Koleżanko Anno, widzę, że pomimo naszych różnic w zapatrywaniach na twórczość Nienackiego, gusta mamy podobne. Nie będę się uciekał do klasyfikowania, wymienię cztery, które zdecydowanie preferuję:
Dagome Iudex - po prostu rewelacja, nowatorskie spojrzenie na przedhistorię Polski, świetne i ponadczasowe studium zdobywania władzy, pierwotne instynkty, trochę magii, trochę seksu (zwłaszcza tego dzikiego, który się wydaje wyuzdany a taki chyba nie jest), świetnie się ją czyta w odniesieniu do map z tamtego okresu (są na netku).
Raz w roku w Skiroławkach - moim zdaniem epopeja, coś jak Chłopi Reymonta, no i mają wspólny element z tą powyżej. Zgadnijcie który?
Uroczysko - przyjemna powieść dla młodzieży starszej i dorosłych, ciekawe i sugestywne opisy, barwne i charakterystyczne postaci (ciekawe skąd mój avatar i nick?), jednym słowem i obyczaj, i zagadka, i sensacja, i mały romansik.
Laseczka i tajemnica - kryminałek nie takich najniższych lotów.
Wielki las da się zjeść i nawet lubię, Mężczyznę czterdziestoletniego przeczytałem i póki co zdania nie mam (czekam aż ten wiek osiągnę ), przez Uwodziciela nie udało mi się przebrnąć póki co, Sumienie trochę marudne ale moim zdaniem nie jest złe, Sztuki teatralne czytałem i podobały mi się.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Nietajenko 2012-02-16, 13:04, w całości zmieniany 1 raz
Powoli się przymierzam do innych książek Nienackiego poza Samochodzikiem ale wciąż mam jeszcze trochę do przeczytania. Nie zmienia to faktu, że pewnie niedługo kupię coś nowego.
Moja lista to:
1. Uwodziciel - za niekonwencjonalne spojrzenie na światową klasykę
2.Laseczka - za klimat i zakończenie
3.Liście dębu - za zachowanie bezstronności politycznej, na ile to było możliwe w przypadku Nienackiego
4. Wąż morski - za klimat lat sześćdziesiątych
5. Uroczysko i Raz w roku w Skiroławkach - nic dodać do tego co napisał Nietajenko
_________________
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 11 Mar 2011 Posty: 1184 Skąd: z Krainy Deszczowców
Wysłany: 2012-02-18, 13:59:55
Sosnowa Igiełka napisał/a:
Powoli się przymierzam do innych książek Nienackiego (...)
Jak na razie "Uroczysko" podoba się nam wszystkim. Myślę, że to całkiem fajne wprowadzenie do książek dla dorosłych, bo sama powieść tak jak napisał Nietajenko, jest trochę na pograniczu, może się podobać zarówno nastolatkom jak i dorosłym.
Nietajenko
Cytat:
Raz w roku w Skiroławkach - moim zdaniem epopeja, coś jak Chłopi Reymonta, no i mają wspólny element z tą powyżej. Zgadnijcie który?
Cóż, mogę tylko zgadywać, "Chłopów" czytałam b. dawno temu; i tylko dla tego że byli lekturą szkolna...czy chodzi o to, że akcja zamyka się jakby w ciągu roku? Jakoś nie kojarzę innych elementów wspólnych. No, może jeszcze to, że dzieje się na wsi?
Jakieś podpowiedzi poproszę..
Eden
Cytat:
Uwodziciel - za niekonwencjonalne spojrzenie na światową klasykę
Zabiłeś mi klina?! Zupełnie nie kojarzę "Uwodziciela" z niczym?! Ale też przyznaję, że b. dawno temu go czytałam, i raczej nie przypadł mi do gustu/nie wiele w gruncie rzeczy pamiętam...
_________________
pozdrawiam serdecznie,
Anna
Ostatnio zmieniony przez Anna 2012-02-18, 14:14, w całości zmieniany 1 raz
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
czy chodzi o to, że akcja zamyka się jakby w ciągu roku?
Anno, chodziło mi o to, że Raz w roku... i Dagome... (którą wymieniłem powyżej ) opisują noc przesilenia letniego czyli noc Kupały tudzież noc św. Jana
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 11 Mar 2011 Posty: 1184 Skąd: z Krainy Deszczowców
Wysłany: 2012-02-20, 09:31:31
Nietajenko napisał/a:
Anna napisał/a:
czy chodzi o to, że akcja zamyka się jakby w ciągu roku?
