Pomógł: 124 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14096 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2016-02-28, 00:29:33 Oporów / Parcice - dwa nowe nienackomiejsca
Z “dzienników” Nienackiego opublikowanych w “Odgłsach” w roku 1969 dowiadujemy się, że korzystał z sieci Domów Pracy Twórczej, które, jak czytam, stały i nadal chyba stoją do dyspozycji artystom i pisarzom jako pracownie twórcze. Domy te prowadzone były - nie wiem czy wyłącznie - przez Stowarzyszenie Autorów ZAiKS.
Nienacki pisze o nich tak:
“Wiem, ze jestem postrachem Domów Pracy Twórczej, bo w ciągu dziesięciu dni potrafiłem osiem razy zmienić pokoje narzekając, że tu jest zła lampa, tam skrzypi podłoga, tu syczy kaloryfer.”
Ciekawe, czy dzisiaj dałoby się jeszcze odtworzyć, w których Domach Pracy Twórczej on wtedy dokładnie bywał?
Zamek w Oporowie taką instytucją chyba nigdy nie był, ale również tam pisarz “miotający się w swoim łódzkim mieszkaniu” i “nie potrafiący wydusić z siebie nawet pół zdania” szukał spokoju, szukał natchnienia:
“Aż w końcu wyjeżdżam. Gdzie ja już nie próbowałem pisać? Miałem pokój w zamku w Oporowie…
…ale tam za głośno krakały wrony…”
Zamek w Oporowie jest dzisiaj oczywiście w doskonałym stanie i mieście się w nim muzeum wnętrz dworskich.
Inaczej mają się sprawy z drugim obiektem, w którym tworzył Mistrz:
“Wynająłem dworek w Parcicach, ale tam była taka cholernie przygnębiająca cisza.”
Dworek w Parcice to dzisiaj niestety szybko rozpadająca się w pył ruina,
jednak nawet w latach 80. XX wieku był jeszcze zamieszkany.
Dworek w Parcice w dawnej świetności:
I ciekawostka: by móc tam wygodnie nocować, Nienacki kupił sobie TAPCZAN, który przewiózł na miejsce chyba swoim samochodem. Ten sam tapczan tachał nieco później na bagażniku do Jerzwałdu, w trakcie swojej przeprowadzki!
Tak więc, drodzy zlotowicze i obieżyświaty, macie tu dwa nowe warte odwiedzenia “nienackomiejsca”!
Ostatnio zmieniony przez John Dee 2017-07-14, 06:55, w całości zmieniany 2 razy
Pomogła: 16 razy Wiek: 45 Dołączyła: 09 Sie 2014 Posty: 582 Skąd: LDZ
Wysłany: 2016-02-28, 01:12:07
John Dee napisał/a:
“Aż w końcu wyjeżdżam. Gdzie ja już nie próbowałem pisać? Miałem pokój w zamku w Oporowie…
zarysował się "nieco" kapryśny twórca: tu nie, tam też nie, to nie takie, wrony za głośne
Miejsca super: Oporów znany, a o dworku nie słyszałam - szkoda go... fajny miał taras widokowy....
W Oporowie oprócz zamku, który chyba jest w 100% przeznaczony do zwiedzania, jest też oficyna, która obecnie jest hotelem i to chyba nie tanim (nie dalej jak ostatniego lata, będąc tam, podziwiałem bryki, które przy tej oficynie stały).
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11283 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-02-28, 18:07:45
Jestem zaskoczony, że dwór w Parcicach jeszcze w latach 80-tych był zamieszkany, bo sądząc po stanie ruin, to mógł zostać porzucony 100 lat temu. Widocznie dewastacja postępowała w tempie ekspresowym. Nie widzę bowiem śladów pożaru, co by usprawiedliwiało taki stan.
O ile wiem, to Stowarzyszenie Autorów ZAiKS nie ma monopolu na instytucje pod nazwą Dom Pracy Twórczej.
