Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2019-01-01, 09:55:38
…de souhaits? Życzeń? W tym miejscu monsieur le Capitaine Haddock zazwyczaj załącza długą kaskadę oryginalnych przekleństw, ale jak widzimy, gdy zajdzie potrzeba potrafi być również bardzo kurtuazyjny.
Oświadczyłem już gdzieś, jak bardzo przypomina mi bosmana Nowickiego?
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-01-01, 13:25:19
Piratka napisał/a:
"Wybitny pisarz" Dostojewski uparcie zamiast o Polakach pisał o "Polaczkach", wątpliwe by żartobliwie, a wydumał raz połączenie wyrazów, że to carat wyzwolił Polskę (Польша, освобожденная царем), ciekawe od czego?
Dlaczego w cudzysłowie? Dostojewski z pewnością był wielkim pisarzem. A że nas nie lubił - żeby to tak eufemistycznie określić? No cóż, miał swoje powody natury filozoficznej i moralnej i może lepiej nie roztrząsać tego w tym miejscu, bo dopiero nam się zrobi słabo . Chociaż, jeśli wierzyć Dostojewskiemu, nam się nigdy nie robi słabo w takich sytuacjach...
Pozwólmy więc komuś nie uwielbiać nas, szczególnie w takich wypadkach, kiedy nie działają na niego żadne argumenty, gdyż - tak jak Dostojewski - w dalszym ciągu nie żyją.
A co do "wyzwolenia", to nie znamy tutaj kontekstu tej wypowiedzi, więc...
W sferze faktów historycznych może tu chodzić o akt Aleksandra II z 19.02/2.03.1864 r. o zniesieniu pańszczyzny i uwłaszczeniu. Mało kto wie, że wdzięczna ludność wzniosła Aleksandrowi II Oswobodzicielowi pomnik na Jasnej Górze . Został rozebrany bodajże w 1916 r.
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2019-01-01, 13:44, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 25 razy Dołączył: 22 Sie 2017 Posty: 2809 Skąd: Wyspy Pacyfiku
Wysłany: 2019-01-04, 19:10:53
John Dee napisał/a:
…de souhaits? Życzeń? W tym miejscu monsieur le Capitaine Haddock zazwyczaj załącza długą kaskadę oryginalnych przekleństw, ale jak widzimy, gdy zajdzie potrzeba potrafi być również bardzo kurtuazyjny.
Oświadczyłem już gdzieś, jak bardzo przypomina mi bosmana Nowickiego?
Faktycznie wspominałeś, ale jak teraz przypomniałeś to się zbiegło u mnie z czytaniem wywiadu z Wojciechem Mannem, który akurat wydal książkę o swoim ojcu. Z tego wywiadu dowiedziałem się że ojciec Manna po wojnie siedział w jednej celi ze Szklarskim i z tego samego paragrafu. Za publikowanie w czasie wojny w niemieckich „gadzinówkach” (ojciec ilustracji, Szklarski tekstów)
Szklarski dostał 8 lat, wyszedł po 5. Przed sądem się bronił: „Sam pisałem dość mało Znając dobrze angielski, tłumaczyłem nowele z magazynów (...). Uważałem, że sensacyjno-erotyczny charakter tych utworów i samo ich publikowanie w prasie niemieckiej w języku polskim nie było właściwe, mimo to jednak nie szkodziło nikomu.”
Mówisz Johnie że Kapitan Haddock jest jak bosman Nowicki- zgoda
Powiem więcej. Duet Haddock-Tintin jest bardzo podobny do duetu bosman Nowicki-Tomek.
Herge publikował Tintina w belgijskiej gadzinówce, Szklarski pracował w polskiej gadzinówce i miał dostęp do zagranicznych bo robił z nich tłumaczenia, jest poszlaka że się zainspirował
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2019-01-05, 14:40:14
Kpt Petersen napisał/a:
Szklarski ... miał dostęp do zagranicznych bo robił z nich tłumaczenia, jest poszlaka że się zainspirował
Dokładnie, choć trudno w obecnej chwili rzec, czy Szklarski zaglądał również do gazet i czasopism francuskich lub belgijskich. Chyba że Tintin był już wtedy przełożony na angielski, w ten sposób pisarz mógłby zapoznać się z nim w znanym mu języku.
