Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-08-26, 23:22:05
John Dee napisał/a:
Jeszcze ważniejszy od pory dnia jest moim zdaniem wybór właściwej pory roku, jeśli chce się uniknąć tłumów turystów. Spójrz na zdjęcie Kpt Petersena, galeria jest stosunkowo pusta. W czasie mych odwiedzin podobnie…
Jasne, że pora roku jest bardzo ważna (faktycznie w miarę luźno). Chociaż w tym momencie bardziej niż o porę dnia i roku chodziło mi o wymyślenie sposobu, żeby wejść w powieściowy klimat. W sensie zejścia z utartej ścieżki i oglądania miejsca z innej perspektywy. Pomysł kpt. Petersena z pontonem to właśnie umożliwił.
Piotreek napisał/a:
Khm, khm.... ??
Khm, khm...???
Kpt Petersen napisał/a:
Dlatego planując wyprawę w 2015, żeby przywołać klimat Pana Samochodzika, Chenonceau postanowiłem potraktować specjalnie. Po pierwsze nocować jak najbliżej i z tego miejsca zrobić bazę wypadową do zwiedzania innych miejsc.
(...)Szczerze polecam taki wariant. W dzień robiliśmy wycieczkę do jednego zamku w innej miejscowości, jakiś obiad, żadnej gonitwy, wieczorem spływ kajakowy pod Zamek Sześciu Dam.
Jeśli kiedyś się tam w końcu wybierzemy, to zdecydowanie optuję za takim wariantem (nie mylić z wariatem ).
bardzo dobra relacja z wizyty w zamku Johna Dee, dużo fajnych zdjęć i odpowiednich cytatów z książki. Ode mnie w uzupełnieniu kilka zdjęć. Starałem się wybrać z innych ujęć.
Pomógł: 25 razy Dołączył: 22 Sie 2017 Posty: 2809 Skąd: Wyspy Pacyfiku
Wysłany: 2017-08-27, 20:03:12
Widok z zamku Amboise w kierunku rezydencji w której ostatnie 3 lata życia spędził Leonardo.
Wg „Pana Samochodzika i Fantomasa”:
„To on Franciszek I sprowadził do Amboise wielkiego artystę z Florencji Leonarda da Vinci. Tu zresztą zmarł Leonardo da Vinci i tu został pochowany.
W Amboise? - zdumiałem się, bo nic o tym nie wiedziałem.
W zamku Cloux, koło Amboise, proszę pana. Jego szczątki znajdowały się w kaplicy Świętego Huberta, ale zostały przeniesione do lewego krużganka.”
„Cloux” czyli rezydencja/pałac Clos Luce i znajduje się nie koło Amboise, ale koło zamku Amboise czyli jak najbardziej w miasteczku Amboise ok. 0.5 km od zamku. Na zdjęciu widać ją w centralnej części, czerwona cegła i jasne zdobienia. Leonardo miał 10 minut spaceru do króla na poranną kawę :-).
A skoro to „samochodzikowe” miejsce wspomniane w książce, to w następnym odcinku o nim. Zgodnie z filozofią tej wyprawy „każdego dnia jeden zamek, żadnej gonitwy”, więc do Amboise przyjechaliśmy jeszcze raz innego dnia (jest blisko), a co, ortodoksyjnie :-).
Pomógł: 25 razy Dołączył: 22 Sie 2017 Posty: 2809 Skąd: Wyspy Pacyfiku
Wysłany: 2017-08-29, 16:44:11
Mysikrólik napisał/a:
Fajne te zdjęcia. Zauważyliście że na nich prawie nie ma żadnych ludzi. Wymordowałeś wszystkich, czy robiłeś o jakichś wczesnych porach?
W Amboise jest się gdzie rozejść, dużo terenu i spory zamek, no i starałem się wyczekać moment bez grupy Japończyków Tylko przy grobie Leonarda zawsze się ktoś kręcił i za Chiny nie dało się wykonać zdjęcia bez ludzi.
Pomógł: 25 razy Dołączył: 22 Sie 2017 Posty: 2809 Skąd: Wyspy Pacyfiku
Wysłany: 2017-08-29, 16:50:42
Clos Lucé
„Franciszek I sprowadził do Amboise wielkiego artystę z Florencji Leonarda da Vinci. Tu zresztą zmarł...” Pan Samochodzik i Fantomas
Swoje ostatnie lata życia Leonardo spędził w rezydencji Clos Lucé w Amboise.
Wejście z ulicy jest bardzo niepozorne, ale za bramą widzimy pałac z czerwonej cegły ze zdobieniami z jasnego kamienia w całej okazałości i dużą przestrzeń ogrodów.
Pomógł: 25 razy Dołączył: 22 Sie 2017 Posty: 2809 Skąd: Wyspy Pacyfiku
Wysłany: 2017-08-29, 17:22:38 Clos Lucé
Clos Lucé
Dla dzieci, a i niektórych dorosłych najfajniejszy jest ogród w którym w różnych miejscach rozstawione są urządzenia zbudowane na podstawie projektów Leonarda, którymi można się bawić.
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2017-08-29, 18:18:24
Pięknie tam, szczególnie ten ogród. Trzeba by przyjść z cygarkiem, w deszczową pogodę, jesienią, na pewno miałoby się go wtedy prawie całkiem dla siebie. A dworek z cegły to rzeczywiście coś raczej nietypowego dla Francji. Wszystko jest tam przeważnie z kamienia, co wyjaśnia, dlaczego ich historyczne budowle tak dobrze się zachowały, a w innych krajach nie.
Swoją drogą, Francuzi mają dziwny sposób wymawiania imienia imienia i nazwiska słynnego Włocha. Dla nich Leonardo da Vinci to “leonar d' węsi”.
Dzięki, Kapitanie, że swoimi zdjęciami przybliżyłeś nam ten w kanonowej książce Mistrza wspomniany obiekt - naciskam Ci za to “pomógł”.
Ostatnio zmieniony przez John Dee 2018-07-01, 22:17, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.