Ostatnio zmieniony przez Szara Sowa 2019-01-24, 14:26, w całości zmieniany 2 razy
Kustosz [Usunięty]
Wysłany: 2019-02-02, 22:59:31
GDZIE JEST SKRYTKA GENERAŁA GROTA
Najnowsza powieść Artura Pacuły podoba mi się bardziej od „Skrzyni z karabinami”. Ma dużo fajniejszy klimat, choć to zapewne rzecz względna. Dla mnie, warszawiaka, atmosfera mroźnej, opatulonej śniegiem Warszawy ma w sobie jakieś takie ciepełko, które zawsze sobie cenię w literaturze.
Akcja, z wielką dbałością o szczegóły, wpisana w topografię miasta. Sama zagadka również wydaje się ciekawsza. Pojawia się sporo informacji historycznych, podanych w bardzo przystępny sposób, ale interesujących nawet dla mnie, choć w przeciwieństwie do dzieciaków, do których adresowana jest ta książka, tło historyczne jest mi znajome. Podoba mi się skrupulatność, z którą Artur korzysta ze źródeł historycznych. Jeśli w swojej książce opisuje wojenne, londyńskie wydanie „Dywizjonu 303” to wie o czym pisze bo miał je w rękach.
Sama konstrukcja powieści podobna do poprzedniej książki. Dostrzegam powtarzalność niektórych elementów, np. międzypokoleniowe pomosty wzajemnego szacunku przerzucane między dzieciakami a seniorami. Ciepłe to i sympatyczne. Do tego szczypta dydaktyki i uprzytomnienie nastolatkom, że świat dorosłych nie jest taki prosty. Fajnie też autor oswaja nowoczesną technologię. To co w Dańcach stanowiło irytującą słabość, Artur przekuł w siłę.
Przeszkadza mi to samo co w „Skrzyni z karabinami”. Dzieciaki nie myślą, nie działają i nie zachowują się jak dwunastolatki. Ponownie również żałuję, że to nie Boss jest głównym bohaterem książki, zwłaszcza że bardzo przypomina naszego Pana Samochodzika – pasjonat, kawaler, niezdarny w kontaktach z paniami:)
Nie wiem jaka jest tegoroczna konkurencja w plebiscycie na Samochodzikową Książkę Roku, ale powieść Artura z pewnością zasługuje żeby zamieszać w konkursie. Nie wiem tylko, czy forowy patronat w tym nie przeszkodzi bo honorowanie powieści z „własnej stajni” może wyglądać trochę niezręcznie.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-02-25, 11:00:03
Skończyłam wczoraj wieczorem i w pełni podpisuję się pod pochwałami Kustosza. Zdecydowanie najlepsza z trzech części. Podchodziłam do niej z rezerwą, bo wolę jak się akcja przygodówek dzieje w malowniczych plenerach a nie w mieście i średnio mnie interesuje II W.Ś. Ale bardzo pozytywnie się zaskoczyłam.
Jest fajny klimacik, jest odpowiednio szybka akcja, są różne ciekawostki - serwowane w nienachalny sposób. Są dobre dialogi i interakcje między bohaterami (postać dr Towiańskiej zdecydowanie wzbogaca akcję, Boss nieco się zmienił, ale bardziej przez to samochodzikowy). Generalnie się świetnie czyta. Gratuluję.
Zastanawiam się tylko, czy tak samo odbierają książkę osoby spoza Warszawy?
Ja czytając miałam automatycznie przed oczami wszystkie te miejsca, bo w większości (Mokotów, Śródmieście południowe, Powiśle, stara Ochota) były w "mojej" okolicy. To samo z przedwojennym układem Warszawy, który też mam mniej więcej w głowie. Ale ktoś z innego miasta chyba musi tę książkę czytać obłożony mapami?
P.S. Mam kilka uwag dotyczących różnych drobiazgów, ale to już na spotkaniu z autorem omówię.
A ja jeszcze nie zaczęłam
Zostało mi zaledwie kilka dni.
Czytam teraz "Księgę z San Michele", którą Nienacki wspomina w Tajemnicy Tajemnic.
