Pomógł: 2 razy Wiek: 37 Dołączył: 21 Sie 2007 Posty: 335 Skąd: Zgierz
Wysłany: 2008-01-05, 15:24:47 62. Zamek Czocha
Moja recenzja sprzed kilku lat>"Ten tom przypomina trochę "Niesamowity dwór" czy "Złoty Bafomet". Można powiedzieć, że Miernicki osiagnął poziom Niemirskiego. "Zamek Czocha" tak jak poprzednia część 60 jest jedną z najlepszych kontynuacji Pana Samochodzika, jakie czytałem. Mamy tu nawiązanie do części 60, bo występuje piękna policjantka - Afrodyta, która ponownie pomaga Dańcowi rozwiązać zagadkę. A zagadka jest niemal taka, jak u mistrza Nienackiego. Podoba mi się też liczba stron 180 - to już jak prawdziwy Pan Samochodzik. Może przejdę do akcji: Paweł musi opiekować się malym Michałkiem, ma pełno przeciwników, ktoś chce go zabić w podziemiach zamku. Mamy wiele zagadek i pytań bez odpowiedzi, nocnych wypraw, odkrywania tajemnych przejść i do końca nie wiadomo, kto jest kim. W sumie książka na 5 - polecam wszystkim."
Pomógł: 2 razy Wiek: 37 Dołączył: 06 Sie 2007 Posty: 400 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-01-07, 00:49:57
Świetna pozycja. Chyba jedna z moich ulubionych kontynuacji. Zamek jest bardzo dobrze opisany - odwiedziłem go po lekturze i muszę przyznać, że faktycznie Miernickiemu dobrze udało się odwzorować rzeczywistość. Zagadka ciekawa i fajne rozwiązanie. Notabene ostatnio Zamek Czocha pojawił się w serialu TVP1 "Tajemnica Twierdzy Szyfrów".
_________________ "Kiedyś chciałem umrzeć młodo jak Jim Morrison, ale z czasem zacząłem patrzeć na to inaczej..." - Ryszard Riedel
Mnie też ta "kontynuacja" się podobała. Nawet klimat był zbliżony do klimatu oryginałów. Czytając "kontynuacje" zawsze mam pewien dystans, ale tym razem ta powieść śmiało zasługuje nanmiano kontynuacji.
_________________
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Sczerze piszac nie jest to samo co pisal Z.Nienacki ale dobrze ze sa osoby co kontynouja dalsze dzieje Pana Samochodzika.
A ksiazka S.Miernickiego pt. " Zamek Czocha " jest jedna z kilku swietnych ksiazek tego autora,pozdrawiam
Najlepszy tom tego autora i rzeczywiście - poziom i styl jakby Niemirskiego. Ogólnie, byłem pod wrażeniem. Szczególnie, że nie było żadnych harcerzy, komandosów i innych takich, bardzo mnie to uradowało. No, wspaniały tom. Gratulacje dla Olbrzyma
_________________ Najważniejsze to mieć wygodne buty i nie przejmować się
Najlepszy tom tego autora i rzeczywiście - poziom i styl jakby Niemirskiego.
bardzo ciekawa opinia, prosto mowiac wynika z niej, ze miernicki pisze dobrze wtedy, kiedy pisze stylem niemirskiego ... lol
tyle, ze na pewno nie jest to pochwala dla miernickiego
Notabene ostatnio Zamek Czocha pojawił się w serialu TVP1 "Tajemnica Twierdzy Szyfrów".
Oglądałem ostatnio ten serial, zamek Czocha sprawia w nim naprawde interesujące wrażenie. Wykorzystane były nawet motywy z tajemnymi przejsciami i kanałami podsłuchowymi, jednym słowem świetne miejsce na przygody Pana Samochodzika. Książki Miernickiego nie czytałem ale dzięki "Tajemnicy" i zainteresowaniu sie tym zamkiem moze po nią sięgne.
Jeszcze lepsza od serialu jest książka Bogusława Wołoszańskiego "Twierdza szyfrów". W serialu z oczywistych względów poczyniono skróty i zmiany. Książka zawsze bardziej działa na wyobraźnię. Polecam!
_________________
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
He he, też tak myślałem do niedawna, a nawet dałem temu wyraz na tym forum
Niestety, uświadomnoiono mnie , że się mylę i podano za przykład m. in. "Ojca chrzestnego". Skądinąd doskonały film. W sumie rzecz gustu. A o gustach, to jak gntelmani o pieniądzach. Dyskutują tylko ci, którzy ich nie mają
_________________
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Najlepszy tom tego autora i rzeczywiście - poziom i styl jakby Niemirskiego.
bardzo ciekawa opinia, prosto mowiac wynika z niej, ze miernicki pisze dobrze wtedy, kiedy pisze stylem niemirskiego ... lol
tyle, ze na pewno nie jest to pochwala dla miernickiego
pozdro
jesteś Miernickim, jego fanem, czy też na siłę próbujesz udowodnić jakąś sprzeczność w mojej wypowiedzi?
_________________ Najważniejsze to mieć wygodne buty i nie przejmować się
Najlepszy tom tego autora i rzeczywiście - poziom i styl jakby Niemirskiego.
bardzo ciekawa opinia, prosto mowiac wynika z niej, ze miernicki pisze dobrze wtedy, kiedy pisze stylem niemirskiego ... lol
tyle, ze na pewno nie jest to pochwala dla miernickiego
pozdro
jesteś Miernickim, jego fanem, czy też na siłę próbujesz udowodnić jakąś sprzeczność w mojej wypowiedzi?
ani ani
spokojnie, ja tylko zwracam uwage, ze jesli to miala byc pochwala Miernickiego, to byla troche nietaktowna :-)
dobrze, więc polemizujmy spokojnie dalej :-)
dlaczego nietaktowna?
