Oczywiście, że kluski z rosołem. Różnica wbrew pozorom jest ogromna, bo ja lubię jak jest gęsto kluseczek , a rosół jest do nich tylko dodatkiem. A rosół z kluskami??? Cóż to jest??? Pochlipać samą wodę i od czasu do czasu natrafić na jakąś marną kluseczkę...
_________________ "Czytanie dobrych książek jest niczym rozmowa z najwspanialszymi ludźmi minionych czasów" - Kartezjusz
Czesio1 Zasuszony Fan Samochodzika Były administrator
Pomógł: 6 razy Wiek: 48 Dołączył: 22 Sie 2008 Posty: 14370
Wysłany: 2012-03-07, 09:04:47
Tomasz napisał/a:
Oczywiście, że kluski z rosołem. Różnica wbrew pozorom jest ogromna, bo ja lubię jak jest gęsto kluseczek , a rosół jest do nich tylko dodatkiem. A rosół z kluskami??? Cóż to jest??? Pochlipać samą wodę i od czasu do czasu natrafić na jakąś marną kluseczkę...
Podpisuję się pod tym dwoma łapkami
_________________
Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało :-)
Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść
Hmmm... Sprawa, wbrew pozorom, bardzo poważna i niejednoznaczna. Proporcje kluski-rosół w moim wypadku są zależne od tego, jakie to są kluski i jaki rosół. No bo każdy z tych składników może być "własnej roboty" bądź "sklepowym gotowcem", a to już jest pewna subtelna różnica Dobry temat na pracę doktorską...
_________________
"Dorośli bardzo rzadko przeżywają takie przygody jak Pan Samochodzik. Nie mają na to czasu."
U mnie już nie wróci to co kiedyś, bo babcia nie żyje. Ale zawsze będę pamiętał pomidorową z lanymi kluskami i tłuściutką śmietanką mieszaną w zupie już na talerzu. Nikt nie potrafi tego powtórzyć.
_________________
to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
Mieliśmy chyba tę samą babcię.
Tak, smaki z młodości już nie wrócą...
A propos smaków, zawsze, gdy czytałem fragmenty, jak Pan Tomasz rozbił już namiot i zaczął przyrządzać sobie posiłek, czyli gotował wodę na herbatę i smarował pajdę chleba, to nie wiadomo, jak byłbym syty, zawsze dostawałem wilczego apetytu. Biegłem wówczas do kuchni i próbowałem sobie stworzyć kulinarne repliki tego, co w danej chwili pałaszował Pan Tomasz. Czytałem i jadłem razem z P. Tomaszem...
Tak właśnie działała na mnie POTĘGA SŁOWA Z. Nienackiego.
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
Widzę, że zwolenników makaroniku z dodatkiem rosołku jest więcej. Podzielam te gusta. Nie dalej jak w ostatni weekend moja małżonka zaserwowała mi rosołek z całej (oczywiście wypatroszonej i oskubanej) kury ze sporą ilością marchewki. Zestawienie makaroniku spaghetti z pszenicy durum z Biedronki i rosołku dało świetną i godną polecenia kompilację!
_________________
Ostatnio zmieniony przez Nietajenko 2012-03-07, 12:50, w całości zmieniany 1 raz
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 11 Mar 2011 Posty: 1184 Skąd: z Krainy Deszczowców
Wysłany: 2012-03-07, 14:06:50
Nietajenko napisał/a:
Oj tam, oj tam! I tak już się odświeżać nauczyłem za co jest mi pewnie Unieski wdzięczny. A ty, Anno, jaki rosołek lubisz?
Z pietruszką, zieloną (nie suszoną!); i z makaronem BARDZO drobnym (takim typu vermicelli). Ale- że muszę go sobie sama gotować...to połowa przyjemności znika.
_________________
pozdrawiam serdecznie,
Anna
Czesio1 Zasuszony Fan Samochodzika Były administrator
Pomógł: 6 razy Wiek: 48 Dołączył: 22 Sie 2008 Posty: 14370
Wysłany: 2012-03-07, 14:10:13
Anna napisał/a:
Ale- że muszę go sobie sama gotować...to połowa przyjemności znika.
Ale masz na myśli tylko samo ugotowanie czy i zrobienie go?
_________________
Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało :-)
Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 11 Mar 2011 Posty: 1184 Skąd: z Krainy Deszczowców
Wysłany: 2012-03-07, 14:12:07
Czesio1 napisał/a:
Anna napisał/a:
Ale- że muszę go sobie sama gotować...to połowa przyjemności znika.
Ale masz na myśli tylko samo ugotowanie czy i zrobienie go?
I to, i to Gotowanie rosołku to nie problem, ale makaron...robota koszmarna-raz -przez pomyłkę ?!!-zrobiłam domowy makaron; dzieci oświadczyły że jest lepszy niż ten ze sklepu - i one tylko taki chcą! Buuuuu!
_________________
pozdrawiam serdecznie,
Anna
Czesio1 Zasuszony Fan Samochodzika Były administrator
Pomógł: 6 razy Wiek: 48 Dołączył: 22 Sie 2008 Posty: 14370
Wysłany: 2012-03-07, 14:17:32
Anna napisał/a:
I to, i to Gotowanie rosołku to nie problem, ale makaron...robota koszmarna-raz -przez pomyłkę ?!!-zrobiłam domowy makaron; dzieci oświadczyły że jest lepszy niż ten ze sklepu - i one tylko taki chcą! Buuuuu!
I mają rację, bo domowy wyrób to mmmmm palce lizać. A i robota może być przyjemna. Wystarczy tylko zapodać sobie w trakcie robienia jakiś ciekawy audiobook albo nawet fajny serial.
_________________
Lepiej spróbować i wiedzieć, że się nie udało, niż żałować, że się nie spróbowało :-)
Murzyn zrobił swoje, Murzyn może odejść
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 11 Mar 2011 Posty: 1184 Skąd: z Krainy Deszczowców
Wysłany: 2012-03-07, 16:41:15
Czesio1 napisał/a:
Unieski napisał/a:
Czesio1 napisał/a:
albo nawet fajny serial
M jak miłość?
No jeśli dla Ciebie to jest fajny serial i innych nie znasz to gratulacje. :-D
Podpisuję się pod tym.
A do Czesia: pytanie całkiem na poważnie: jakieś propozycje audiobooków ? Samochodziki mam, i ich w wykonaniu Malajkata raczej nie lubię.
_________________
pozdrawiam serdecznie,
Anna
Ostatnio zmieniony przez Anna 2012-03-07, 18:45, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.