Wypożyczyłam i dzisiaj rano zaczęłam czytać.
Przez pierwsze 50 stron nie trafiłam na żadną oryginalną czy błyskotliwą scenę, która by mnie zachwyciła albo chociaż zaciekawiła. Takie sobie czytadło. Trochę szkoda mi czasu na takie książki, więc nie wiem czy warto czytać dalej.
Pomogła: 37 razy Dołączyła: 20 Lut 2017 Posty: 6143 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-11-11, 23:18:45
No i niestety muszę się zgodzić z Kynokephalosem, tylko mi się książka zdecydowanie nie przypadła do gustu. Może jest w tym moja wina, bo założyłam sobie, że będzie to lekki kryminałek z uroczą bohaterka w stylu Chmielewskiej. A tu niestety, wątek kryminalny całkowicie niewciągający, a śledztwo bardzo niemrawe...
Garamon napisał/a:
dobrze wypadają też postacie drugoplanowe.
Kynokephalos napisał/a:
Nawet przywiodła mi na myśl nie zmanierowaną jeszcze Joannę Chmielewską.
Dialogi czasem nawet zabawne, kilka razy autorka mnie rozbawiła, ale żeby od razu Chmielewska chyba, że z tych bardzo późnych A postacie drugoplanowe faktycznie z potencjałem
Kynokephalos napisał/a:
Jeśli chodzi o całość - nie ukrywam, że spośród kierunków w których rozwija się akcja wolę czytać o trupie na plaży niż o rodzinnych sekretach. Nie tylko ze względu na zagadnienie. W momencie gdy na scenę wkraczają te kłopoty książka traci dynamikę, robi się oczywista, przerysowana, i - mimo mojego szacunku dla tematu - nudna.
Mam wrażenie, że poważna problematyka została potraktowana dość powierzchownie i instrumentalnie... Może powinna powstać książka z punktu widzenia babci ?
Taka tematyka chyba nie pasuje do zwykłego czytadła, a do niczego więcej ta książka chyba nie inspiruje? Ogólnie duże rozczarowanie
tylko mi się książka zdecydowanie nie przypadła do gustu. Może jest w tym moja wina, bo założyłam sobie, że będzie to lekki kryminałek z uroczą bohaterka w stylu Chmielewskiej. A tu niestety, wątek kryminalny całkowicie niewciągający, a śledztwo bardzo niemrawe...
Zgadzam się.
Mnie ta książka totalnie rozczarowała.
Spodziewałam się ciekawej historii kryminalnej napisanej z humorem, a przy okazji poruszającej kilka interesujących tematów, a otrzymałam - nawet nie wiem co. Nie potrafię tej książki sklasyfikować.
Jest to byle jaka opowieść o niczym.
A śledztwo, moim zdaniem, nie zadowoli żadnego miłośnika kryminałów.
Cytat:
Taka tematyka chyba nie pasuje do zwykłego czytadła, a do niczego więcej ta książka chyba nie inspiruje? Ogólnie duże rozczarowanie
Nic dodać, nic ująć.
Podpisuję się po słowami Teresy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.