Wysłany: 2013-04-22, 11:51:40 Anna Stylo-Ginter - ilustracje
Czy poza mną ktoś również odniósł wrażenie, że ta pani - choć ilustracje jako takie są niezłe - kompletnie nie ma drygu do rysowania samochodów? Wehikuł w jej wykonaniu jest naprawdę okropny, ten samochód nie mógłby się chyba nawet poruszać, wygląda jak złamany wpół, z przyklejonymi zamiast reflektorów garnkami, wygląda, jakby rysowało go dziecko
Inna sprawa, że to chyba jedyne ilustracje wehikułu, który jest naprawdę ohydny - ilustracje innych autorów prezentują go nam w formule umownej-dziecinnej, albo całkiem ciekawie, czasem wręcz - wbrew opisom Nienackiego - zachęcająco.
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
No nie jest on taki znowu ohydny. Rzekłbym, że piękny, klasyczny sedan ze sportowym zacięciem. A poniżej porównanie rysunku z oryginalnym SuperAmerika (ze strony Piotreek'a)
Są bardzo podobne, nieprawdaż?
_________________
Ostatnio zmieniony przez Nietajenko 2013-04-22, 12:01, w całości zmieniany 1 raz
Bo tym się ilustracja stworzona ręką ludzką różni od fotografii, że działa na wyobraźnię, co daje w konsekwencji każdemu odmienny obraz.
Ja, który z wehikułami jestem związany zawodowo od niemowlęcia kocham wszystkie ilustracje wehikułów Pana Tomasza, jakkolwiek byłyby "odjechane" Bo wszystkie są piękne. Dla mnie
A ten na naszym Forumowym Logo to...jak prawdziwy i najpięknięjszy, prawda
bans [Usunięty]
Wysłany: 2013-04-23, 13:56:24
O, fajnie, że wrzuciłeś tę ilustrację. Oglądam właśnie różne wizerunki wehikułu i jedynie w przypadku pani Anny S-G widzę pewną niespójność - dobre ilustracje, bardzo "na serio", sylwetki ludzi proporcjonalne, budynki - oddane ze szczegółami, specyficzna, interesująca kreska, a tu nagle następuje zgrzyt - samochód narysowany jakby przez kogoś, kto nie potrafi rysować, kto nie potrafi nawet zachować proporcji, wygląda, jakby dziecko to rysowało.
Nie chodzi mi o styl, bo różne dziwne wizje wehikułu widziałem, ale zawsze pasowały one do stylu pozostałych ilustracji - w przypadku wehikułu pani ASG widzę dysonans.
Wehikuł na ilustracji jest taki jak w opisie: duże czółno z brezentowym namiocikiem o zadartej rufie i olbrzymimi reflektorami, no może trochę przesadzone reflektory i przednia oś za nadto cofnięta do tyłu, ale to chyba nieliczny rysunek wehikułu, który zgadza się z opisem w tekście.
bans [Usunięty]
Wysłany: 2016-02-16, 15:13:19
Odkopuję. No właśnie, zgadza się z opisem i to jest BŁĄD. Bo autorka ilustracji narysowała dosłownie to co opisuje Nienacki, jakby znała samochody tylko z opisów.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 11 Wrz 2017 Posty: 511 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-09-12, 19:14:01
A ja mam taką uwagę:
Czy zauważyliście (piszę do tych którzy byli w Pradze), że rysunek Złotej Uliczki jest w książce flipnięty? Znaczy odwrócony stronami.
Ja zorientowałem się dopiero po ostatniej wizycie w Pradze, podczas obróbki swoich zdjęć ze Złotej Uliczki.
Ciekawe czy to pani ASG rysowała to na podstawie czyjegoś zdjęcia (i odbitka była błędnie naświetlona), czy to stało się już w wydawnictwie lub drukarni?
Ostatnio zmieniony przez Tytus Atomicus 2017-09-16, 00:48, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 67 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-09-16, 00:01:25
Nie pamiętam, czy gdzieś to już o tym pisałem, ale rysunek przedstawiający cmentarz żydowski w Lesku nie bardzo go przypomina. Po prostu kirkut w Lesku jest zarośnięty drzewami i nie można ujrzeć jakiejś szerszej jego panoramy, jakiegoś ogólniejszego planu.