Pomógł: 25 razy Dołączył: 22 Sie 2017 Posty: 2809 Skąd: Wyspy Pacyfiku
Wysłany: 2019-01-10, 09:11:30
Tintin kończy dziś 90 lat
./redir/wyborcza.pl/7,75410,24345086,90-urodziny-tintina-jak-wscibski-reporter-stal-sie-jednym-z.html
"10 stycznia 1929 r. Tintin po raz pierwszy zagościł na łamach belgijskiej gazety "Le Vingtieme Siecle".
W 1999 roku czytelnicy francuskiego dziennika "Le Monde" wybrali najważniejsze książki XX wieku. "Błękitny lotos", w którym Tintin wplątuje się w aferę z handlarzami opium w tle, zajął wysokie, 18. miejsce na liście, tuż obok dzieł Steinbecka, Sołżenicyna i Anny Frank. Przygody Tintina prześcignęły wtedy m.in. "Rok 1984" Orwella, "Nowy wspaniały świat" Aldousa Huxleya i przygody innej rysunkowej legendy, zawadiackiego Gala Asteriksa.
Obok Herkulesa Poirot, Tintin jest najsłynniejszym fikcyjnym Belgiem na świecie. I tak jak o słynnego detektywa z imponującym wąsem, o Tintina też szybko upomniały się radio, kino i telewizja. Ciekawski (żeby nie powiedzieć wścibski) reporter jest bohaterem radiowej audycji i dwóch seriali animowanych, z których pierwszy emitowany był w latach 50., a drugi - w 90.
Sławę Tintina ugruntowała na całym świecie animacja w reżyserii samego Stevena Spielberga, która weszła na ekrany kin w 2011 roku. W oryginalnej wersji językowej głosów bohaterom użyczyli m.in. Jamie Bell ("Billy Elliot") i Daniel Craig, czyli panujący właśnie James Bond. Filmowe "Przygody Tintina" zdobyły nominację do Oscara za najlepszą muzykę i Złoty Glob dla najlepszego filmu animowanego roku.
Peter Jackson, reżyser "Władcy pierścieni", pracuje właśnie nad sequelem filmu. Choć data jego premiery nie jest jeszcze znana, wiadomo na pewno, że Tintin i z tej przygody wyjdzie bez szwanku. Jak zawsze."
tintin2.jpg
Plik ściągnięto 117 raz(y) 47,97 KB
_________________ Drużyna 5
Ostatnio zmieniony przez Kpt Petersen 2019-01-10, 12:02, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2019-03-09, 07:14:00
Dyskutowaliśmy o tym, że Hergé w pierwszych dwóch, trzech odcinkach Tintina wydaje się w kilku miejscach propagować rasistowskie stereotypy, co jednak można spróbować usprawiedliwić młodym wiekiem i jego niedojrzałością. Poza tym stwierdziliśmy, że szybko porzucił te niegodziwe praktyki.
Otóż nie całkiem. W odcinku “Tajemnicza gwiazda” główny łotr, niejaki Blumenstein z Nowego Yorku, ma wyraźnie żydowskie rysy twarzy, tak przesadne, jakby zstąpił żywcem ze stron jakiejś nazistowskiej antyżydowskiej ulotki. “Tajemnicza gwiazda” powstała w pierwszej fazie okupacji Belgii w latach 1941-2.
Ostatnio zmieniony przez John Dee 2019-03-09, 15:13, w całości zmieniany 1 raz
Już o tym chyba wspominałem, że gdzieś około połowy lat 70-tych ukazał się numer "Szpilek" poświęcony w całości komiksowi. Były tam zamieszczone fragmenty różnych słynnych komiksów światowych (z polskimi tekstami), a także fragmenty polskich komiksów. Pamiętam właśnie kawałek Klossa, którego nie było w żadnym zeszycie; został stworzony tylko dla potrzeb tego wydania. Nosił tytuł "Amory"...O treści nic nie napisze, bo podobno młodzież nieletnia tu zagląda...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.