Czy to, że uważam, iż Niemirski stoi wyżej niż Miernicki sprawia, że nie mogę ich porównywać?
trochę nie rozumiem Twojego zarzutu.
_________________ Najważniejsze to mieć wygodne buty i nie przejmować się
dobrze, więc polemizujmy spokojnie dalej :-)
dlaczego nietaktowna?
Czy to, że uważam, iż Niemirski stoi wyżej niż Miernicki sprawia, że nie mogę ich porównywać?
trochę nie rozumiem Twojego zarzutu.
Och, to ze uwazasz pisanie Niemirskiego za lepsze, to nie jest zarzut.
Myslalem tylko, ze to co napisales mialo byc wlasnie pochwala ksiazki Miernickiego - a chwalenie kogos argumentem, ze pisze tak dobrze jak konkurent wydaje mi sie wlasnie nietaktowne :-)
Evan czasami sa wyjatki ale wez na przyklad trylogie "Wladca Pierscieni" - film jest swietnie zrealizowany,ciekawe efekty ale wiele w nim brakuje scen ktore byly w ksiazce a nie bylo w filmie.Zreszta to samo tyczy sie "Pana Samochodzika" bo jak popatrzymy na film "Straszny Dwór","Latajace Machiny" i inne ( oprocz Templariszy ) to słabo sie robi co zarobil z tymi filmami,pozdrawiam
Dla mnie każdy film (no może z bardzo nielicznymi wyjątkami) zrealizowany na podstawie powieści jest zawsze gorszy od pierwowzoru. Bo jakoś tak się dzieje, że scenarzysta nie szuka ewentualnych niedociągnięć powieści, by je w filmie poprawić, tylko stara się dostosować scenaruisz do możliwości producenta. Już Nienacki (a pewnie nie on pierwszy) w "Uwodzicielu" napisał o trudnościach w adaptacji literatury na potzreby filmu. Reżyser musi zmierzyć się z wieloma ograniczeniami jakich pozbawiony jest pisarz. Pisarza ogranicza tylko wyobraźnia, filmowców m. in. technika, czas trwania filmu czy badżet.
Z drugiej strony, ja jako czytelnik mam większe pole do wykorzystania własnej wyobraźni niż widz. On ma wszystko pokazane na ekranie. Czego reżyser nie potrafi pokazać, po prostu w filmie pomija, często ze szkodą dla zrozumienia fabuły.
_________________
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Och, to ze uwazasz pisanie Niemirskiego za lepsze, to nie jest zarzut.
Myslalem tylko, ze to co napisales mialo byc wlasnie pochwala ksiazki Miernickiego - a chwalenie kogos argumentem, ze pisze tak dobrze jak konkurent wydaje mi sie wlasnie nietaktowne :-)
a mi się wydaje taktowne, ponieważ nikt nigdy nie powiedział, że należy stawiać znak równości między dziennikarzem z Olsztyna a pisarzem powieści kryminalnych. Jak dla mnie jednak porównanie do Niemirskiego jest komplementem, mamy więc różne rozumienie taktowności ;)
pozdro
_________________ Najważniejsze to mieć wygodne buty i nie przejmować się
Nawiązując do zagadnienia: film a książka.
Kiedyś moim ulubionym filmem było oniryczno-tajemnicze "Cudowne miejsce" Kolskiego. Zrealizowane przez niego samego na podstawie własnego opowiadania. Jak bardzo różne to w treści dzieła! Historia też jest zupełnie odmienna - polecam zarówno film jak i lekturę.
Dlaczego różne? Pytanie to może być aktulane także w kontekście rozważań o bardzo słabych filmach o Panu Samochodziku. W którymś z wywiadów Kolski przyznał, że na kształt fabuły w filmie "Cudowne miejsce" duży wpływ miał producent. Być może i tak było w przypadku tych nieudanych Samochodzików.
Na marginesie: namawiam do zapoznania się z innymi filmami Kolskiego, tymi "klasycznymi": Grającym z talerza, Jańciem Wodnikiem, Pograbkiem i właśnie Cudownym miejscem.
_________________ prof. dr hab. Jan Marczak,
Dyrektor Centralnego Zarządu Zabytków,
Ministerstwo Kultury i Sztuki
a mi się wydaje taktowne, ponieważ nikt nigdy nie powiedział, że należy stawiać znak równości między dziennikarzem z Olsztyna a pisarzem powieści kryminalnych.
Czyżbyś nie uważał p. Mierzyńskiego za pisarza?? Napisał on chyba już z 25 powieści, więc w tym kontekscie trudno nie nazwać go prawdziwym pisarzem. To, że z zawodu jest (raczej był) dziennikarzem jest tylko dla niega na plus. Świadczy o tym, że umie pisać nie tylko to co wymyśli. Że nie napisał innych powieści oprócz PS? Widocznie tak go lubi. Tymczasem pozasamochodzikowe próby literackie p. Niemirskiego raczej przeszły bez echa i nie zostały zauważone przez nikogo oprócz fanów PS. Zawsze mnie zastanawiało, kim z zawodu jest p. Niemirski. Bo jeśli tylko pisarzem, to szczerze mu współczuję.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.