PanSamochodzik.net.pl Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Otwarty przez: Protoavis
2018-10-23, 21:39
Sytuacje nieprawdopodobne i błędy w Nowych przygodach
Autor Wiadomość
Teresa van Hagen 
Maniak Samochodzika



Pomogła: 37 razy
Dołączyła: 20 Lut 2017
Posty: 6143
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-10-11, 13:00:10   

Even napisał/a:
Cytat:

A jednak ten autor stworzył coś takiego, co (...) powoduje, ze dorośli ludzie tyle lat się w tym grzebią, a kolejne pokolenia sięgają po to z przyjemnością :D

Dorośli ludzie? ;-) Tylko garstka nawiedzonych. :D


Przecież nie napisałam, że wszyscy dorośli grzebią, tylko ci co grzebią są dorośli :D Dla mnie fascynujący jest wiek, bo przecież nikt z grzebiących nie jest na świeżo po pierwszym przeczytaniu cyklu :D , a ciągle się chce im grzebać ;-)

Even napisał/a:
Dla młodszych hasło Pan Samochodzik najczęściej niewiele mówi. :/

Jak już kiedyś pisałam, u nas Pan Samochodzik i Templariusze to lektura,a kolejne roczniki ją uwielbiają, więc przynajmniej lokalnie nie jest to prawda.
_________________
Drużyna 5

Ostatnio zmieniony przez Teresa van Hagen 2018-10-11, 13:04, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Even 
Moderator
żywa skamielina forumowa



Pomógł: 22 razy
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 5510
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2018-10-11, 13:01:07   

Hebius napisał/a:
kto wykupuje te kolejne wydania Pana Samochodzika?

Nie wiem. Tak, jak nie wiem w ilu egzemplarzach powstają te wydania i jak duże są zwroty.
Na portalach aukcyjnych też ceny spadły, nawet "kultowych" z "białej serii".
_________________


Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
 
 
Even 
Moderator
żywa skamielina forumowa



Pomógł: 22 razy
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 5510
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2018-10-11, 13:04:41   

Teresa van Hagen napisał/a:
Przecież nie napisałam, że wszyscy grzebią, tylko ci co grzebią są dorośli :D

Ja nie byłbym tego taki pewien, Piotrusie Pany są wśród nas, ale to bardzo dobrze :D
_________________


Martin Even
Grands Boulevards.
Akty meskie i kobiece bez odchyleń w stronę pornografii
Błogosławieni, którzy nie mając nic do powiedzenia, milczą
 
 
Teresa van Hagen 
Maniak Samochodzika



Pomogła: 37 razy
Dołączyła: 20 Lut 2017
Posty: 6143
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-10-11, 13:06:57   

Even napisał/a:
Hebius napisał/a:
kto wykupuje te kolejne wydania Pana Samochodzika?

Nie wiem. Tak, jak nie wiem w ilu egzemplarzach powstają te wydania i jak duże są zwroty.
Na portalach aukcyjnych też ceny spadły, nawet "kultowych" z "białej serii".


A czym wytłumaczysz taką tak dużą obecność różnych wydań na rynku? Tak ciężko przebić się z książką, a za Samochodzika sporo wydawnictw się bierze...
_________________
Drużyna 5

 
 
Hebius 
Fanatyk Samochodzika



Pomógł: 8 razy
Wiek: 55
Dołączył: 06 Wrz 2017
Posty: 2925
Skąd: z doskoku
Wysłany: 2018-10-11, 13:26:46   

No właśnie, Siedmioróg co i raz wypuszcza nowe wydanie -nie wiem, w jakim nakładzie, ale jakby dokładał do tego interesu, to by chyba nie włączył teraz do kanonu trzech prequeli.
_________________
Drużyna 2

 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-10-15, 22:02:08   

Teresa van Hagen napisał/a:

W takim wątku można pokrytykować sobie, poczepiać się i nikt nie będzie miał pretensji ;-) Dawaj swoje przykłady, a nie marudź :D

Otóż to. Zresztą takie analizy są bardzo fajne. A jak kogoś nie interesują, to przecie nie musi czytać.

Przypomniała mi się jeszcze jedna rzecz, która mnie zdziwiła, przy odświeżaniu Nowych przygód. Wyjątkowa tępota młodocianych towarzyszy Tomasza w ostatniej scenie. Wszyscy wiedzieli, że przestępcy stwierdzili, że Anatol może się przydać jako "drugi wariant" (Tell nawet uznał to za intrygujące i podejrzane).