Jeżeli już mają być Bieszczady, to ten rysunek bardziej przypomina kirkut w Lutowiskach:
I nawet powieściowy opis lokalizacji cmentarza ("pagórek za miastem"), którego to opisu już się kiedyś czepiałem, bardziej odpowiada usytuowaniu kirkutu lutowiskiego.
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-09-16, 13:03:46
Z24 napisał/a:
Nie pamiętam, czy gdzieś to już o tym pisałem, ale rysunek przedstawiający cmentarz żydowski w Lesku nie bardzo go przypomina. Po prostu kirkut w Lesku jest zarośnięty drzewami i nie można ujrzeć jakiejś szerszej jego panoramy, jakiegoś ogólniejszego planu.
Jeżeli już mają być Bieszczady, to ten rysunek bardziej przypomina kirkut w Lutowiskach.
I nawet powieściowy opis lokalizacji cmentarza ("pagórek za miastem"), którego to opisu już się kiedyś czepiałem, bardziej odpowiada usytuowaniu kirkutu lutowiskiego.
Odwiedzając Lesko też byłam trochę rozczarowana, że wzgórze nie jest za miastem, ale leży blisko brzegu, a zabudowa na jego tyłach to późny PRL+, więc mogło jej nie być, kiedy Nienacki oglądał cmentarz.
Zresztą nawet z tymi domami miejsce robiło na mnie wrażenie, jakby było na obrzeżach. No i jest tam jedna rzecz wspomniana w powieści - kilka wielkich, starych dębów.
Jest natomiast inna dziwna rzecz. Błąd/przeróbka? W Lesku (podobnie zresztą jak w Lutowiskach) zachowało się bardzo dużo macew, z czego wiele jest czytelnych. A w książce jak byk napisano, że zaledwie kilka czy kilkanaście i to przeważnie nieczytelnych.
Pomógł: 67 razy Wiek: 61 Dołączył: 01 Gru 2012 Posty: 11311 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-09-16, 17:37:56
Berta von S. napisał/a:
eź pod uwagę, że Nienacki opisuje to, co widział przed 40-50 laty. A drzewa rosną
Ale żeby aż tak?
Oczywiście, może to być miejsce już bliżej zabudowy miejskiej, to znaczy bliżej wierzchowiny tego pagórka. Zwracam honor!
Berta von S. napisał/a:
Tu mamy stare zdjęcia (z Twoją ulubioną subkulturą )
Dzięki!
Berta von S. napisał/a:
Jest natomiast inna dziwna rzecz. Błąd/przeróbka? W Lesku (podobnie zresztą jak w Lutowiskach) zachowało się bardzo dużo macew, z czego wiele jest czytelnych. A w książce jak byk napisano, że zaledwie kilka czy kilkanaście i to przeważnie nieczytelnych.
Oczywiście, jest ich znacznie więcej niż kilkanaście. Przypomnij mi, to na jakieś następne spotkanie przyniosą album z odczytanymi inskrypcjami z macew tego cmentarza.
No, nie powiem, żebym się nie zagotował na wieść o opłacie za wstęp...
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-09-16, 21:01:34
Z24 napisał/a:
Ale żeby aż tak?
Oczywiście, może to być miejsce już bliżej zabudowy miejskiej, to znaczy bliżej wierzchowiny tego pagórka. Zwracam honor!
Też myślę, że w tej wyższej/tylnej części, bo tam drzewa były mniejsze. Ale niesamowity ten widok z góry. Cieszę się, że nie mam 80 lat, ale jak patrzę na niektóre stare zdjęcia, to mnie szlag trafia, że tyle miejsc straciło część klimatu.
Z24 napisał/a:
Oczywiście, jest ich znacznie więcej niż kilkanaście. Przypomnij mi, to na jakieś następne spotkanie przyniosą album z odczytanymi inskrypcjami z macew tego cmentarza.
Przypomnę ci jesienią. Jak wygrzebię foty z Leska, bo mam dużo zdjęć tego cmentarza.
