Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-07-02, 19:36:56
kozak napisał/a:
Niestety w tym czasie będę przemierzał bieszczadzkie szlaki, ale bardzo dziękuję za zaproszenie.
Proszę bardzo. Na pewno będzie jakiś kolejny.
kozak napisał/a:
Kiedy wypytywałem się o tą wieś, to nikt nie był chętny o niej mówić. Inaczej. Większość tłumaczyła, że są nietutejsi, a przybyli na tamte tereny pod koniec lat 40-tych ubiegłego wieku.
Mogli faktycznie być słabo zorientowani. Na Mazurach też poziom wiedzy lokalnej ludności na temat miejsca, w którym mieszkają bywa zerowy.
Właśnie w miarę możliwości zgłębiam "sprawozdania" z poprzednich zlotów oraz wypadów do różnych miejsc. Opisy wręcz zachęcają do wzięcia udziału w zlotach.
Cytat:
Mogli faktycznie być słabo zorientowani. Na Mazurach też poziom wiedzy lokalnej ludności na temat miejsca, w którym mieszkają bywa zerowy.
Może tak być, ale natura człowieka jest taka, że chce wiedzieć wszystko i o wszystkim
Na tych ziemiach za dużo było tragedii, aby miejscowi chcieli o tym rozmawiać z "turystami".
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-07-02, 23:45:26
kozak napisał/a:
Właśnie w miarę możliwości zgłębiam "sprawozdania" z poprzednich zlotów oraz wypadów do różnych miejsc.
I słusznie.
kozak napisał/a:
Może tak być, ale natura człowieka jest taka, że chce wiedzieć wszystko i o wszystkim
Też tak kiedyś sądziłam. Ale teraz mi się wydaje, że większość ludzi jest średnio zainteresowana tym, co ich bezpośrednio nie dotyczy (nie mówię oczywiście o plotkach).
Też tak kiedyś sądziłam. Ale teraz mi się wydaje, że większość ludzi jest średnio zainteresowana tym, co ich bezpośrednio nie dotyczy (nie mówię oczywiście o plotkach).
Zapewne tak jest jak piszesz, jednak natury nie zmienisz. Wracając do Bieszczad. Mam jednak wrażenie, że tamci mieszkańcy nie mają ochoty rozmawiać na ten temat. Z perspektywy lat w świadomości kolejnych pokoleń zachodziły zmiany. Obecnie mieszkańcy są mili i gościnni, przynajmniej w "miejscowościach letniskowych", których oczywiście jest większość wsród tamtejszych "ludzkich skupisk". Nie zmienia to jednak faktu, że chyba pewne tematy nie są mile poruszane w rozmowach ze nieznajomymi. Oczywiście To jest tylko moje zdanie.
Plotki
To bardzo poważna sprawa. Znam wiele osób, które wręcz żyją tylko dla plotek. Nie dotyczy to jedynie kobiet (sorry, jeżeli obraziłem). Znam facetów, którzy wiedzą wszystko, wręcz z dokładnością do najmniejszego szczegółu. Takie osobniki żyją tylko dla tych, którzy lubią ich słuchać - czyli: innego plotkarza, dzielnicowego, księdza, administratora domu, szefa firmy zatrudniającego "wszechwiedzącego" i ....... pracowników Wydziału Kontroli Urzędu Skarbowego.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-07-03, 20:14:20
kozak napisał/a:
Zapewne tak jest jak piszesz, jednak natury nie zmienisz. Wracając do Bieszczad. Mam jednak wrażenie, że tamci mieszkańcy nie mają ochoty rozmawiać na ten temat. Z perspektywy lat w świadomości kolejnych pokoleń zachodziły zmiany. Obecnie mieszkańcy są mili i gościnni, przynajmniej w "miejscowościach letniskowych", których oczywiście jest większość wsród tamtejszych "ludzkich skupisk". Nie zmienia to jednak faktu, że chyba pewne tematy nie są mile poruszane w rozmowach ze nieznajomymi. Oczywiście To jest tylko moje zdanie.
A mi się wydaje, że oni to po prostu mają gdzieś. Przyjechali tam później i zajęli się swoim życiem. Nie interesując się tym, kto tam wcześniej mieszkał i co się z nim stało. A dla kolejnych pokoleń to już w ogóle była abstrakcja, bo miejsce zostało oderwane od dawnych treści. Chociaż paradoksalnie chyba częściej w tych kolejnych pokoleniach znajduje się ktoś, kto się nagle zainteresuje i zaczyna szukać informacji (ale to pewnie kwestia wykształcenia).
