No jest jeszcze świąteczne metro.
Dziś czystym przypadkiem nim wracałem z pracy.
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
A nieco poboczne, ale ściśle wiążące się z tematem głównym pytanie - kupiliście już choinkę?
Jaką?
Jak zamierzacie ją ustroić?
Kiedy ubieracie?
Jeszcze nie. Kupuję choinkę kilka dni przed Wigilią. Żywą. Stroimy ją dzień przed Wigilią, nie wcześniej. Żadnych szklanych bombek.
Ozdoby mamy głównie papierowe, filcowe, z masy plastycznej oraz własnoręcznie porobione plastry wysuszonych pomarańcz i cytryn. Aha, i i laski cynamonu, również własnoręcznie przerobione na ozdoby.
My kupujemy też najczęściej niedługo przed Wigilią a stroimy w Wigilie. Taka tradyszyn
Na czubek ląduje papierowy anioł, który ma już prawie 100 lat, trochę bombek jest jeszcze z czasów mojego i Marysi wczesnego dzieciństwa, reszta późniejsza, taki miszmasz rozciągający się na przestrzeni kilkudziesięciu lat . Niektóre bombki mają wartość sentymentalną.
Wieszamy też ciasteczka, w tym roku zrobiliśmy pierniczki "z szybką", które zawisną na choince.
Do tego dwa sznury diodowych lampek.
Taki mix tradycji z nowoczesnością.
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-12-18, 16:44:06
Po choinkę pójdę najwcześniej w czwartek, ale wygrzebałam już pudło z ozdobami.
Bombki same stare, np. takie.
Tylko się wykruszają z roku na rok, więc choinki coraz mniejsze trzeba kupować.
Wowax napisał/a:
Ja parę lat temu wyszukałem i kupiłem na allegro dwa komplety takich lampek jak te tradycyjne z lat 70 - na ,,żabkę,, z dużą wymienialną żarówką, bo
nie mogłem patrzeć na te chińskie diodki.
Teraz mam jak dawniej - pięknie, klimatycznie.
Ja tam lubię wszystko, co się świeci.
Chociaż stare lampki na pewno bardziej klimatyczne. Mam coś takiego.
Ale niestety przestało działać, więc teraz są chińskie.
_________________ Drużyna 5
Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2017-12-18, 16:44, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.