Sam zaś ZAiKS, o ile pamiętam, to miał trzy takie instytucje. Jedynym z depetów - jak się pospolicie mówiło - jest znana "Halama" w Zakopanem, o której to instytucji można przeczytać w wątku o Jasiu Himilsbachu i filmie "Jak to się robi" .
To, że zmieniał pokoje, bo tu tupali, tam chlali, a ówdzie było zbyt cicho, świadczy, że rzeczywiście był zmorą dla personelu. Może nie aż taką jak pan Mięsopust (Mr Creosote) w "Sensie życia wg Monty Pythona", ale tym niemniej jednak. Poniewaz tzw. "dziennik" ukazywał się w "Odgłosach", które czytali krewni i znajomi królika, tj. PT Państwo Artyści, nasz Mistrz być może chciał przekonać kumpli jakim jest Wyrafinowanym I Ponad Wszystko Artystą...
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2016-02-28, 18:09, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 124 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14096 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2016-02-29, 20:18:09
Z24 napisał/a:
Jestem zaskoczony, że dwór w Parcicach jeszcze w latach 80-tych był zamieszkany, bo sądząc po stanie ruin, to mógł zostać porzucony 100 lat temu. Widocznie dewastacja postępowała w tempie ekspresowym. Nie widzę bowiem śladów pożaru, co by usprawiedliwiało taki stan.
Zdaje się, że był jakiś inwestor, może to on rozebrał dach, a potem splajtował? Mam nadzieję, że ktoś z naszego grona tam niebawem zawita i zaciągnie języka.
Z24 napisał/a:
Poniewaz tzw. "dziennik" ukazywał się w "Odgłosach", które czytali krewni i znajomi królika, tj. PT Państwo Artyści, nasz Mistrz być może chciał przekonać kumpli jakim jest Wyrafinowanym I Ponad Wszystko Artystą...
Tyle w tych dziennikach szczerości, co w “Wyznaniach” Jeana-Jacquesa Rousseau, mianowicie bardzo mało. Obaj nie byli głupcami, ani myśleli rozpościerać całe swoje życie przed czytelnikiem… Ale i za to musimy być wdzięczni, reszty można się domyśleć, można pospekulować…
Pomógł: 124 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14096 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2016-05-02, 05:26:37
Pojawiło się zdjęcie Nienackiego stojącego w Ciechocinku przed „Sienkiewiczówką”, czyli willą “Pod Sienkiewiczem”.
O willi możemy przeczytać: “Po II wojnie światowej w budynku mieścił się Ośrodek Pensjonatowy PBT „Orbis”, a o przyjeździe do niego marzyła niejedna Polka czy niejeden Polak. Pewną ciekawostką jest, że w przewodniku turystycznym Janusza Urmińskiego „Ciechocinek i okolice”, wydanym w 1990 roku, autor zapowiadał, że w przyszłości na miejscu „Sienkiewiczówki” zostanie wzniesiony nowoczesny hotel - pensjonat o standardzie międzynarodowym... W czasach PRL w ogrodzie „Orbisu” cicho szemrała fontanna, a w wodzie pływały czerwone rybki. W pobliżu były dwie kawiarnie -„Kameralna” i „Pod Kasztanami” z najlepszymi w Ciechocinku lodami i ciastkami. Do dziś pamiętam smak lodów waniliowych, najbardziej waniliowych pod słońcem i wspaniały zapach kawy. Sprzedawane tam lody bakaliowe z rodzynkami i orzechami były szczytem luksusu. Obie kawiarnie już nie istnieją, w pamięci bywalców pozostały jedynie serwowane tam pyszności, a budynek „Sienkiewiczówki” popadł w ruin ́ i czeka na lepsze czasy.”
http://www.ciechocinek.pl...wrzesien/16.pdf
Przypomnę, że w serii artykułów zatytułowanych “Z dzienników” i opublikowanych w 1969 roku w “Odgłosach” ( http://pansamochodzik.net...p=270236#270236 ), Nienacki wspomniał, że jego książki młodzieżowe były pisane “w Łodzi, w Ciechocinku, w Zakopanem, a wydawanych w Warszawie.”
