Doszedłem właśnie do tego momentu..... O matttko....
.....a Baśka akurat miał zakład szklarski - okazało się to, gdy Tomasz zapytał, kto mógłby odlać mu szklaną kulę...
Nostalgiczny ten fragment o zdjęciu Tomasza młodszego o 40 lat na tle namiotu, w otoczeniu trzech harcerzy... Tylko ginie to w tej całej nierealnej sytuacji. Idąc tą logiką, Wilhelm Tell, Sokole Oko i Wiewiórka umrą jednego dnia i pochowani będą w jednym grobie.
Ale jak po tylu latach i po takiej znajomości, to dość oschle się przywitali i pożegnali. Ale taka to specyfika Olszakowskiego, że Tomasz odpowiada półgębkiem.
_________________ I znowu polski rycerz dumnie podejmuje złotą rękawicę
Ostatnio zmieniony przez michaŁ 2008-06-06, 19:16, w całości zmieniany 1 raz
Mam wrażenie, że z tego mogłaby być bombowa pozycja, gdyby ś. p. Zbyszek wziął to na warsztat. Ale ten sposób narracji, ten styl..... Powiem tak: potencjał jest, wyszło jak zwykle.
Nostalgiczny ten fragment o zdjęciu Tomasza młodszego o 40 lat na tle namiotu, w otoczeniu trzech harcerzy... Tylko ginie to w tej całej nierealnej sytuacji. Idąc tą logiką, Wilhelm Tell, Sokole Oko i Wiewiórka umrą jednego dnia i pochowani będą w jednym grobie.
Ale jak po tylu latach i po takiej znajomości, to dość oschle się przywitali i pożegnali. Ale taka to specyfika Olszakowskiego, że Tomasz odpowiada półgębkiem.
No. Ja jak to czytałem, to się czułem jakbym po gębie dostał Masakra.
_________________ Najważniejsze to mieć wygodne buty i nie przejmować się
Sama historia, oraz fabuła moim zdaniem była dobra, no ale zabrakło tego czegoś.. ja również się zdziwiłem że nasi niegdyś mali harcerze nagle pracują we warsztacie.. Nie zrozumiałem również właściwie dlaczego, Kasia i jej kuzynka tak nagle potrzebowały kamienia filozoficznego, o czym było na początku książki kiedy to fragmentowi rozmowy dziewczyn przysłuchiwał się wicedyrektor muzeum Czartoryskich, tak nagle im go zabrakło? I dlaczego się spieszyły?
Sama historia, oraz fabuła moim zdaniem była dobra, no ale zabrakło tego czegoś.. ja również się zdziwiłem że nasi niegdyś mali harcerze nagle pracują we warsztacie.. Nie zrozumiałem również właściwie dlaczego, Kasia i jej kuzynka tak nagle potrzebowały kamienia filozoficznego, o czym było na początku książki kiedy to fragmentowi rozmowy dziewczyn przysłuchiwał się wicedyrektor muzeum Czartoryskich, tak nagle im go zabrakło? I dlaczego się spieszyły?
To chyba wyjaśnia link podany przez MichaŁa. Otóż panny Kruszewskie nie są zwykłymi dziewczynami tylko bohaterkami powieści fantasy, które do życia potrzebują kamienia filozoficznego. To wiele wyjaśnia. Szkoda, że, aby zrozumieć cokolwiek z tej książki wpierw trzeba przeczytać trzy inne, bo inaczej nie łatwo zrozumieć w jaki sposób "drobna dziewczynka" rozwala byłego komandosa Pawła Dańca. Ja poznałem w życiu jednego komandosa, wprawdzie bardziej doświadczonego niż Daniec, bo Ukraińca z doświadczeniem z wojny w Afganistanie, ale ten facet pięścią potrafił wybić przednią szybę w autobusie, a w wyskoku dotykał pełną stopą sufitu w mieszkaniu. Przy takiej opinii o komandosach trudno uwierzyć, że Paweł został skatowany przez "dziewczynkę".
Jeśli chodzi o książkę, to jest dziwna, historia "harcerzy w przyszłości" zupełnie od czapki i jakoś nie maczuje się z innymi książkami, później. Śmieszny windykator majątku PZPR, który dziesiąt lat po wojnie potrafi zidentyfikować, w którym miejscu stoi krzesło wyniesione przy likwidacji getta na Kazimierzu i do kogo to krzesło należało. Jedyną zaletą książki jest to, że czyta się ją w miarę szybko, ale jeśli się jej nie przeczyta, to niewielka strata.
_________________
to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
Jeśli Pilipiuk nie miał zamiaru rezygnować z pisania książek o tematyce fantastycznej to czy musiał je koniecznie wydawać jako samochodziki?
Jest to oczywiście pytanie retoryczne - skoro tak zrobił, to widocznie musiał $
Książka moim zdaniem ma dobry początek, ale gdzieś od połowy podupada. Ja nie mam tak skrajnie złych poglądów i uważam że jest całkiem fajna. Szybko i dobrze mi się ją czytał. Faktycznie warsztat samochodowy to klęska. Byłoby lepiej gdyby co najwyżej jeden z harcerzy go miał - nie każdy musiał zrobić studia, ale trzech?
Na plus książki jest jeszcze duża dawka humoru w rozmowach PS i Dańca! Uśmiałem się nieźle wiele razy.
Wiek: 27 Dołączył: 09 Maj 2010 Posty: 42 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-05-17, 14:03:16
Ja tam akurat lubię książki Olszakowskiego. Może i jest nieco przesadzona (pomysł z Kruszewskimi), ale ma ten charakter, dzięki któremu lubię Pilipiuka. Ogólnie da się czytać!
Pomógł: 1 raz Wiek: 41 Dołączył: 01 Sie 2010 Posty: 905
Wysłany: 2010-08-20, 21:39:36
Kilka moich przemyśleń po przeczytaniu:
1. jestem niemal pewny, że autor miał w rękach książkę pt. "Duchy polskie"
2. Kasia i Stasia... już drugi raz się z nimi spotkałem u Pilipiuka i zupełnie do mnie nie przemawiają
3. dużo wstawek historycznych - to na plus
4. jakoś za łatwo wszystko poszło... Trzeba zrobić replikę piecyka? Eks-harcerze są pod ręką! Trzeba się włamać do willi? No problemo; od czego laser do cięcia sejfu...
5. 'Cielątka'... no myślałem, że mnie trafi
6. za bardzo autor starał się wszystko racjonalnie wyjaśnić i zrobił się w pewnym momencie bełkot chemiczny
_________________ Dziwna rzecz z tymi rzekami i drogami – rozmyślał Ryjek. – Widzi się je, jak pędzą w nieznane, i nagle nabiera się strasznej ochoty, żeby samemu też się znaleźć gdzie indziej, żeby pobiec za nimi i zobaczyć, gdzie się kończą...
Pomógł: 2 razy Dołączył: 26 Paź 2010 Posty: 104 Skąd: Niesamowity Dwór
Wysłany: 2012-05-31, 09:31:57
O dziwo, mnie się ten Samochodzik podobał:) Może ze względu na Kraków, do którego mam niedaleko:)
Co ciekawe, Andrzej Pilipiuk wydał również wersję niesamochodzikową tej powieści, bardziej rozszerzoną - 3 tomowy cykl "Kuzynki"
./redir/pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Pilipiuk#Cykl_Kuzynki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.