Anno, chodziło mi o to, że Raz w roku... i Dagome... (którą wymieniłem powyżej ) opisują noc przesilenia letniego czyli noc Kupały tudzież noc św. Jana
Oj! To ja tego zupełnie tak nie zrozumiałam. Fraze z Twojego listu: "z Tą powyżej" odniosłam do Chłopów Rejmonta; czyli powinno być tą pierwszą. Coś mi nawala czytanie ze zrozumieniem Mogę się tłumaczyć lekami etc. ale to pójście na łatwiznę. Cóż przyznaję bez bicia -źle Cię zrozumiałam.
Już boję się myśleć co mi Eden napisze o "Uwodzicielu..."
P.S.
Ale jest i pozytywna wiadomość Milady czyta "Uroczysko". Może napisze recenzję? Ciekawa będę ! Może kiedyś uda mi się wreszcie kupić pierwsze wydanie, za jakąś cenę w miarę do przyjęcia (mam drugie); na razie albo mnie ktoś przebija w ostatnim momencie, albo sprzedawca żąda ceny z kosmosu.
_________________
pozdrawiam serdecznie,
Anna
Ostatnio zmieniony przez Anna 2012-02-20, 09:35, w całości zmieniany 2 razy
Pomogła: 49 razy Dołączyła: 03 Lut 2011 Posty: 4066 Skąd: Bezludna wyspa
Wysłany: 2012-02-20, 11:16:03
Anna napisał/a:
Ale jest i pozytywna wiadomość Milady czyta "Uroczysko". Może napisze recenzję?
Zaczęłam czytać "Uroczysko" w wydaniu Warmii pod tytułem "Święty relikwiarz", ponieważ tylko taki egzemplarz posiadam. Dziś pędzę do biblioteki poszukać innego wydania, ponieważ z waszych opinii w odpowiednim dziale wyciągam wniosek, że Warmia dokonała wielu zmian w porównaniu z oryginałem.
_________________
Zmierzch to okres pomiędzy dniem a nocą, w tym czasie ostatnie promienie światła mogą natrafić na coś nieludzkiego...
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 11 Mar 2011 Posty: 1184 Skąd: z Krainy Deszczowców
Wysłany: 2012-02-20, 12:20:15
Milady napisał/a:
Dziś pędzę do biblioteki poszukać innego wydania, ponieważ z waszych opinii w odpowiednim dziale wyciągam wniosek, że Warmia dokonała wielu zmian w porównaniu z oryginałem.
To wydanie Warmii to jest krótko mówiąc niezły koszmarek.
Jeśli tylko trafisz, to szukaj oryginału (dwa wydania Wyd. Łódzkiego 1957 i 1968; trzecie 1971) i jeszcze jakieś kolorowe (Zodiak?) -to chyba właśnie ma Nietajenko w swoim awatarku.
Natomiast Piotreek, na stronie nienackofanów wykonał tytaniczną wręcz pracę wyłapując wszystkie zmiany:
./redir/www.nienacki.art.pl/z_uroczysko.html
Cała strona (chociaż od dawna nie aktualizowana) godna polecenia.
I na prawdę nie ma bodaj jednej zmiany [w Uroczysku, w stosunku do oryginału]...na lepsze. Ze świetnej powieści zrobił się koszmarek.
Pomogła: 49 razy Dołączyła: 03 Lut 2011 Posty: 4066 Skąd: Bezludna wyspa
Wysłany: 2012-02-20, 17:24:56
Szukałam "Uroczyska" w czterech bibliotekach i w żadnej nie posiadali nawet jednego egzemplarza! Jednak w ostatniej dostałam adresy innych bibliotek, w których powinni mieć "Uroczysko". Nie wiedziałam, że to taki problem zdobyć odpowiednie wydanie.
_________________
Zmierzch to okres pomiędzy dniem a nocą, w tym czasie ostatnie promienie światła mogą natrafić na coś nieludzkiego...
Już boję się myśleć co mi Eden napisze o "Uwodzicielu..."
Nie taki Even straszny, jak na awatarze
O "Uwodzicielu" możesz przeczytać w wątku
http://pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?t=1180
Dużo lepiej napisał o nim Kustosz. Ja właściwie nie mam wiele do dodania. Chociaż przypuszczam, że będziesz miała inne zdanie o tej powieści niż Marczak, Kustosz i ja.
