Właśnie zobaczyłem zajawkę na TVP KULTURA. Od najbliższej soboty i niedzieli, godzina 7:05 będzie wakacyjne lato z twórczością Nienackiego, Bahdaja, Niziurskiego. Po dwa odcinki. Nie zabraknie oczywiście "Samochodzika i Templariuszy". Rzuciły mi się w oczy jeszcze fragmenty "Szaleństwa Majki Skowron" i "Dziewczyna i chłopak".
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-07-06, 00:56:11
Vasco napisał/a:
Kaman, są nagrywarki!
Nie o to chodzi. Oglądanie filmu puszczanego właśnie w TV to zupełnie coś innego niż oglądanie tego samego filmu nagranego. Nie jestem w stanie wytłumaczyć dlaczego, ale tak jest.
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 10 Sty 2010 Posty: 19574 Skąd: Tam i z powrotem
Wysłany: 2017-07-06, 06:51:32
Berta von S. napisał/a:
Vasco napisał/a:
Kaman, są nagrywarki!
Nie o to chodzi. Oglądanie filmu puszczanego właśnie w TV to zupełnie coś innego niż oglądanie tego samego filmu nagranego. Nie jestem w stanie wytłumaczyć dlaczego, ale tak jest.
Właśnie.
Równie dobrze można wziąć z półki płytę DVD z filmem, czy na youtube zrobić sobie maraton.
To nie to samo.
Pamiętam, jak kiedyś czekało się na "Kino teleferii".
_________________
Semel scriptum, decies lectum!
bans [Usunięty]
Wysłany: 2017-07-06, 07:22:21
Zupełnie nie rozumiem o czym wy piszecie twierdząc że "to coś innego"
I pewnie jeszcze dla utrzymania realizmu wyciągacie do oglądania tych seriali stare Rubiny czy Jowisze z piwnicy?
A ja nawet telewizora nie mam...
Ostatnio zmieniony przez 2017-07-06, 07:23, w całości zmieniany 1 raz
Nie o to chodzi. Oglądanie filmu puszczanego właśnie w TV to zupełnie coś innego niż oglądanie tego samego filmu nagranego. Nie jestem w stanie wytłumaczyć dlaczego, ale tak jest.
Ja też nie umiem tego wytłumaczyć, ale dla mnie to trochę tak jakby oglądać retransmisję meczu. Albo się ogląda na żywo i emocjonuje, albo wcale i przeczyta się tylko wynik w gazecie/internecie.
_________________ "Czytanie dobrych książek jest niczym rozmowa z najwspanialszymi ludźmi minionych czasów" - Kartezjusz
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
Zupełnie nie rozumiem o czym wy piszecie twierdząc że "to coś innego"
I pewnie jeszcze dla utrzymania realizmu wyciągacie do oglądania tych seriali stare Rubiny czy Jowisze z piwnicy?
A ja nawet telewizora nie mam...
Chodzi o to, że jak film leci z telewizji dużo bardziej skupiasz się na treści, nie możesz pozwolić sobie na przerwę na zrobienie kanapki, herbaty, toaleta musi zaczekać do końca filmu itd. Daje to swoisty klimat odbioru. Niektórzy to preferują.
A i jeszcze co do godziny. Trzeba poszukać też plusów. Przez cały rok wyczekujemy na wakacje, w końcu one nadchodzą, ale nie trwają wiecznie. A zatem trzeba wykorzystać ten czas jak najpełniej. Pewnie, że fajnie powylegiwać się do 11 -ej, ale gdy włączymy telewizor o 7-ej, to zaczynamy przygodę już z samego rana i mamy CAŁY DŁUGI dzień przed sobą.
Nietajenko Forumowy Badacz Naukowy Ojciec dwójki dzieci
Pomogła: 169 razy Wiek: 52 Dołączyła: 05 Kwi 2013 Posty: 32587 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-07-06, 09:21:22
bans napisał/a:
I pewnie jeszcze dla utrzymania realizmu wyciągacie do oglądania tych seriali stare Rubiny czy Jowisze z piwnicy?
A ja nawet telewizora nie mam...
Rubiny zbyt wystrzałowe. ;)
Ja mam (a raczej Emes ma), ale korzystam z niego pewnie z 5h w miesiącu.
Tomasz napisał/a:
Berta von S. napisał/a:
Nie o to chodzi. Oglądanie filmu puszczanego właśnie w TV to zupełnie coś innego niż oglądanie tego samego filmu nagranego. Nie jestem w stanie wytłumaczyć dlaczego, ale tak jest.
Ja też nie umiem tego wytłumaczyć, ale dla mnie to trochę tak jakby oglądać retransmisję meczu. Albo się ogląda na żywo i emocjonuje, albo wcale i przeczyta się tylko wynik w gazecie/internecie.
No właśnie coś w tym stylu. W dodatku jak w TV leci jakiś lubiany film, to mam wrażenie "okazji". Teoretycznie mogłabym obejrzeć ten film każdego dnia na dvd, ale jakoś tego nie robię.
Tomasz napisał/a:
Przez cały rok wyczekujemy na wakacje, w końcu one nadchodzą, ale nie trwają wiecznie. A zatem trzeba wykorzystać ten czas jak najpełniej. Pewnie, że fajnie powylegiwać się do 11 -ej, ale gdy włączymy telewizor o 7-ej, to zaczynamy przygodę już z samego rana i mamy CAŁY DŁUGI dzień przed sobą.
Bardzo rozsądne podejście, tylko weź i wstań....
W zeszłym roku w Jerzwałdzie pierwszego dnia z radości zerwałam się o świcie i poleciałam na taras, ale kolejne już tak nie zadziałało.
Ja praktycznie wszystkie filmy od wielu już lat oglądam tylko z nagrywarki.
Po pierwsze nie mylmy filmów z nagrywarki dvd czy obecnie hd, z filmami z video czy z komputera. Bo jest tu przepaść w jakości. Obecnie film nagrany jest w 100% tej samej jakości co bezpośrednio z tv.
A oglądanie z nagrywarki ma same zalety: oglądasz kiedy chcesz, na przykład dziś pół filmu, za 3 dni resztę. Przewijasz reklamy! Możesz sobie w każdej chwili wyjść na zrobić picie czy na siku. Nie trzeba zarywać nocy, czy zrywać się ze świtem, itd.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.