Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 6785 Skąd: PRL
Wysłany: 2018-04-08, 09:00:44
Czy na dnie Zalewu zalegają całe wioski lub jakieś tajemnicze budowle? Takie pytanie uruchamia wyobraźnie. Prawda jest prozaiczna: na wielkie tajemnice raczej nie ma co liczyć. Woda zalała głównie łąki, lasy i pola...
W latach '80-tych też wysłuchałem sporo takich opowieści. Ponoć na dnie Zalewu miały stać całe wsie - domy się rozpadły, ale kominy dalej sterczały i ktoś nawet na takim kominie osiadł łajbą . Ot takie "morskie opowieści" w wydaniu śródlądowym
_________________ Nie chcę pani schlebiać, ale jest pani uosobieniem przygody. Gdy patrzę na panią łowiącą ryby, pływającą po jeziorze, nie wyobrażam sobie, aby istniała bardziej romantyczna dziewczyna.
"Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie."
Karol Bunsch
W latach '80-tych też wysłuchałem sporo takich opowieści. Ponoć na dnie Zalewu miały stać całe wsie - domy się rozpadły, ale kominy dalej sterczały i ktoś nawet na takim kominie osiadł łajbą . Ot takie "morskie opowieści" w wydaniu śródlądowym
Żeglując po Zalewie w latach 80-tych nie natrafiłem nigdy na te legendarne kominy, ale opowieści o tym, że ktoś tam przywalił w nie mieczem traktowane były serio.
W każdym razie trochę tam chałup zalano, głównie w okolicach Zegrza Południowego:
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-04-08, 21:25:34
Zalew Soliński objął swoim zasięgiem w całości i częściowo trzynaście czy czternaście wsi. Ale tam jest zbyt głęboko na tego rodzaju legendy. Natomiast są tam tzw. kamienne lasy, złożone z martwych drzew.
Na terenie Kujaw nawet 2 tys. lat temu przebywali rzymscy żołnierze. Świadczą o tym odkryte fragmenty oporządzenia jeździeckiego i stroju legionistów. Wiele z nich po raz pierwszy odkryto poza granicami Cesarstwa Rzymskiego - powiedział PAP dr hab. Bartosz Kontny.
Na trop Rzymian na terenie Kujaw archeolodzy wpadli dzięki poszukiwaczom skarbów. Ci przekazali część swoich znalezisk badaczom przeszłości. Największa część znalezionych zabytków pochodzi z obszaru pomiędzy wsiami Gąski i Wierzbiczany (woj. kujawsko-pomorskie).
"Wśród wielu przekazanych przedmiotów metalowych były również liczne okucia ze stopu miedzi. Okazało się, że są to unikatowe zdobienia oporządzenia jeździeckiego oraz stroju rzymskich legionistów. Wiele z nich to zabytki unikatowe w tej części Europy" - powiedział PAP dr hab. Bartosz Kontny z Instytutu Archeologii UW, który dokonał ich identyfikacji.
Archeolodzy zaalarmowani znaleziskami dostarczanymi przez poszukiwaczy skarbów sami udali się w teren, gdzie przeprowadzili zarówno wykopaliska, jak i badania powierzchniowe. W ten sposób w ostatnich miesiącach zespół pod kierunkiem Marcina Rudnickiego z Instytutu Archeologii UW natrafił na kolejne zabytki o podobnym charakterze.
"To pierwsze bardzo mocne dowody na faktyczną obecność rzymskich żołnierzy na obszarach dzisiejszej Polski" - uważa Kontny.
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-04-28, 14:38:59
Ciekawe znalezisko, aczkolwiek wniosek wysnuty z tego jest zbyt daleko idący i sprzeczny z innymi źródłami. Jeżeli ja mam w domu polski bagnet z 1939 r. to nie znaczy, że brałem udział w kampanii wrześniowej.
