Wysłany: 2017-10-01, 14:05:40 Zbigniew Nienacki i filozofia
Witam, pierwszego posta na forum chciałbym poświęcić temu, co zawsze bardzo mnie ciekawiło, mianowicie filozofia życiowa Zbigniewa Nienackiego. Najwięcej informacji na temat filozofów, którzy prawdopodobnie mogli go inspirować znaleźć można chyba w "Raz w roku w Skiroławkach" - z tego co pamiętam wymienieni tam są:
- Spinoza
- Arystoteles
- Kant
- Pascal
- Nietzsche
- Św. Augustyn
- Gottlob Frege
z czego pierwsza piątka wydaje się być dobrze znana doktorowi Niegłowiczowi i często przez niego wymieniana przy różnych okazjach, co może być pewną wskazówką. Doktor ponadto znał dobrze Pismo Święte, chociaż raz w Boga wierzył, a raz nie. Zastanawiam się, na ile w jego postaci (mocno filozoficznie nastawionej do życia) autor umieścił siebie samego, i czy w rzeczywistości faktycznie dzieła wymienionych filozofów mogły znajdować się w jego księgozbiorze i lubił do nich zaglądać. Osobiście nie ukrywam, że to właśnie lektura "Raz w roku..." skłoniła mnie, żeby się z powyższymi myślicielami bliżej zapoznać (oprócz Gottloba Frege - przerasta mnie to .
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2017-10-01, 17:25:59
Zachowało się trochę tych jego książek w Jerzwałdzie, możliwe więc, że da się coś sprawdzić. Z innej strony wymienieni tu filozofowie należą do najbardziej znanych, więc ich dzieła mógł równie dobrze wypożyczyć choćby z iławskiej biblioteki. Czytałem po trochu wszystkich tych autorów z wyjątkiem Spinozy i Frege. Pascal i Nietzsche np. wydają mi się być przedstawicielami antagonistycznych nurtów filozoficznych, więc pytanie teraz by było, ku któremu skłaniał się Mistrz?
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-10-01, 17:57:05
Jak już wiele razy wspominałem, do RwRwS ostatnio zaglądałem w czasach mocno przedforowych, ale pamiętam jeszcze taki fragment, w którym mówi się, że doktor lubił porozmawiać z pastorem o nowszych filozofach, bo ksiądz Mizerera "nie wyszedł poza neoplatoników". Możemy więc doliczyć to przedstawicieli tego nurtu, raczej chyba jednak tych wczesnych, bo - o ile pamiętam - z wieloma z nich polemizował św. Augustyn, ulubiony święty księdza M.
Za pomocą Nietzschego doktor raz prowokował pastora do dyskusji o Bogu. Generalnie zalecał przyjaciołom Arystotelesa (nie wiem czemu akurat "O częściach zwierząt", nie znam lecz nie jest to raczej jego najbardziej popularne dzieło) i Spinozę ("Etyka") na długie zimowe wieczory . "Etyka" to dzieło ciekawe choć trudne, wymaga bardzo uważnego czytania - kiedyś będę musiał podejść do niej przynajmniej jeszcze raz. Powieściowy Niegłowicz zapewne czytał co się tylko dało w tych czasach dostać, jednak pamiętajmy że najbliższa biblioteka zapewne nie była najlepiej zaopatrzona w filozofów, zwłaszcza że takie książki często miały małe nakłady, były rzadko wznawiane więc na niektóre tytuły dosłownie polowało się miesiącami (jak nie lepiej) w antykwariatach. Ogólnie raczej chyba nie utożsamiał się z jakimś konkretnym nurtem, prowadził życie sybaryty jednak w razie potrzeby potrafił podążyć za wewnętrznym poczuciem elementarnej sprawiedliwości czy miłością - postać generalnie skomplikowana i niejednoznaczna. Podobnie zapewne było z Mistrzem - czytywał co się dało (pomimo zdecydowanie agnostycznej postawy zaglądał jak wynika do dzieł strony przeciwnej), generalnie wyłapywał to co uważał za interesujące lub przydatne dla siebie. W każdym razie, gdyby ktoś kiedyś mógł sprawdzić jego bibliotekę pod tym kątem - byłoby wspaniale
W każdym razie, gdyby ktoś kiedyś mógł sprawdzić jego bibliotekę pod tym kątem - byłoby wspaniale
Mówisz i masz. Zdjęcia trochę kiepskie bo popełniane na szybko i w biegu ale tytuły da się przeczytać. Trzeba też wziąć pod uwagę, że część z tego księgozbioru to własność nowego właściciela domu p. Bogusia.
Nietajenko - dzięki wielkie Wieczorem jak będzie trochę czasu to postaram się przejrzeć te zdjęcia dokładnie, tak na szybko wypatrzyłem kilka tytułów które są i u mnie, generalnie bardzo ciekawy księgozbiór do tego fajnie ustawiony - nic tylko usiąść z dobrą herbatą na tym fotelu
Pomógł: 125 razy Dołączył: 06 Wrz 2014 Posty: 14104 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2017-10-02, 16:18:30
Z24 napisał/a:
Tu pisałem o swojej przygodzie z Gottlobem Frege: http://pansamochodzik.net...p=145722#145722 … zostałem wyprowadzony w pole przez Mistrza właśnie w "Skiroławkach". Po sposobie cytowania i różnych innych uśmieszkach nabrałem prześwidczenia, że nie istniał nigdy żaden Gottlob Frege ani jego "Pisma semantyczne”.
Domyślam się, że było to w erze przedinternetowej?
Pomógł: 66 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-10-02, 19:33:47
John Dee napisał/a:
Z24 napisał/a:
Tu pisałem o swojej przygodzie z Gottlobem Frege: http://pansamochodzik.net...p=145722#145722 … zostałem wyprowadzony w pole przez Mistrza właśnie w "Skiroławkach". Po sposobie cytowania i różnych innych uśmieszkach nabrałem prześwidczenia, że nie istniał nigdy żaden Gottlob Frege ani jego "Pisma semantyczne”.
Domyślam się, że było to w erze przedinternetowej?
Zdecydowanie . Potem dopiero przeczytałem o nim w jednej pracy o semantyce.
Z biografii Nienackiego da się wyczytać, że czytał sporo z zakresu psychologii (Freud, Jung), a ponadto wymienia Chamforta, co również sporo mówi o światopoglądzie autora ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.