeżdżając do Wielunia szosą od strony Bełchatowa.
Znany ród, o którym wspomniał Bohdan Baranowski, to ród Zarębów. Ich nazwisko wymienił ZN. Jest to dowód, że wybornie poznał on historię i folklor regionu.
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2014-02-15, 21:52, w całości zmieniany 2 razy
Ater Forumowy Badacz Naukowy vel Aster alias Duch Puszczy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.