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2018-04-28, 18:20:07
Dokładnie. W bitwie w Lesie Teutoburskim przykładowo poległo około 20 tysięcy legionistów, więc prawdopodobnie tyle samo zbrój wpadło wtedy w ręce germanów. Te mogły dotrzeć drogą handlową na tereny, gdzie ich szczątki teraz zostały odkryte.
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-04-28, 23:02:11
Ta informacja jest w pewnym sensie jakimś suplemencikiem do jednego z zagadnień ze "Skarbu Atanaryka". Tam kluczową sprawą jest powrót wojowników gockich na Pomorze. Ten pomysł ZN wcale nie jest niedorzeczny ani ahistoryczny. Całe plemiona, i inne grupy czy nawet pojedynczy wojownicy, po walkach na terenie Imperium z różnych przyczyn wracały do swoich lub cudzych pieleszy. Przywozili ze sobą różne rzeczy.
_________________ Z 24
Ostatnio zmieniony przez Z24 2018-04-28, 23:03, w całości zmieniany 2 razy
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
Na trop Rzymian na terenie Kujaw archeolodzy wpadli dzięki poszukiwaczom skarbów. Ci przekazali część swoich znalezisk badaczom przeszłości. Największa część znalezionych zabytków pochodzi z obszaru pomiędzy wsiami Gąski i Wierzbiczany (woj. kujawsko-pomorskie).
Mnie zastanowił ten fragment. Jeżeli przekazali tylko część to niechybnie powinni się spodziewać wizyty kawalerii o 6.00 rano.
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11310 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-05-02, 10:02:50
Nietajenko napisał/a:
Szara Sowa napisał/a:
Na trop Rzymian na terenie Kujaw archeolodzy wpadli dzięki poszukiwaczom skarbów. Ci przekazali część swoich znalezisk badaczom przeszłości. Największa część znalezionych zabytków pochodzi z obszaru pomiędzy wsiami Gąski i Wierzbiczany (woj. kujawsko-pomorskie).
Mnie zastanowił ten fragment. Jeżeli przekazali tylko część to niechybnie powinni się spodziewać wizyty kawalerii o 6.00 rano.
Tak jest. Również zwróciłem na to uwagę. Nawet jak człowiek jest jak ten anioł, to ci dranie z mediów postarają się go wrobić...
Pomógł: 48 razy Dołączył: 13 Sty 2013 Posty: 6785 Skąd: PRL
Wysłany: 2018-05-04, 13:16:03
Nasz Nietajenko pluska się w przeręblach, a tym czasem tuż pod jego nosem:
14-letni Patryk podczas pobytu z rodzicami nad jeziorem postanowił zbudować w lesie szałas. Nagle zauważył zdjęcia, zegarek i całą masę dokumentów. Okazało się, że są to pamiątki pruskiej rodziny von Finckenstein. W 1945 roku musieli oni uciekać przed wojną. Zanim jednak opuścili dom, głowa rodziny Hans Joachim zakopał rodzinne pamiątki. Teraz, po kilkudziesięciu latach, wrócą one do jego najmłodszej córki. (./redir/www.tvn24.pl)
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2018-05-04, 14:59:59
Finckensteinom należało nad Jeziorakiem niemal wszystko, Kamieniec obok jeziora Gaudy nazywał się przed 1945 nawet “Finckenstein”, pałac Jenny von Gustedt, o którym aktualnie dyskutujemy tu: http://pansamochodzik.net...p=355462#355462 to również była ich posiadłość, a co zakopali? Zdjęcia, albumy, okulary, zegarek? Żarty sobie stroją, czy co?!
"W piątek starosta iławski Marek Polański przekazał je córce hrabiego von Finckensteina. 81-letnia pani Waldtraut przyjechała w tym celu z Niemiec. Była bardzo wzruszona, dziękowała za oddanie jej cennych pamiątek po ojcu."