Jaka to piękna książka! Aż jestem na siebie zła, że wcześniej po nią nie sięgnęłam.
Myślę, że to będzie jedna z najważniejszych książek w moim życiu.
Zastanawiam się tylko, czy tak samo odbierają książkę osoby spoza Warszawy?
Ja czytając miałam automatycznie przed oczami wszystkie te miejsca, bo w większości (Mokotów, Śródmieście południowe, Powiśle, stara Ochota) były w "mojej" okolicy. To samo z przedwojennym układem Warszawy, który też mam mniej więcej w głowie. Ale ktoś z innego miasta chyba musi tę książkę czytać obłożony mapami?
No niestety, muszę się przyznać, że odpuściłem sobie podążanie za akcją odnośnie miejsc i logiki przemieszczania się. Zaufałem tu autorowi!
Artur Pacuła Twórca Artur Pacuła - autor powieści samochodzikowych
Pomógł: 8 razy Dołączył: 01 Kwi 2016 Posty: 606 Skąd: War
Wysłany: 2019-02-25, 20:23:46
Bardzo Wam dziękuję za wszystkie Wasze opinie. Jeśli nie odpowiadam na komentarze, to dlatego, że jestem czymś zawalony, albo chory (na razie walka z katarem zakończona sukcesem).
Z radością wkrótce pogadam o wszystkich szczegółach :-)
Pamiętam dyskusję nad wstępną wersją książki. Czy o Warszawie nie za szczegółowo albo nie za ogólnie. Mam nadzieję, że jest akurat.
_________________
Artur Pacuła
Ostatnio zmieniony przez Artur Pacuła 2019-02-25, 20:24, w całości zmieniany 1 raz
Arturze, dzisiaj w szkole mojego młodszego syna miałam spotkanie z uczniami klas piątych, którym opowiadałam o Panu Samochodziku i moich przygodach związanych z tą postacią.
Na koniec podarowałam Twoje książki: jedną do szkolnej biblioteki, a trzy wylosowanym szczęśliwcom z klas piątych.
Obiecali, że przeczytają i napiszą recenzję
Jeszcze raz dziękuję za przysłanie mi książek z Twoim autografem
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14107 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2019-04-02, 18:11:56
Yvonne napisał/a:
Na koniec podarowałam Twoje książki: jedną do szkolnej biblioteki, a trzy wylosowanym szczęśliwcom z klas piątych.
Obiecali, że przeczytają i napiszą recenzję
Brawo, Yvonne, bardzo dobry pomysł, by zachęcić młodych do książek.
W zalewie masy zdewaluowanych ,,pomogła,, dawanych z byle powodu, daję ,,pomógł,, jak najbardziej zasłużone - brawa za promowanie Pana Samochodzika wśród najmłodszych!!!
Dziękuję Wowaxie
To miłe z Twojej strony, chociaż ja nie dla zaszczytów to czynię.
Po mojej prelekcji kilka osób wypożyczyło samochodziki (spotkanie odbywało się w bibliotece szkolnej).
Planuję powtórzyć tę akcję w bibliotece osiedlowej dla szerszego grona dzieci i młodzieży.
John Dee napisał/a:
Brawo, Yvonne, bardzo dobry pomysł, by zachęcić młodych do książek.
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14107 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2019-04-02, 18:47:31
Yvonne napisał/a:
Planuję powtórzyć tę akcję w bibliotece osiedlowej dla szerszego grona dzieci i młodzieży.
Świetna sprawa - trzymaj nas na bieżąco. Byłbym szczególnie ciekaw tych recenzji. Może by je tak opublikować u nas? Taka propozycja mogłaby może nawet okazać się bodźcem do większego wysiłku u młodych czytelników.
Powiem Ci, Arturze, że jak doszłam do rozdziału pod tytułem "Znowu łoimy w czasie tych wakacji", to zdębiałam
Do tej pory znałam tylko jedno znaczenie słowa "łoić", które ma się nijak do wieku docelowego czytelników Twojej książki
Teraz już wiem, o co chodzi, ale pierwsze wrażenie było jak obuchem w łeb
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.