Pomogła: 83 razy Dołączyła: 10 Sty 2010 Posty: 19574 Skąd: Tam i z powrotem
Wysłany: 2018-04-18, 14:02:26
Wowax napisał/a:
She napisał/a:
wróciły bociany do swojego gniazda
To dobrze, bo jakby wróciły do cudzego, to mogłaby być awantura
Wyobraź sobie, że do innego gniazda wrócił tylko jeden bocian z pary i inna para po zaciekłej walce (nawet zrobiły zwarcie przewodów) wyrzuciła go stamtąd.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-04-18, 18:40:58
She napisał/a:
Wyobraź sobie, że do innego gniazda wrócił tylko jeden bocian z pary i inna para po zaciekłej walce (nawet zrobiły zwarcie przewodów) wyrzuciła go stamtąd.
Biedak. Stracił pewnie gdzieś w drodze z dalekich krajów bliską osobę i jeszcze go z własnego domu przegonili...
Ponoć często najpierw przylatuje samiec, a samica po kilku dniach.
Gniazdo naprawia.
Ile to się można ciekawych rzeczy dowiedzieć, jak się tak trochę poczyta. Ja zawsze myślałam, ze bociany są monogamiczne, a tu niespodzianka...
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-04-19, 10:24:11
Aga napisał/a:
Szara Sowa napisał/a:
Ponoć często najpierw przylatuje samiec, a samica po kilku dniach.
Gniazdo naprawia.
Ile to się można ciekawych rzeczy dowiedzieć, jak się tak trochę poczyta. Ja zawsze myślałam, ze bociany są monogamiczne, a tu niespodzianka...
No to może nie jest tak źle, choć pewnie małżonka będzie wkurzona, że nie upilnował gniazda.
też myślałam, że monogamiczne!
_________________ Drużyna 5
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2018-04-19, 14:27:39
To co innego. Są monogamiczne, ale nie są stałe.
Kto wie - może bocianowa nie tylko nie dochowała wierności, lecz jeszcze z nowym partnerem wykopała dawnego z domu. I tak bywa.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2018-04-19, 22:18:47
Yvonne napisał/a:
Ale piękny! Jak z baśni
Berta von S. napisał/a:
Faktycznie kojarzy się z bajką.
Jakąś konkretną czy tak ogólnie?
Szara Sowa napisał/a:
I bez siodła? Woda pewnie lodowata, za czysta też pewnie nie, to co się dziwić...
Woda jest czyściutka, np. nie ma przeciwwskazań co do letnich kąpieli. Ta amazonka powinna jednak była wejść do wody pierwsza, wtedy koń zapewne podążyłby za nią, bo było łatwo dostrzegalne, że bardzo był do niej przywiązany, a ona do niego chyba jeszcze bardziej. Tak bardzo, że wolała “rajtować” na nim bez siodła. Zasługuje na podziw, co?
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-04-19, 23:33:22
John Dee napisał/a:
Jakąś konkretną czy tak ogólnie?
Ogólnie. Z archetypem bajkowego konia.
John Dee napisał/a:
Jakąś konkretną czy tak ogólnie?
Szara Sowa napisał/a:
I bez siodła? Woda pewnie lodowata, za czysta też pewnie nie, to co się dziwić...
Woda jest czyściutka, np. nie ma przeciwwskazań co do letnich kąpieli.
Oczywiście, ze czyściutka, jeszcze w latach 90. Ren został oczyszczony. Sama się w nim nie raz kąpałam, podobnie zresztą jak większość moich znajomych.
Ja zetknąłem się z Renem w Szwajcarii i tam faktycznie był czysty, natomiast kawałek dalej - na pograniczu niemiecko-francuskim był już sztucznie spiętrzony i bardzo szeroki ale niestety nie wyglądał już na czysty.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.