Ciekawe, czy to ta sama pani, która w latach 90-tych “stała w parku i płakała widząc jak chłopi rozszarpują traktorem ostatnie budynki” gardzieńskiego pałacu? ( http://pojezierzeilawskie.pl/gustedt.html )
Kynokephalos Moderator Członek Kapituły Samochodzikowej Książki Roku
Pomógł: 139 razy Dołączył: 07 Cze 2011 Posty: 6655 Skąd: z dużego miasta.
Wysłany: 2018-05-04, 15:17:01
Być może Hans Joachim, właściciel dworu w Gubławkach, nie był najzamożniejszym z Finckensteinów - ale chyba nie o to głównie chodzi.
Zdjęcia, albumy, rodzinne dokumenty - jak najbardziej można pragnąć ukryć przed nadejściem nieprzyjaciół.
Okulary, zegarek, przybory toaletowe, łyżka - mogły mieć wartość sentymentalną.
Pozdrawiam,
Kynokephalos
_________________ Wonderful things...
Zwycięzca rywalizacji rowerowej w 2019 r.
W lesie nad jeziorem Jeziorak na Mazurach przypadkowo odnaleziono ukryte w ziemi w 1945 r. rodzinne pamiątki i część dobytku pruskiego rodu hrabiów Finckensteinów, dawnych właścicieli dworu w Gubławkach. Znalezisko zaprezentowano w piątek w Iławie.
_________________
- A czy nie ma dobrych piratów?
- Nie. Bo to się mija z samym założeniem piractwa.
Pomogła: 15 razy Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 3238 Skąd: Wyspa Skarbów
Wysłany: 2018-05-05, 20:01:38
Wowax napisał/a:
Piratka napisał/a:
Wiadomość z dziś.
A to ci dopiero skarb nad skarby...
Z24 napisał/a:
Ciekawe znalezisko, aczkolwiek wniosek wysnuty z tego jest zbyt daleko idący i sprzeczny z innymi źródłami. Jeżeli ja mam w domu polski bagnet z 1939 r. to nie znaczy, że brałem udział w kampanii wrześniowej.
John Dee napisał/a:
Dokładnie. W bitwie w Lesie Teutoburskim przykładowo poległo około 20 tysięcy legionistów, więc prawdopodobnie tyle samo zbrój wpadło wtedy w ręce germanów. Te mogły dotrzeć drogą handlową na tereny, gdzie ich szczątki teraz zostały odkryte.
Wowax napisał/a:
Szara Sowa napisał/a:
To pierwsze bardzo mocne dowody na faktyczną obecność rzymskich żołnierzy na obszarach dzisiejszej Polski" - uważa Kontny.
Zgoda z przedmówcami - to nie są żadne dowody na obecność rzymskich legionistów na polskich ziemiach, tylko dowody na to, że ktoś na polskich ziemiach był w posiadaniu ich wyposażenia.
Tyle i tylko tyle można na tej podstawie wnioskować.
Dokładnie, jak to mówią.
Wystarczyło jednak tych fragmentów oporządzenia jeździeckiego (miały kształt zmilczę jaki, jakoby były to amulety) by na stronie histmag jakiś "geniusz" wyciągnął z tego nieodparty wniosek:
"Skąd wiadomo, że to dowody na obecność? Może to są rzeczy zdobyczne? Tak jak wcześniej "Gotów" i "Celtów" wymyślamy teraz "Rzymian", żeby się książki lepiej rozchodziły? Czy może boimy się przyznać, że nadwiślany lud toczył boje z rzymskimi legionami, co nagle uwiarygadnia podania spisane przez Kadłubka? Lepiej niech się archeolodzy i historycy wezmą w garść i przeanalizują wszystko na nowo, bo lada moment się okaże, że miłośnicy "imperium" prawdy byli bliżej, niż kwiat polskich uniwersytetów." (chodzi o "imperium lechickie" okresowo odkrywane przez takich "geniuszy" vide strona seczytam)
Na innej stronie rewelacyje te przyozdobiono zdjęciem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.