Tomasz zrywa się z ziemi i oświadcza Ornitologowi, że na łódce Krawacika nie będzie skarbu, bo złoczyńcy przestraszeni płetwonurkiem zastosowali "drugi wariant" i każe wszystkim biec do obozowiska Anatola. A oni lecą jak te barany nie domyślając się, o co chodzi. Nawet gdy Tomasz dopada Anatola i pyta, gdzie umówił się z Krawacikiem, nadal nic nie kapują. W poprzednich częściach Tell robił bardziej rozgarnięte wrażenie. :)
_________________
Drużyna 5

 
 
bans
[Usunięty]

Wysłany: 2018-10-16, 07:17:31   

Teresa van Hagen napisał/a:

I do tego jest strasznym gburem w stosunku do kobiet, które mu się podobają...


Bo to często działa ;)
 
 
bans
[Usunięty]

Wysłany: 2018-10-16, 07:19:10   

Wowax napisał/a:
Wszyscy wyszukujący baboli - macie rację, ale ludzie kochani, wyhamujcie, przecież zaraz dojdziemy do w zasadzie jedynie słusznego wniosku, że cała ta powieść to stek potknięć, niedorzeczności i błędów marnego autora, i że tak naprawdę to jest mega g...niana.
I tylko pytanie - czemu w takim razie tak ją bardzo kochamy pozostanie bez odpowiedzi...


Bo kocha się nie za coś, ale mimo czegoś :P
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2018-10-16, 07:28:10   

Berta von S. napisał/a:
Tomasz zrywa się z ziemi i oświadcza Ornitologowi, że na łódce Krawacika nie będzie skarbu, bo złoczyńcy przestraszeni płetwonurkiem zastosowali "drugi wariant" i każe wszystkim biec do obozowiska Anatola. A oni lecą jak te barany nie domyślając się, o co chodzi. Nawet gdy Tomasz dopada Anatola i pyta, gdzie umówił się z Krawacikiem, nadal nic nie kapują. W poprzednich częściach Tell robił bardziej rozgarnięte wrażenie. :)


Jak czytałem tę końcówkę pierwszy raz to pamiętam, że byłem bardzo zaskoczony. To potem jak już znamy zakończenie wszystko wydaje się takie proste! :)
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Kozak 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 36 razy
Dołączył: 30 Cze 2018
Posty: 7212
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2018-10-16, 08:07:00   

Ja podobnie jak Szara Sowa. Nie wiedziałem do końca po jakiego grzyba Tomasz pobiegł do Anatola. Zakończenie było zaskakujące.

Mnie jeszcze zastanawia ten wór Ornitologa. Miał w nim wszystko, łącznie ze sprzętem do nurkowania. W przypadku Ornitologa też się zastanawiam, gdzie napełniał butle.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Kozak 2018-10-16, 08:22, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2018-10-16, 08:18:02   

A zastanawialiście się, że Krawacik prawdopodobnie bardzo łatwo wywinąłby się od zarzutów? Po prostu zebrane kosztowności właśnie zapakował i chciał po prostu zawieźć do jakiegoś muzeum w Warszawie. Bo komu miał je przekazać na tym odludziu? :)
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

 
 
Kozak 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 36 razy
Dołączył: 30 Cze 2018
Posty: 7212
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2018-10-16, 08:28:28   

Jego tłumaczenie przypominałoby wyjaśnienia Batury we Fromborku i w Niesamowitym Dworze :)
Co daleko szukać. W Nowych Przygodach Baśka i Tomasz zostali pojmani przez bandę, a następnie skrępowani. Przecież to w nic innego jak przestępstwo, a ze strony uwięzionych nie było żadnej reakcji. Nikt tego faktu nie zgłosił MO.
_________________
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2018-10-16, 08:50:02   

Kozak napisał/a:
Co daleko szukać. W Nowych Przygodach Baśka i Tomasz zostali pojmani przez bandę, a następnie skrępowani. Przecież to w nic innego jak przestępstwo, a ze strony uwięzionych nie było żadnej reakcji. Nikt tego faktu nie zgłosił MO.