_________________
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 11 Mar 2011 Posty: 1184 Skąd: z Krainy Deszczowców
Wysłany: 2012-02-21, 10:16:39
Even napisał/a:
Anna napisał/a:
Już boję się myśleć co mi Eden napisze o "Uwodzicielu..."
Nie taki Even straszny, jak na awatarze
O "Uwodzicielu" możesz przeczytać w wątku
http://pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?t=1180
Dużo lepiej napisał o nim Kustosz. Ja właściwie nie mam wiele do dodania. Chociaż przypuszczam, że będziesz miała inne zdanie o tej powieści niż Marczak, Kustosz i ja.
Już chyba wiem! Przeczytałam wątek, i przypomniał mi się "Uwodziciel".
Książka ogólnie mówiąc mocno mnie znudziła. Głównie dla tego, że jest tam całe mnóstwo praktycznie dosłownie przepisanych akapitów z różnych (teraz już bardzo wiekowych ) pozycji z medycyny/psychologii. I oczywiście odniesienia do literatury; tu już tak jak Ewen, przyznaję że niewiele z tych (literackich) pozycji czytałam. Tak jakby gusta czytelnicze Nienackiego i moje były kompletnie różne (a czytam na prawdę b. dużo, z szerokiego kręgu dziedzin! Ba, ja czytam w oryginałach, Nienacki z tego co zrozumiałam, oprócz pozycji z j. rosyjskiego czytał głównie tłumaczenia).
To nawet nie to, że jest to spojrzenie dojrzałego mężczyzny na dajmy na to psychologię, czy (znak zapytania, duży) sztukę uwodzenia; tylko przepisywanie żywcem czyichś prac, i podawanie ich za swoje -przemyślenia. Pamiętam, że miałam całą listę książek z których "korzystał" Nienacki. To było mnóstwo lat temu; byłam studentką etc. Teraz pewnie już by mi się nie chciało go "sprawdzać".
I to właśnie te nazwijmy to "zapożyczenia" najbardziej mnie do tej książki zniechęciły. Nie tematyka, a właśnie te przepisywane fragmenty-to, że Nienacki podawał jako swoją -cudzą pracę. Jakby czym innym jest polemizowanie z czyimiś poglądami, ale podawanie źródeł, a czymś innym przepisywanie. Może zresztą mam zbyt duże wymagania? Wszak to nie literatura naukowa, tylko ...piękna.
Jakby nie było, wrażenie na mnie ta pozycja zrobiła wyłącznie negatywne. NB. kompletnie nie znałam życiorysu Nienackiego, kiedy ją czytałam (poza kilkoma ogólnymi faktami typu: mieszkał w Łodzi/przeprowadził się na Mazury) czyli nic osobistego o nim nie wiedziałam.
Zdaniem Kustosza (być może całkiem dobrym tropem idącym!) potrzebna jest znajomość życiorysu Nienackiego, do pełnego odbioru tej książki. Może...
Życiorys (dzięki Forum, i stronie Nienackofanów) w dużej mierze poznałam. Ale paradoksalnie zupełnie nie zachęcił mnie do ponownego sięgnięcia po "Uwodziciela".
Jakoś zupełnie nie mam też ochoty do tej książki wracać...
_________________
pozdrawiam serdecznie,
Anna
Ostatnio zmieniony przez Anna 2012-02-21, 10:18, w całości zmieniany 1 raz
Jakby nie było, wrażenie na mnie ta pozycja zrobiła wyłącznie negatywne.
Tak przewidywałem
Anna napisał/a:
kompletnie nie znałam życiorysu Nienackiego,
No właśnie, w powieść Nienacki wplótł wątki autobiograficzne, ale w sposób nieco zakamuflowany. Podobnie jak w innych swoich powieściach umiejętnie "modyfikował rzeczywistość". Czytając "Uwodziciela" bawiło mnie rozszyfrowywanie tych "modyfikacji".
Anna napisał/a:
I to właśnie te nazwijmy to "zapożyczenia" najbardziej mnie do tej książki zniechęciły. Nie tematyka, a właśnie te przepisywane fragmenty-to, że Nienacki podawał jako swoją -cudzą pracę. Jakby czym innym jest polemizowanie z czyimiś poglądami, ale podawanie źródeł, a czymś innym przepisywanie. Może zresztą mam zbyt duże wymagania? Wszak to nie literatura naukowa, tylko ...piękna.