Rzekłbym, że zdjęcie Nienackiego przed „Sienkiewiczówką” stanowi bardzo silną poszlakę, iż to właśnie w tym domu wypoczynkowym pisarz mieszkał i pracował - kto wie, może nad “Wyspą Złoczyńców”? Bo dokładnie tam ulokował jedną z postaci tej książki: “Do Ciechocinka przyjechał na wypoczynek. Nazywa się Hertel. Mieszka w pensjonacie Orbisu.”
Tym samym znamy już teraz aż trzy różne miejsca (=budynki) - pomijając Łódź i Jerzwałd -, w których Mistrz tworzył.
Robinoux Twórca Autor książek dokumentalnych oraz poezji
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-10-04, 01:34:11
John Dee napisał/a:
Z24 napisał/a:
Jestem zaskoczony, że dwór w Parcicach jeszcze w latach 80-tych był zamieszkany, bo sądząc po stanie ruin, to mógł zostać porzucony 100 lat temu. Widocznie dewastacja postępowała w tempie ekspresowym. Nie widzę bowiem śladów pożaru, co by usprawiedliwiało taki stan.
Zdaje się, że był jakiś inwestor, może to on rozebrał dach, a potem splajtował? Mam nadzieję, że ktoś z naszego grona tam niebawem zawita i zaciągnie języka.
Na razie nie zawitało, ale o przypadkiem coś o tym inwestorze znalazłam.
W 1989 roku majątek od Gminy Czastary (która stała się pełnoprawnym właścicielem dworu po nieodpłatnym przekazaniu go Skarbowi Państwa przez Polmo), kupiła Krystyna Gancarczyk-Hjorth. Jednym z warunków kupna było podjęcie się odbudowy dworu, niestety właścicielka w 1991 rozpoczęła „budowę”, która doprowadziła do ostatecznej ruiny całego majątku. Ekipa budowlana weszła do dworu, rozebrała dach i zaczęła wykopy w środku budynku, które poważnie naruszyły fundamenty. Wyglądało to jak poszukiwanie skarbów i wielu mieszkańców było przekonanych, że właśnie o to chodziło w tej „przebudowie”. W 1992 roku ekipa budowlana zniknęła, podobnie jak właścicielka majątku. Mimo wielu wezwań sądowych nigdy więcej nie pojawiła się już w Parcicach. W latach 90. XX w. zamieszkała w Szwecji. Oprócz dworu w Parcicach w 1988 r. zakupiła dwór w Bartodziejach, który również uległ zdewastowaniu.
A tak przy okazji sobie uświadomiłam, że ten dwór nie tylko jest do niesamowitego dworu trochę podobny. Ale też mi przypomina dworek z obrazka, który był w łódzkim mieszkaniu Nienackiego. Tylko jakby lustrzane odbicie. I
Zrobiłam zrzut z filmu o zlocie w Ciechocinku, bo nie mogę znaleźć zdjęcia.
61f757344b5edd522e3e9e2560315675.jpg
Plik ściągnięto 124 raz(y) 243,93 KB
Bez nazwy 1.jpg
Plik ściągnięto 844 raz(y) 338,96 KB
_________________ Drużyna 5
Borsuk Twórca Mieczysław Płocica autor książek dokumentalnych
Pomógł: 16 razy Dołączył: 15 Mar 2014 Posty: 548 Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2019-10-05, 13:00:36
Berta, gratuluję wszechstronnego opanowania tematu pt. "Nienacki". Takie spostrzeżenia są rewelacyjne.
Pomógł: 124 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14096 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2019-10-06, 09:32:54
Teraz dopiero widzę, co miałaś na myśli pisząc o “lustrzanym odbiciu”. Wygląda rzeczywiście bardzo, bardzo podobnie. Czy ten obraz jest dziełem samego Nienackiego? Jeśli tak, to można by go poddać analizie i spróbować odgadnąć, nad jakimi dziełami tam pracował. Ta ścieżka przykładowo wije się prawie jak jakiś wąż.