Jest po koniec wspomniane, że i Franek i inni będą odpowiadać za swoje różne sprawki robione nad Jeziorakiem. Chyba Franek mówi, że ma nadzieję, że zostanie potraktowany łagodnie. Milicjant wypuszczając Franka też wspomina, że toczy się śledztwo, czy też milicja przygląda się też innym złym wydarzeniom nad jeziorem pod kątem ewentualnego w nich udziału bandy.
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

  
 
 
Hebius 
Fanatyk Samochodzika



Pomógł: 8 razy
Wiek: 55
Dołączył: 06 Wrz 2017
Posty: 2925
Skąd: z doskoku
Wysłany: 2018-10-16, 11:56:13   

Ale to chodziło raczej o kradzieże po obozowiskach i zabicie owcy.
_________________
Drużyna 2

 
 
Kozak 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomógł: 36 razy
Dołączył: 30 Cze 2018
Posty: 7212
Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2018-10-16, 14:00:45   

Pa pewno chodziło jedynie o kradzieże i zabicie owcy. :)
Tomasz i Baśka oprócz pozbawienia ich wolności mieli jeszcze zostać dodatkowo ukarani, ale do tego już nie doszło :D
_________________
 
 
Berta von S. 
Twórca
nienackofanka



Pomogła: 169 razy
Wiek: 52
Dołączyła: 05 Kwi 2013
Posty: 32587
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-10-16, 19:41:19   

Szara Sowa napisał/a:
A zastanawialiście się, że Krawacik prawdopodobnie bardzo łatwo wywinąłby się od zarzutów?

Jeśli chodzi o wywinięcie się od zarzutów, to mnie bardziej zdziwiło, że nie ukarano tego złapanego na granicy cudzoziemca, bo "ze względu na to, że ikony okazały się fałszywe, zdecydowano się umorzyć śledztwo". Ale przecież oprócz ikon wywoził Wenus, którą milicyjni eksperci określili jako "bardzo starą"!

Szara Sowa napisał/a:

Jak czytałem tę końcówkę pierwszy raz to pamiętam, że byłem bardzo zaskoczony. To potem jak już znamy zakończenie wszystko wydaje się takie proste! :)

Kozak napisał/a:
Ja podobnie jak Szara Sowa. Nie wiedziałem do końca po jakiego grzyba Tomasz pobiegł do Anatola. Zakończenie było zaskakujące.

Naprawdę? Mnie nie zaskoczyło, bo jak tylko Tomasz wspomniał o "drugim wariancie" i prawdopodobnym braku skarbu na łódce, wydało mi się jasne, że Wacek podrzucił Anatolowi trefny towar.

Generalnie w Nowych przygodach (które jak wielokrotnie pisałam uwielbiam!), akurat zagadka jest bardzo naciągana. Dlaczego Tomasz/tudzież Kaznodzieja nie ma pojęcia, gdzie dokładnie szukać ciężarówki, skoro logiczne jest tylko jedno miejsce jej przejazdu przez Jezioro? Dlaczego Wacek i Brodacz też tego nie wiedzą, choć mieli w ręku mapę i na bank ją dokładnie studiowali - cierpią na zanik pamięci?

Przecież samo obejrzenie mapy LUB samo założenie, że ciężarówka przebijała się półwyspem Bukowiec było wystarczające do bardzo dużego zawężenia obszaru poszukiwań (pas: 100m szerokości przesmyku x około 50m).
_________________
Drużyna 5

Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2018-10-16, 19:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Garamon 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomogła: 37 razy
Dołączyła: 08 Lip 2011
Posty: 2200
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-10-16, 20:20:59   

Teresa van Hagen napisał/a:


Skoro zmarnował godzinę (czyli czas, który nadrobił przepływając, a nie objeżdżając jezioro) na naprawę opony, to dlaczego wszystkich zaskoczyła jego obecność z drugiej strony jeziora? Przecież przejechanie 40km nawet w tamtych czasach nie zajmowało więcej niż godzinę ;-)


Ja to interpretowałam odwrotnie: Martę i pozostałych zdziwiło, że spotykają pana Tomasza akurat w tym miejscu i momencie - momencie, gdy wszyscy zjechali z promu. Dziewczyna wie, że Tomasz odjechał ponad godzinę wcześniej, więc logicznie rzecz biorąc powinien być już daleko. Widzi go pod koniec pompowania koła i nie ma pojęcia, że wcześniej kleił dętkę. Gdyby bohater powiedział, że pojechał dookoła, ale złapał gumę, byłoby to zapewne łatwo zaakceptowane wytłumaczenie.