Pamiętam, że jednak Nienacki w treści powieści podawał autorów poszczególnych teorii. Jak piszesz, "Uwodziciel" to nie praca naukowa, śmiesznie i nienaturalnie wyglądała by bibliografia na końcu książki.
Anna napisał/a:
Jakoś zupełnie nie mam też ochoty do tej książki wracać...
A czasami warto... I nie chodzi mi tylko o "Uwodziciela". Po latach zupełnie inaczej odbiera się tę samą powieść.Właśnie po ponad dwudziestu latach znowu czytam "Dagome ludex".
_________________
Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 11 Mar 2011 Posty: 1184 Skąd: z Krainy Deszczowców
Wysłany: 2012-02-21, 15:13:35
Even napisał/a:
A czasami warto... I nie chodzi mi tylko o "Uwodziciela". Po latach zupełnie inaczej odbiera się tę samą powieść.Właśnie po ponad dwudziestu latach znowu czytam "Dagome ludex".
Może faktycznie do "Uwodziciela" kiedyś wrócę, na razie ...raczej nie.
"Dagome Iudex" czytałam "na raty"; ale to nie z wyboru -tylko z braku książki!!!
Pierwsze dwa tomy wypożyczyłam z biblioteki bez problemu -a trzeciego nie było. I nie było. I nie było.
Wreszcie, po latach udało mi się kupić całość -pierwsze wydanie ! na Allegro. I w końcu, po jakichś kilkunastu latach przeczytałam wreszcie całość.
Wiem, że po drodze było jakieś wydanie żony Nienackiego -ale to chyba nie było zbyt popularne, w każdym razie poza inf. na forum; nigdzie się z nim nie spotkałam, no a oczywiście Warmia wydała wznowienie.
Swoją drogą rzadko zwracam uwagę na okładki (same w sobie); ale akurat to pierwsze wydanie ma na prawdę ładną, jakoś tak wpasowującą się w klimat "Dagome.."! Przynajmniej tak, jak ja sobie ten klimat wyobrażam. Inna sprawa, że ten wyczekany trzeci tom, okazał się dla mnie pewnym rozczarowaniem. Rozczarowanie czy nie...
Pierwszy tom wszystkim polecam!
Pomógł: 3 razy Wiek: 27 Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 15867 Skąd: Mazowsze
Wysłany: 2012-02-21, 15:24:28
Anna napisał/a:
Wiem, że po drodze było jakieś wydanie żony Nienackiego -ale to chyba nie było zbyt popularne, w każdym razie poza inf. na forum; nigdzie się z nim nie spotkałam
Ależ rewolucją było by wprowadzenie Dagome Iudex do kanonu lektur szkolnych powiedzmy w ostatniej klasie ogólniaka. Wyobraźcie sobie temat maturalny Życie intymne w Europie przedhistorycznej oczami Nienackiego!
Pomogła: 49 razy Dołączyła: 03 Lut 2011 Posty: 4066 Skąd: Bezludna wyspa
Wysłany: 2014-01-31, 11:19:42
Ja póki co przeczytałam niewiele z książek Nienackiego dla dorosłych. Mam za sobą Sztuki Teatralne, które bardzo przypadły mi do gustu i chętnie będę do nich wracać. Następna w kolejności była Laseczka i tajemnica. Z tą pozycją było inaczej. Im więcej czasu mijało od momentu przeczytania tej pozycji tym bardziej mi smakowała. Od razu po przeczytaniu uznałam ją za nieciekawą, tendencyjną i przewidywalną. Jakieś dwa dni później nie byłam już tak sroga w swoich osądach. Mniej więcej po tygodniu uznałam, że to była naprawdę dobra książka i poczułam głód na książki w klimacie Laseczki właśnie. To było dziwne...
Obecnie od dłuższego czasu próbuję przebrnąć przez Wielki Las. Skłamałabym gdybym powiedziała, że mi się nie podoba, ale czytam ją już chyba cztery miesiące i nie mogę przebrnąć przez nią. Ciągle przynoszę nowe książki, które układają się piętrowo na moim stoliku w kolejce do czytania wypychając Wielki Las na koniec tejże kolejki. Jakoś mi się wlecze, ale muszę się zmobilizować i doczytać w końcu. Następne w kolejce czekają już Skiroławki...
_________________
Zmierzch to okres pomiędzy dniem a nocą, w tym czasie ostatnie promienie światła mogą natrafić na coś nieludzkiego...
Ostatnio zmieniony przez Milady 2014-01-31, 11:22, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.