W przypadku Bieszczad może faktycznie ten brak zainteresowania jest dodatkowo wzmacniany chęcią wyparcia nieprzyjemnych informacji. Ale - jak wspominałam - spotkałam się z podobnym podejściem i w innych regionach Polski. Zawsze mnie to zdumiewało. Gdybym kupiła stare siedlisko, to bym próbowała znaleźć informacje na temat ludzi, którzy wcześniej tam mieszkali. Ale zauważyłam, że stali mieszkańcy często nie czynią w tym kierunku żadnych wysiłków.
kozak napisał/a:
To bardzo poważna sprawa. Znam wiele osób, które wręcz żyją tylko dla plotek. Nie dotyczy to jedynie kobiet (sorry, jeżeli obraziłem). Znam facetów, którzy wiedzą wszystko, wręcz z dokładnością do najmniejszego szczegółu.
Nie obraziłeś, bo kobiety chyba faktycznie częściej i więcej plotkują (też znam facetów, którzy to pasjami robią, ale to rzadsze przypadki). Ja na przykład bardzo lubię, choć nie tylko dlatego żyję.
Tak z ciekawości. Znasz nazwę tej wioski? Próbowałeś poszukać w ukraińskich opracowaniach? Ja np. więcej informacji o wiosce, w której moja babcia uczyła w szkole w czasie okupacji radzieckiej znalazłem więcej w materiałach ukraińskich.
_________________
to travel hopefully is a better thing than to arrive
Robert Louis Stevenson 'Virginibus Puerisque'
A mi się wydaje, że oni to po prostu mają gdzieś. Przyjechali tam później i zajęli się swoim życiem. Nie interesując się tym, kto tam wcześniej mieszkał i co się z nim stało. A dla kolejnych pokoleń to już w ogóle była abstrakcja, bo miejsce zostało oderwane od dawnych treści.
Masz rację, że przyjezdnych mało interesuje historia miejsca, w którym zamieszkali. Kolejnym przykładem niech będą Ziemie Odzyskane.Żal patrzeć jak na tamtych terenach niszczeją rezydencje, cmentarze, czy też gospodarstwa. Na całe szczęście jest sporo szaleńców, którzy starają się odnowić niszczejące budynki. Przykładem niech będzie pałac w Jedlinie Zdrój.
Cytat:
Chociaż paradoksalnie chyba częściej w tych kolejnych pokoleniach znajduje się ktoś, kto się nagle zainteresuje i zaczyna szukać informacji (ale to pewnie kwestia wykształcenia)
Uważam, że wykształcenie nie ma na to wpływu. Wielu ludzi z tzw. "podstawówką" robi świetne rzeczy, a wśród magistrów są tacy, co nie znają nawet nazwiska najbliższego sąsiada.Moim zdaniem duży wpływ ma środowisko w którym przebywasz.
Cytat:
W przypadku Bieszczad może faktycznie ten brak zainteresowania jest dodatkowo wzmacniany chęcią wyparcia nieprzyjemnych informacji.
Właśnie o tym pisałem. Jeśli mogę to ....
Cytat:
Ja na przykład bardzo lubię, choć nie tylko dlatego żyję.
Lubisz plotkować. Szok Ale co tam Nie jestem lepszy
PawelK napisał/a:
Tak z ciekawości. Znasz nazwę tej wioski? Próbowałeś poszukać w ukraińskich opracowaniach?
Nie znam nazwy oraz nie starałem się szukać jakichkolwiek informacji w źródłach ukraińskich. Sprawę traktuję jako wakacyjną przygodę. Będąc ponownie w Bieszczadach może odwiedzę to miejsce jeszcze raz.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-07-04, 18:07:59
kozak napisał/a:
Uważam, że wykształcenie nie ma na to wpływu. Wielu ludzi z tzw. "podstawówką" robi świetne rzeczy, a wśród magistrów są tacy, co nie znają nawet nazwiska najbliższego sąsiada.Moim zdaniem duży wpływ ma środowisko w którym przebywasz.
Jasne, że trudno uogólniać. Jednak np. w Jerzwałdzie widać wyraźnie, że historią miejsca interesuje się głownie inteligencja (miejscowa, powracająca lub napływowa), więc IMO jest tu korelacja z wykształceniem.
kozak napisał/a:
Lubisz plotkować. Szok Ale co tam Nie jestem lepszy
Ufff.
_________________ Drużyna 5
Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2018-07-04, 18:08, w całości zmieniany 1 raz
Jasne, że trudno uogólniać. Jednak np. w Jerzwałdzie widać wyraźnie, że historią miejsca interesuje się głownie inteligencja (miejscowa, powracająca lub napływowa), więc IMO jest tu korelacja z wykształceniem.
Nie wiem jak takie sprawy wyglądają w Jerzwałdzie. Może jesienią będę tam przejazdem to "zaobserwuję".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.