Zajrzałem raz jeszcze do Wikipedii, gdzie tekst o dworze w Parcicach został znacznie poszerzony. Dowiadujemy się, że dwór do 1977 roku znajdował się w prywatnych rękach i że Nienacki wynajmował go od niejakiej Zofii Nowickiej.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-10-06, 11:56:29
John Dee napisał/a:
Czy ten obraz jest dziełem samego Nienackiego? Jeśli tak, to można by go poddać analizie i spróbować odgadnąć, nad jakimi dziełami tam pracował. Ta ścieżka przykładowo wije się prawie jak jakiś wąż.
Podobno to jego dzieło. Ewidentnie jest tam dwór, jadący drogą/wężem samochodzik i któryś z jamników (Sebastian?) + Helena. A głowę węża stanowi sam Nienacki (język ma dość wężowaty). Z niczym nie kojarzy mi się ta jakby małpa w prawym dolnym rogu.
_________________ Drużyna 5
Pierre Tendron Forumowy Badacz Naukowy Forumowicz nr 1000!
Pomógł: 8 razy Dołączył: 09 Cze 2014 Posty: 8160
Wysłany: 2019-10-06, 20:33:02
Berta von S. napisał/a:
Z niczym nie kojarzy mi się ta jakby małpa w prawym dolnym rogu.
A może to Fryderyk, jako człowiek-żaba... ?
Skoro jest Sebastian i dwór z wielkim tarasem (?), jak pałac w Jasieniu... a to zielone, to mogłoby być jezioro.
Czy ten obraz jest dziełem samego Nienackiego? Jeśli tak, to można by go poddać analizie i spróbować odgadnąć, nad jakimi dziełami tam pracował. Ta ścieżka przykładowo wije się prawie jak jakiś wąż.
Podobno to jego dzieło. Ewidentnie jest tam dwór, jadący drogą/wężem samochodzik i któryś z jamników (Sebastian?) + Helena. A głowę węża stanowi sam Nienacki (język ma dość wężowaty). Z niczym nie kojarzy mi się ta jakby małpa w prawym dolnym rogu.
Pomógł: 124 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14096 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2019-10-13, 13:05:04
Berta von S. napisał/a:
A tak przy okazji sobie uświadomiłam, że ten dwór nie tylko jest do niesamowitego dworu trochę podobny. Ale też mi przypomina dworek z obrazka, który był w łódzkim mieszkaniu Nienackiego. Tylko jakby lustrzane odbicie.
Czyli nawyk do przekształcania i reorganizacji rzeczywistości znany nam tak dobrze z jego dzieł literackich nie opuszczał go również wtedy, gdy sięgał po pędzel.
Ciekawe, że poszerzył w ten sposób przestrzeń mieszkalną akurat w tej części budynku, w której według powieści znajdować miały się dalsze pomieszczenia jak kuchnia, łazienka, spiżarnia.
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 137 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6647 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2019-10-13, 15:25:56
Przyczyny zastosowania tego lustrzanego odbicia mogły być natury estetycznej.
Myślę, że w tym ustawieniu jakie jest na obrazie dobudowana wieża lepiej zamyka bryłę budynku, niż gdyby miała być wciśnięta między główne skrzydło a brzeg kadru. Poza tym dzięki odwróceniu możliwe stało się ucięcie prawej strony domu. A to sprawia, że dwór zajmuje na ilustracji mniej miejsca, bardziej w proporcji z innymi jej elementami, no i można było zasugerować odbiorcy jego symetrię, której w rzeczywistości nie posiada.
Wszystko to, oczywiście, w trybie spekulatywnym.
Co do stworka w prawym dolnym rogu - zastanawiałem się, czy to nie jest symbolicznie przedstawione alter ego autora jako Szarej Sowy. Jednak do tej hipotezy niezupełnie pasuje mi nosek postaci, bardziej wyglądający jak nosek właśnie niż jak dziób.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.