Z24 napisał/a:
No, nie powiem, żebym się nie zagotował na wieść o opłacie za wstęp...
To jakaś symboliczna kwota była typu 5zł. Pan w domu naprzeciw opiekuje się cmentarzem i ma klucz. To chyba głownie dla niego za pracę - ludzi oprowadzić trzeba, trawę wykosić i.t.p.
_________________ Drużyna 5
Ostatnio zmieniony przez Berta von S. 2017-09-16, 21:02, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 31 razy Wiek: 45 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 6117 Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2022-08-31, 15:02:25
Odkopię ten wątek, gdyż dziś na FB znalazłem takie zestawienie. Jest to zapowiedź powieści "Pan Samochodzik i tajemnica tajemnic" w "Świecie Młodych" ze stycznia 1974 roku, i rysunki pani Stylo-Ginter.
Ilustracje Anny Stylo-Ginter są w wydaniu drugim z 1977 roku, wydawnictwa "Czytelnik". Okładka jest Mariana Stachurskiego . Z tego co wiem ilustracje powinny być powtórzone w "białej serii" . Gdzieś na forum czytałem że Kobyliński nie chciał ilustrować tej jednej książki z białej serii -czy też chciał żeby pozostały ilustracje Stylo -Ginter . Nie wiem czy ilustracje zostały użyte w innych wydaniach . Ilustracje które są w gazecie "Świat Młodych" nie występują w książce "czytelnika " ( sprawdziłem ). Jedna z ilustracji ze "Świata Młodych " jest podobna -chodzi o tą z pomnikiem "facet na koniu". Było by super jakby posiadacz tej gazety, zrobił zdjęcia dobrej jakości . A pliki bez kompresji umieścił w miejscu że można by je sobie pobrać (a potem ewentualnie wydrukować). W książce "czytelnika" jest 16 ilustracji ozdobnych + kilka rysunków "roboczych" czyli blaszki , symbole itp.
JACK0151 - Kopia.jpg
Plik ściągnięto 60 raz(y) 787,03 KB
_________________ Tarasująca zazwyczaj chodnik hałaśliwa gromada
niechlujnie ubranych mężczyzn koło budki z piwem rozstąpiła się przede mną z ogromnym
szacunkiem. Mój avatar to licznik od Ferrari 410.
Ostatnio zmieniony przez Berkut 2022-09-03, 19:56, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 31 razy Wiek: 45 Dołączył: 26 Maj 2018 Posty: 6117 Skąd: Georgetown, Ontario
Wysłany: 2022-09-03, 21:36:50
Ilustracje pani Stylo-Ginter z książki, którą zamieściłeś są też w pierwszym wydaniu, nawet na pierwszy rzut oka te same.
W białej serii ta sytuacja wygląda jak poniżej na zdjęciu.
Co do lepszej rozdzielczości, napisałem w komentarzu na FB, czy jest to możliwe. Umieszczenie do ściągnięcia to jednak chyba przesada, w końcu są to czyjeś rysunki i raczej nie należą do osoby, która je wrzuciła.
Co do lepszej rozdzielczości, napisałem w komentarzu na FB, czy jest to możliwe. Umieszczenie do ściągnięcia to jednak chyba przesada, w końcu są to czyjeś rysunki i raczej nie należą do osoby, która je wrzuciła.
Musiałem zrezygnować z FB , więc nie wiem co tam jest . Chodziło o takie niekomercyjne pliki , podobnie jak jest z tekstami-książkami Nienackiego z gazet . Czyli dla fanów tylko . Znam kłopoty z prawami autorskimi w necie.
Czyli w 3 książkach są ilustracje -tak właśnie podejrzewałem ,że wydanie pierwsze też ma te ilustracje .
_________________ Tarasująca zazwyczaj chodnik hałaśliwa gromada
niechlujnie ubranych mężczyzn koło budki z piwem rozstąpiła się przede mną z ogromnym
szacunkiem. Mój avatar to licznik od Ferrari 410.
Ostatnio zmieniony przez Berkut 2022-09-03, 21:59, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.