Bardziej dziwi mnie decyzja o klejeniu dętki przy szosie - wprawdzie pan Tomasz duma: "Miałem w skrzyni wozu zapasowe koło z napompowaną dętką. Ale pozostać bez zapasu już na początku poszukiwań Człowieka z Blizną? Kto wie, w jakich sytuacjach znajdę się jeszcze?", jednak spokojnie mógł zmienić koło, dojechać na miejsce i dopiero wtedy naprawić przebitą dętkę. Tyle że to nie błąd, tylko inny sposób myślenia ;-)
 
 
Garamon 
Forumowy Badacz Naukowy



Pomogła: 37 razy
Dołączyła: 08 Lip 2011
Posty: 2200
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-10-16, 20:29:12   

Berta von S. napisał/a:

Jeśli chodzi o wywinięcie się od zarzutów, to mnie bardziej zdziwiło, że nie ukarano tego złapanego na granicy cudzoziemca, bo "ze względu na to, że ikony okazały się fałszywe, zdecydowano się umorzyć śledztwo". Ale przecież oprócz ikon wywoził Wenus, którą milicyjni eksperci określili jako "bardzo starą"!.


Cudzoziemiec dostał karę grzywny, stracił też przedmioty, za które zapłacił. Zawsze miałam wrażenie, że "wykupił się" składając tak obszerne zeznania - w końcu nie miał powodu, by opowiadać o ciężarówce, mógł po prostu ograniczyć się do "kupiłem obrazy i figurkę od nieznajomego poznanego w Desie, nie wiedziałem, że to zabytek." Jego gadatliwość raczej nie była altruistyczna, w końcu obciążał też siebie, przyznając, że miał świadomość popełnianego przestępstwa.

Szara Sowa napisał/a:
A zastanawialiście się, że Krawacik prawdopodobnie bardzo łatwo wywinąłby się od zarzutów? Po prostu zebrane kosztowności właśnie zapakował i chciał po prostu zawieźć do jakiegoś muzeum w Warszawie. Bo komu miał je przekazać na tym odludziu? :)


To by nie zadziałało, jako że wyciąganie skarbów musiało trwać kilka dni. Gdyby Wacek i spółka wyciągnęli kilka przedmiotów, to owszem - natknęli się przypadkiem, nie wiedzieli, czy to prawdziwe, chcieli znaleźć odpowiednią osobę do poinformowania... Ale skoro wyciągnęli masę kosztowności, działając systematycznie, planowo i w ukryciu (zeznania Ornitologa by to potwierdziły) oraz bez powiadamiania władz, to motyw rabunkowy jest oczywisty. Poza tym nie przesadzajmy z odludziem - milicja się kręciła po okolicy choćby ze względu na bandę Franka.
Ostatnio zmieniony przez Garamon 2018-10-16, 20:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Szara Sowa 
Ojciec Zarządzający



Pomógł: 153 razy
Wiek: 57
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 48391
Skąd: Poznań
Wysłany: 2018-10-16, 21:32:14   

Garamon napisał/a:
Bardziej dziwi mnie decyzja o klejeniu dętki przy szosie - wprawdzie pan Tomasz duma: "Miałem w skrzyni wozu zapasowe koło z napompowaną dętką. Ale pozostać bez zapasu już na początku poszukiwań Człowieka z Blizną? Kto wie, w jakich sytuacjach znajdę się jeszcze?", jednak spokojnie mógł zmienić koło, dojechać na miejsce i dopiero wtedy naprawić przebitą dętkę.


No właśnie! Co to były za koła, że mógł je w pojedynkę i samodzielnie i na drodze naprawić? Przecież nawet w maluchu, który miał małe koła i posiadał dętki, taka operacja byłaby chyba niemożliwa. Przynajmniej nie słyszałem aby ktoś coś takiego na drodze zrobił. Może z motocyklami można było tak zrobić? Nie wiem.

Co do tej kary, to nie wywinąłby się zupełnie ale byłoby dużo "okoliczności łagodzących". :)
_________________
Drużyna 2

Nasze forum na facebooku: ./redir/facebook.com/pansamochodzikforum
Nasza forumowa geościeżka keszerska: ./redir/pansamochodzik.net.pl/viewtopic.php?p=240911#240911

  
 
 
Nietajenko 
Forumowy Badacz Naukowy
Ojciec dwójki dzieci



Pomógł: 33 razy
Wiek: 46
Dołączył: 25 Lip 2011
Posty: 11847
Skąd: Olsztyn
Wysłany: 2018-10-17, 06:40:22   

Szara Sowa napisał/a:
Co to były za koła

[...]na czterech kółkach, z których dwa tylne mają szprychy, a dwa przednie ich nie posiadają.[...]
:)
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  



Reklama:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.

Zapoznaj się również z nasza Polityka Prywatnosci (z dn. 09.08.2019)

  
ROZUMIEM
Strona wygenerowana w 0,56 sekundy. Zapytań do SQL: 14